Jump to content
Dogomania

Brina zasnęła........


mestudio

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

U nas ciągle sypie śnieg, jest przepięknie. W niektórych miejscach mamy śniegu powyżej kostki bo większość dnia okropnie wiało i potworzyły się piękne fale śnieżne w ogrodzie. Temperatura jest bardzo dobra, nie ma dużego mrozu i z przyjemnością się spaceruje. Właśnie wróciłam z ostatniego spaceru, Brina była chwilę wcześniej, a teraz już spała.
Bardzo jej się podoba taka śnieżna pogoda.
W sobotę była u nas Ziutka, przywiozła smaczki, puszki i różności dla psiaków i kotów:loveu:. Okazało się, że Brina boi się obcych, próbowała uciec chwilami do kojca. Nie okazywała agresji, tylko wstyd, obawę. Zrobiła się chwilowo łagodniejsza dla piesków, rzadziej je zaczepia ząbkami:-).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']Nie okazywała agresji, tylko wstyd, obawę. Zrobiła się chwilowo łagodniejsza dla piesków, rzadziej je zaczepia ząbkami:-).[/QUOTE]
Dokładnie, Brinka się wstydziła i obawiała obcych.
Ale to przepiękna psica jest, ma taki pysio tylko do kochania :loveu:

Ewa, a jak z jej kupką ? Poprawiło się coś ? :roll:
P.S.
Wstawicie fotki Brinki które wysłałam ? ;)

Link to comment
Share on other sites

Wszystko już dobrze, to był jednodniowy problem przez moją głupotę bo podałam jej suchą karmę dla alergików, a ona już raz miała po niej kłopoty - tak przynajmniej wymyśliliśmy wtedy -teraz mam potwierdzenie. W nagrodę będę skrobała kojec jak troszkę odmarznie:-) bo nie wszystko udało mi się na bieżąco sprzątać po pannie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ziutka']Dokładnie, Brinka się wstydziła i obawiała obcych.
Ale to przepiękna psica jest, ma taki pysio tylko do kochania :loveu:

Ewa, a jak z jej kupką ? Poprawiło się coś ? :roll:
P.S.
Wstawicie fotki Brinki które wysłałam ? ;)[/QUOTE]

Ziutka, przypominam sie o fotki Brinki, email w Twoim PW :)

Link to comment
Share on other sites

TZ jest w posiadaniu fotek od Ziutki, a ja zrobiłam dziś śnieżne fotki.

Tu sobie biegła radośnie, śnieg bardzo jej pasuje, tylko pada i pada i jak wracamy ze spaceru to trzeba ją otrzepywać z tego tałatajstwa żeby miała sucho na grzbiecie i żeby w budzie nie ściekało.
[img]http://img196.imageshack.us/img196/8089/img2478zy.jpg[/img]

[img]http://img545.imageshack.us/img545/3865/img2481h.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

U Briny wszystko dobrze. Żre jak mały konik - rano porcja gotowana, później dopchanie karmą suchą. Do tego dostaje witaminki podarowane przez Ziutkę :loveu:. Jest bardzo radosna, przymilna i ładnie się słucha na spacerku. Cieszę się, że minęły już te zimne dni, u nas jest w tej chwili dość ciepło, wieje tylko silny wiatr. Mam nadzieję, że za jakiś miesiąc będzie można wbić łopatę w ziemię i popracować przy kojcu właściwym dla Briny. Miejsce, w którym jest teraz, to kojec dla małych przybłęd psich na kwarantannę, a nie dla takiego psiaka. W ogóle jest do likwidacji, ale przydało się tej zimy. W sumie bez tego kąta nie miałabym jak jej pomóc. Pocieszam się jedynie faktem, że Brina dużo śpi i nie przepada za długim chodzeniem po ogrodzie, a chęć wyjścia sygnalizuje szczekaniem.
Od lutego nie liczę Brinie jedzenia w zestawieniu gdyż Ziutka podarowała nam makaron, puszki, ryż, suchą karmę, co w 100% pokrywa potrzeby Briny i innych tymczasów.

Dziś miałam akcję z naszym kotem, który lubi wychodzić na siusiu do ogrodu. Wiewiór wszedł na dach domku letniego, gdzieś na wysokość 4 metrów. Ja akurat wylazłam spod prysznica i zerknęłam przez okno w łazience. Wlazł to i zejdzie. Guzik, durny kot nie miał pojęcia jak zejść i - uwaga - zainteresował go komin. Otóż do komina zaczął się gramolić. Myślałam,że dostanę zawału. W szlafroku, z mokrą głową wyleciałam ratować kota. Nie wyobrażam sobie jakby wpadł do tego komina dureń. Przy domku jest kojec naszej Lady, od góry jest na nim siatka więc wrzuciłam na siatkę całą paletę drewnianą, ale koteczek nie chciał skoczyć, dalej kombinował. Dopiero podstawienie mu deski od dachu do tej palety skusiło go do powolnego zsunięcia się na dół. Ciekawe jak on tam wlazł, może po świerku rosnącym obok, albo po wiciokrzewach pnących się po linkach pod sam dach?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...