agamika Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 Ja wiem ,ze bedzie mu wspaniale, sama do cioteczki Neris bym się wyadoptowała jakby mnie przyjęła ;) :evil_lol: ... To nie zmartwienie o Bazyla, tylko tak mi smutno bo , bo się :loveu: i jakbym mogła tobym go wcale nigdzie nie wysyłała... ale jestem twarda i resztki zdrowego rozsądku mi jeszcze zostały Quote
Elurin Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 Evelin - jestem czujny! Dziewczyny, nie znacie kogoś, kto mógłby wziąć świnkę Dodę? Prosiak może mieć transport do W-wy w piątek, gdyby ktoś ją mógł wziąć... Przypominam prośka: [IMG]http://img110.imageshack.us/img110/6/57071242gd0.jpg[/IMG] Quote
invictus hilaritas Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 a moze naisac pv do osob ktore chcialy zaadoptowac samiczki ? moze ktos by ja wzial? Quote
Halo (Alfa i Zuzia) Posted August 13, 2007 Posted August 13, 2007 [quote name='invictus hilaritas'] a gdzie jest ten temat na swinkowym ?[/quote] niestety nie mogę go znaleźć. Może już wykasowany albo schowany pod innym tytułem w pogaduchach..No ale skoro do tej drugiej wagi, jak pisze Basia, zmieściły się szczeniaki to i prosiak wejdzie ;) Domki dla świń w chorzowskim zoo z wyglądu mi się nie podobają-tandetne takie. Pewnie z dykty, pomalowane sprayem. No ale to dzieciom mają się podobać i pewnie się podobają, bo kolorowe. Tam w tych domkach z oknami to pewnie są przeciągi. No ale w zoo najważniejsza jest ekspozycja a nie dobro zwierząt. Szczególnie w tych starych ogrodach:roll: Niestety nie znam nikogo kto mógłby zaadoptować Dodę:( Ja już się pogubiłam w uświnkowieniu, ale Wy jesteście na bieżąco - na pewno znajdzie się ktoś kto ma jedną świnkę samiczkę albo dwie i weźnie też Dodę. Może ona nawet mu zaśpiewa. Quote
invictus hilaritas Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 do adopcji jest ponownie swinka znaleziona w piaskownicy:[url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4fdd06ac59a7f69d.htmlhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/49fec7176035cf9c.htmlteraz[/url] jest juz wieksza ;) temat na swinkowym:[url]http://swinkimorskie.org/sforum/viewtopic.php?p=87636&sid=d7941ee93c827e063dcd95c05d20154b#87636stary[/url] temat:[url]http://swinkimorskie.org/sforum/viewtopic.php?t=5854&postdays=0&postorder=asc&start=0[/url] Quote
Halo (Alfa i Zuzia) Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/4fdd06ac59a7f69d.html"][IMG]http://images11.fotosik.pl/80/4fdd06ac59a7f69dmed.jpg[/IMG][/URL] ależ piękna osoba, na dodatek samiczka! Teraz jak jest większa to pewnie wygląda jak alpaca czy merino-taki wielki moherowy beret.:loveu: Jak można takie cudo wyrzucić? W zeszłym roku jakaś baba zostawiła dzieciom do zabawy w piaskownicy szczeniaka, tutaj pewnie świnkę:mad: . Z tym co tam pisze ta pani o alergii to się zgadzam-ja też ma m większe uczulenie na Filipa. Quote
pucka69 Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 ...wróciłam. jeżeli dt dla Dody potrzebny to ja mogę od poniedziałku. głowa mi pęka od krzyku dwojga małych dzieci. czy będe odosobniona jeśli powiem, ze nie należy do moich ulubionych podróż z krzyczącym dzieckiem ? czy ja jestem egoistką? jakoś dziwnym trafem wcale mnie nie bawią takie wysokie dźwięki wydawane przez dziecko. czy rodzice z wyjącymi dziećmi nie mogliby jeździć razem, w jednym wagonie? dlaczego ja muszę to znosić? już jadąc wiedziałam ze głowa będzie mnie boleć ... Halinka, świnka pani Magdy niestety nie żyje :( dostałam sms-a. Quote
invictus hilaritas Posted August 14, 2007 Posted August 14, 2007 tak mi przykro.. :( dla swineczki mi tez krzyki dziecka przeszkadzaja i to bardzo nawet bym powiedziala .. Quote
Elurin Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Przykro mi...Halinko [*] Pucka, kiedy mam dostarczyć Felka? Bo wyjazd do Evelin aktualny? Jutro do księgarni przynieść? Quote
Guest Elżbieta481 Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 A my za parę godzin bedziemy witać w naszych niskich progach Antosia:lol: czekamy z niecierpliwością! Ela Quote
bebebe1 Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 [quote name='invictus hilaritas']a moze naisac pv do osob ktore chcialy zaadoptowac samiczki ? moze ktos by ja wzial?[/quote] Pisz, Invictus, nawet się nie zastanawiaj - zasługujesz na miano Pierwszego Wynalazcy ;) (chodzi o wynalazkowanie ogłoszeń ze świnkami) Elurin, dziewczyna z gryzoniowego o nicku Kana jest moim zdaniem wiarygodna (kiedyś myślałeś nad tym, żeby ją sprawdzić) - przeleciałam jej posty na gryzoniowym - to jest ta, co chciała świnkę dla cioci z Gdańska albo Gdyni. Dla Halinki (*) Quote
pucka69 Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 tak, Elurin, podrzuć Felka w czwartek do ksiegarenki - wezmę kontenerek. tak bliżej końca pracy może, dobra? Evelin - hamaczki chyba nie dotarły - jutro sprawdzę. Kurczę, zeby nie było tylko w piątek zbyt gorąco, żeby Felek sie nie zmęczył. Evelin - to o której mam byc w łomży ? 12.30? 13.00? I co z tą Dodą? gdzie ona jest? W jakim mieście znaczy? A ta świnka z porzeczek? Elurin - najlepiej jakby to było na bierząco aktualizowane na tym drugim wątku. To co inviktus wynajdzie. ps. a moze w tytule dopisac - aktualnie do adopcji - post 9 i w swoim, 9 poście inviktus mogłabuy na bierząco wklejać świnki do adopcji Quote
Guest Elżbieta481 Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Mel dostał nowa klatke,patyczki do zębów-nie umiem inaczej nazwać-dostał kostke by gryzł,i co?Z uporem godnym lepszej sprawy gryzie prety klatki.Czy to cos z zebami???????????? Ela Quote
Halo (Alfa i Zuzia) Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Mel pewnie gryzie pręty z nudów, wszak całe życie spędził sam w małej klatce. Może jak Mel bedzie miał kolegę to się zajmie kolegą zamiast grać na prętach? Spróbuj posmarować pręty np.sokiem z cytryny, może przestanie je gryźć jak mu nie będą smakować. [quote name='pucka69']...głowa mi pęka od krzyku dwojga małych dzieci. czy będe odosobniona jeśli powiem, ze nie należy do moich ulubionych podróż z krzyczącym dzieckiem ? czy ja jestem egoistką? jakoś dziwnym trafem wcale mnie nie bawią takie wysokie dźwięki wydawane przez dziecko. czy rodzice z wyjącymi dziećmi nie mogliby jeździć razem, w jednym wagonie? dlaczego ja muszę to znosić? już jadąc wiedziałam ze głowa będzie mnie boleć ... Halinka, świnka pani Magdy niestety nie żyje :( dostałam sms-a.[/quote] Nie Pucko,nie jesteś egoistką, ooo, nie. Ja też lubię na dzieci patrzeć przez chwilę i najlepiej przez dźwiękoszczelną szybę:diabloti: Przykro mi z powodu śmierci prosiaczka. Quote
Evelin Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Biedna Halinka (*)...Nie wiesz co się stało? Przeraża mnie to,że te świnki jednego dnia są zdrowe,a potem nagle chorują... i odchodzą. O wyciu dzieci to ja bym mogła długo opowiadać...Pracuję z dziećmi, lubię dzieci,dzieci też mnie lubią...Ale poza pracą to lubię ciszę... A odnośnie przyjazdu...Ponieważ muszę urwać się z roboty,lepiej o 13, Mam nadzieję,że nie będzie upału.To jest naprawdę koszmar transport świniaków w temp +30stopni.. Quote
Neris Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Biedna Halinka [*] Mam nadzieję że moi chłopcy będą żyli długo i szczęśliwie. A Rupert też gryzie pręty klatki - ale to z nerwów chyba, że za wolno ogóreczki niosę. Dzisiaj terkotały cichutko sobie, ciekawe co bedzie dalej... Quote
pucka69 Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 pani Magda napisała mi tylko ze polepszenie było tylko chwilowe i że Halinka bardzo się meczyła :( i że opowie mi jak sie spotkamy. Mnie też to przeraża - biegają - a potem nagle umierają - jak Inka [*] Quote
Guest Elżbieta481 Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 No więc Antoni przybył już na Wybrzeże.Z Dagmara spotkałysmy się po 16-tej.Poznałam równiez jej małżonka i synka.Bardzo im sie świneczek podoba. Potem zataszczyłam przybysza wraz z klatką.Klatka jest spora i było troche cięzko,ale najwazniejsze,że jestesmy już na miejscu.Narazie postawiłam obu chłopaków w ich klateczkach naprzeciwko siebie.Nie chcę męczyc Antosia jest malutki i napewno sie zmęczył.Jest bardzo ładny. Dziękuje Paweł.Za parę dni podasz mi prosze adres żebym mogła odesłac klatke i domek.dobrze? Pozdrawiamy Antoś,Mel,Gucio,Dolores,Mercedes no i my Ela Quote
Elurin Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Cieszę się, że Antoś już dotarł do domku. Klatka - no cóż, mniejszej nie miałem, a transporter na jutro dla Felka potrzebny. Jak się czuje Antek? No i jak Mel reaguje na kolegę zza krat? Quote
invictus hilaritas Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 no to jakies zdjecie poprosze jak juz chlopak odpocznie :) Quote
Guest Elżbieta481 Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Ja nie mam pretensji,tylko upał jest nieludzki,to i klatka cięzka i dom jakby sie oddalał.. Mel siedzi przy prętach a Antoś w domu. Ludzie to sa dziwni....Jak mnie mijali,to czy naprawde te komentarze były konieczne?,,O szczur,,lub,,O ptaszek!Jaki ładny,,A już szczytem był komentarz pary starszych ludzi.Dosłownie mnie zatrzęsło.Dosłowny cytat,,Poco młodej kobiecie szczur?Dzieci rodzić!,, Ela:angryy: Quote
Guest Elżbieta481 Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Antos malutki.Zmeczył sie..A Mel siedzi przy pretach klatki i patrzy.. Ja nie mam żadnych ,,ale,,..Poprostu upał jest nieludzki,to i klatka wydała mi się ciężka i dom jakby się oddalał. Ludzie są dziwni...Komentarze były a jakże...,,O szczur,,O ptaszek,, szczytem było,,Taka młoda kobieta..Poco szczur..Dzieci rodzić,,, Ela Quote
agamika Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 [B]waldi481 [/B]nie ptrzejmuj się takimi ludźmi, we mnie takie komentarze śmiech już teraz budzą. Szkoda nerwów na kogoś takiego... Jak jechałam z Bazylem od Moniki, to pan w autobusie był pewien że chomika wiozę, i pytał siędlaczego taki duży urósł:evil_lol: . Potem stwierdził , że pewnie dużo kosztuje utrzymanie takiego stwora, a na koniec spytał czy bilet dla niego kupiłam :roll: . A jak szłam z Asem i Lukrem na dworzec i spotkałam sąsiadkę to na przywitanie usłyszałam : Agniecha, co ty tam znowu masz ?! :evil_lol: Quote
Elurin Posted August 15, 2007 Posted August 15, 2007 Waldi, jak ja w pracy mówię o kłopotach z Andziejkiem (marwti mnie to, i komuś muszę się wyżalić), to też mam komentarze, żebym za dziecko się zabrał... Ludzie są nietolerancyjni bardzo. A propos problemów ze świnkami - dziś wziąłem Bolusia na ręce, podniosłem do pojenia wit. C, patrzę na brzuch - a tam siusiak wyciągnięty na całą długość, a w napletek wplątane kudły z brzucha...:smhair2:. Szybko mu toto wyciągnąłem, "organ" wrócił na miejsce...teraz się boję, że bidok może mieć tam zapalenie, a ja nie wiem, na co zwrócić uwagę. Na sikanie nie da rady, bo leją gdzie popadnie, często "w intymności"... Aha, biega normalnie, je normalnie...może nic się nie przyplątało? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.