kaja69 Posted September 5, 2011 Author Posted September 5, 2011 [quote name='Kava']myslicie na serio, ze jak bedzie eunuchem, to bedzie spokojniejszy? zapewne charakter piesia zostanie, on jest mlodziutki i bardzo zywiolowy... kaju, odemnie poszlo troche grosza dla Krecika, mam nadzieje , ze tym razem bank nie ukradnie sobie tyle .... bo jezeli tak , to trzeba bedzie pomyslec jak to inaczej rozwiazac...[/QUOTE] Dzieki sliczne za datek :) A Kreciorka ,to i tak kastracja nie ominie,w on na prawde cipie sie nawet na wieksze psy,w jego przypadku robi sie to niebezpieczne,trzeba łapać sie wszystkich sposobów,a nuz troche będzie spokojniejszy...u mnie jest za duzo psów i wystarczy jeden taki zapalnik i wiekszośc sie dołacza... Quote
Guest Ryniu123 Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 Albo będzie więcej rozrabiał, bo lżej mu będzie ;) Quote
mari23 Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 [quote name='Ryniu123']Albo będzie więcej rozrabiał, bo lżej mu będzie ;)[/QUOTE] oj, pewnie właśnie tak będzie ;) ja mam "zastrzeżenia" do tytułu wątku - co to za "kaleka" ??? rajdowiec na wózku - o! to jest to! ;):evil_lol: Quote
kaja69 Posted September 6, 2011 Author Posted September 6, 2011 [B]mari[/B],wiesz,że to dobry pomysł :) chyba zmienie tytuł,ale nie dzisiaj ,bo mi co chwila net sie wyłacza... Quote
savahna Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Wczoraj to w ogóle cos z dogo chyba było nie teges, muliło mi strasznie.Za to dzisiaj - rewelacja.Do góry Kreciorku.;) Quote
Kava Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 zgadza sie u mnie wogole nie bylo mozliwe wejsc na dogo.... wiec pozdrawiam dzis za wczoraj i dzisiaj.... Quote
kaja69 Posted September 8, 2011 Author Posted September 8, 2011 Dzisiaj Krecio był odjajczany :) Taka twarda sztuka z niego,ze dopiero trzecia dokładka leku zwaliła go z łap :) A wczoraj wjechał swoim powozem do stawu i stał sobie w szuwarkach :) chyba posłuchał rady Rynia,ze ma popływać w stawie... Quote
tłamsik Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 to rzeczywiście.. kaleka ni jak do niego nie pasuje.. przecież to pirat drogowy i wulkan energii! Swoją drogą gratuluję Aniu, że przeprowadziłaś taką metamorfozę Krecika, albo inaczej- dałaś mu szansę odżyć i ewidentnie wrócić do formy :D Quote
Guest Ryniu123 Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 trzy dawki :crazyeye: Jak on taki twardy to liczę, że szybko stanie na cztery łapy. Quote
azalia Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 Krecik to fajny,kochany rozrabiaka,za wiele teraz nie mogę wspomóc,ale choć 4 uśmiechy kupiłam na bazarku,na który mnie zaproszono.Czy chłopak jest na fejsbuku?MOżna bybyło zamieścić zdjęcie na wózeczku i napisać,że ma szansę na powrót do zdrowia,ale ja tego nie potrafię zrobić.Ale może ktoś będzie tak miły i pomoże pieskowi. Quote
tłamsik Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 jest jest na facebooku.. Ania zadbała o niego jak tylko się da :) Aniu wiem, że masz kłopoty z netem więc podam link [url]http://www.facebook.com/event.php?eid=231944610183497[/url] Quote
kaja69 Posted September 9, 2011 Author Posted September 9, 2011 Dzięki Wam wszystkim za obecność,wczoraj nie tylko kłopoty z netem miałam ale i z utrzymaniem sie w pozycji pionowej :) nie przespana noc w związku z nową koleżanka Krecika :) Quote
Kava Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Krecik, twardziak jak i moj Wolle, tez musiala mu dawke zwiekszac....ale potem budzil mi sie bardzo dlugo.... mam nadzieje, ze u Krecika wszystko ok? daj znac czy kasa doszla.... Quote
mari23 Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 [quote name='kaja69']Dzisiaj Krecio był odjajczany :) Taka twarda sztuka z niego,ze dopiero trzecia dokładka leku zwaliła go z łap :) A wczoraj wjechał swoim powozem do stawu i stał sobie w szuwarkach :) chyba posłuchał rady Rynia,ze ma popływać w stawie...[/QUOTE] może on nawiał do stawu, żeby jajek nie stracić... przeliczył się ;) ale teraz dopiero pozna, jak fajnie jest bez zbędnego balastu.... tylko może jakieś znaki ograniczenia prędkości ustawimy w ogrodzie ;) lecę na bazar uśmiechowy dla Krecika - też dostałam zaproszenie, choć - rzecz oczywista - konieczne nie było :) Quote
kaja69 Posted September 9, 2011 Author Posted September 9, 2011 [quote name='Kava']Krecik, twardziak jak i moj Wolle, tez musiala mu dawke zwiekszac....ale potem budzil mi sie bardzo dlugo.... mam nadzieje, ze u Krecika wszystko ok? daj znac czy kasa doszla....[/QUOTE] Krecik wolno zasypiał,ale błyskawicznie sie obudził :) twardziej jakich mało normalnie :) Kaska doszła :loveu: Dzięki śliczne:loveu: i chyba bank nic sobie nie wziął:-o jak to zrobiłaś ??? [quote name='mari23']może on nawiał do stawu, żeby jajek nie stracić... przeliczył się ;) ale teraz dopiero pozna, jak fajnie jest bez zbędnego balastu.... tylko może jakieś znaki ograniczenia prędkości ustawimy w ogrodzie ;) lecę na bazar uśmiechowy dla Krecika - też dostałam zaproszenie, choć - rzecz oczywista - konieczne nie było :)[/QUOTE] Że tez ja o tych znakach nie pomyslałam,jeszcze panów z drogówki postawię i moze Krecik zacznie przestrzegać kodeksu drogowego:evil_lol: [quote name='tłamsik']a jak Krecik czuje się bez jajeczek?[/QUOTE] A chyba za bardzo nawet nie wie,ze je stracił:diabloti: ,on pewnie całkowitego czucia nie ma od pasa w dół:cool3: więc mu az tak nie dokucza stan pozabiegowy jak u zdrowych psów...zreszta Kreciowi miseczka z żarełkiem wynagradza wszelkie dolegliwości:lol: [quote name='savahna']Zagladam i ja do Kreciorka.;)[/QUOTE] Zaglądaj,zaglądaj do woli i z powrotem :lol: Quote
tłamsik Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 [quote name='kaja69']zreszta Kreciowi miseczka z żarełkiem wynagradza wszelkie dolegliwości:lol:[/QUOTE] eh ci faceci.. najważniejsze dla nich, żeby brzuszek był pełny.. :roll: Quote
wawer Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 [quote name='kaja69']Dzisiaj Krecio był odjajczany :) Taka twarda sztuka z niego,ze dopiero trzecia dokładka leku zwaliła go z łap :) A wczoraj wjechał swoim powozem do stawu i stał sobie w szuwarkach :) chyba posłuchał rady Rynia,ze ma popływać w stawie...[/QUOTE] Tak tylko zapytam, bo i tak po fakcie - czy jemu tej jajczątka w czymś przeszkadzały? Przecież on już chyba niegroźny był w "te klocki"? :) Quote
wawer Posted September 10, 2011 Posted September 10, 2011 Weszłam na wątek. Chciałabym zorganizować wspólny bazarek dla grupki dogomaniackich Krecików. Chyba nie macie nic przeciwko? Quote
kaja69 Posted September 10, 2011 Author Posted September 10, 2011 [quote name='wawer']Tak tylko zapytam, bo i tak po fakcie - czy jemu tej jajczątka w czymś przeszkadzały? Przecież on już chyba niegroźny był w "te klocki"? :)[/QUOTE] Kochana,nie pozbawiam jąderek wszystkich psiaków bo taka moja idea:cool3: Krecik po pierwsze,nie licząc urazu kręgosłupa jest zdrowym psem,fakt zaseksowac nie może,ale on tego nie wie i gdyby gdzieś poczuł chętna dziewczynke reagowałby jak pełnosprawny pies...po drugie,on jest srasznie zadziorny,skory do bójek i wcale mu nie przeszkadza,że jest niepełnosprawny,rzuca sie na psy bez powodu,więc wyobraź sobie co by było gdyby wyczuł sunie z cieczką...po kastracji jest nadzieja,ze jego agresja wobec psów przynajmniej troche sie wyciszy...poza tym istnieje niebezpieczeństwo,że którys z psów sie w końcu zdenerwuje i może go bardziej uszkodzić ...po prostu łapie sie wszystkiego,żeby zapanować nad jego impulsywnym charakterkiem i jeszzce po trzecie,ja mam nadzieje i wierzę w to,ze on zacznie chodzić kiedyś,więc i tak i tak kastracja by go nie ominęła...a teraz niby ma czucie,ale z pewnościa nie całkowite,więc dyskomfort po zabiegu jest mniejszy...tak myślę... I wiecie co??? To,że moje konie nie zostawia żadnego jabłka ,które spadnie z drzewa to normalne i na zdrowie,ale że Krecik zbiera brzoskwinie spod drzewa i w sekundzie sie z nimi rozprawia,to jestem w szoku...nawet pestki nie zostawi,tylko rozgryzie i wrąbie...chyba mu nie zaszkodzi to,co??? To są dosłownie sekundy ,kiedy łapie brzoskwinie i ja zjada,nie miałam i nie mam takiego brzoskwiniolubnego psa... Quote
kaja69 Posted September 10, 2011 Author Posted September 10, 2011 [quote name='wawer']Weszłam na wątek. Chciałabym zorganizować wspólny bazarek dla grupki dogomaniackich Krecików. Chyba nie macie nic przeciwko?[/QUOTE] Kochana ,nie wiem jak by to miało wygladac i o co caman,ale rób ,bo cos czuje ,ze to świetny pomysł :) Jakby co,to ja wiem o bokserku na wózeczku :) Quote
wawer Posted September 10, 2011 Posted September 10, 2011 [quote name='kaja69']Kochana,nie pozbawiam jąderek wszystkich psiaków bo taka moja idea:cool3: Krecik po pierwsze,nie licząc urazu kręgosłupa jest zdrowym psem,fakt zaseksowac nie może,ale on tego nie wie i gdyby gdzieś poczuł chętna dziewczynke reagowałby jak pełnosprawny pies...po drugie,on jest srasznie zadziorny,skory do bójek i wcale mu nie przeszkadza,że jest niepełnosprawny,rzuca sie na psy bez powodu,więc wyobraź sobie co by było gdyby wyczuł sunie z cieczką...po kastracji jest nadzieja,ze jego agresja wobec psów przynajmniej troche sie wyciszy...poza tym istnieje niebezpieczeństwo,że którys z psów sie w końcu zdenerwuje i może go bardziej uszkodzić ...po prostu łapie sie wszystkiego,żeby zapanować nad jego impulsywnym charakterkiem i jeszzce po trzecie,ja mam nadzieje i wierzę w to,ze on zacznie chodzić kiedyś,więc i tak i tak kastracja by go nie ominęła...a teraz niby ma czucie,ale z pewnościa nie całkowite,więc dyskomfort po zabiegu jest mniejszy...tak myślę...[/QUOTE] No, to z niego niezły łobuziak, widzę :lol: [/QUOTE] I wiecie co??? To,że moje konie nie zostawia żadnego jabłka ,które spadnie z drzewa to normalne i na zdrowie,ale że Krecik zbiera brzoskwinie spod drzewa i w sekundzie sie z nimi rozprawia,to jestem w szoku...nawet pestki nie zostawi,tylko rozgryzie i wrąbie...chyba mu nie zaszkodzi to,co??? To są dosłownie sekundy ,kiedy łapie brzoskwinie i ja zjada,nie miałam i nie mam takiego brzoskwiniolubnego psa...[/QUOTE] Czegoś mu brak. Moje psy z zapałem pałaszują jabłka, nawet dwa na raz. Znałam kiedyś wilczura, który uwielbiał surowe ogórki i piwo ;). [quote name='kaja69']Kochana ,nie wiem jak by to miało wygladac i o co caman,ale rób ,bo cos czuje ,ze to świetny pomysł :) Jakby co,to ja wiem o bokserku na wózeczku :)[/QUOTE] Bokserka zostawimy na następny raz, chyba i ja go z wątków znam. Teraz Kreciki, żeby było co dzielić ;). Na Dogo są teraz dwa urzędujące Kreciki i oba biedne. Ten drugi ślepy. Parę groszy na spółkę na pewno im się przyda. A pytam, bo gdzieś wyczytałam, że na propozycję zorganizowania bazarku na jakiegoś biedaka gospodarz wątku odmówił. Quote
savahna Posted September 10, 2011 Posted September 10, 2011 Kreciorek brzoskwiniowiec. Niezłe. :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Moja sunia jest wszystkożerna, no chyba tylko bananów nie lubi i ciemnego pieczywa, a tak to ogóreczki, pomidorki,pieczywko...itp. Ale Krecik jest the best.:loveu: Quote
Kava Posted September 10, 2011 Posted September 10, 2011 nic dodac nic ujac... Krecik jest bezkonkurencyjny... moglby robic za dziadka do orzechow.... znam takie trzy sztuki z autopsji.... rozlupuja nie tylko orzeszki ziemne, ale takze wloskie !!!!!!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.