supergoga Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Dostaliśmy wielki apel, wręcz błaganie o pomoc. [B][SIZE=3][FONT=Calibri]Kilka dni temu zmarła moja mama. Zostawiła mi na wychowaniu siedmioletnią kotkę. Niestety samemu nie mam warunków do trzymania zwierzęcia. Przez cały dzień nie ma mnie w domu i często wyjeżdżam. Kotka jest bardzo przyjazna i spokojna. Ma piękne czarne umaszczenie z białymi skarpetkami i podbródkiem. Jest zdrowa, choć ma problem z nadwagą. Niestety w rodzinie wszyscy miłośnicy kotów mają już swoich pupili (nawet kilku) i nikt nie może przyjąć Kici do siebie. Bardzo[/FONT][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][FONT=Calibri]prosiłbym o pomoc, bo przyznam, że nie wiem co z małą począć. Póki co siedzi sama w mieszkaniu mamy i jest dokarmiana przeze mnie lub rodzinę, ale boję się, że dla kota, który był przyzwyczajony do w zasadzie, ciągłego towarzystwa, jest to na dłuższą metę męczarnia.[/FONT][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][FONT=Calibri]Kotka nie jest wymagająca. Nie jest wysterylizowana, ale co pół roku dostaje hormony. Aktualnie główne jej zajęcia to spanie lub łaszenie się do ludzi. Oczywiście razem z Kicią przekażę nowym właścicielom wyprawkę w postaci kuwety, kilku worków jedzenia, które zawsze było kupowane na zapas. Jeśli będzie taka konieczność, to wesprę ich też jakimś datkiem pieniężnym lub zakupem dodatkowej karmy. W zamian chciałbym móc od czasu do czasu ją odwiedzić, aby upewnić się, że jest w dobrych rękach.[/FONT][/SIZE][/B] [SIZE=3][FONT=Calibri]Mamy czas maksymalnie do końca października, a im prędzej tym lepiej. Kopteczka cały dzień siedzi sama. Jest naprawde grubiutka, pewnie karma odchudzająca by sie przydała. Zakupimy.[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Calibri]Taki biedny garfieldowaty Kot - nawet nie wie, że jej raj się skończył, a bezpieczeństwo wisi na włosku.[/FONT][/SIZE] [FONT=Calibri][SIZE=3]Pomóżcie - nie wiem co robić.[/SIZE][/FONT] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/231/18061661.jpg/"][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/1387/18061661.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/853/53425294.jpg/"][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/7607/53425294.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/155/62325757.jpg/"][IMG]http://img155.imageshack.us/img155/9913/62325757.jpg[/IMG][/URL] Quote
malinaoona Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 ale skubana długo żyje... wrzucę jutro na fb, może ktoś się zainteresuje kocicą :) Quote
supergoga Posted September 24, 2011 Author Posted September 24, 2011 Długo? ma dopiero 7 lat - to niewiele, nawet nie połowa życia. Quote
malinaoona Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 przeczytałam 17 :lol: sorry, zmęczona po pracy jestem... Quote
supergoga Posted September 24, 2011 Author Posted September 24, 2011 Rozumiem. Ja ostatnio z pracy wyuchodze też długo po wszystkich. I w domu ostatnie dwa dni do 3.00 siedziałąm tyle mam zaległości. Nie wyrabiam. Quote
Olga7 Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 [quote name='malinaoona']przeczytałam 17 :lol: sorry, zmęczona po pracy jestem...[/QUOTE] [B][SIZE=3][COLOR=blue] Taka śliczna pingwinka z tej koteczki [/COLOR][/SIZE][/B]:) Zdrowe i dobrze utrzymane koty moga żyć i ponad 20 lat nawet a wyjątkowo też nawet i dluzej. [B][SIZE=3][COLOR=magenta]Ta kotka śliczna jest i dostojna ,elegantka taka .Piękna kotka.:p:loveu:[/COLOR][/SIZE][/B] Quote
supergoga Posted September 24, 2011 Author Posted September 24, 2011 No jest, ale niestety w niebezpieczeństwie. Co ja zrobie jak nikt nie da jej domu. Quote
Olga7 Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 [quote name='supergoga']No jest, ale niestety w niebezpieczeństwie. Co ja zrobie jak nikt nie da jej domu.[/QUOTE] Koteczka jest w Poznaniu chyba ? A cioteczki poznanskie nie poradza nic ,jakiś dt moze czy Bezpl.Dom Tymczas. nie jest realny ?? [B][SIZE="3"][COLOR="blue"]Bardzo ladna jest ta kotka -taka okazala i elegancka !! :p:razz:[/COLOR][/SIZE][/B] Quote
supergoga Posted September 24, 2011 Author Posted September 24, 2011 KOteczka w Poznaniu. Chciałabym poszukac stałego domku najbardziej, bo takie jej przenoszenie - to trauma. Ale jak nie znajdę - to i tymczas na wagę złota. Ale gdzie??? Nie mam pojęcia. Quote
BasiaD Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Gosiu przede wszystkim trzeba ją wysterylizować bo te hormony to wcale nie jest najlepsze rozwiązanie.. A poza tym kot w domu to naprawdę zero problemów, ja ma 2 i calymi dniami mnie nie ma.. Trzeba tylko ( w moim przypadmu) raz dzieniie umyc miski i nasypać żarełak ( mje preferują suche) no i woe oczywiście i , no i kuwetę sprzątać jak tylko kote do niej zawita ( ale żwirki są pochłaniające i zbrylające, więc nie jest to jakaś przszkoda) Podnoszę śliczną Pingwinkę, musisz o nią zadbać bo co by powiedziała Twoja MAma ??? Quote
SkarpetKa Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Oj kicia, biedulko Ty! już nie ma kto Cię kochać :( Ale ktoś jej strasznie pofolgował z tą tuszą, a i te hormony na pewno na to nie pomagają. Straszne jest to, że ludzi pytają tylko o kociaki :shake: Żadnego maila w sprawie kota choćby 1,5 rocznego! No i jeszcze jakiś trzynastolatek w potrzebie się pojawił. Quote
supergoga Posted September 25, 2011 Author Posted September 25, 2011 [quote name='BasiaD']Gosiu przede wszystkim trzeba ją wysterylizować bo te hormony to wcale nie jest najlepsze rozwiązanie.. A poza tym kot w domu to naprawdę zero problemów, ja ma 2 i calymi dniami mnie nie ma.. Trzeba tylko ( w moim przypadmu) raz dzieniie umyc miski i nasypać żarełak ( mje preferują suche) no i woe oczywiście i , no i kuwetę sprzątać jak tylko kote do niej zawita ( ale żwirki są pochłaniające i zbrylające, więc nie jest to jakaś przszkoda) Podnoszę śliczną Pingwinkę, musisz o nią zadbać bo co by powiedziała Twoja MAma ???[/QUOTE] Moja mama nic by nie powiedziała, żyje i nie lubi kotów. Tak jak pisałam na początku dostaliśmy takiego maila do Fundacji z prośba o pomoc. I wstawiłam cytat z maila. Kot przebywa sam. Pan cały dzień pracuje, mieszka w innym miejscu, wpara raz dziennie żeby dać jeść i posprzątać. Czas do końca października, potem chyba mieszkanie trzeba zwolnić i kot musi odejść. Ja go nie wezme, mimo, jak piszesz małego problemu z kotem. Mam dużego psa, który kotów nie toleruje, a sam choruje. Szczura przygarniętego i morska świnkę - i zero czasu. Kicia pilnie szuka domu, naprawde, bardzo. Chocby tymczasowego. Quote
Olga7 Posted September 25, 2011 Posted September 25, 2011 [quote name='olga7'][B][SIZE=3][COLOR=blue] Taka śliczna pingwinka ,grubasek z tej koteczki [/COLOR][/SIZE][/B]:) Zdrowe i dobrze utrzymane koty moga żyć i ponad 20 lat nawet a wyjątkowo też nawet i dluzej. [B][SIZE=3][COLOR=magenta]Ta kotka śliczna jest i dostojna ,elegantka taka .Piękna kotka.:p:loveu:[/COLOR][/SIZE][/B][/QUOTE] To niedobrze,że ta kotka dostaje hormony. Takich hormonów nie można dawać kotok i suniom zbyt często ,a tylko sporadycznie i nie moga one zastępować strerylizacji .Te hormony nie sa obojętne dla zdrowia zwierząt a podawnaie ich częściej niż raz nawet powoduje duże szkodliwe zmiany w organizmie. Quote
supergoga Posted September 25, 2011 Author Posted September 25, 2011 Ja o tym wiem, ale kota mamy jakby pod opieka od 3 dni, więc niestety - nie nasza to wina. Teraz będzie ją oglądał weterynarz i zobaczymy jak serduszko i przymierzymy się do sterylizacji. Quote
SkarpetKa Posted September 25, 2011 Posted September 25, 2011 Oj, Kicia co z Tobą począć?!!! :shake: Quote
Ajula Posted September 25, 2011 Posted September 25, 2011 w fundacji nawet już psiarze są zakoceni łatwo nie będzie - naprawdę nie ma jej gdzie umieścić Quote
snuszak Posted September 26, 2011 Posted September 26, 2011 dokładnie zakoceni, zapsieni, będę pytać bo kici trzeba pomóc! Quote
róża35 Posted September 26, 2011 Posted September 26, 2011 Taka śliczna ,tłusta kicia,właśnie ,te hormony,nie są takie obojętne dla zdrowia...:shake: Quote
supergoga Posted September 26, 2011 Author Posted September 26, 2011 Kicia zostanie poddana szczegółowym badaniom i jak nie będzie przeciwwskazań - wysterylizowana. Ale bardzo, bardzo potrzebuje domu. Jest kochana. Quote
BasiaD Posted September 26, 2011 Posted September 26, 2011 Gosiu przepraszam, niedoczytałam...Ja już straszę moją bratanicę, że jak mnie zabraknie musi się zająć moimi kotami bo jej nie daruję..Strasznie ma żal takich kiciów, za życia Pana lub Pani oczko w glowie a potem.. wiadomo co...JA preferuję do adopcji dorosłe koty bo małe robią za dużo zamieszania i za dużo szkód w domu..I potem jeszcze trzeba je sterylizować..BArdzo przeżyłam sterylkę swojej Kici, którą miałam od kociaka i to prawda, że tak przywiązanego do mnie kota nie miałam ( Kicia za TM) Ale ze schronu wzięłam jej do towarzystwa 8-letniego Rudzielca, ktre ma u mnie dożywotnie sanatorium, a jak jej za brakło to z kolei dla niego do towarzystwa 4-letnią Kicię..I muszę przyznać, że kocur ze schronu adoptował się dużo lepiej niż Kicia, której właściciele chcieli się pozbyć..Teraz wszystko jest o.k., ale Kicia jest u mnie już rok..Podnoszę Pigwinkę do góery i życzę jej żeby jak najszybciej zanalzła kochający domek.... Quote
snuszak Posted September 27, 2011 Posted September 27, 2011 cały czas oglądam pierwsze zdjęcie, ona ma tam taką słodką mordkę Quote
supergoga Posted September 28, 2011 Author Posted September 28, 2011 Jutrio sterylka Kici i problem bo niewiemy co dalej... Quote
BasiaD Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Trzymam kciuki za kicię..Gdybym nie miała swoich, pewnie już byąłby u mnie... Quote
supergoga Posted September 29, 2011 Author Posted September 29, 2011 Niestety nikt jej nie chce. Szkoda, Kicia, okazuje się nazywa się Kropka - ma 8 lat - urodziła się w czerwcu 2003r. Nie lubi aby cos przy niej robić. Wtedy budzi się w niej bestia. To taki kot dla zajętych soba ludzi, którzy chca zwierzaka ale mają mało czasu. Byle spanko było i jedzonko. Kropka Kicia juz po sterylizacji. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.