Ślepy Basio - Terier walijski POTRZEBUJE KOCHAJĄCEGO DOMU !

[storozak]

[I]Rozwój umiejętności lingwistycznych, poprzez wgryzienie się w temat komunikacji międzygatunkowej.[/I]

Brzmi jak tytuł pracy co najmniej doktorskiej:)

[majqa]

[quote name='storozak'][I]Rozwój umiejętności lingwistycznych, poprzez wgryzienie się w temat komunikacji międzygatunkowej.[/I]

Brzmi jak tytuł pracy co najmniej doktorskiej:)[/QUOTE]
Hi, hi, hi... tak jakoś wyszło. ;-) Tym, czego by promotor takiej pracy na 100% nie przyjął, jest zwrot [I]wgryzienie się[/I].

[rita60]

[quote name='stonka1125']Ogon to pół biedy, ale czasami mam ochotę poszczekać przy płocie...Co to może znaczyć?[/QUOTE]
Pewnie,że chcesz poszczekać:evil_lol:więc daj upust swoim potrzebom:razz:
Witajcie cioteczki,buziole dla naszego terierka.

[storozak]

nikt do Basia nie zagląda....:(

[himba]

Jestem;) co u Basika? Pamiętam, że jest i czeka na kochanego opiekuna do końca swoich dni, czy się taki objawi???:roll:

[rita60]

Witam piatkowo...musi się objawić,ten pies zasługuje na miłość...

[piechcia15]

ja też się melduję i witam wieczorową porą:)

[rita60]

No co cioteczki,zamarzłyście:evil_lol:

[stonka1125]

[quote name='rita60']No co cioteczki,zamarzłyście:evil_lol:[/QUOTE]

Ja chyba tak, nienawidzę zimy, NIENAWIDZĘ!!!! Żeby nie wiem jak pięknie było to wole się pocić i dyszeć!

[storozak]

[quote name='stonka1125']Ja chyba tak, nienawidzę zimy, NIENAWIDZĘ!!!! Żeby nie wiem jak pięknie było to wole się pocić i dyszeć![/QUOTE]
jeju jak ja Cię dobrze rozumiem.... jak ja bym chciała, żeby już było ciepło:)

[stonka1125]

Operacja wstępnie umówiona na przyszły tydzień. Mam nadzieje że nic sie zmieni ale różnie to bywa. Mamy troszke zamieszania, dwie kastracje, dwie sterylki, oko Basika, chciałabym zeby juz było po wszystkim bo jak go to mocno boli to tragedia, chociaż zachowuje sie normalnie i jest wesoły, ale wiecie, psy cierpią cichutko...Jakby co to dzwonić proszę :)

[piechcia15]

no to odliczamy do tego dnia:( tylko pamiętajcie aby mu kołnierz założyć, aczkolwiek to chyba absolutnie konieczne.

[stonka1125]

Kołnierz na bank, mam nadzieje ze wszystko będzie ok. Myślę, ze dobrze byłoby przed samym zabiegiem powtórzyć biochemie i zrobić morfologię, albo chociaz morfologię, samo usuniecie oczka to skomplikowana operacja do tego kastracja, chciałabym być spokojna i na 100%pewna ze wszystko ok.

Piechcia ruszyło się coś z zaświadczeniem o szczepieniu przeciwko wściekliźnie??? Jak nie to muszę go zaszczepić.

[Ati]

Aniu Basika mozesz zaszczepic dopiero po operacji jak dojdzie do siebie
a jak teraz to na operacje trzeba czekac minimum 14 dni, a powinno sie 21 od szczepienia

[rita60]

Będzie dobrze malenki...tyle cioteczek trzyma kciuki. Witaj Walentynkowo..

[IMG]http://www.e-gify.com/gify/1627.gif[/IMG]

[storozak]

Basiczku kochanie buziaki walentynkowe dla Ciebie:)

[stonka1125]

[quote name='Ati']Aniu Basika mozesz zaszczepic dopiero po operacji jak dojdzie do siebie
a jak teraz to na operacje trzeba czekac minimum 14 dni, a powinno sie 21 od szczepienia[/QUOTE]

wiem i nie wiem jak to organizować, nie mogę mieć psa bez szczepień przeciwko wściekliźnie, wiem ze Basik szczepienie ma ale dostałam złe zaświadczenie dlatego czekam cierpliwie na właściwe. Wet jest u nas co najmniej raz w tygodniu i ze szczepieniem nie byłoby problemu jakby co.

[piechcia15]

jeju jasne że mam:) ale jestem zadżumiona:) schowałam je sobie do szuflady i zadowolona i nawet nie wpadłam na to aby ci je wysłać:):( wyślę ci pocztą.
ale przecież Basik miał robiona ostatnio biochemię, to w ciągu miesiąca przecież nic się nie zmieni?tym bardziej że te wyniki były takie jak poprzednie? kastracja to akurat pryszcz, zabieg, nie wiem nawet czy w pełnej narkozie? tyle że do oka będzie musiał być uśpiony.
Jak uważasz, ale przecież juz miał tyle tych biochemii i nic nie wskazuje na niepokój?czy ja już wszystko pokręciłam?

[stonka1125]

nie pokręciłaś, ale kastracja będzie razem z oczkiem robiona i to chyba nie takie hop, sama już nie wiem, zapytam weta czy coś sugeruje i wtedy się podejmie decyzję.
Próbowałam Basika wytrymować ale jednak woli czesanie od trymowania, dał mi do zrozumienia że mam sie od niego z tym czymś odczepić a potem wpakował mi język w oko, z wdzięcznosci chyba ze przestałam. Królik po dwustu reanimacjach znowu leży rozczłonkowany i czeka na szycie, tym razem jednak zagubił się kawałek nogi i raczej będzie krótsza (albo to łapka, trudno wyczuć u królika). Poza tym powolutku do przodu :) Mam nadzieje że ktoś go wypatrzy i pokocha.

[rita60]

Witajcie,pokazuj się terierku...a nas zasypuje...help !!!!!!!

[storozak]

Basiku buziaczki dla Ciebie:)

[stonka1125]

Nas zasypało, jak nienawidzę zimy to i tak jest przepięknie a i psy zadowolone. My jakby mniej bo tony sniegu wchodzą z psami do domu:) No i jakby na to nie patrzec to cieplej jest a u nas trójka nieszczęśników w kojcach więc dla nich lepiej, to juz niech bedzie tak a nie ten okropny mróz.

Basiowi w kazdym razie snieg nie straszny :)
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-zruUAvdEilQ/TzvGg01J2pI/AAAAAAAABXA/UZOOX9SS_xo/s720/DSC07740.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-mzDeYBU_-gs/TzvG2RDKafI/AAAAAAAABXY/JO6uYyOUpNo/s576/DSC07727.JPG[/IMG]

[piechcia15]

[quote name='stonka1125'] Mam nadzieje że ktoś go wypatrzy .[/QUOTE] czyżbyś miała go już dosyć:eviltong::evil_lol::evil_lol:

a ja tam lubię zimę:) lubię latać z łopata i zawsze mam ją w swoim mini pojeździe śnieżnym:) wolę śniech w butach niz zamarzające gile w nosie :evil_lol::eviltong:

[rita60]

[url]https://lh3.googleusercontent.com/-mzDeYBU_-gs/TzvG2RDKafI/AAAAAAAABXY/JO6uYyOUpNo/s576/DSC07727.JPG[/url]

Jak dzielnie maszeruje po śniegu:lol:

[stonka1125]

[quote name='piechcia15']wolę śniech w butach niz zamarzające gile w nosie :evil_lol::eviltong:[/QUOTE]

No jeżeli wybór jest taki to tez wole śnieg w butach :)

Basika nie mam dość ale pamietajmy, ze on jest odizolowany od reszt psów i tym samym od nas, staram sie spedzać z nim duzo czasu ale poza nim mamy 13 psów i tez trzeba się nimi zająć, ja nie zostawiam psów samych na dworze poza pojedyńczymi przypadkami a to i tak na chwilkę, tak naprawde to same biegają tylko trzy moje. Basio bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, on sie przytula jak dzik, jest strasznym pieszczochem, serce mi peka jak go zostawiam, mówie mu połóż się Basiu a on od razu spuszcza ogon i zwija sie w kuleczke na posłanku a ja musze wyjść i zamknąć za sobą drzwi. Żal mi go okropnie po prostu.