kamilka91 Posted September 17, 2011 Posted September 17, 2011 Ale psiaki rozmarzone... :) Super, że mała już zaczyna panować nad pęcherzem :) Quote
skallska Posted September 17, 2011 Author Posted September 17, 2011 Dziś wyszła przeszłość Misi. Pisałam, że Misia nie lubi małych biegających chłopców. Dziś byłam na podwórku na szczęście miałam Miśkę na smyczy. Przeszedł koło mnie dzieciak 5-6 lat i Misia rzuciła się na niego. Mały mówił, że go ugryzła. Popatrzyłam na ranę. Ma dwie szramy-wydaje mi się że raczej od pazurów niż zębów. Nie ma kąśnięcia. Myślę, że raczej Misia go uderzyła zębami i porysowała pazurami. Dzieicak się rozbeczał. Poleciał z siostrą do domu. Ja odprowadziłam winowajczynie do chaty-dostała palcem po nosie. Poleciałąm do matki dzieciaków-przeprosić i zapytać czy wszystko ok. Kupiłam 2 czekolady i tyle. Nie wiem czy mały przechodząc kopnął piasek i Misia się przestraszyła czy co. Słuchajcie- niemożliwe jest żeby nawet kły zostawiły jakieś rysy na skórze. Było by chyba ugryzienie i od ugryzienia szrama. A to wyglądało jak rysy po pazurach- za cieńkie na zęby. Bo Miśka nie ma szczepienia na wściekliznę. Quote
soboz4 Posted September 17, 2011 Posted September 17, 2011 lepiej ją jak najszybciej zaszczepić, nawet w jej wieku Quote
yunona Posted September 17, 2011 Posted September 17, 2011 Nie chcę Cię straszyć, ale Harutek zarysował mnie zębem, nie było krwi tylko lekkie zadrapanie, które miało potem stan zapalny (zaczęłam smarować maścią antybiotyczną) przedtem przemyłam spirytusem. Mija 3 miesiąc i paskudnie wygląda ale goi się. Harutek był szczepiony. Mądra mama powinna kupić w aptece antybiotyczną maśc (w saszetkach bez recepty) i powinna smarować to miejsce. Dziecko ma młodą skórę to może zaraz się zagoi a u starej raszpli :eviltong: to trochę potrwało. Oby to się skończyło ok. Ja swoje jamole, a w szczególności Harutka to od dzieci trzymam z daleka.:mad: Koniecznie jeśli nadaje się idź i zaszczep Misię, bo czasami właśnie ni stąd ni zowąd trafi się niewychowany bachor i będziesz zasuwać do weta co 2 dni sprawdzać temp.itp.- tzw. obserwacja i wydanie potem przez weta zaświadczenia , że ok. Z poprzednią jamnisią miałam przypadek , że ugryzła syna koleżanki w wargę bo drażnił ją, a mój syn trzymał ją na rękach. Była zawsze na wsio szczepiona, a mimo to lekarz dziecinny kazał iść do weta i musiałam właśnie zrobić obserwację. Błagam trzymajcie jamniki z daleka od dzieci.:angryy: Teraz wychowuje się je bezstresowo i mamusie nie wszystkie oczywiście, nie uczą dzieci szacunku do zwierząt.:shake: Quote
skallska Posted September 17, 2011 Author Posted September 17, 2011 soboz4 i yunona-na razie nie mogę zaszczepić Misi-jest w trakcie leczenia ( antybiotyki na zapalenie górnych dróg oddechowych). Rozmawiałam z wetem, że jeszcze z 2 tyg. W razie W on prowadzi obserwację psów i wyda mi zaświadczenie. Wiem że należy szczepić psy-i napewno ją też zaszczepie. Na razie bazuję na tym co mam. Taka była opinia weta-nie będę jej podważać. Yunona-nie byliśmy blisko dzieciaka-zauważyłam że Misia nie lubi dzieci. Mam smycz 2m, trzymałam ją na długości max 1m. Naprawde nie wiem co się stało, to były sekundy. Może mały kopnął ten piach, naprawde nie wiem. Spotkałam wieczorem mame tego dzieciaka, pytałam co tam-mówiła że jest ok. A ja znowu się kajałam ;) Wiem,że jamniorki nie przepadają za dzieciakami. Fafi omija bachorki szerokim łukiem. A ja nigdy nie daje głaskać dzieciom psów. :) Czasem jak dzieciak podbiega chce pogłaskać drę się od razu"uwaga gryzie!". Quote
yunona Posted September 17, 2011 Posted September 17, 2011 Uffffffffff. Jesli wszystko w porządku to dobrze. Mam nadzieję, że mama dzieciaka też w miarę normalna. Biedna Misia, nie dość , że ledwo się zadomowiła i nie jest całkiem zdrowa to jeszcze i to. Dla Ciebie też stres, pewnie się mocno zdenerwowałaś, bo nigdy nie wiadomo jak inni zareagują. Ale wnioskuję , że poradziłaś sobie dobrze. Uściskaj Misię i nie ma co karcić, bo pewnie się wystraszyła i stąd jej reakcja. Buziaki. Quote
skallska Posted September 17, 2011 Author Posted September 17, 2011 Mama dziecka bardzo miła kobitka, bardzo pozytywnie do tego podeszła. Mówiła że mały boi się psów.Się zestresowałam, pogadałam z małym od razu po zajściu, mówiłam że pies się boi. Poprosiłam żeby pokazał rane, pytałam czy boli. Szkoda dzieciaka.Teraz tylko, żeby to było zadrapanie i żeby się zagoiło. Nie mówiłam,że pies nie ma szczepienia. Misia dostała od razu palcem po nosie, coś czuła, że źle zrobiła bo się położyła u siebie. Zobaczymy Quote
skallska Posted September 18, 2011 Author Posted September 18, 2011 [IMG]http://i52.tinypic.com/x1jbmd.jpg[/IMG] Quote
skallska Posted September 18, 2011 Author Posted September 18, 2011 [IMG]http://i52.tinypic.com/24oqeci.jpg[/IMG] Quote
skallska Posted September 18, 2011 Author Posted September 18, 2011 Na porannym spacerze troszkę nas zmoczyło. Pani nas powycierała i poszliśmy się jeszcze połozyć. I tak gniją już n-tą godzinę ;) Quote
skallska Posted September 18, 2011 Author Posted September 18, 2011 U nas dziś czuć już nadchodzącą jesień. Psiaki chyba też to czują.Tak jakoś sypialniano się robi.A ja niestety jutro do pracy ;( Quote
soboz4 Posted September 18, 2011 Posted September 18, 2011 moja Igunia też w większości śpi, Roksia szaleje, ale rankiem wyglądały tak: [url]https://picasaweb.google.com/104632988192741690271/WDomuRankiem18092011#5653721070129153698[/url] a tak było wczoraj: [url]https://picasaweb.google.com/104632988192741690271/20110917ZnowuSame#5653388561239747058[/url] Ja też do pracy, choć wcale, a wcale nie mam ochoty... Quote
skallska Posted September 18, 2011 Author Posted September 18, 2011 Jaka fajna buda-to Roksi? Widzę że na spacerkach wyganiane dziewczyny. :) Quote
soboz4 Posted September 18, 2011 Posted September 18, 2011 Tak, Roksia rzadko śpi gdzie indziej, przychodzi na mizianki do łóżka, a tak ma 2 budy - jedną w "salonie", drugą w sypialni... Była malutkim szczeniaczkiem jak ją szyłam, nie chciała od początku z niej wyjść, drugą uszyłam dla Igi, ale ona woli otwarte posłania typu ponton, ale najbardziej lubi kanapkę, obie są zazdrosne o swoje ulubione posłania. Roksia nie pozwala tam nawet nosa włożyć, a Iga płacze jak ktoś ja podsiądzie na kanapce [url]https://picasaweb.google.com/104632988192741690271/Kanapa#5526478674032175346[/url] Quote
skallska Posted September 19, 2011 Author Posted September 19, 2011 soboz4-kanapa bardzo elegancka i stylowa. Sama zrobiłaś czy kupiłaś? Jak po pracy? U mnie nawet spokój. Rano lało u nas-więc psiury siurnęły i do domu. Jak wróciłam -grzecznie oszczekały mnie na powitanie i od razu żeby michę dać :) Coś mi mała mocniej utyka ;( A teraz już grzecznie pochrapują. Fafik na fotelu, Misia na wersalce. Jeszcze tylko wieczorne siku i idziemy spać ;) Quote
soboz4 Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 nie wiem czy pisać tak otwarcie na forum, ale gąbki boczne przynieśli moi konserwatorzy, ktoś je wywalił, nawet nie wiem co to był za fotek o tak dziwnym kształcie, poduszkę w środku sama zrobiłam, no i obszyłam całość najpierw materiałem takim żeby wszystko razem się trzymało a potem uszyłam pokrowiec. W pracy fatalnie, kierowniczka wróciła z urlopu zła jak osa i robiła polowanie... na szczęście jutro już wtorek... Byle do lata i urlopu... Quote
skallska Posted September 19, 2011 Author Posted September 19, 2011 soboz4 -gratuluję talentu, wygląda naprawde super. Widziałam takie kanapy w sieci-kupa kasy ;( U mnie jutro rano dywanik u P.Prezesa ( nazywamy go Ojciec Dyrektor) he he. Ja na szczęście tylko do czwartku. Quote
skallska Posted September 19, 2011 Author Posted September 19, 2011 [IMG]http://i55.tinypic.com/206zz37.jpg[/IMG] Quote
skallska Posted September 19, 2011 Author Posted September 19, 2011 [IMG]http://i52.tinypic.com/6pw609.jpg[/IMG] Tak moje psiaki odpoczywają po ciężkim dniu ( spania, obijania się i jedzenia) :) Quote
Isadora7 Posted September 19, 2011 Posted September 19, 2011 A u mnie tez jesień średniowiecza w pracy i sajgon. Sezonik reklamowy się zaczął wiec już latamy z obłedem w oczach i kipiąca z głowy burzą mózgów buahahahahaha Quote
skallska Posted September 22, 2011 Author Posted September 22, 2011 Wczoraj moja sfora została po raz pierwszy sama w domu na 8 h. Przyszłam, a tu cisza, porządek. Każde wygrzebało się ze swojego łóża i przyszło powitać Panią. Wiec polecieliśmy szybko na spacerek. Dziewczyny jak Misia mnie wita Rewelacja. Lizanie po twarzy, włosach, dłoniach a nawet spodniach ;) Obecnie Misia przesypia i wytrzymuje całą noc. Od 22 do 6:30 śpiunia i nie sika ;) Czasami zdarza jej się warknąć na Fafika -szczególnie jak sie Fafi szwenda po kuchni. Misia jest wtedy karcona. Fafik w domu ciągle zachowuje się wobec Misi bardzo ostrożnie. Quote
rasowa2410 Posted September 22, 2011 Posted September 22, 2011 Dobrze, że Malutka robi postępy :) Nie jest już młodziutka ale potrafi się przystosować do warunków. Tak patrzę w jej oczy... Może już na tyle słabo widzi że poprostu się baaaardzo wystraszyła tego chłopca? A co do Fafiego - na zdjęciach wygląda zabójczo seksownie xD Aż by się go chciało schrupać. Wie jak wzbudzić porządanie u kobiet :P Quote
Isadora7 Posted September 22, 2011 Posted September 22, 2011 Powitanie jakie robią psy adoptowane jest warte wszystkiego. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.