Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

to jest pies, który będzie miał problem z lękiem separacyjnym, a poza tym on ma tak, że jak napotka przeszkodę, to chce ją pokonać anie ominąć, dlatego dom w którym mieszka misi byc przystosowany do niego. Przed wyjściem z domu trzeba dwa razy się rozejrzeć, co może zrzucić, co pogryźć a co zniszczyć. Mi wskakiwał nawet na biurko od komputera i blaty, nie może tam być żadnego szkła, aby się nie pokaleczył.

Posted

Witam, tu Patrycja. Basik jest u mnie. Odebrałam go z lecznicy SGGW w piątek, kiedy jego stan ustabilizował się po zapaleniu otrzewnej.
Pierwszego dnia w domu był bardzo niespokojny, cały czas się kręcił po mieszkaniu i rozbijał. Gdy zamykałam przed nim drzwi np. do łazienki - ujadał.
Jest to częsty u psa schroniskowego lęk przed nowym miejscem i opuszczeniem.
Cała niedzielę z nim siedziałam, wychodziłam z domu i zaraz wracałam, żeby sobie uświadomił, że do niego wrócę i nie wył.
Potem jeszcze poszłam z nim na dugi spacer ok. 3 km, na moją działkę, żeby go zmęczyć i jednocześnie odstresować.
Następnego dnia to już był inny pies, uspokoił się i już tak nie ujada kiedy wychodzę.
Zostawiam mu jeszcze włączony telewizor, żeby ten szum z ludzkimi głosami go uspokajał (że ktoś z nim jest).
Co do Fundacji SFORA, z którą współpracuję od 10 lat, to jej założycielka prowadziła przedtem Fundację Niedźwiedź z M. Szwarc, ale nie mogły się dogadać.
Obecnie nasza strona [URL="http://www.fundacja-sfora.pl"]www.fundacja-sfora.pl[/URL] jest w przebudowie. Za jakiś tydzień, dwa powinna być już dostępna.

Posted

przypominam, że cały czas czekam na dane nowego właściciela, aby móc wypisać rzeczenie. To zajmuje minutę czasu...
Lidko mam wrażenie że traktujesz mnie tu jak powietrze, a niestety sprawę trzeba załatwić

Posted

Emilio, Ty masz dyzur od 26 listopada do 4 grudnia, ja mam dyzur od 4 grudnia do 7 grudnia. Od 7 grudnia do 15 grudnia obiecalam znalezc opieke i zaplacic za nia. Jak pisalam DT u Patrycji jest na 99%. I jak pisalam wczesniej, zobaczymy, gdzie bedzie Basik za pare dni. Po 15 grudnia trzeba znalezc Basikowi dalsza opieke. DT u Patrycji kosztuje ok 300zl miesiecznie i trzeba miec deklaracje. Juz teraz mozna szukac DS. Czy sa inne propozycje? Basik zostal przywieziony do schronu ok 10 pazdziernika. Zgadza sie? Przez ok 4 tygodnie nie dostal tej opieki weterynaryjnej, ktora powinien dostac. Stan zdrowia psa byl bardzo powazny przy odbieraniu go ze schronu. Instytucja, ktora jest zobowiazana do udzielenia pomocy, nie wywiazala sie ze swoich obowiazkow. Basik cierpial, byl chory i odwodniony na granicy zycia i smierci. Nie mozna tego zostawic bezkarnie. W tym schronie jest zapewne wiele innych zwierzat pozbawionych nalezytej opieki. Czy jest organizacja prozwierzeca, ktora ma kontakt ze schronem ?

Posted

Piechcia, czytam, ze nie chcesz byc wlascicielem Basika. Wzielas go ze schronu, wiec tam tez musisz oddac psa i podpisac popiery. Oglaszanie na dogo zrzekania sie psa nie rozwiazuje problemu. Basik zapewne nie przezyje dlugo w schronie, jezeli wroci tam. Pies jest teraz w centrum Warszawy. Przyjedz po niego i daj mu te opieke, ktorej potrzebuje, bo jak mowie, schron to dla psa wyrok smierci.

Posted

A to ok, bo ja myslalam ze jak on jest teraz u Patrycji to nie bylam pewna czy my go bédiemy nianczyc, czy tylko byc "w razie co" do odwiedzania. Ale przyda mu sié troché socjalizacji i rozpuszczania starszych ciotek, wiéc ja sié cieszé ze swojego dyzuru.

Li, piechcia chyba sié wycofuje bo nie ustalilas z niá zadnych szczególów przed oddaniem pryka na dt platne. To tak wygládalo jakbys sama zadecydowala i wziéla go pod swojá kuratelé, wiéc i z piechci to taki wlasciciel jak z koziej d... trába w takim wypadku, wiéc hehe, ja tez bym sié na jej miejscu zrzekla wlasnosci do Basika na Twojá korzysc.

Posted

[quote name='emilia2280'].............. z piechci to taki wlasciciel jak z koziej d... trába .........[/QUOTE]

Nie wiem, czy piechcia jest nieodpowiedzialna wlascicielka Basika. Po prostu trzeba jej pomoc. Juz dawno wzielam na siebie zorganizowanie lekarzy i opieki w Warszawie i sie z tego wywiazuje. Co bedzie po 15 ( czy 7 grudnia ) zobaczymy. Pomozcie piechci szukac bezplatnego DT dla Basika, czy domku stalego. Albo zbierajmy forse na DT u Patrycji, albo szukajmy innego DT.

Posted

Czekam na wiesci o Basiku. Jak pogoda w Warszawie? Zeby tak bylo slonecznie i bezdeszczowo, to Basik cieszylby sie ze spacerkow. Chyba niedlugo bedzie nastepna wizyta u Garncarza.

Posted

[quote name='li1'] Basik zostal przywieziony do schronu ok 10 pazdziernika. Zgadza sie? Przez ok 4 tygodnie nie dostal tej opieki weterynaryjnej, ktora powinien dostac. Stan zdrowia psa byl bardzo powazny przy odbieraniu go ze schronu. Instytucja, ktora jest zobowiazana do udzielenia pomocy, nie wywiazala sie ze swoich obowiazkow. Basik cierpial, byl chory i odwodniony na granicy zycia i smierci. Nie mozna tego zostawic bezkarnie. W tym schronie jest zapewne wiele innych zwierzat pozbawionych nalezytej opieki. Czy jest organizacja prozwierzeca, ktora ma kontakt ze schronem ?[/QUOTE]

Miałam już w tym wątku się nie udzielać, bo nie podoba mi się sposób jego prowadzenia, ale teraz to przesadziłaś trochę. Nie wiem czy nie masz pojęcia jakie są realia w polskich schroniskach? A może nigdy nie byłaś w takowym? A może też żyjesz w jakiejś błogiej nieświadomości.
W każdym bądź razie jako osoba która utrzymuje kontakt z lekarzami, ma informacje o jego stanie powinnaś była zauważyć ile czasu i w wyniku jakich specjalistycznych badaniach możliwe było zdiagnozowanie Basika. Być może Twoje przekonanie o znęcaniu się nad psem w schronisku wynika z niewiedzy lub nieświadomości jak wyglądają realia - niemniej jednak dla Twojej informacji - schronisko w którym przebywał Basik nie ma ani zaplecza weterynaryjnego, ani funduszy by zapewnić psu chocby kroplówki. A przepełnienie jest rzędu 50%. Nie mam zamiaru bronić tej instytucji, ale wiem też o jego funkcjonowaniu trochę więcej niż osoby siedzące wyłącznie po drugiej stronie monitora.
Jeśli zaś chodzi o jaskrę to same pisałyście że "zwykly" wet nie-okulista nie jest w stanie często zdiagnozować choroby. U takiego zresztą weta Basik był.
Czy oczekujesz że specjalistyczny lekarz zostanie sprowadzony do schroniska? Może po prostu masz inny pogląd na to jak wygląda opieka weterynaryjna w polskich schroniskach.

A co do "praw własności" to moim zdaniem właścicielem jest osoba, która podejmuje decyzje związane z psem. Czy właścicielem może być osoba która dowiaduje się o wszystkim po fakcie, z publicznego forum internetowego ...?

Oczywiście możesz mieć swoje zdanie na ten temat, ja mam swoje.
Nie mam zamiaru swoją wypowiedzią powodować burzy w szklance wody, ani też działać na szkodę psa. Bo niestety on jest ofiarą tej całej chorej sytuacji...
Przypominam Ci Lidko że początkowe ustalenia były nieco inne. Teraz natomiast zrzucasz na nas ciężar odpowiedzialności za płatny dom tymczasowy (300 zł), w którym sama umieściłaś Basika, nie konsultując się z jego prawnym opiekunem. Moim zdaniem to postępowanie nie fair. Niestety nie mamy ani deklaracji, ani pieniedzy na utrzymanie kolejnego psa w płatnym miejscu. I to było też na wątku powtarzane.

Posted

Basik był znów dzisiaj na długim spacerze. Chodził też 2 godziny na mojej działce 2.500m2. Tak się tym zmęczył, że śpi teraz jak zabity.
Basikowi naprawdę dużo nie potrzeba. Przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa i dobrego żarełka. Nie musi jeść żadnych specjalnych karm, bo ma apetyt, ale już wybrzydza. Piersi z kurczaka rozdrobnionej nie chciał zjeść, ani mielonego mięsa ugotowanego, rzuca się za to na szynkę i herbatniki. Suchej karmy nie tyka. Uwielbia też śmietanę, ale tej dostaje odrobinę, żebym nie miała rozwolnienia. Muszę mu jeszcze zakroplić leki do oczu, ale na razie nie będę go budzić.

Posted

Dzieki, Patrycja za realcje. Nie dawaj Basikowi szynki i herbatnikow. Ryz, kurczk i jakies jarzynki musza mu wystarczyc.

Modliszka, twoj ostatni post i komentarze o mnie sa bezczelne i idiotyczne.
A schronisko nie udzielilo Basikowi zadnej pomocy i powinno byc za to ukarane.
A skad sie wziala waiadomosc, ze oddalam Basika do Platnego DT i karze wam za to placic? Czytac nie potraficie. Juz wiele dni temu pisalam, ze koszty pobytu psa do 15 grudnia ja uiszczam.
Basik mieszka teraz w centrum Warszawy. Patrycja i ja nie robimy przeszkod, by zabrac Basika i dac mu inna opieke.

Posted

Jeśli tak uważasz to jest to tylko i wyłącznie Twoja opinia. Z mojego punktu widzenia wygląda to zupełnie inaczej.


Dla mnie koniec tematu. Przy takich akcjach jedną z najważniejszych zasad jest KOMUNIKACJA. Tutaj tego zabrakło, a ucierpi na tym jak zwykle pies.

Posted

[quote name='patrycja ostrowska'](...) Chodził też 2 godziny na mojej działce 2.500m2. Tak się tym zmęczył, że śpi teraz jak zabity. (...)[/QUOTE]
Ja się nie dziwię, że śpi jak zabity.
Do łba Patrycjo, a ponoć masz duże doświadczenie w opiece nad chorymi psami (do pytania w tej kwestii, które zadałam uprzednio się nie odniosłaś), by mi nie przyszło, by psa, o którego stanie miałam okazję czytać, który na świeżo opuścił klinikę, którego stan był pod dużym znakiem zapytania, którego organizm jest osłabiony (w tym i baterią zaaplikowanych mu z konieczności leków) puszczać na taki wygwizdów na dwugodzinne dreptanie. Czy Ty aby wiesz, co robisz??? :angryy:

Latek posiadania i opiekowania się psami w ilości dużej, w tym, dalej dodam, opiekowania się zdrowymi, mniej zdrowymi, b.chorymi, śmiertelnie chorymi mam raczej więcej niż Ty. W chwili obecnej mam ich nadal od czorta, jedne dość młode, inne starsze, stare, jedne zdrowe, inne schorowane, ba... jedne w domu, inne w kojcach. Żadne z nich jednak nie popylają w taką zdradliwą pogodę po 2h za jednym podejściem!!! Nawet psy kojcowe po góra 40min. już się kręcą wokół kojców, prosząc o wpuszczenie, by podgrzać pupska w ciepłych budach.

Ty masz pod opieką powierzonego Ci psa, powierzonego nie przez prawnego opiekuna, z prawem do niego słownie żadnym.
O tym psie wiesz tyle, ile dowiedziałaś się z wątku, jeśli czytałaś i tyle, ile dowiedziałaś się o nim od strony medycznej. Nie wiesz nic o jego odporności (może coś mi umknęło, tu proszę Dziewczyny z Pabianic o info, czy Basik był szczepiony - wścieklizna i wirusówki, czy był odrobaczony, bo coś mi się wydaje, że nie i kto wie, czy był tak obrobiony przez poprzedniego właściciela) a mimo to jego wątpliwe zdrowie wystawiasz na kolejne próby?

I w kwestii kluczowej sprawy...

Nie rozumiem i chyba po raz pierwszy spotykam się z tym, a przynajmniej z takim rozmachem, że wolontariuszka, dorosła osoba, wyciąga psa ze schroniska, podpisuje ze schroniskiem dokumenty (czyli wchodzi w posiadanie psa), a przez inną osobę ów pies jest pilotowany, przy czym, co jest tu najistotniejsze...
Pierwsza, prawna opiekunka dobija się, prosząc, w końcówce żądając, by formalne, decyzyjne ruchy były z nią uzgadniane, konsultowane, by miała w nich udział, a nie dowiadywała się po fakcie, co się z psem dzieje.
To jest niedopuszczalne, bo że przekroczyło granice wszelkiego, dobrego smaku tu raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie ma wątpliwości.
Coś nieprawdopodobnego, by jeden człowiek drugiego, drugiego, jak sądzę, który wcześniej nie zdążył sobie nagrabić zasług (chyba, że o czymś nie wiem), traktował z takim lekceważeniem.

Posted

[quote name='li1'](...) Modliszka, twoj ostatni post i komentarze o mnie sa bezczelne i idiotyczne.
A schronisko nie udzielilo Basikowi zadnej pomocy i powinno byc za to ukarane. (...)[/QUOTE]
Nie, komentarze Modliszki nie są ani idiotyczne ani bezczelne. Są jak najbardziej na miejscu i w pełni usprawiedliwione.

Schronisko nie udzieliło Basikowi pomocy i powinno być ukarane?
Nie mogę się doczekać Li aż puścisz tryby karzącej maszyny w ruch. Mam nadzieję jednak, że nie poprzestaniesz na schronisku pabianickim ale, że z równym rozmachem, wsparta organizacjami pro zwierzęcymi weźmiesz się za resztę, czyli tak delikatnie szacując pewno 80 - 99% schronisk, gdzie takich Basików jest na pęczki.

Posted

Piszesz, ze takich Basikow na peczki i nie mozna ukarac schronisk. Mozna i nalezy. Bo ktos wyciagnie jedna bide a reszta psow zostaje w mordowniach i cierpi. I ty przyzwalasz na to?
Jak pisalam wczesniej Basika mozna odebrac. Ustalcie transport.

Posted

[quote name='li1']Piszesz, ze takich Basikow na peczki i nie mozna ukarac schronisk. Mozna i nalezy. Bo ktos wyciagnie jedna bide a reszta psow zostaje w mordowniach i cierpi. I ty przyzwalasz na to? (...)[/QUOTE]
Jeśli należy, co więcej można, karz, po prostu karz. Jak wspomniałam chcę to zobaczyć, zapewne nie ja jedna.

Czy i na co ja przyzwalam to już pozostanie kwestią mojego sumienia, a ono ma się naprawdę dobrze.

Posted

Psy gnija i cierpie w schronach, a twoje sumienie ma sie dobrze.
Na dogo i innych forach, to ludziska sobie wymyslaja, oskarzaja sie, a przed zatargiem z mordowniami wiekszosc sie wzbrania.

Teraz sprawa wazna na tym watku. Piechcia, napisz kiedy zabierasz Basika od Patrycji.
Szukajmy psu opieki ( DT czy Ds ) bo czas nagli.

Posted

Szanowne Panie,

chce napisać najgrzeczniej i najspokojniej, aby nie zrobić jeszcze większej awantury. Jestem na dogo zupełnie nowa, trafiłam tutaj przez profil Basika na fb i wspierałam i wspieram akcję ratowania psiaka całym sercem. Nie znam Was, nie wiem jakie są wasze relacje i przyznam, że nie do końca mnie to interesuje. Myślę, że Wszystkie nas łączy chęć pomocy Basikowi i uważam, że na tym konkretnym zadaniu należy się skoncentrować. Kwestie dotyczące sytuacji w polskich schroniskach, i tym podobne dyskusje może lepiej przenieść na inny wątek. Skupmy się na tym jak znaleźć dom Basikowi!. W związku z tym chciałam ustalić kilka kwestii:
pies ma jaskrę i nie widzi?? Nie będzie widział??
czuje się już lepiej - ale czy wszystko zostało sprawdzone, w sensie czy zostały wykluczone bądź potwierdzone jakieś inne choroby.
Jak reaguje na inne psy?
Może jeszcze jakieś konkretne informacje dotyczące ewentualnej adopcji i pytań, które mogą zadać potencjalni, nowi opiekunowie.
Pozdrawiam,
Ewa

Posted

[quote name='li1']Psy gnija i cierpie w schronach, a twoje sumienie ma sie dobrze.
Na dogo i innych forach, to ludziska sobie wymyslaja, oskarzaja sie, a przed zatargiem z mordowniami wiekszosc sie wzbrania.

Teraz sprawa wazna na tym watku. Piechcia, napisz kiedy zabierasz Basika od Patrycji.
Szukajmy psu opieki ( DT czy Ds ) bo czas nagli.[/QUOTE]
Tak, psy gniją i cierpią w schronach a mimo to moje sumienie ma się nadzwyczaj dobrze, że tak się ośmielę dodać.
W tej kwestii mamy więc już jakąś jasność.

Wybacz proszę, że się powtórzę ale... Czekam na Twój ruch, skoro sprawy nie można zostawić bezkarnie, czyli na dobranie się pabianickiemu schronisku do 4 liter, a ponieważ z góry zakładam, że masz sumienie wrażliwsze niż moje, wierzę, że zrobisz również, w ramach sprawiedliwości dziejowej, porządek z pozostałymi.

Szukajmy psu itd... Tak, właśnie to robię. Czy to coś da? Daj Boże...
Czas naglić będzie bliżej 15.12, bo do tego dnia zgodnie z informacją opłacasz DT. Fakt, faktem ów czas nadejdzie szybko.

Posted

Mam ochotę (i dlatego też piszę) Was dziewczyny poprzeć.
Ciarki mi przeszły jak przeczytałam że po pierwsze: Basik tyle co zabrany z kliniki z ostrożnymi rokowaniami latał sobie 2h po dworze, przecież jest tak zimno! Mam wrażenie że ktos chciał go zmęczyć żeby właśnie poszedł jak zabity spać.. Po drugie jedzenie , jestem w stanie zrozumieć, że on nie ma apetytu, ale na boga, trzeba próbować tak żeby mu posmakowało. Szynka nie jest dla niego po takiej chorobie najlepsza..

Ze wszystkim co pisze majqa i modliszka w pełni się zgadzam, dziewczyna nie chce być 'fajna' i nie próbuje sie tym przeciez dowartościować, że będzie podejmowała decyzje wiązące się z zyciem psa którego jest właścicielką! Modliszka chce być odpowiedzialna , co tylko świadczy o jej dobrych zamiarach. Ja też nie raz wyciągałam psa ze schronu na siebie i powieki bym nie zmrużyła nie wiedząc dokładnie co się dzieje z psem, czy ma zapewnioną opiekę i jaką. Nie dziwie się modliszce że chce zrzec sie psa, nie ma wpływu ostatnio na jego losy, i też nie chciałabym być odpowiedzialna za podejmowane nie przeze mnie decyzje.

Li1 może chciałaś dobrze, ale nie uważasz że powinnaś wszystko najpierw ustalić z prawną opiekunką psa? To jest wg. mnie troche przegięcie, chyba w ogóle nie liczyłas sie z jej zdaniem, niestety ale nazwałabym to egoizmem.

Mam nadzieję że Basik na tym nie ucierpi - już za dużo przeszedł. Mimo iz nie udzielam się na watku za dużo to czytam go, po prostu nie mam czasu na pisanie.

A co do schronisk, nic mnie nie dziwi, to sa polskie realia. Li1 chcesz walczyć to chwała Ci za to, tylko że mnóstwo osób 'walczy' i często skutków to nie przynosi, a jeśli przynosi to wymagają one żmudnej pracy.

edot: przepraszam pomyliłam w tym poście piechcie15 z modliszką..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...