Ellig Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='Malawia']Moja bidula :-( To na 100% wczorajsza sunia. Bardzo żałuję, że nie Demi![/QUOTE] Malawia, bardzo mi przykro:( Quote
Ellig Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Demi pokaz sie................. [B] 504 530 521 Malawia[/B] [B] 501 233 163 exploit-oi [/B][B] 791 566 678 [/B] [I][B]Atomowka[/B][/I] Tutaj nr [B]inki33.... [/B][B] 22 371 73 87 [/B], który działa jak stacjonarny, ale jest przenośny (nomadic Sferii).[COLOR=red].[/COLOR] Telefon do [B]Bogusi 507 196 636 [/B] Telefon do[B] P.Ani[/B], wlascicielki [I]SUNI[/I] [B] 500 709 717 [/B]praktycznie nie aktualny. [B]Aga 2402 tel na pw [URL]http://napaluchu.pl/system_kwarantanna.php[/URL][/B] Quote
Atomowka Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Dziewczyny dostałam info,że psinka podobna do Demi biegała na ulicy Białołęckiej rano Nie wiem czy kojarzycie gdzie to jest Ulica ta znajduję się przy rondzie Toruńskiej, tam jest KFC, PIZZA HUT nie wiem czy któraś kojarzy ? Ja nie jestem w Wawie więc nie mam tak jak podjechać i powiesić plakatów Quote
Malawia Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Dzwoniłaś do KAJTUNOWEJ? ZA JAKIEŚ PÓŁ GODZINY BĘDZIE TAM E.O. wyślę jeszcze sms do Aga2420... to jest po drugiej stronie TRASY TORUŃSKIEJ ?! Quote
Atomowka Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Tak po drugiej stronie Trasy Toruńskiej Tam jest takie rondko, teraz są tam budowy na tym rondziE Do Inki zaraz dzwonię Quote
Malawia Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Ela O. już tam jedzie! Dziękuję bardzo!!!! JESTEŚ WIELKA :-) Jutro Ela O. wydrukuje kilka plakatów i rozwiesi tam ! Quote
Atomowka Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Lena jutro się przejdzie w tamte okolice, może uda się mała znależć Quote
Malawia Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Atomówka, mam prośbę, ponieważ Ela O. była na tej ulicy, i to jest strasznie dłuuuga ulica, możesz konkretniej napisać na jakim odcinku była widziana Demi, żeby dokładniej w danym rejonie szukać i wieszać plakaty. Możesz zadzwonić do osoby i się dopytać ? Quote
Atomowka Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Demi była widziana na początku tej ulicy, tzn bardziej od strony Bródna i tego ronda Quote
Ellig Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='Malawia']Ela O. już tam jedzie! Dziękuję bardzo!!!! JESTEŚ WIELKA :-) Jutro Ela O. wydrukuje kilka plakatów i rozwiesi tam ![/QUOTE] Serdecznie dziekujemy:) Quote
Malawia Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='Atomowka']Demi była widziana na początku tej ulicy, tzn bardziej od strony Bródna i tego ronda[/QUOTE] dzięki :-) Quote
inka33 Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Po pierwsze: Bardzo przepraszam, ale tak mi się dziś ułożył dzień, że niestety nie mogłam iść na obchód ul. Białołęckiej, chociaż wczoraj myślałam, że będę mogła. :( Po drugie: Zadzwoniła dziś do mnie kobieta, która powiedziała, że 26 sierpnia znalazła na ul. Radzymińskiej sunię, która biegała po jezdni i wskoczyła do samochodu, gdy ona otworzyła drzwi. Nie mogła jej przygarnąć, bo ma sukę agresywną wobec innych suk. Zabrała ją SM. Dziś lub wczoraj kobieta zobaczyła przy Wileńskim nasze ogłoszenie i postanowiła zadzwonić, bo tamta znaleziona wydała jej się bardzo podobna do naszej. Moim zdaniem byłoby bardzo dziwne, gdyby to była rzeczywiście Demi, bo przecież m.in. Ellig codziennie sprawdzała kwarantannę Palucha, no i któryś/aś wolontariusz/ka ma naszej zdjęcie, a poza tym p. Ania sprawdzała (tylko nie wiem, którego dokładnie dnia). Może jednak dobrze byłoby to sprawdzić - nie mam tutaj adresu strony tej dziewczyny, co robi prywatnie paluchową stronę. Sprawdźcie to proszę lub podeślijcie mi adres. Po trzecie: Zadzwoniła też do mnie inna kobieta, która mieszka zaraz koło mnie, a dziś rano na Słodowcu znalazła małą sunię i pamiętała, że na Bródnie wiszą ogłoszenia. Oglądałam tą znajdkę dzisiaj. Jest przepodobna do Demi, ale to na 100% nie ona. Nie ma ciemnego brzuszka! Poza tym wet ocenił ją na ok. 6 m-cy. Jest tak podobna, że aż sprawdzałam, jak wygląda Loretka (nie pamiętałam), bo skłonna byłam przypuszczać, że to córka Demi. Po czwarte: Wczoraj miałam telefon z zastrzeżonego numeru od dziwnej kobiety ze wschodnim akcentem. Twierdzi ona, że przygarnęła suczkę bardzo podobną do naszej 30 sierpnia "ale tak pod Warszawą". Zapytana, od której strony, po tym jak wymieniłam kilka dzielnic powiedziała, że od Żoliborza. Cała rozmowa trwała dość długo, ok. 15 minut i była bardzo dziwna... Pani mówiła, że zaczipowała sunię, ale "jej nie chodzi o koszty, tylko co to za kobieta, od której pies ucieka". Na wszelkie próby namówienia jej na umożliwienie obejrzenia suni, choćby zdjęcie mailem, pani zmieniała temat. Pod koniec powiedziała, że ta sunia ma taką bliznę, że weterynarz stwierdził, że była "kastrowana". W międzyczasie rozmawiała z kimś i w końcu stwierdziła, że teraz nie ma już czasu i zadzwoni jeszcze do mnie. Do tej pory się nie odezwała... Przepraszam jeszcze raz, że jestem tak nieregularnie, ale wciąż mam trudności z kompem. Nie obiecuję, ale może jutro uda mi się połazić Białołęcką. Pozdrawiam! Quote
inka33 Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Ta wczorajsza znajdka jest tutaj: [URL]http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki-zgubiono-znaleziono-Znaleziono-Suczke-W0QQAdIdZ329220497[/URL] Na tych zdjęciach jest bardziej pekińczykowata niż w rzeczywistości - na żywo bardziej przypomina Demi. Sunia znaleziona 26.08 na Radzymińskiej (pani mieszka na Goławickiej) jest tu: [URL]http://napaluchu.waw.pl/index.php?do=animals&what=2&posted=1&all=1&kategoria=PIES&podkategoria=-----&plec=1&waga=-----&data_dzien=--&data_miesiac=--&data_rok=--&datak_dzien=--&datak_miesiac=--&datak_rok=--&od_lat=&do_lat=&idz=2057%2F11[/URL] Nr ID to 2057/11 - jak bym z linkiem coś pokręciła. Widać, że jest zbyt ruda i zbyt duża (zakładam,że miało być 7,8 kg,( a nie 78. ;) ) Quote
inka33 Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 A tak przy okazji - dostałam prośbę o rozesłanie - wszelkie pomysły na wagę dwóch psich istnień: [url]http://www.dogomania.pl/threads/217556-Suka-ze-szczeniakiem-na-terenie-firmy.-Firma-chce-si%C4%99-ich-pozby%C4%87.2-szczyle-ju%C5%BC-za-TM[/url] Quote
Ellig Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 Wiadomosc z czwartku " [FONT=Arial][SIZE=2]dziś popołudniu byłam na poszukiwaniach SUNI na ul.Białołęckiej , jest to trudny teren poniewaz budują trasę , przeszukałysmy kwadrat ulicy ( poczatek) Bałołęckiej, skręciłyśmy w Artyleryjska i z powrotem wzdłuz budowanej trasy i niestety nic. Wieczorem rozwiesłam kolorowe plakaty od poczatku Białołęckiej ,przy przystankach , przy wjazdach na prywatne posesje i przy Marcpolu tj jest juz Białołęcka 222, jutro będziemy szukac przedpołudniem i pod wieczór i tak przez te 3 dni wolne.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Pozdrawiam dziewczyny z dogomanii[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]E.O.[/SIZE][/FONT] Quote
Ellig Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 Demi nie ma blizn , potwierdzila to p.Magda. Przepraszam ale nie bedzie mnie co najmniej do 25 listopada. pozdrawiam sedecznie. Quote
Atomowka Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 Przed chwilą dzwoniła do mnie Pani która widziała suńkę na początku ulicy Białołęckiej, tuż przy skrzyżowaniu, jak się kręciła między jakimś ogrodzeniem, Lena się tam wybierze niebawem Quote
Nutusia Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 O matko - Demi, daj się wreszcie znaleźć... Tak mi dziś przyszło do głowy czy na plakatach nie powinno być prośby o próbę złapania Demi iprzetrzymanie dosłownie godzinę, dwie, zanim ktoś zdążyłby pojechać ją odebrać... Bo nawet jak jest gdzieś widziana, zanim przyjedziecie... znika :( Quote
Atomowka Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 Pytałam tej Pani ale ona powiedziała,że nie ma możłiwości złapania jej bo gdzieś jechała autem właśnie Mam nadzieję,że to Demi i że Lena ją złapie bo się tam wybrała Jeżeli to nie Demi to kolejny bezdomniak tam krąży Quote
inka33 Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 Byłam tam z E.O. Niestety nie znalazłyśmy Demi, choć zidentyfikowałyśmy miejsce opisane przez tych ludzi... :( Więcej szczegółów później - przepraszam. Quote
Malawia Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 ponieważ mnie nie było, nie mogłam jechać na Bródno! Ale rozmawiałam z E.O. i będzie od dziś nosiła dla suni jedzenie w to miejsce gdzie dziś była Demi widziana !!!O stałych porach, może mała się przyzwyczai ! Wygląda na to, że maleńka krąży po okolicy, parę tygodni temu przy ogródku jordanowski, teraz tu ! A może akcja z plakatami po tamtej stronie, tylko tak jak pisała Nutusia, może dodać żeby osoba została przy niej.... bo złapać jednej osobie może być ciężko, już próbowali przecież ją złapać!!! To o mało wtedy nie wpadła pod samochód!!! A szukać trzeba i tracić nadziei nie wolno!!! MRU dziś odnalazła Rudego :-) Quote
inka33 Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 A teraz dokładniej. W chwilę po telefonie Atomówki pojechałam na Białołęcką. Wysiadłam na przystanku Gryfitów. Dowiedziałam się, że ma to być ok. 100m patrząc od Toruńskiej po prawej stronie Białołęckiej. Potem, już z E.O. dopytałam się jeszcze dokładniej i okazało się, że jest to teren opuszczonej posesji naprzeciwko bramy ogródków działkowych. Całość składa się głównie z chaszczy i przerośniętej trawy. W głębi widać żółty budynek (odrębna posesja) po prawej, a po lewej resztki zabudowań mieszkalnych i gospodarczych (częściowo spalonych). Mnóstwo miejsc na schronienie dla małego psiaka, skoro w tych zaroślach widać nawet ślady bytności bezdomnych (materac okryty folią itp.). Obok jest też jeszcze "posesja" z dwoma barakami i wielkim rottweilerem na łańcuchu (który po cmokaniu i czułych słówkach E.O. merdał ogonkiem). Chodziłyśmy tam ok. godziny, może ponad, zaglądając we wszystkie możliwe dziury, gwiżdżąc, cmokając i nawołując. Obecności Demi nie stwierdziłyśmy, choć przez moment, zaraz po podejściu do betonowego ogrodzenia w głębi, miałam wrażenie, że słyszę tupot małych uciekających łapek. Nie jestem niestety nawet w połowie pewna, co słyszałam, bo zaraz z furkotem zaczęły odlatywać z drzewa spłoszone ptaki. Moje wyczulone zmysły mogły mi spłatać paskudnego figla... E.O. była akurat trochę dalej i nie mogła tego słyszeć... Wypatrzyła natomiast kotka wcinającego w krzakach gołębia. Moim zdaniem był zbyt szarutki, żeby ci ludzie mogli go pomylić z "małym jasnym pieskiem" lub choćby zobaczyć z drogi. Zwłaszcza, że tej dziewczynie przez chwilę wydawało się, że widzi zająca, zanim uświadomiła sobie, że to piesek (zaraz potem zobaczyli ogłoszenie i zadzwonili). E.O. obiecała tam jeszcze pójść ok. 16 przy okazji spaceru ze swoim psem. Nie mam od niej info. Ja też do niej nie dzwoniłam. Jutro raczej nie będę miała czasu tam podejść, ale gdybym go miała i poszła, to dam znać. Quote
inka33 Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 A teraz druga sprawa. Zadzwoniła do mnie dziś do południu ta kobieta za wschodnim akcentem, z która rozmawiałam kilka dni temu. (Tak na marginesie - okazuje się, że jest Ukrainką). Nie wnikając już w szczegóły, bo część rozmowy była powtórzeniem poprzedniej, umówiłam się z nią wstępnie na wtorek rano na Bielanach na obejrzenie przygarniętej przez nią suni. Chyba jej też nie daje ta sprawa spokoju, choć ogólnie to kobieta jest trochę dziwna. Myślę, że dotarło do niej, że nie chcę jej siłą odbierać psiaka, tylko się upewnić, czy to nasza, czy nie. Trochę się boję, że jeszcze może się rozmyślić... Jutro wieczorem ma jeszcze zadzwonić dla wzajemnego potwierdzenia miejsca i terminu spotkania. Trzymajcie kciuki, żeby nie "zwiała", bo kontaktu do niej nie mam żadnego - przypominam, że dzwoniła z zastrzeżonego numeru. Małe prawdopodobieństwo, że to Demi, bo nie wiadomo, jaka ta blizna na brzuszku, ale - jak dziś twierdziła - wet (po rtg i usg) nie powiedział jednoznacznie, czy była "kastrowana" czy nie. Jednak chciałabym się upewnić. Kobieta mówi, że znalazła wydarzenie na FB i jest po zdjęciach prawie pewna, że to nasza. Mam mętlik w głowie..... :( Quote
Malawia Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 przeciesz dziewczyny pisały, że Demi nie miała blizny! Ale sprawdzić można :-) A gdyby znalazła inne ogłoszenie, to skąd by wzięła telefon do Ciebie? A gdyby E.O. znalazła Demi, lub zauważyła cokolwiek, najmniejszą rzecz to na 100 % by zadzwoniła! Skoro nie dzwoni, to znaczy że NIC się nie wydarzyło, nic się nie zmieniło! a może poproś kobitkę, żeby e-maila ze zdjęciem suni Ci przysłała? Quote
inka33 Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 [quote name='Malawia']przeciesz dziewczyny pisały, że Demi nie miała blizny! Ale sprawdzić można :-)[/QUOTE] Z tym, że blizny mogła się "dorobić" w międzyczasie,chociaż wydaje się mało prawdopodobne, że przez 5 dni by się blizna zrobiła nawet, gdyby Demi się zadrapała... [quote name='Malawia']A gdyby znalazła inne ogłoszenie, to skąd by wzięła telefon do Ciebie?[/QUOTE] Nie mówiłam,że inne ogłoszenie, czy że nie jest ona albo ja nie jestem pewna czy to jest to ogłoszenie - tylko, że ona jest [U]prawie[/U] pewna, że to jest nasza sunia, porównując znalezioną przez siebie ze zdjęciami na FB. [quote name='Malawia']A gdyby E.O. znalazła Demi, lub zauważyła cokolwiek, najmniejszą rzecz to na 100 % by zadzwoniła! Skoro nie dzwoni, to znaczy że NIC się nie wydarzyło, nic się nie zmieniło![/QUOTE] Też mi się tak wydawało. [quote name='Malawia']a może poproś kobitkę, żeby e-maila ze zdjęciem suni Ci przysłała?[/QUOTE] Proponowałam jej takie rozwiązanie, ale z jakichś przyczyn nie chce... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.