słodkopsiaki szukają swoich domków.... Pomóż im !!!!!!!!!...aktualizacja 1 i 2 strona

[słodkokwaśna]

[IMG]http://img259.imageshack.us/img259/335/img5612y.jpg[/IMG]

[IMG]http://img547.imageshack.us/img547/4849/img5613o.jpg[/IMG]

[IMG]http://img21.imageshack.us/img21/4214/img5614z.jpg[/IMG]

[IMG]http://img694.imageshack.us/img694/6576/img5615ja.jpg[/IMG]

[IMG]http://img843.imageshack.us/img843/6346/img5617b.jpg[/IMG]

[słodkokwaśna]

[quote name='BlackShadow']Tak sie ciesze, ze Misza wreszcie ma swoj dom ;) Mam nadzieje, ze juz wiecej nie bedzie uciekal lobuziak jeden :D
A Figo to swietny pies! Razem z kolezankami dokarmialysmy go zanim trafil do hoteliku.
Oby jak najszybciej ktos go przygarnal ;))[/QUOTE]


To co się nie chwaliłaś wcześniej......Ile jeszcze dokarmiacie psiaków?

[Buńka]

Ah ten Miszka, dobrze że wrócił i że się nie zgubił . . . teraz to już będzie tylko lepiej:)Figo jest ładniutki i malutki, oby się szybko domek znalazł. To samo można też powiedzieć o Figielku. Trzymam kciuki za te małe łobuziaki:)

[słodkokwaśna]

Miszka mieszka w garażu,bo tam woli...chodzi już na spacery i rozdaje swoje słodkie buziaki:))) Kamień z serca:):p

[słodkokwaśna]

[quote name='(:Buńka:)']Ah ten Miszka, dobrze że wrócił i że się nie zgubił . . . teraz to już będzie tylko lepiej:)Figo jest ładniutki i malutki, oby się szybko domek znalazł. To samo można też powiedzieć o Figielku. Trzymam kciuki za te małe łobuziaki:)[/QUOTE]

Hihii ja bym temperamentu Figla do Figo nie porównywała...:eviltong:

[Buńka]

No w sumie . . . to trochę jak ogień (Figiel) i woda (Figo):p Ale jeden i drugi mały:razz::D

[Buńka]

A i muszę koniecznie pochwalić Amorka!!! Zazwyczaj chłopaczek na spacerze cioteczki olewał a teraz się mega przytulak zrobił:) Podczas spacerku nie odbiega daleko i się potrafi skutecznie na kolana wpychać:). Wcześniej taki wylewny w okazywaniu uczuć nie był a teraz to się "MIODZIK" zrobił. Tylko głaski mu w głowie:loveu:

[słodkokwaśna]

[quote name='(:Buńka:)']A i muszę koniecznie pochwalić Amorka!!! Zazwyczaj chłopaczek na spacerze cioteczki olewał a teraz się mega przytulak zrobił:) Podczas spacerku nie odbiega daleko i się potrafi skutecznie na kolana wpychać:). Wcześniej taki wylewny w okazywaniu uczuć nie był a teraz to się "MIODZIK" zrobił. Tylko głaski mu w głowie:loveu:[/QUOTE]

Amor nie był wylewny?....Buńka cosik Ci się dziś miesza....Amor zawsze był przylepa...dlatego Amor.
No tak ,ale ja już rzadko na spacery chodzę , to może masz rację....ale dawniej to ładował się na kolana cały czas.No i w boksie jest też pierwszy przymilas.

[Buńka]

Oczywiście, oczywiście w boksie był i jest przylepa ale na spacerze go interesował bardziej spacer niż cioteczki a teraz to tylko patrzy jak by się na głaski wepchnąć:);)

[BlackShadow]

[quote name='słodkokwaśna']To co się nie chwaliłaś wcześniej......Ile jeszcze dokarmiacie psiaków?[/QUOTE]

Figus to jest ten psiak, ktory zostal wyrzucony z auta. O nim Pani opowiadalysmy z Weronika, ale trzeba bylo poczekac jakis tydzien, zeby zadzwonic do gimny. Widocznie ktos nas uprzedzil skoro Figo juz jest w hoteliku.
Ludzie sa okrutni, nie rozumiem jak mozna wyrzucic psa i odjechac nie przejmujac sie jego dalszym losem :/

A dokarmiamy wszystkie psiaki, ktore sie nawina ;) Raxa tez u mnie byla przez kilka dni, no ale niestety tata sie nie zgodzil zeby ja zatrzymac, pomimo moich prosb. Sunie od razu pokochali wszyscy. Szkoda ze musialam ja oddac, moze rozruszalaby troche mojego psa :D
A wlasnie, co z Raxa? Jakos tak cicho o niej ostatnio.

[BlackShadow]

A co do Amorka to starszny sie z niego pieszczoch zrobil :loveu: Wczesniej mnie ignorowal, a teraz caly czas sie przymila ;))
Ale w sumie to bardziej mnie Iwan zaskoczyl. Na ostatnim spacerze gdy go zawolalam, podszedl do mnie i nawet dal sie poglaskac :crazyeye:
W boksie to samo, merda ogonem i caly czas domaga sie o glaskanie. Kto by pomyslal, ze taki pieszczoch :D

[słodkokwaśna]

Iwan i Amor to straszne pieszczochy ,,,,zawsze takie były.

Co do Raksy,to p Ewa się w niej zakochała a
Raksa w niej i chyba u niej zostanie....ale to się wyjaśni na dniach.

Dzwoniła p. Bezuni,szykuje nam nowe zdjęcia swojej przepięknej suni....podobno jest na królewskiej karmie i ma sierść jak perła.... czarną i błyszczącą.Beza jest wspaniała,cudowna i wszystko naj.....jak cieszą takie słowa. Uwielbiam takie rozmowy i takich ludzi.....mogłabym słuchać godzinami:p

[BlackShadow]

Zycze Raksuni jak najlepiej :))
Juz sie nie moge doczekac fotek Bezuni! Tylko kilka razy sie z nia bawilam, ale i tak mnie oczarowala ;)

[andzia69]

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/5807/img5585a.jpg[/IMG]

Edi - jak dla mnie to ona mi nie przypomina pekina...po prostu malutki kundelaszek...a ile ona ma wieków? i co jej jest - miednica? z tego co pamiętam - tak?

[słodkokwaśna]

Jeden wet określił ,że ma powyżej 10 lat ,jest ślepa i złamaną miednicę a drugi,że poniżej 5 ,widzi tylko za mgłą i jest po przebytej nosówce i miednica odklejona...i ta diagnoza jest wg mnie bardziej wiarygodna ...patrząc na ząbki i oczy.

Miednicę ma odklejoną,ale zabij mnie to i tak nie pamiętam od czego....jutro się dowiem

[Buńka]

No jak to w typie jakiej rasy?! Przecież na pierwszy rzut oka widać, że to sunia rasy tuptusiowej:evil_lol::D

[słodkokwaśna]

Niom....:eviltong: chyba najbardziej podobna.

[Buńka]

A jak to cudo się zowie?

[słodkokwaśna]

[quote name='(:Buńka:)']A jak to cudo się zowie?[/QUOTE]

Nana.......

[Buńka]

Ładniutko:loveu:

[słodkokwaśna]

No i dostałam wiadomość odnośnie Raksy....:loveu:

Pani Ewa napisała ,że RAKSUNIA zostaje u niej:):multi:
Prowadzą razem światowe życie...śpią na łóżkach,gonią z kolegami jak wariaty po parku itp.
Raksa nabrała większej pewności siebie:)

Dlatego się pani Ewa nie odzywała bo....:

[FONT=Times New Roman]( na moje usprawiedliwienie - niestety oprócz dziennikarza jestem także działaczem ekologicznym i prozwierzęcym - teraz straszna walka w kwestii uboju rytualnego )))


[B]Za co pięknie dziękujemy i w ogóle się nie gniewamy[/B]:):loveu:[/FONT]

[słodkokwaśna]

Mam smutną wiadomość:-(
Nasza Lunka będzie dziś miała usuwaną łapkę...:-(Niestety żadne leczenie farmakologiczne nie działa:shake: Jest u weta ponad 3 tygodnie i nadal wygryza łapkę aż do kości.
Mam nadzieję ,że dla suni ta strata nie będzie większym problemem..

[Eden]

Trudno, widocznie tak trzeba, trzylapki bardzo dobrze sobie radzą.

[quote name='słodkokwaśna']Mam smutną wiadomość:-(
Nasza Lunka będzie dziś miała usuwaną łapkę...:-(Niestety żadne leczenie farmakologiczne nie działa:shake: Jest u weta ponad 3 tygodnie i nadal wygryza łapkę aż do kości.
Mam nadzieję ,że dla suni ta strata nie będzie większym problemem..[/QUOTE]

[słodkokwaśna]

Tak ,ale martwię się ...czy przez ten zabieg Lunka znajdzie dom?

Nana ,też ma marne szanse....ale najgorsze jest to ,że sunia nie chce jeść i pić z miski . Jedynie je z ręki i wylizuje moje palce.To strasznie pracochłonne ....jest cały czas karmiona i pojona co godzinę....gorzej niż z niemowlakiem:roll:
Jeszcze takiego przypadku nie miałam...ewidentnie boi się miski.Dosyć ,że słabo widzi...to jeszcze nie chce pić .Przecież nie może być cały czas na kroplówkach???

[Buńka]

Biedna Lunka . . .:sad:
Oby radziła sobie tak dobrze jak radził sobie białogonowy Charlie.
Tylko że u tej bidulki to przednia łapka . . . :sad:
Ale wierzę że obie panienki mają gdzieś tam zapisanego swojego człowieka. Poczekają może troszkę dużej ale na pewno znajdzie się człowiek któremu są przeznaczone.
Tak jak mi przeznaczony był Loczek . . . troszkę poczekał ale w końcu się doczekał.