Jump to content
Dogomania

Młody BOKSER na łańcuchu- już na kanapie :)))) Ma wyczekany dom!! Dziękujemy!


AgaiTheta

Recommended Posts

  • Replies 366
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rozmawiałem w Joaaa i spróbuje w weekend zorganizowac transport i pojechac do Maksia:) Maksiu prawdopodobnie bedzie u mnie mieszkał:) Stwierdziliśmy z rodzina ze przygarniemy psiaka...juz mija 3 miesiac po smierci Benitka....[URL]http://bokserywpotrzebie.fora.pl/viewtopic.php?t=11[/URL]
mam nadzieje ze znalezienie domku dlam Maksia to dobra wiadomośc:):)
Tylko teraz pytanie czy wogóle maksio jescze jest...tam gdzie był...

Mam jescze jedno pytanko...na aukcji Allegro pisze ze maksio jest wykastrowany a z tego co ja wiem i co pisała Joaaa to jesfcze nie jest...Rodzice juz nawet rozmawiali z Wetem znajomym rodziców:) i on by to zrobił:) i wszytko zbadał:)
bardzo rpsze o szybka odpowiedż...:):)

pozdrawiam Adam:)

Link to comment
Share on other sites

Adam, czesć! :p
Umówiłam sie z Elurinem, ze jutro rano pojedziemy zobaczyć Maksia.
Jeżeli chodzi o kastrację, to nie jest jeszcze wykastrowany
i albo zrobimy to w Warszawie, albo zrobi to nowy własciciel,
do czego zobowiąże się w umowie adopcyjnej.
Maksio jest wnętrem, wiec to będzie operacja brzuszna,
czy wet, z którym rozmawialiście wie o tym?

Link to comment
Share on other sites

No wiec Maksio jest, troszeczke chudszy po zimie, ale nadal w dobrej
kondycji.
Niestety nie miał ani kropelki wody, zresztą drugi piesek także, :shake:
ale poprosilismy panią o nalenie i Elurin osobiscie przyniósł i nalał do garnków.
Maksio ma też na szyji kawałek zwykłego łańcucha, założony bardzo ciasno.
Przedtem miał obrożę skórzaną, ale pani powiedziała, że wyjmuje sobie
głowę z każdej obroży.
Ja się nie dziwię, przecież nie może wysiedzieć na tym krótkim łańcuchu.
On chce biegać i bawić się, jak każdy boksio.

Adam, jeżeli cała Rodzina jest zdecydowana, to, tak jak mówiłam,
czekam na telefon od Twojego Taty(albo Mamy) i będziemy umawiać się
na wizytę przedadopcyjną u Was w domu.
A potem ustalimy co i jak dalej.

Bardzo dziekuje Elurinowi za to, że znalazł czas i pojechał ze mną!

Link to comment
Share on other sites

No i niestety z nowego domu Maksia nic nie będzie. :shake:
Rozmawiałam wczoraj i dzisiaj z Tatą Adama, ale jakoś nie mogliśmy się porozumieć.
Tata stwierdził, że nie widzi koniczności wizyty przedadopcyjnej,
bo Maksiowi i tak będzie dużo lepiej. Ewentualnie możemy odwiedzić
Maksia później.
A jeżeli chodzi o kastarcję, to on nie podziela naszego zdania
o konieczności takowej.
Tak, że na pewno nie chciałby, żeby Maksio był kastrowany w Warszawie,
a potem on zobaczy, czy go wykastruje.
Więc, niestety Adam, przykro mi, ale nic z tego nie będzie.
Czyli Maksio szuka nadal domu stałego, albo tymczasowego.
Szkoda, bo z rozmów z Adamem, wydawało mi się,
że byłby to dobry dom.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...