BIANKA1 Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 [quote name='AMIGA']Czyżby koniec wykopalisk??? No widzisz, a pisałaś, że do wiosny nie skończą. Jacy wyrywni sie zrobili:razz: Pewnie sie boją Twojego stadka :cool3:[/quote] Zasypali moje podwórko , ułożyli puzle i zostawili mi piasku :cool3: tak jak prosiłam . Reszta podwórek i droga nadal w wykopkach :cool1: Quote
Czaka Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 [quote name='BIANKA1']Zasypali moje podwórko , ułożyli puzle i zostawili mi piasku :cool3: tak jak prosiłam . Reszta podwórek i droga nadal w wykopkach :cool1:[/quote] Czyli masz u nich specjalne względy :cool3: Quote
AMIGA Posted January 12, 2008 Posted January 12, 2008 No od razu wiedziałam, że oni Waszego stadka się pewnie bali i woleli jak najszybciej stamtąd dać dyla :lol: Quote
Tola Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 Witam; u nas piekne słońce i biało. A jak tam Frycia zaczęła dzień? Quote
AMIGA Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 A u nas wstrętnie - szaro i wilgotno. Na trawniczkach błocko i psie kooo. Jest plus 10 stopni. Jakby mnie ktoś pytal o zdanie, to mogłaby już być wiosna :p Quote
Czaka Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 A może jakieś zdjęcie futrzaczków :cool3: Quote
BIANKA1 Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 Bardzo proszę , jeszcze ciepłe :cool3: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img144.imageshack.us/img144/7181/imag0152wc4.jpg[/IMG][/URL] Quote
figa33 Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 Cicho , zgodnie , każde w łóżeczku, SZCZĘŚCIE:loveu: Quote
BIANKA1 Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 [quote name='figa33']Cicho , zgodnie , każde w łóżeczku, SZCZĘŚCIE:loveu:[/quote] Ten też szczęśliwy :evil_lol: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img215.imageshack.us/img215/2896/imag0155ui6.jpg[/IMG][/URL] Quote
quasimodo Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 [quote name='BIANKA1']Bardzo proszę , jeszcze ciepłe :cool3: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img144.imageshack.us/img144/7181/imag0152wc4.jpg[/IMG][/URL][/quote] Cóż za kwintesencja błogości...:loveu: Rodzeństwo (pewnie po spożyciu) śni o następnym posiłku :evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 [quote name='quasimodo']Cóż za kwintesencja błogości...:loveu: Rodzeństwo (pewnie po spożyciu) śni o następnym posiłku :evil_lol:[/quote] Zapewne :evil_lol: Zwłaszcza że michy zieją pustką :cool3: Frytka z głodu dobiera się do suszonej bułki :roll: Stado biedaków :cool1: Quote
AMIGA Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 Ale wspaniałe zdjęcie! Jaka zgodna parka. Puniaczek słodziaczek i Fryciula słodziula. No a Kobiś słodziś też :lol: Quote
anula1959 Posted January 13, 2008 Posted January 13, 2008 Słodziaki ogromne a Kobiś mnie rozczulił:loveu:. A powiedz Ciocia jak Kobiś się zachowuje dalej straszy ząbkami? Czy już się bardziej udomowił? Quote
BIANKA1 Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 Kobiś nadal capie jak coś mu nie pasi .Nawet upięcie kucyka to sztuka . Ale do syna wywala się do góry kołami . Z frytką beznadzieja . Nauczyła się przesuwać swoją masą kosz Rokiego tarasujący wejscie do pokoju i sra na dywan . Już chodze z nią o 12 w nocy , a i tak przed 6 rano nasrane :mad: Nie mam gdzie jej zamykać na noc , bo jak była na ganku to mi drzwi rozszarpała , Nie wiem co z nią zrobić :shake: Chyba wezmę budę od sąsiada i będzie musiała spędzać noce na podwórku . Albo jednak poszukać jej jakiegoś domu , ale też raczej nie do mieszkania . Jej nie robi różnicy , że jest w domu . Jak jej się chce , to robi , a ja już sił nie mam do szorowania wykładzin .Nie daję jej jeść na noc , nic nie pomaga . W dzień też potrafi narobić :cool1: Jestem wykończona , ona jest niereformowalna . Jeszcze jak narobi na twardo , to idzie wytrzymać , choć smród jest okropny . Jak wchodzę do domu albo rano jak wstaję , to natychmiast sprawdzam pokój cała w nerwach . Odkąd Frytka jest u mnie , to wschodzą mi co tydzień 3 butelki szamponu do dywanów , Dałam dywan na wykładzinę , bo plamy są nie do odprania . Nie mam sił . Quote
Tola Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 To faktycznie masz problem:roll: Czytałam o ostatnich dywanowych "wybrykach" Fryci i myśłałam, ze to incydent... Moja Zula tez na poczatku robiła tam gdzie stała, ale bardzo szybko pojąła, o co chodzi ze spacerkiem. Wydawało mi sie, ze duzo daje podpatrywanie Tolki... A Frycia ma całe stadko do podpatrywania i nic:shake: Moja babcia zawsze mówiła, ze jak moje pokolenie bedzie w jej wieku to nie bedziemy wiedziec, do czego słuzy toaleta:evil_lol: Demencja wieku starszego, czy co:razz: Quote
BIANKA1 Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 Nie wiem , czy to demencja :shake: Frytka być może chce w ten sposób zwrócić na siebie uwagę . Najpierw sikała , potem był spokój , a teraz koopa na dywanie zawsze w tym samym miejscu . Pryskałam już na psy , koty , prałam w domestosie , nic nie pomaga .Potrafi wyjść o 2 w nocy , a o 4 już narobione . Tak było 2 noce temu .Zamknięta na noc w ganku wyje i drapie drzwi godzinami . Wyrzucona na podwórko szczeka pół nocy . Nie mam już siły :cool1:Jak idziemy to sprawdza każde miejsce koło kubłów , bo ludzie wyrzucają na ziemię odpadki chyba dla ptaków . W lesie z braku laku zje sarnie bobki . W domu wymiecie kuwety kocie . Kupiłam tabletki na trawienie 2 rodzaje , ale ich nie je . Nawet jak wysmaruję je masłem to wypluje . Teraz gniotę i mieszam z masłem .Za skórkę z chleba da się pokroić . Jestem tym zmęczona . Quote
figa33 Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 Frycia nie wkurzaj Pani!:mad: I tak ma dużo pracy! Quote
Dorothy Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 może kennel klatka? Droga inwestycja ale u mnie sie sprawdzała. Sunia która ZAWSZE narobi mi w domu włącznie z zaznaczaniem każdego mebla jak pies, zostawała na noc w kennel klatce 60x90 cm. To jest bobtail więc nie była to dla niej jakaś wielka klatka. Ale w klatce nie narobiła NIGDY. I nawet po pewnym czasie czuła sie tam jak u siebie w budzie. A klatka jest z drutu więc pies wszystko widzi i normalnie sie czuje, nie wyje. Przemyśl to, to ponoc najlepszy sposób. O kennel klatkach tu: [url]http://www.karusek.com.pl/poradnik-kennel-klatka.php[/url] Quote
BIANKA1 Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 Dorotko , myślałam o kenelku , ale on kosztuje prawie 300zł :cool3: Budy od sąsiada jeszcze nie przyniosłam , bo jest ciężka na 4 osoby . Taka z podwójnymi ściankami .Wziełam blat od stołu do tapetowania i zagrodzę na noc pokój , ale to jak w małpiarni :mad: Nikt do pokoju nie wejdzie , a jak to wywali , to jeszcze może zabić kocie . Nie dałam jej jeść od południa , znaczy się , jest bez kolacji . Zaraz wyniosę śmieci bo wywali i puszkę z karmą suchą dla kociąt .Chodzi i się wścieka , że wszędzie pusto . A jak chciałam jej uszy wyczyścić , to mnie pogryść chciała . Normalnie się rzuciła , aż z trudem uskoczyłam , bo kucałam przy niej .Może jej coś na mózg padło :cool1: Ja już nawet myślałam , żeby jej spętać przednie nogi , żeby nie mogła drapać w ganku . Ale ona i tak zębami wygryza boazerię . To chyba nie ma sensu :shake: Quote
AMIGA Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 Też właśnie pomyślałam, że może dobrym wyjściem byłby kennel. Tylko niestety moja Amiga i poprzednio jej synuś Asterix uwielbiali siedzieć w kennelu, czuli się tam bezpiecznie, ale siedzieli tam grzecznie tylko wtedy kiedy ja byłam w pokoju i kiedy wejście do klatki było otwarte. Ale podejrzewam, ze to kwestia popracowania dłuższego nad "kandydatem" do klatki. Tam nawet jak Fryciasta zrobi koo, to nie będziesz miala nieustannego prania dywanów:shake: Quote
Dorothy Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 wiem ze kennel jest drogi ale moze moznaby na niego zrzutke zrobic? do kennela mozna przyzwyczaic praktycznie kazdego psa tylko trzeba troche cierpliwosci. Najlepiej jak zwykle- przysmakami, gryzakami dawanymi wlasnie tam itd. Metody sa gdzies opisane. Quote
BIANKA1 Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 No to ją wyczaiłam :cool3: Siedziałam cicho w pokoju przy zapalonym małym świetle . Frytka weszła , położyła się , rozglądała i zaczeła podczołgiwać w tajemne miejsce . Co się podczołgała , to się rozglądała i czekała . A jak już dotarła do epicentrum , to wstala , wypieła tyłek i.................już , już .................a ja się zerwałam , złapałam kapcia z nogi i w dupę :mad::mad::mad:. Ale był wrzask . I jak szesnastka do drzwi wejściowych :razz:Teraz siedzi na dworze i nie wiem , czy zeszła ze schodów , czy czeka . Ona robi to złośliwie . Wie , że nie wolno . Zatarasuję na noc pokój . Ale po paru dniach przestanę , Zostawię jej otwarte . Jeśli ten nawyk jej nie przejdzie , to bude ma jak w banku :cool1: Quote
AMIGA Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 [quote name='BIANKA1']. A jak chciałam jej uszy wyczyścić , to mnie pogryść chciała . Normalnie się rzuciła , aż z trudem uskoczyłam , bo kucałam przy niej .Może jej coś na mózg padło :cool1: :shake:[/quote] Ja Bonusikowi bym się nawet nie odwazyła czyścić uszu, ani wyczesać łapek, ani w ogóle cokolwiek wyczesać. Parę ruchów mogę zrobić szczotką po grzbiecie i koniec. Już idą ząbki w ruch! One już tak mają :-( Quote
AMIGA Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 Ale co jej odbiło? Rozumiałabym, gdyby w Twoim domu pojawił się jakiś nowy domownik, to mogłaby z zazdrości takie robić numery. Ale przecież nic nowego i stresującego i wzbudzającego zazdrość się nie dzieje:shake: Quote
Tola Posted January 14, 2008 Posted January 14, 2008 Przepraszam Bianka; wiem ze masz problem, ale jak czytam o akcji z kapciem to:roflt: Mam nadzieje ze teraz Frycia przemyśli sprawę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.