Jump to content
Dogomania

strachliwa Onka


madziulka24

Recommended Posts

Moja Onusia ma 11 tyg.(skonczone) i tak.

1.boi sie (czasem wręcz panicznie) psów.Choć wczoraj byliśmy a spacerku z koleżanką i jej psiakiem(buldożka) i bawiły się rewelacyjnie. Wieczorem na spacerku z daleka zobaczyła psa i... z podkulonym ogonem w strone domu. Tak jest praktyczznie z kazdym psem którego spotka.

2.boi się ludzi. tych co do nas przychodza nie, bo czuje sie w domu bezpiecznie bo i nawet obszczeka a potem sama podejdzie na mizianie. na dworzu powarczy poszczeka a jak się ten ktoś zbliża... daje dyla w drugą stronę.

3. dodam jeszcze ze przez okres ok. poltora tyg chorowała na prwo i nie wychodzilismy z nia bo była wrecz umierająca. martwie się ze jej ta lekliwosc nie minie.

4. na smyczy chodzi ladnie. bez smyczy tez;-) łatwo się uczy ale ten strach. probowalam odwrocic jej uwage ale bezskutecznie. nie wiem juz co mam myslec i jak postepowac. Boję się ze potem moga byc mega problemy.

aha. sama ze mna nie zabardzo wychodzi. zrobi co ma zrobic ale od razu gna w strone domu. Natomiast jak wychodzimy z dziecmi to jest o nieo lepiej. wiem ze jestesmy stadkiem ale czasem nie moge zabrac dzieci i musze sama z nia wychodzic... poradzcie cos. myslalam o behawioryscie...psim przedszkolu... nie wiem poradzcie cos...

Link to comment
Share on other sites

Tak na szybko-daj jej czas,oswoi się z otoczeniem,to będzie rozrabiać,że aż miło .Na razie unikaj sytuacji dla niej stresujących np.duzy,dominujący pies .Ta buldożka,to przykład z jakimi psiakami powinna póki co się bawić.Co do ludzi też nic na siłę.Z czasem sunia sama wykaże inicjatywę.

Link to comment
Share on other sites

martwie sie jak diabli bo przez te chorobe wszystko sie pokickało;-( w czawrtek idziemy na kolejny spacer;-) u nas psow duzych nie brakuje. Nawet u mnie w bloku sa 4 takie. i mnostwo mniejszych ale kontaktow z nimi zadnych. z tymi mniejszymi. duzych staram sie unikac z klatki ale na spacerach raczej to nie mozliwe bo osiedle to jakby wielki schron.... no ale choc troszke sie uspokoiłam Twoją wypowiedzia;-) mam nadzieje ze wkrotce bedzie lepiej...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

ok 2 mies napadl na nia wielki pies agresor (UCIEKL JEDENJ BABIE Z KOLCZATKI ) nie ugryzl jej bo zdazylam zareagowac,rzucil sie na mnie. psica ze strachu popuscila i od tamtej pory... warczy jezy sie i szczeka na kazdego rodzaju psa, czy to malutki sredni czy duzy) ostatnio nawet zaczela tak samo reagowac na... ludzi. w domu jest ok. nie wiem co mam robic. probowalam wszystiego co moglam...

Link to comment
Share on other sites

madziulka, musisz jej pokazać, że jeśli obroniłaś ją raz to zrobisz to za każdym razem. Wypracujcie sobie chociazby komendę siad i niech ona będzie obowiązkowa w stresującej sytuacji, może to być cokolwiek innego, jeśli sunia nie chce kontaktów z innymi sami, nie zmuszaj jej, tak samo z ludźmi. Wychodź przed nią na te spotkania, ona niech się chowa za Tobą i poczeka, aż odgonisz potencjalne zagrożenie, np. mów siad, stajesz przed nią i możesz na spokojnie zająć się drugim psem, a nie nie wiesz którego psa pierwszego chwycić.
Z czasem jak zobaczy, że bronisz ją przed niechcianymi spotkaniami, sama zacznie się na to otwierać, pamiętaj by ją chwalić za zachowany spokój. W pewnym momencie uzna, że skoro potrafisz sobie poradzić z podbiegającym psem, to chyba jest gotowa na obwąchanie się z nim, bo najwyżej Ty wkroczysz do akcji, prawda? I niestety, tutaj trzeba być zawsze z myśleniem "do przodu", np. moja suka mimo rosnącego stresu prowadzącego do agresji rzadko, a kiedyś w ogóle nie umiała, odejdzie sama od psa, zawsze czeka na to, aż ja ją odwołam czy odgonię tamtego, więc nie czekaj aż Twoja sunia powie "dość", bo nie musi to wcale nadejść. Oczywiście, może tak się zdarzyć, w tym momencie blokujesz drugiego psa, by nie naciskał na kontakty (najgorsze są takie nachalne czworonogi), skoro ona już stwierdziła, ze to jej wystarczy, a ją chwalisz, że pokojowo odeszła a nie wszczęła awantury.
I nieważne, czy to najlepsza przyjaciółka i czy to najłagodniejszy pies w Polsce podchodzą, kiedyś traficie na agresora a jak sobie wypracujecie, że ona na smyczy Ci się rzuca, Ty ją uspokajasz i odganiasz drugiego psa równocześnie, to nie chciałabym być w Twojej skórze, w końcu ON to jest spory pies o wielkiej sile.
Ludziom trzeba wytłumaczyć, że pies się boi i trzeba go zostawić w spokoju, bo on tego właśnie chce.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...