Jump to content
Dogomania

Heidi, kudlata śliczna sunia w ds


kora78

Recommended Posts

Poszłam pozbierać myśli na górkę z psami. A tz już poszedł spać.

Rano z nim pogadam, ale w zasadzie, jakby protestował, to go udobrucham i przekonam.
Rano też dowiem się, kiedy dokładnie planuje przyjechać tu mój syn. Wtedy byłby przez cały dzień i podczas gdy ja jestem w pracy oswajałby nową sukę z rezydentkami. Od tego zależy, kiedy byłoby najlepiej dla suni tu się znaleźć, a więc termin jej odbioru.
Wtedy dam znać (zadzwonię). Wstępnie czwartek ale niewykluczony wtorek o ile byłby realny po obu stronach, bo Ty przecież musiałabyś ją zabrać.

Czy realne jest, by Satrina, jak proponowała dowiozła ją do Wrocławia? Czym by jechała? Ja auto mam w stanie agonalnym i boję się wyruszać nim w dłuższą trasę. Do pracy jeżdżę PKP (do Wrocławia), ale w tym dniu pojechałabym do Wrocka autem i poprosiłabym na odbiór suni o pomoc córkę, żeby sunia nie chodziła po aucie /nie mam żadnego kontenerka, psy jeżdżą na siedzeniu, na kocyku/.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 452
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Satrina pracuje do 16stej. Jechalaby z tz autem. Schron czynny do 16stej, wiec:
ja ją wyciągam i biore do domu
ode mnie Satrina odbiera po pracy, po obiedzie i jada w Twoja strone.

ja prosze na maila [email][email protected][/email] o skan dowodu osobistego, zeby na Ciebie sunie wyciagnac. ja sie podpisze swoim nazwiskiem na papierach, jako upowazniona. psa sie wyciaga z dowodem zawsze, dane trzeba wpisac. adopcja jest darmowa.
ja juz na siebie nie moge, bo wg papierow to mam z 10 psow w domu, a w rzeczywistosci zadnego :)

Link to comment
Share on other sites

Zależy mi na tym, by ją zawieźć do moich suk przed ciemnościami. Myślałam, ze Satrina możesz być we Wrocku wcześniej = długo przed zmrokiem. Z centrum Wrocławia mam do siebie ok. 45 minut - 20 km w stronę Warszawy i na koniec 5 km w bok szosą i 1 km przez las leśną drogą. Myślę, jak to zrobić, bo nie chcę czekać na wekend - żal mi małej, że tam tkwi, jak już mogłaby nie.

Boję się, że zaznajamianie suk po ciemku (musimy na neutralnym terenie, czyli w lesie) jest niewykonalne. One tworzą sforę, na obcego psa reaują początkowo bardzo ostro, a są silne - każda 40 kg. Kilka razy to razy przerabiałam. Musi być neutralny teren. Las, biały dzień, dwie-trzy osoby z nimi na smyczach, a z nowym nabytkiem też jedna osoba. Mało nie wyrwą rąk, jeżą się, warczą itp. Na swój teren nie wpuszczą nikogo, wpadają w szał. Trzeba pobyć na zewnątrz na spacerku, powoli, spokojnie, aż lody pękną. Wtedy są bez zarzutu dla psich gości i można ich wprowadzić do domu.

Jeszcze porozmawiam z synem i zastanowię się, czy dałoby się jednak dojechać tam moim gracikiem. Jutro kończę pracę dość wcześnie, ale podróż tam i tu, trwa tyle, że zajechalibyśmy i tak do domu po ciemku i klapa. Więc może syn pojechałby sam, a ja przejęłabym tu ją po pracy (bo pomysł pociągiem z psem schroniskowym chyba odpada, choć też rozważam.)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Satrina']To może poczekamy do soboty???W sobotę z rana byśmy ja przywieżli, tylko trzeba by ją wziąć na te kilka dni do domu albo po prostu poczekać:-(Miałabyś cały dzień na poznanie psinki.Ja nie mogę jej zabrać, bo mam 2 koty.[/QUOTE]
Moze Kora bedzie mogła przetrzymac sunie?

Link to comment
Share on other sites

Porozmawiam zaraz z synem, zastanowimy się, jak będzie najlepiej. Około 18:00 będę w domu, wyślę wtedy skan dowodu na tamten mail, i zadzwonię na tamten numer.
Czy jak wybiera się psa to zostawia swoje dane jako adoptującego, czy z zaznaczeniem, że na dt? Bo nie wiem, jak jest z późniejszym wyadoptowaniem? Czy nie ma kłopotów z umowami z nowym domem, tym stałym?

Link to comment
Share on other sites

jako adoptujacy, nie jako dt.
poznie spisujesz umowe z ds sama, miedzy Toba a ds.
a ds idzie do weta i w bazie danych zmienia w czipie adres i nr tel itp


moze moglabym ja przechowac, ale musze znac okres. no i mam teraz dziwna sytuacje, moge isc do pracy w kazdej chwili, a wtedy z psem ebdzie gorzej, bo tz antypsi i antyspacerowy

Link to comment
Share on other sites

Ja czwartek mam taki sam "krótki" jak wtorek. Tak, że jeśli syn nie mógłby jutro jechać (ma gościa do środy, upewniałam się, czy w środę będzie wolny, ale nie pytałam, czy jutro może zostawić gościa na pół dnia, a sądzę, że nie). W czwartek raczej mółby. Zobaczymy. Dam znać.

A jak jest z poprzednią właścicielką? Zrzekła się praw? Odebrano jej? Pytam, żeby nie było niespodzianek.

Gdybyś ją mogła zabrać wcześniej i przechować, to byłoby najlepiej. Najpóźniej do czwartku, najwyżej zostałaby do piątku u syna, gdyby to był wieczór i nie dałoby się dojechać przed wieczorem do mnie i wprowadzić do moich suk. A gdybyś ją pozbawiła zapaszku, to już w ogóle pełnia szczęścia - ja nie jestem wrażliwa, ale on bałby się pociągiem ją tak wieźć.

Link to comment
Share on other sites

nie wiem wiele o poprzedniej wlascicielce. pani w schronie mowila mi dzis, ze sasiedzi zglosili do sdz, dokarmiali sunie. raz byla interwencja i sdz nakazala poprawe, to nic nie dalo, wiec sunie odebrali.
do sdz sie nie da dodzwonic, mam tylko 1 nr tel, ciezko mi znalezc inny. chcesz to szukaj, dzwon i dopytuj sie. mozna sunie opisac tylko po wygladzie.

Link to comment
Share on other sites

mam info.
sunia odebrana z domu z 4 dzieci, "co rok prorok". w 1 pok z kuchania. trzymana na przedpokoju. sasiad slyszal piski bitego psa.
3 interwencje sdz byly, zawsze sunia bez wody i jedzenia
miala lyse plecy nad ogonem, od pchel. pani dostala nakaz i wyleczyla ja u weta, na kredyt.
nie widzieli jej sasiedzi na spacerach z rodzinka, chodzili tylko po zmroku.

sunia kochana, lagodna.

matko, tragedia :(((((((( nie myslalam,ze bylo tak zle.

na dniach moze tez druga sunie bede brac na chwilke na dt, wiec nie wiem, ktora pierwsza. chyba ta jest wazniejsza.... imie miala cos jakby Heidi.

sklaniam sie, by jutro isc ja wyciagac, byle szybciej zaznala juz milosci ludzkiej!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Kora, weź ją. Zeskanowałam, zaraz wyślę mailem mój DO. Jak Ci się uda ją wziąć choćby jutro - bierz. Mój syn przyjedzie po nią jak ją będziesz miała. Nam najbardziej pasowałby czwartek ok. 10:00 - 11:00 do odbioru w Wałbrzychu (może nawet moim autem, to w końcu poniżej 100 km, może damy radę).
Ale jest też taka opcja, że będzie logistycznie dało się z naszej strony wcześniej. Nie wykluczam nawet jutra. Musiałabym jednak wiedzieć [B]dziś[/B], czy są szanse wyciągnięcia jej [B]jutro do południa[/B] (syn tak przed 12:00 może do Wałbrzycha dojechałby po nią).
Bo ja jeżdżę do Wrocka pkp, nie biorę auta, a tak musiałabym wziąć auto, bo syn mieszka we Wrocku.

A auto musiałabym wziąć w tajemnicy przed tz, bo on jutro może mnie zawieżź na PKP i odebrać, więc nie mam potrzeby brać auta. On na razie nic nie wie. Dowie się w trakcie akcji. Trudno. Nie chę tego robić PO usłyszeniu NIE. Wolę usłyszeć NIE, jak już nie będzie miało mocy. On kocha zwierzaki, ma dobre serducho, ale jest realistą i zawsze mówi NIE na moje pomysły. Bo rzeczywiście pomysł karkołomny: 30 km od weta, 3 duże psy i gromadka ludzi na garnuszku, psy zostają same w domu, bo praca 30 km od domu. Ale już mieliśmy tymczasa, mamy sunię ze schroniska i jakoś świat się nie zawalił.

Link to comment
Share on other sites

Obawiam się, że nadziei dla tej cywilizacji nie ma, ale to nie powinno niczego zmieniać w naszych decyzjach.

Dobra, biorę auto jutro tak, czy tak. Zaraz dzwonię do syna, żeby był zwarty i gotowy, bo może będzie jechał. Zlecę mu też kupienie odrobaczenia i odpchlenia, no i może trzeba coś dla średniego psa do jedzenia (moje jedzą rozmiar maxi). A nawet coś na początek wyjątkowo ugotuję (dla wszystkich - niech i stare zobaczą, że święto jakieś w domu i dobrze niunię kojarzą). Jakaś obróżka, po drodze, bo smycz się znajdzie w domu.

Boję się trochę jak to będzie. W razie czego, jakby co to nie opuszczajcie nas w potrzebie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...