Jump to content
Dogomania

Bytom- ul. Olimpijska dzika suczka uciekła, dopiero trafiła do nowego domu. POMOCY


vega17

Recommended Posts

  • Replies 715
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='marget']mam pod opieka kilka dzikich psów,,ich resocjalizacja trochę trwała ale wiem czego można się spodziewać po każdym z nich,oraz do jakiego mogą trafić domu[/QUOTE]
no dobrze, ale nie każdy psiak ma to szczęście, że ma się kto nim zająć pod tym kątem, czy wówczas lepiej dać mu szansę na dojście do siebie u nowych właścicieli licząc na ich zaangażowanie, czy pozwolić żyć w bidulcu do końca życia?

Link to comment
Share on other sites

Nikt mi nie płaci za dzikie psy,psy które u nas sa to psy z ulicy.Nie oddaje ich do schroniska,nie otrzymuje żadnej dotacji z gminy jak inni,nie zależny mi na szybkim wypychaniu psiaków,licząc czy im się uda przystosować do życia ,czy nie To ze mam podpis pod spodem hotelik to tylko po to ,aby pieniążki przeznaczyć na takie dzikie bidy Poza tym jestem ze Sląska znam te rejony i odbiegają one od świętokrzyskiego

Link to comment
Share on other sites

hm o ktorym schronie piszesz ze psy umierają? po czesci masz racje, jesli pies siedzi w schronosku cale zycie bo nikt go nie chce to faktycznie w koncu zakończy swoj smutny żywot w schronisku , odnosze wrazenie ze nie bardzo wiesz co dzieje sie w schroniskach, i uwiez mi ssa rozne schroniska i sa rozni ludzie, nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.

aha a co do kasy na waciki, uwierz mi nie chcialabys na nie dostawac.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli można coś dodać w temacie. Przez cholernych głupich nieodpowiedzialnych ludzi jest masę psich nieszczęść w tym naszym kraju. Szczęściarze trafiają do dobrych, kochających ich ludzi. Masę piesków umiera w schroniskach nie zaznając miłości. Gdyby schroniska/ przytuliska nie pękały w szwach, gdyby to były pojedyncze przypadki, byłby czas na zajmowanie się każdym przypadkiem. A tak to tylko szczęściarze w DT czy w DS mają szanse na socjalizację.

Nie dam złego słowa powiedzieć o przytulisku, z którego pochodzi uciekinierka! Byłam i widziałam- biednie, nawet bardzo. Ale ile poświęcenia, ile oddania dla psiaków. One tam naprawdę walczą każdego dnia o przetrwanie, bo ochłapy z gminy na niewiele starczają, choć to gmina powinna dbać o problem bezdomnych psów!

Mimo, że psiaki są tam kochane, to każdy wie, że piesek musi trafić do rodziny. Dotyczy to też dzikusków, bo tylko wtedy mają szansę na socjalizację- w przytulisku najpierw psiaki muszą zjeść, trzeba posprzątać masę boksów, podać leki, ewentualnie raz na jakiś czas spacer. Nie ma po prostu możliwości fizycznej, by socjalizować. Zapraszamy zatem każdego, kto chce poświęcić czas na socjalizację psów z przytuliska!

Nie kłóćmy się więc. Nie o nas chodzi, tylko o pieski. Lepiej zróbmy coś z prawem polskim, by ograniczyć tę plagę okrucieństwa i bezduszności!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moskaliki']Jeśli można coś dodać w temacie. Przez cholernych głupich nieodpowiedzialnych ludzi jest masę psich nieszczęść w tym naszym kraju. Szczęściarze trafiają do dobrych, kochających ich ludzi. Masę piesków umiera w schroniskach nie zaznając miłości. Gdyby schroniska/ przytuliska nie pękały w szwach, gdyby to były pojedyncze przypadki, byłby czas na zajmowanie się każdym przypadkiem. A tak to tylko szczęściarze w DT czy w DS mają szanse na socjalizację.

Nie dam złego słowa powiedzieć o przytulisku, z którego pochodzi uciekinierka! Byłam i widziałam- biednie, nawet bardzo. Ale ile poświęcenia, ile oddania dla psiaków. One tam naprawdę walczą każdego dnia o przetrwanie, bo ochłapy z gminy na niewiele starczają, choć to gmina powinna dbać o problem bezdomnych psów!

Mimo, że psiaki są tam kochane, to każdy wie, że piesek musi trafić do rodziny. Dotyczy to też dzikusków, bo tylko wtedy mają szansę na socjalizację- w przytulisku najpierw psiaki muszą zjeść, trzeba posprzątać masę boksów, podać leki, ewentualnie raz na jakiś czas spacer. Nie ma po prostu możliwości fizycznej, by socjalizować. Zapraszamy zatem każdego, kto chce poświęcić czas na socjalizację psów z przytuliska!

Nie kłóćmy się więc. Nie o nas chodzi, tylko o pieski. Lepiej zróbmy coś z prawem polskim, by ograniczyć tę plagę okrucieństwa i bezduszności![/QUOTE]

[B]i tu się zgodzę !!!!!!!!!!!!!!!! ,,Nie kłóćmy się więc. Nie o nas chodzi, tylko o pieski" Każdy/a z Was robi coś dobrego dla zwierzaków [/B]!!!! na tyle na ile pozwala czas i te ,,zakichane" pieniądze

Link to comment
Share on other sites

dzwonila do mnie pare dni temu ale nie bardzo moglam rozmawaic bo bylam na kursie, ale mowila ze jej synowa ponoc ja zlapala ale ja ugryzla, nie wiem gdzie to bylo, ponoc podeszla do parowki ,chciala ja zjesc a pani od tylu chciala ja zlapac, synowa mowila ze to na bank ta ale nam obu nie bardzo chce sie wierzyc, Mika nie gryzla, chyba ze byla juzm ocno sfrustrowana albo wystraszona, nie wiem. ale mowila pani ze tez nikt nie dzowni do niej juz:( a jak z ogloszeniami, czy potrzebujecie nowych?

Link to comment
Share on other sites

kobita kreci jak z nut,caly Bytom jej szukal i nit jej nawet nie widział! a tu nagle synowa ja złapała? a ta ja ugryzla.Mialo byc ogloszenie w Zyciu Bytomskim ile czasu minelo i co? Gazeta wychodzi co poniedzialek, tyle mieli czasu! a w redakcji nikt nie byl ;( Lepiej niech otwarcie powiedzą co zrobili z psem !! a nie robią z nas idiotów. Napisalam ze daruje sobie szukanie tej suni,ale nie mogę ;(((( ciagle w podświadomości ją gdzieś widzę

Link to comment
Share on other sites

A ja wierzę,że suczka mogła ugryźć.Miasto bardzo oszołamia psa nieprzyzwyczajonego do zgiełku miasta.Pies zaskoczony,przerażony,ogłupiały nawet "anioł" ugryzie.Miałam pod blokiem taką małą dzikuskę,którą schronisko kilka razy na różne sposoby usiłowało złapać.Siedziała niby w 1punkcie i nie było na nią mocnych,bo wiała,a jak ją mój brat złapał z zaskoczenia to go ugryzła,osikała kilka razy i zrobiła koopkę:diabloti:W końcu podstępem ją złapała jedna pani i suczka się okazała przerażonym aniołkiem-fajna suczynka,tylko bojaźliwa.

Link to comment
Share on other sites

Czy ta Pani, co ją rzekomo złapała, może doprecyzować gdzie i kiedy to było? Czy ogłoszenia nadal wiszą?[quote name='Monalisa4']kobita kreci jak z nut,caly Bytom jej szukal i nit jej nawet nie widział! a tu nagle synowa ja złapała? a ta ja ugryzla.Mialo byc ogloszenie w Zyciu Bytomskim ile czasu minelo i co? Gazeta wychodzi co poniedzialek, tyle mieli czasu! a w redakcji nikt nie byl ;( Lepiej niech otwarcie powiedzą co zrobili z psem !! a nie robią z nas idiotów. Napisalam ze daruje sobie szukanie tej suni,ale nie mogę ;(((( ciagle w podświadomości ją gdzieś widzę[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Mnie niestety życie nauczyło,że do nowych właścicieli trzeba mieć w takich wypadkach ograniczone zaufanie, ludzie czesto mówią co chcesz usłyszeć a prawda jest czasem przerażająca :( Dziewczyny z Bytomia: czy możecie jeszcze zawalczy o znalezienie tej SUNI, wywiesić plakaty. Jak daje się ogłoszenie do prasy i ile to kosztuje? Czy okoliczne schroniska były ostatnio sprawdzane? Biedny dzikusek :([quote name='vega17']albo wpadła pod samochod :( ja juz nie moge, pani mi mowi ze szuka, Wy mowicie ze ogloszen nie ma:( ja juz nie wiem w co i komu wierzyc. czy ktos moglby porozwieszac ogloszenia. moge znowu przeslac jakies 50 sztuk[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...