marako Posted November 20, 2011 Share Posted November 20, 2011 Poszłam pozbierać myśli na górkę z psami. A tz już poszedł spać. Rano z nim pogadam, ale w zasadzie, jakby protestował, to go udobrucham i przekonam. Rano też dowiem się, kiedy dokładnie planuje przyjechać tu mój syn. Wtedy byłby przez cały dzień i podczas gdy ja jestem w pracy oswajałby nową sukę z rezydentkami. Od tego zależy, kiedy byłoby najlepiej dla suni tu się znaleźć, a więc termin jej odbioru. Wtedy dam znać (zadzwonię). Wstępnie czwartek ale niewykluczony wtorek o ile byłby realny po obu stronach, bo Ty przecież musiałabyś ją zabrać. Czy realne jest, by Satrina, jak proponowała dowiozła ją do Wrocławia? Czym by jechała? Ja auto mam w stanie agonalnym i boję się wyruszać nim w dłuższą trasę. Do pracy jeżdżę PKP (do Wrocławia), ale w tym dniu pojechałabym do Wrocka autem i poprosiłabym na odbiór suni o pomoc córkę, żeby sunia nie chodziła po aucie /nie mam żadnego kontenerka, psy jeżdżą na siedzeniu, na kocyku/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 Satrina pracuje do 16stej. Jechalaby z tz autem. Schron czynny do 16stej, wiec: ja ją wyciągam i biore do domu ode mnie Satrina odbiera po pracy, po obiedzie i jada w Twoja strone. ja prosze na maila [email][email protected][/email] o skan dowodu osobistego, zeby na Ciebie sunie wyciagnac. ja sie podpisze swoim nazwiskiem na papierach, jako upowazniona. psa sie wyciaga z dowodem zawsze, dane trzeba wpisac. adopcja jest darmowa. ja juz na siebie nie moge, bo wg papierow to mam z 10 psow w domu, a w rzeczywistosci zadnego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Satrina Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Ja muszę z TZ potwierdzić czy bedzie w domu, bo często pozno wraca, po 18-19.Wstępnie z nim pogadam o czwartku, czyli 24.11.11. Marako gdzie dokładnie mieszkasz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Zależy mi na tym, by ją zawieźć do moich suk przed ciemnościami. Myślałam, ze Satrina możesz być we Wrocku wcześniej = długo przed zmrokiem. Z centrum Wrocławia mam do siebie ok. 45 minut - 20 km w stronę Warszawy i na koniec 5 km w bok szosą i 1 km przez las leśną drogą. Myślę, jak to zrobić, bo nie chcę czekać na wekend - żal mi małej, że tam tkwi, jak już mogłaby nie. Boję się, że zaznajamianie suk po ciemku (musimy na neutralnym terenie, czyli w lesie) jest niewykonalne. One tworzą sforę, na obcego psa reaują początkowo bardzo ostro, a są silne - każda 40 kg. Kilka razy to razy przerabiałam. Musi być neutralny teren. Las, biały dzień, dwie-trzy osoby z nimi na smyczach, a z nowym nabytkiem też jedna osoba. Mało nie wyrwą rąk, jeżą się, warczą itp. Na swój teren nie wpuszczą nikogo, wpadają w szał. Trzeba pobyć na zewnątrz na spacerku, powoli, spokojnie, aż lody pękną. Wtedy są bez zarzutu dla psich gości i można ich wprowadzić do domu. Jeszcze porozmawiam z synem i zastanowię się, czy dałoby się jednak dojechać tam moim gracikiem. Jutro kończę pracę dość wcześnie, ale podróż tam i tu, trwa tyle, że zajechalibyśmy i tak do domu po ciemku i klapa. Więc może syn pojechałby sam, a ja przejęłabym tu ją po pracy (bo pomysł pociągiem z psem schroniskowym chyba odpada, choć też rozważam.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 ja jechalam juz ladnych kilka razy z psami prosto z kojca do wrocka, a statad dalej jechaly do dt i ds. autami. luzik. syn sam moze przyjechac, czemu nie? oszczedzisz kilka godzin. marako, czyli bierzesz ją na bank? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Satrina Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 To może poczekamy do soboty???W sobotę z rana byśmy ja przywieżli, tylko trzeba by ją wziąć na te kilka dni do domu albo po prostu poczekać:-(Miałabyś cały dzień na poznanie psinki.Ja nie mogę jej zabrać, bo mam 2 koty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='Satrina']To może poczekamy do soboty???W sobotę z rana byśmy ja przywieżli, tylko trzeba by ją wziąć na te kilka dni do domu albo po prostu poczekać:-(Miałabyś cały dzień na poznanie psinki.Ja nie mogę jej zabrać, bo mam 2 koty.[/QUOTE] Moze Kora bedzie mogła przetrzymac sunie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Porozmawiam zaraz z synem, zastanowimy się, jak będzie najlepiej. Około 18:00 będę w domu, wyślę wtedy skan dowodu na tamten mail, i zadzwonię na tamten numer. Czy jak wybiera się psa to zostawia swoje dane jako adoptującego, czy z zaznaczeniem, że na dt? Bo nie wiem, jak jest z późniejszym wyadoptowaniem? Czy nie ma kłopotów z umowami z nowym domem, tym stałym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 jako adoptujacy, nie jako dt. poznie spisujesz umowe z ds sama, miedzy Toba a ds. a ds idzie do weta i w bazie danych zmienia w czipie adres i nr tel itp moze moglabym ja przechowac, ale musze znac okres. no i mam teraz dziwna sytuacje, moge isc do pracy w kazdej chwili, a wtedy z psem ebdzie gorzej, bo tz antypsi i antyspacerowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Ja czwartek mam taki sam "krótki" jak wtorek. Tak, że jeśli syn nie mógłby jutro jechać (ma gościa do środy, upewniałam się, czy w środę będzie wolny, ale nie pytałam, czy jutro może zostawić gościa na pół dnia, a sądzę, że nie). W czwartek raczej mółby. Zobaczymy. Dam znać. A jak jest z poprzednią właścicielką? Zrzekła się praw? Odebrano jej? Pytam, żeby nie było niespodzianek. Gdybyś ją mogła zabrać wcześniej i przechować, to byłoby najlepiej. Najpóźniej do czwartku, najwyżej zostałaby do piątku u syna, gdyby to był wieczór i nie dałoby się dojechać przed wieczorem do mnie i wprowadzić do moich suk. A gdybyś ją pozbawiła zapaszku, to już w ogóle pełnia szczęścia - ja nie jestem wrażliwa, ale on bałby się pociągiem ją tak wieźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 nie wiem wiele o poprzedniej wlascicielce. pani w schronie mowila mi dzis, ze sasiedzi zglosili do sdz, dokarmiali sunie. raz byla interwencja i sdz nakazala poprawe, to nic nie dalo, wiec sunie odebrali. do sdz sie nie da dodzwonic, mam tylko 1 nr tel, ciezko mi znalezc inny. chcesz to szukaj, dzwon i dopytuj sie. mozna sunie opisac tylko po wygladzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 mam info. sunia odebrana z domu z 4 dzieci, "co rok prorok". w 1 pok z kuchania. trzymana na przedpokoju. sasiad slyszal piski bitego psa. 3 interwencje sdz byly, zawsze sunia bez wody i jedzenia miala lyse plecy nad ogonem, od pchel. pani dostala nakaz i wyleczyla ja u weta, na kredyt. nie widzieli jej sasiedzi na spacerach z rodzinka, chodzili tylko po zmroku. sunia kochana, lagodna. matko, tragedia :(((((((( nie myslalam,ze bylo tak zle. na dniach moze tez druga sunie bede brac na chwilke na dt, wiec nie wiem, ktora pierwsza. chyba ta jest wazniejsza.... imie miala cos jakby Heidi. sklaniam sie, by jutro isc ja wyciagac, byle szybciej zaznala juz milosci ludzkiej!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stokrotka.af Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 cioteczki 3mam mocno kciuki za pomyślność Waszej akcji ratunkowej :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Kora prosze wez sunie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 "Piski bitego psa"....szlag mnie trafi ... :(:(:( Dziewczyny - którakolwiek się zdecyduje, to chętnie wspomogę finansowo - karma, wet. Byle szybciej - ona się już dosyć wycierpiała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Kora, weź ją. Zeskanowałam, zaraz wyślę mailem mój DO. Jak Ci się uda ją wziąć choćby jutro - bierz. Mój syn przyjedzie po nią jak ją będziesz miała. Nam najbardziej pasowałby czwartek ok. 10:00 - 11:00 do odbioru w Wałbrzychu (może nawet moim autem, to w końcu poniżej 100 km, może damy radę). Ale jest też taka opcja, że będzie logistycznie dało się z naszej strony wcześniej. Nie wykluczam nawet jutra. Musiałabym jednak wiedzieć [B]dziś[/B], czy są szanse wyciągnięcia jej [B]jutro do południa[/B] (syn tak przed 12:00 może do Wałbrzycha dojechałby po nią). Bo ja jeżdżę do Wrocka pkp, nie biorę auta, a tak musiałabym wziąć auto, bo syn mieszka we Wrocku. A auto musiałabym wziąć w tajemnicy przed tz, bo on jutro może mnie zawieżź na PKP i odebrać, więc nie mam potrzeby brać auta. On na razie nic nie wie. Dowie się w trakcie akcji. Trudno. Nie chę tego robić PO usłyszeniu NIE. Wolę usłyszeć NIE, jak już nie będzie miało mocy. On kocha zwierzaki, ma dobre serducho, ale jest realistą i zawsze mówi NIE na moje pomysły. Bo rzeczywiście pomysł karkołomny: 30 km od weta, 3 duże psy i gromadka ludzi na garnuszku, psy zostają same w domu, bo praca 30 km od domu. Ale już mieliśmy tymczasa, mamy sunię ze schroniska i jakoś świat się nie zawalił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOAPG Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Jestem i ja. taka piękna psinka i takie nieszczęście. trzymam kciuki, cieszę się że jast jednak dużo dobrych ludzi. to sprawia że jest nadzieja dla tej cywilizacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [quote name='JOAPG']to sprawia że jest nadzieja dla tej cywilizacji.[/QUOTE] nikła, ale jednak :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Satrina Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Ja tak jak wspominałam mogłabym zabrać ją w sobotę do Wrocka, ale jeżeli możecie i chcecie wcześniej to działajcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Obawiam się, że nadziei dla tej cywilizacji nie ma, ale to nie powinno niczego zmieniać w naszych decyzjach. Dobra, biorę auto jutro tak, czy tak. Zaraz dzwonię do syna, żeby był zwarty i gotowy, bo może będzie jechał. Zlecę mu też kupienie odrobaczenia i odpchlenia, no i może trzeba coś dla średniego psa do jedzenia (moje jedzą rozmiar maxi). A nawet coś na początek wyjątkowo ugotuję (dla wszystkich - niech i stare zobaczą, że święto jakieś w domu i dobrze niunię kojarzą). Jakaś obróżka, po drodze, bo smycz się znajdzie w domu. Boję się trochę jak to będzie. W razie czego, jakby co to nie opuszczajcie nas w potrzebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Satrina Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Marako jesteś niesamowita, że tak szybko podjęłaś decyzję.Moim zdaniem sunia znajdzie szybko dom, bo jest młoda i łagodna,a do tego kochany z niej przyklejaczek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 :)))))))) to mam ją brac, czy nie? lepiej by bylo, gdyby jechala wprost do Was. pamietajcie o obrozy i smyczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankar Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Hej, co słychać u suni. Sledzę jej wątek z zapartym tchem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 czekamy na wiesci od marako, jak z synem sie umowila. tak,czy siak sunia jutro musi schron opuscic. i lepiej, zeby od razu do docelowego dt jechala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Marako - wielkie UFFF z Wielkopolski - to westchnienie ulgi :) Znam ja te rozterki . co do reakcji TŻ-ta ... i nadzieję, że Jego dobre serce i tym razem będzie dobre :D No to rozsiadam się na wątku w charakterze kibica i wspieracza !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.