owczarek'ab Posted August 5, 2011 Share Posted August 5, 2011 Powiadomię znajomych z BB. Trzeba szybko go złapać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted August 5, 2011 Share Posted August 5, 2011 W tej chwili weszłam na dogo. Zapisuję wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 no i jak tam z kudłaczem? Jaki jest dalszy plan działań? Podobno były jakieś informacje ? :-( dajcie znać!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 6, 2011 Author Share Posted August 6, 2011 [quote name='ihabe']no i jak tam z kudłaczem? Jaki jest dalszy plan działań? Podobno były jakieś informacje ? :-( dajcie znać!!![/QUOTE] Dalej nie wiemy czyj to pies... Niestety żadnych 100% informacji nie mamy Miałyśmy dziś coś działać z łapaniem ale psina przepadła jak kamień w wodę, już wczoraj go nie było bo chciałam go znaleźć i jedzonkiem przekupić... Szukałam po całym osiedlu dziś rano tak samo... Nie ma go :shake: Może się zapuścił gdzieś dalej... Ale nie mam pojęcia w którą strone mógł pójść :-( Mam tylko nadzieję że nic mu się nie stało :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BUDRYSEK Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 w schronie w bb jest masakra :( trzeba szukac dt Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vilena Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 Kurcze, mam nadzieję, że się znajdzie :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 Cholerka....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 6, 2011 Author Share Posted August 6, 2011 Gdzie ten Drań mógł pójść... Ehh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 Może za suczką? Szlag by to! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 6, 2011 Author Share Posted August 6, 2011 [quote name='Marycha35']Może za suczką? Szlag by to![/QUOTE] Miejmy nadzieję że wróci bo nie mam pojęcia gdzie go szukać i w którą strone mógł się zapuścić... :shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 No pewnie, przecież nie będziesz biegać tu i tam. Trzeba czekać, auć, tego nie lubię! Psiuru!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 6, 2011 Author Share Posted August 6, 2011 [quote name='Marycha35']No pewnie, przecież nie będziesz biegać tu i tam. Trzeba czekać, auć, tego nie lubię! Psiuru!!![/QUOTE] Ja też nie lubie czekać jeszcze w takim wypadku... No ale... Trzymamy kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 Trzymamy:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted August 8, 2011 Share Posted August 8, 2011 może znalazł sobie jakieś miejsce do koczowania takie bardziej zaciszne? na pewno gdzieś leży, może pod jakimś sklepem, pewnie szuka pożywienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 8, 2011 Author Share Posted August 8, 2011 Niestety przez cały weekend go nie było widać, w sobote pojeździliśmy o całej okolicy zauściliśmy się nawet daaalekoo w stronę Hałcnowa i w nim pojeździliśmy ale go nie było... I to o różnych porach ide za nim patrzeć, szkoda Malucha :-( Myśle że pod sklepem by nie koczował bo strasznie się ludzi boi a jak to pod sklepem zawsze ich pełno ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vilena Posted August 8, 2011 Share Posted August 8, 2011 Ale może on po prostu w swoim domu jest... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 8, 2011 Author Share Posted August 8, 2011 [quote name='Vilena']Ale może on po prostu w swoim domu jest... ;)[/QUOTE] Było by super i najlepiej dla niego ;) Szkoda tylko że się tego nie dowiemy... Ale nadzieję trzeba mieć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted August 8, 2011 Share Posted August 8, 2011 jeżeli ktoś go wywalił z auta, to kto inny mógł drzwi od auta otworzyć i on mógł wskoczyć druga możliwość, to że on sobie znalazł jakieś chaszcze i tam koczuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 8, 2011 Author Share Posted August 8, 2011 Myślicie że jak on się tak bał ludzi to mógł wskoczyć do auta albo z kimś pójść? Sama nie wiem... Najgorsze jest takie czekanie i to szukanie kiedy nie wie się gdzie ten Drań mógł się schować... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted August 8, 2011 Share Posted August 8, 2011 trzymam za niego mocno kciuki:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 8, 2011 Author Share Posted August 8, 2011 [quote name='ihabe']trzymam za niego mocno kciuki:-)[/QUOTE] Dziękujemy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 8, 2011 Share Posted August 8, 2011 No psiaku daj znać o sobie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted August 9, 2011 Share Posted August 9, 2011 odwiedzam kudłaczka :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agam1981 Posted August 9, 2011 Share Posted August 9, 2011 Jestem z daleka ale moje psiaki były tam niedaleko w hoteliku dla zwierząt w Vetce. To blisko tego miejsca chyba ,ze zdjęć wnioskuję . Zadzwonię do Vetki i poproszę pracujących tam o pomoc gdyby pojawił się kudłacz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 9, 2011 Author Share Posted August 9, 2011 [quote name='agam1981']Jestem z daleka ale moje psiaki były tam niedaleko w hoteliku dla zwierząt w Vetce. To blisko tego miejsca chyba ,ze zdjęć wnioskuję . Zadzwonię do Vetki i poproszę pracujących tam o pomoc gdyby pojawił się kudłacz.[/QUOTE] Dziękuje bardzo za pomoc!! Kudłacz dalej niewidoczny.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.