Jump to content
Dogomania

Gaborek starszy seter już domu. Potrzebne pieniądze na leczenie!


Justyna_wolontariat

Recommended Posts

  • Replies 167
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dajmy sobie jeszcze czas do przyszlego tygodnia :-)
I pamietajcie, ze jeszcze chwile finansujemy jego leczenie (znaczy wszelkie diagnozy)...

Miejmy nadzieje, ze nie bedzie koniecznosci leczenia dluzszego i kosztownego - i Pani Ela wezmie to na siebie jak pelnoprawna wlascicielka.

Poki co, umowa nie jest jeszcze podpisana (popraw mnie Pati, jesli sie myle) i
jakas skarpeta sie przyda - zeby choc pokryc koszty aktualnych badan.
Troche dorzucimy ze Stowarzyszenia, ale mamy takie stada szczeniakow na DT i leczeniu, ze kiesa wciaz pusta....
Pati, jak sadzisz, moze warto jeszcze poprosic o chocby malutkie datki - moze byc wprost do lecznicy..?

Link to comment
Share on other sites

Umowa nie jest jeszcze podpisana- dajmy jeszcze troszeczke czasu.

Skarpeta z cala pewnoscia sie przyda- badania pokaza na czym stoimy,a p.Ela bedzie wiedziala jakie koszty czekaja ja w przyszlosci.
Najprawdopodobniej Gabor bedzie mial jeszcze spotkanie z behawiorysta.
Tak wiec bardzo prosimy o datki-kazdy grosik sie przyda- moze byc wprost do lecznicy.
jayo-a moze na konto Stowarzyszenia (z dopiskiem "Gabor")?- jak bedzie najwygodniej?

Link to comment
Share on other sites

Pati - moze byc na stowarzyszenie Niczyje albo na AFN - dopisek Gabor.
Wazne, zeby znalezc srodki na leczenie niemlodego juz psa..

Na wszelki wypadek podaje konto stowarzyszenia:
Stowarzyszenie na rzecz Bezpańskich Zwierząt "NICZYJE",
ul. Sielska 1,
07-300 Ostrów Mazowiecka
Numer konta:
PKO BP 24 1020 1013 0000 0902 0150 0974

Mam nadzieje, ze z Gaborem nie bedzie tak zle, jak sie zdawalo na poczatku...

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że wszystko pomyślnie się układa :multi: Mam nadzieję, że Gaborek spędzi z p. Elą resztę swojego życia i nie będzie trzeba już szukać mu domku :lol!:
Czekam na fotki rudzielca :lol:
Pozdrawiam i cieszę się, że jesteście :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pati-c']w przypadku Gabora nie chcialabym sie spieszyc i temat proponuje przeniesc jak beda zrobione wszystkie badania i bede ich wyniki,no i bedzie podpisana umowa adopcyjna :)[/quote]
no może masz rację, ale pisząc w tym wątku podnosimy go i tak jakby zajmujemy miejsce psinie w rzeczywistej potrzebie ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie chciałam, ani nie chce "krakać". Jestem jednak pełna złych przeczuć. Uważam, że dom do którego trafił Gabor, nie był domem odpowiednim dla niego, ani dla żadnego innego psa. Pies, samotny pies to nie jest terapeuta. On sam potrzebował pomocy. Nie otrzyma jej od osoby wymagającej tego samego. Wpuszczanie psa do łóżka, rozpieszczanie smakołykami, nie świadczy o dobrej opiece. Niestety nie daje też żadnych gwarancji. Ja rozumiem, że każdy jest zajęty, ale wątek Gabora został zerwny, nie ma zdjęć, nie ma wiadomości. A nowy dom przecież miał być przez wolontariuszkę wizytowany i kontrolowany.

Link to comment
Share on other sites

przepraszam za cisze,ale jestem ostatnio wyjatkowo zalatana

Pianka- zdjecia beda przy okazji kolejnej wizyty ;) w pt.zapomnialam aparatu

Gabor ma sie coraz lepiej- widac,ze powolutku dochodzi do rownowagi, jest radosniejszy i bardziej "wyluzowany", pozwala,aby p.Ela delikatnie dotykala go i glaskala po tylnych partiach ciala :lol:
pieszczoch z niego nieziemski :loveu:
spacerki nadal na smyczy
niebawem kolejna wizyta i obiecane fotki ;)

ps.Graza i Telta-zanim zaczniecie rzucac kamieniami,to zapraszam na wspolna wizyte u p.Eli :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='TELTA']Popieram Wypowiedz Grazi, Sytuacja Z Gaborem Swiadczy O Tym Ze Choc Ktos Ma Wielkie Serce To Braklo Mu Doswiadczenia. Obawiam Się, że Cała Ta Historia źle Skończy Się Dla Tego Psa. Zdaję Sobie Sprawę Z Tego, że Dom Zastępczy I Docelowy Jest Trudny Do Realizacji Ale Sama Adoptowałam Setera 4 Miesiące Temu I Do Dziś Wymaga On Starannej Opieki I Pracy, Bo Choć Nie Ma Ran Fizycznych To W Sercu Nadal Się One Nie Zagoiły. Przykro Mi że Cała Ta Sprawa Ucihcła, że Pani Wolontariuszka Nie Słuchała Rad Krytycznych Tylko Hymny Pochwalne, No Ale Moze My Sie Tu Spotykamy Nie Dla Celu Znalezienia Dobrego Domu Tylko Dla Sukcesu Jednostki I Spledoru.....[/quote]

Telta, jestem spokojnym czlowiekiem, bo nauczonym pokory przez czas - wiec spytam tylko:
- na jakiej podstawie wysnuwasz takie teorie?
- z kim sie "spotykasz dla celu znalezienia domu", bo nie zauwazylam jakos Twojej wczesniejszej aktywnosci w tej dziedzinie - chyle czola, ze adoptowalas psa, choc widze, ze raczej rasowy Cie interesowal..
- zadnemu psu tak jak i czlowiekowi rany w sercu sie nie goja, mozna tylko je zaleczyc z czasem, i na pewno nie Tobie, i nie mnie przewidywac jak one sa glebokie i ile moze zdzialac ten konkretny dom i czy skonczy sie zle czy dobrze...

PS>
Jesli szanujesz wysilki dogomaniakow - nie dodawaj im trudu w czytaniu tego co masz do powiedzenia w takim formacie jakby zacial Ci sie Capslock.

Link to comment
Share on other sites

W nawiązaniu do wypowiedzi Telty i Graży
Chociaż tego nie lubię to włączę się do dyskusji. Wydaje mi się, że jeżeli osoba która adoptowała psa nie ma doświadczenia to po pierwsze jest pati-c, która wydaje mi się, że ma trochę doświadczenia, po drugie są behawioryści. Oczywiście nie wiem jakie były problemy w tym domu, ale zamiast takiego głupiego gadania lepiej pomóc niż tak czarno prorokować.

Link to comment
Share on other sites

Pianka- spokojnie, wszystko jest pod kontrola
wizyta w weekend lub w przyszlym tyg.
widze jak rudy sie zachowuje- gdyby dzialo sie cos zlego byloby to widac od razu po psie,a jest coraz LEPIEJ- w tej syt.nie bede siedziala non-stop p.Eli na glowie
jestesmy w kontakcie tel.

co do postow Grazy i Tetli-mialam juz nie wypowiadac sie na ten temat,ale jestem zmuszona,bo widze,ze robi sie jakis ferment :shake:

pare osob b.zaciekle walczylo o to,abym odebrala psa p.Eli -dostawalam maile w ktorych naciskano mnie w sposob wrecz szokujacy- pies zostal jednak u p.Eli- i nie dlatego,ze chcialam postawic na swoim,ale dlatego,ze w koncu nowy dom Gabora okazal sie byc dobrym domem (odpukac)

jak widze, dwie z tych osob (od ktorych zreszta, na samym poczatku calej historii z rudym, dostawalam maile ze slowami wsparcia i checi pomocy -Graza -proponowalas wiele i jak w koncu mialam jedna prosbe urwalas kontakt) postanowily zrobic nagonke na moja osobe lub przynajmniej w jakis sposob podwazyc moja wiarygodnosc, gdyz sprawy nie potoczyly sie po ich mysli

wszystkie maile mam zachowane

i wiem jedno- za nic nie oddalabym psa w rece osob tak przepelnionych jadem i nienawiscia jak w/w

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...