Jump to content
Dogomania

Misiek- wielki guz, amputacja, nawrót nowotworu - walczył .. odszedł kochany za TM


Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Kasiaw201']Jak to dobrze, że jest już bezpieczny[/QUOTE]

czy juz bezpieczny to się okaże - DT dzis umawia sie do weta na kolejne badania w celu weryfikacji tej guli!!!!

zobaczcie Dziadolina
[IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/377110_282763328434558_173802145997344_944903_2020981516_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/313539_282686028442288_173802145997344_944729_821140615_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/390144_282686215108936_173802145997344_944730_1363539545_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/302415_282763475101210_173802145997344_944904_1976929589_n.jpg[/IMG]

Posted

Moje pyszczki.. Jak to dobrze, ze sie juz nie poniewiera..
Co do wejscia do budy to nikt przeciez nie wiedzial, ze on jest w az tak zlym stanie..
Przypominam, ze rozwazana byla opcja niezabierania psiny stamtad wcale.. A Nanhoo zaproponowala cos darmowego - lepszego niz krzaki.. I za to jej dziekuje bardzo..

Posted

[quote name='AniaB']Moje pyszczki.. Jak to dobrze, ze sie juz nie poniewiera..
Co do wejscia do budy to nikt przeciez nie wiedzial, ze on jest w az tak zlym stanie..
Przypominam, ze rozwazana byla opcja niezabierania psiny stamtad wcale.. A Nanhoo zaproponowala cos darmowego - lepszego niz krzaki.. I za to jej dziekuje bardzo..[/QUOTE]

nie było opcji niezabierania psa.
Była "kłótnia" między nami - ze psa powinna zabrać Straż Miejska bo jego stan wskazywał na nowotwór.My nie jesteśmy służbami oczyszczania miasta.
ALE ŻYCIE PISZE SCENARIUSZ...
potem była opcja, że zgłosimy go do SM i jak będą chcieli go zabrać to my go weźmiemy.
A życie inaczej chciało...
sam przyczłapał z pól bliżej miasta!!!jak on to zrobił???cholera wie...ale pewnie zajęło mu to cały dzień.
Gdy już się dogadalismy między soba od razu podzwoniliśmy po zaprzyjaźnionych W NASZEJ LOKALIZACJI miejscach gdzie psa można by wstawić.
DT, gdzie zamieszkał oddało jedną naszą sunie do adopcji i było miejsce w DOMU.
Zadzwonilismy tam, ale bez większych nadziei bo to duzy i wymagający pies...a tu cud - DT zgodziło się:)
Mimo, że ten pies potrzebuje karmienia 4 razy dziennie, gotowania bo suchego nie bardzo chce /ale jest przyzwyczajany/, zmiany opatrunków, koordynacji leczenia u weta, ciszy i spokoju bo jest apatyczny....DT to koszt 300zł plus karma. Suplementy naturalne itp DT samo podaje bez dodatkowych kosztów.
Opieka nad tym psem to chyba większe poświęcenie jak u szczeniaka...

Posted

[quote name='panbazyl']a ta gula to czasem nie jest większa niż na wcześniejszych zdjeciach?[/QUOTE]

jest :/
w piątek idą do spec radiologa i chirurga :/
już sie na wizytę umowili

ale to powiększenie moze byc po tym nakłuciu ://
dostaje antybiota...ale nie jest gorąca ta łapa

Posted

anita_happy, ja po prostu zdziwiona jestem dosc radykalna wypowiedzia DT na temat mozliwosci wchodzenia psiaka do budy.. ("[I]Nie wiem, jak ktoś sobie wyobrażał, że on wlezie do budy. Pytam się cholera jak? Jak on ma problemy z wchodzeniem do kennelu o otworze wejściowym 70 cm.")[/I] Nanhoo zaproponowala cos darmowego, nikt nie wiedzial w jakim stanie jest pies, byla jedyna ktora cokolwiek zaoferowala w tej naprawde trudnej sytuacji.. To nie upowaznia DT do wyglaszania takich opinii.. Tylko tyle.. Dobrze, ze psinie udalo sie pomoc, ze ma kochajace pomocne rece kolo siebie.. To jest najwazniejsze..

Posted

[quote name='AniaB']anita_happy, ja po prostu zdziwiona jestem dosc radykalna wypowiedzia DT na temat mozliwosci wchodzenia psiaka do budy.. ("[I]Nie wiem, jak ktoś sobie wyobrażał, że on wlezie do budy. Pytam się cholera jak? Jak on ma problemy z wchodzeniem do kennelu o otworze wejściowym 70 cm.")[/I] Nanhoo zaproponowala cos darmowego, nikt nie wiedzial w jakim stanie jest pies, byla jedyna ktora cokolwiek zaoferowala w tej naprawde trudnej sytuacji.. To nie upowaznia DT do wyglaszania takich opinii.. Tylko tyle.. Dobrze, ze psinie udalo sie pomoc, ze ma kochajace pomocne rece kolo siebie.. To jest najwazniejsze..[/QUOTE]

Ania - nie dyskutuję czy uprawnia czy nie..ale robienie afery po niedoczytaniu faktów jakie wyszły po wizycie u weta I OBRZUCANIE NAS BLOTEM - to było przegięcie na całej linii mimo WYBIEGU. Ten pies nie jest chory...on jest BARDZO CHORY, ale wet dał nadzieje i nie wykluczył, ze po amputacji pies pozyje sobie jeszcze trochę i nie ma co go usypiac...jak na dzin dzisiejszy. Mi nanhoo wypowiedx zabrała z zyciorysu 2 h !!! bo musiałam sie tłumaczyc dlaczego nie wybieg, a płatny tymczas...

mało nanhoo afera na dogo to i na fb też walneła kulą blotną - Ja podziękuję za taką pomoc.
Zamiast poczekac na odp tutaj to na fb to samo wywaliła. I po co?



To starowina co porzebuje człowieka non stop - nie wybiegu.
a oferta nanhoo nie była brana pod uwagę jak wybieralismy miejsce dla psa BO o tej ofercie po prostu NIK nie wiedział....
a jak sie okazało, ze pies jest w takim stanie to fakt, ze DT domowe sie zgodziło na śmeirdzącego psa to było zbawienie

Posted

[quote name='Monika.D']Boże to Wy jeszcze do Warszawy pojechaliście po tym dniu ...[/QUOTE]

BOŻE - tak....Monia była z nami!!!widziała co się działo...jak sie działo i jakie emocje z tym wszystkim kazdy z nas miał.
Widziała bo siedziała w aucie u mnie pół dnia - bo nie miał jej kto odwieźć do domu z dzieckiem, które płakało, ze jest głodne

Posted

rozumiem, nie wiedzialam, ze jeszcze sie cos dzialo na fb, bo nie mam tam konta..
Przykro mi w takim razie z powodu calego zamieszania.. Dobrze, ze psina o tym nic nie wie i siedzi sobie w cieple i z pelnym brzuszkiem..

A zapytam jeszcze z innej beczki - czy miejscowosc Podole za Radomiem to nalezy tez do Waszego terenu?

Posted

[quote name='AniaB']rozumiem, nie wiedzialam, ze jeszcze sie cos dzialo na fb, bo nie mam tam konta..
Przykro mi w takim razie z powodu calego zamieszania.. Dobrze, ze psina o tym nic nie wie i siedzi sobie w cieple i z pelnym brzuszkiem..

A zapytam jeszcze z innej beczki - czy miejscowosc Podole za Radomiem to nalezy tez do Waszego terenu?[/QUOTE]

jak za radomiem to nie...bo Szydłowiec lezy przed radomiem w stronę KIELC

[B]Dzwoniłam do DT - śpi..je...śpi...je...śpi...je
nawet nie chce mu sie wychodzic - wychodzi tylko jak go wezma na smycz...sam nie reaguje na nic.
czasami tyli ucholami zarzuci jak ktoś piśnie...ale woli spać[/B]

Posted

[quote name='anita_happy']BOŻE - tak....Monia była z nami!!!widziała co się działo...jak sie działo i jakie emocje z tym wszystkim kazdy z nas miał.
Widziała bo siedziała w aucie u mnie pół dnia - bo nie miał jej kto odwieźć do domu z dzieckiem, które płakało, ze jest głodne[/QUOTE]

No działo się ... Aż zapomniałyśmy o rzeczach na bazarek ...

Cieszę się, że psiak ma się lepiej i jest już bezpieczny!

Posted

[quote name='anita_happy']
[B]Dzwoniłam do DT - śpi..je...śpi...je...śpi...je
nawet nie chce mu sie wychodzic - wychodzi tylko jak go wezma na smycz...sam nie reaguje na nic.
czasami tyli ucholami zarzuci jak ktoś piśnie...ale woli spać[/B][/QUOTE]

To chyba dobrze, sen jest Jego sprzymierzeńcem :)
Tyle ostatnio przeżył :shake:
Teraz czuje się bezpieczny :)
Oby tylko diagnoza nie była najgorsza :modla:
Czy ta amputacja jest już przesądzona ?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...