Jump to content
Dogomania

Frytka zostaje na zawsze w cudownym domku u Bianki !!!! Frytka za TM.


Recommended Posts

Posted

[quote name='AMIGA']Czyżby koniec wykopalisk??? No widzisz, a pisałaś, że do wiosny nie skończą. Jacy wyrywni sie zrobili:razz: Pewnie sie boją Twojego stadka :cool3:[/quote]
Zasypali moje podwórko , ułożyli puzle i zostawili mi piasku :cool3: tak jak prosiłam . Reszta podwórek i droga nadal w wykopkach :cool1:

  • Replies 5.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='BIANKA1']Zasypali moje podwórko , ułożyli puzle i zostawili mi piasku :cool3: tak jak prosiłam . Reszta podwórek i droga nadal w wykopkach :cool1:[/quote]

Czyli masz u nich specjalne względy :cool3:

Posted

A u nas wstrętnie - szaro i wilgotno. Na trawniczkach błocko i psie kooo. Jest plus 10 stopni. Jakby mnie ktoś pytal o zdanie, to mogłaby już być wiosna :p

Posted

[quote name='figa33']Cicho , zgodnie , każde w łóżeczku, SZCZĘŚCIE:loveu:[/quote]
Ten też szczęśliwy :evil_lol:

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img215.imageshack.us/img215/2896/imag0155ui6.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='BIANKA1']Bardzo proszę , jeszcze ciepłe :cool3:

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img144.imageshack.us/img144/7181/imag0152wc4.jpg[/IMG][/URL][/quote]

Cóż za kwintesencja błogości...:loveu:
Rodzeństwo (pewnie po spożyciu) śni o następnym posiłku :evil_lol:

Posted

[quote name='quasimodo']Cóż za kwintesencja błogości...:loveu:
Rodzeństwo (pewnie po spożyciu) śni o następnym posiłku :evil_lol:[/quote]
Zapewne :evil_lol: Zwłaszcza że michy zieją pustką :cool3: Frytka z głodu dobiera się do suszonej bułki :roll: Stado biedaków :cool1:

Posted

Kobiś nadal capie jak coś mu nie pasi .Nawet upięcie kucyka to sztuka . Ale do syna wywala się do góry kołami .

Z frytką beznadzieja . Nauczyła się przesuwać swoją masą kosz Rokiego tarasujący wejscie do pokoju i sra na dywan . Już chodze z nią o 12 w nocy , a i tak przed 6 rano nasrane :mad: Nie mam gdzie jej zamykać na noc , bo jak była na ganku to mi drzwi rozszarpała , Nie wiem co z nią zrobić :shake:
Chyba wezmę budę od sąsiada i będzie musiała spędzać noce na podwórku .
Albo jednak poszukać jej jakiegoś domu , ale też raczej nie do mieszkania .
Jej nie robi różnicy , że jest w domu . Jak jej się chce , to robi , a ja już sił nie mam do szorowania wykładzin .Nie daję jej jeść na noc , nic nie pomaga . W dzień też potrafi narobić :cool1: Jestem wykończona , ona jest niereformowalna . Jeszcze jak narobi na twardo , to idzie wytrzymać , choć smród jest okropny . Jak wchodzę do domu albo rano jak wstaję , to natychmiast sprawdzam pokój cała w nerwach .
Odkąd Frytka jest u mnie , to wschodzą mi co tydzień 3 butelki szamponu do dywanów , Dałam dywan na wykładzinę , bo plamy są nie do odprania .
Nie mam sił .

Posted

To faktycznie masz problem:roll:
Czytałam o ostatnich dywanowych "wybrykach" Fryci i myśłałam, ze to incydent...
Moja Zula tez na poczatku robiła tam gdzie stała, ale bardzo szybko pojąła, o co chodzi ze spacerkiem. Wydawało mi sie, ze duzo daje podpatrywanie Tolki...
A Frycia ma całe stadko do podpatrywania i nic:shake:
Moja babcia zawsze mówiła, ze jak moje pokolenie bedzie w jej wieku to nie bedziemy wiedziec, do czego słuzy toaleta:evil_lol:
Demencja wieku starszego, czy co:razz:

Posted

Nie wiem , czy to demencja :shake: Frytka być może chce w ten sposób zwrócić na siebie uwagę . Najpierw sikała , potem był spokój , a teraz koopa na dywanie zawsze w tym samym miejscu . Pryskałam już na psy , koty , prałam w domestosie , nic nie pomaga .Potrafi wyjść o 2 w nocy , a o 4 już narobione . Tak było 2 noce temu .Zamknięta na noc w ganku wyje i drapie drzwi godzinami . Wyrzucona na podwórko szczeka pół nocy . Nie mam już siły :cool1:Jak idziemy to sprawdza każde miejsce koło kubłów , bo ludzie wyrzucają na ziemię odpadki chyba dla ptaków . W lesie z braku laku zje sarnie bobki . W domu wymiecie kuwety kocie . Kupiłam tabletki na trawienie 2 rodzaje , ale ich nie je . Nawet jak wysmaruję je masłem to wypluje . Teraz gniotę i mieszam z masłem .Za skórkę z chleba da się pokroić . Jestem tym zmęczona .

Posted

może kennel klatka? Droga inwestycja ale u mnie sie sprawdzała. Sunia która ZAWSZE narobi mi w domu włącznie z zaznaczaniem każdego mebla jak pies, zostawała na noc w kennel klatce 60x90 cm. To jest bobtail więc nie była to dla niej jakaś wielka klatka. Ale w klatce nie narobiła NIGDY. I nawet po pewnym czasie czuła sie tam jak u siebie w budzie. A klatka jest z drutu więc pies wszystko widzi i normalnie sie czuje, nie wyje.
Przemyśl to, to ponoc najlepszy sposób.
O kennel klatkach tu:
[url]http://www.karusek.com.pl/poradnik-kennel-klatka.php[/url]

Posted

Dorotko , myślałam o kenelku , ale on kosztuje prawie 300zł :cool3:
Budy od sąsiada jeszcze nie przyniosłam , bo jest ciężka na 4 osoby . Taka z podwójnymi ściankami .Wziełam blat od stołu do tapetowania i zagrodzę na noc pokój , ale to jak w małpiarni :mad: Nikt do pokoju nie wejdzie , a jak to wywali , to jeszcze może zabić kocie . Nie dałam jej jeść od południa , znaczy się , jest bez kolacji . Zaraz wyniosę śmieci bo wywali i puszkę z karmą suchą dla kociąt .Chodzi i się wścieka , że wszędzie pusto . A jak chciałam jej uszy wyczyścić , to mnie pogryść chciała . Normalnie się rzuciła , aż z trudem uskoczyłam , bo kucałam przy niej .Może jej coś na mózg padło :cool1:
Ja już nawet myślałam , żeby jej spętać przednie nogi , żeby nie mogła drapać w ganku . Ale ona i tak zębami wygryza boazerię . To chyba nie ma sensu :shake:

Posted

Też właśnie pomyślałam, że może dobrym wyjściem byłby kennel. Tylko niestety moja Amiga i poprzednio jej synuś Asterix uwielbiali siedzieć w kennelu, czuli się tam bezpiecznie, ale siedzieli tam grzecznie tylko wtedy kiedy ja byłam w pokoju i kiedy wejście do klatki było otwarte. Ale podejrzewam, ze to kwestia popracowania dłuższego nad "kandydatem" do klatki.
Tam nawet jak Fryciasta zrobi koo, to nie będziesz miala nieustannego prania dywanów:shake:

Posted

wiem ze kennel jest drogi ale moze moznaby na niego zrzutke zrobic?
do kennela mozna przyzwyczaic praktycznie kazdego psa tylko trzeba troche cierpliwosci. Najlepiej jak zwykle- przysmakami, gryzakami dawanymi wlasnie tam itd. Metody sa gdzies opisane.

Posted

No to ją wyczaiłam :cool3:
Siedziałam cicho w pokoju przy zapalonym małym świetle . Frytka weszła , położyła się , rozglądała i zaczeła podczołgiwać w tajemne miejsce . Co się podczołgała , to się rozglądała i czekała . A jak już dotarła do epicentrum , to wstala , wypieła tyłek i.................już , już .................a ja się zerwałam , złapałam kapcia z nogi i w dupę :mad::mad::mad:. Ale był wrzask . I jak szesnastka do drzwi wejściowych :razz:Teraz siedzi na dworze i nie wiem , czy zeszła ze schodów , czy czeka . Ona robi to złośliwie . Wie , że nie wolno .
Zatarasuję na noc pokój . Ale po paru dniach przestanę , Zostawię jej otwarte . Jeśli ten nawyk jej nie przejdzie , to bude ma jak w banku :cool1:

Posted

[quote name='BIANKA1']. A jak chciałam jej uszy wyczyścić , to mnie pogryść chciała . Normalnie się rzuciła , aż z trudem uskoczyłam , bo kucałam przy niej .Może jej coś na mózg padło :cool1:
:shake:[/quote]

Ja Bonusikowi bym się nawet nie odwazyła czyścić uszu, ani wyczesać łapek, ani w ogóle cokolwiek wyczesać. Parę ruchów mogę zrobić szczotką po grzbiecie i koniec. Już idą ząbki w ruch! One już tak mają :-(

Posted

Ale co jej odbiło? Rozumiałabym, gdyby w Twoim domu pojawił się jakiś nowy domownik, to mogłaby z zazdrości takie robić numery. Ale przecież nic nowego i stresującego i wzbudzającego zazdrość się nie dzieje:shake:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...