-
Posts
18503 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
203
Everything posted by Alaskan malamutte
-
Kciuki na pokład!!! Zadzwoniła p. Ewa. Bardzo fajnie mi się z nią rozmawiało. Państwo mieszkają na Ursynowie, we własnym mieszkaniu, na parterze. Pani ma syna, 10 latka. Adopcja psa jest przemyślana, skonsultowana. Pani pracuje raczej zdalnie, czasami chodzi do biura. Szkoła syna jest po drugiej stronie ulicy, więc szybciutko jest w domu. Państwo zmotoryzowani, są w stanie sami przyjechać po Dropsa. Wysłałam ankietę, czekam na zwrot.
-
Aska7, dziękuję!!!!!
-
Zadzwonila pani w sprawie Dianki. Dom wolnostojący pod Krakowem. Panstwo już od roku szukają psiaka. W międzyczasie urodziło się drugie dziecko. Czyli w tej chwili dwoje dzieci, jedno starsze, drugie roczne. Pani wypytala o Diankę a ja o dzieci... Pytanie: czy dom z małym, rocznym dzieckiem to dom dla Dianki? Pani szczeniaczka nie chce..szuka starszego, zrownoważonego pieska...Telefonów sporo wykonała, ponieważ rozmowę zaczęła od tego, że ma male dzieci.Powiedziala, że niektórzy na tym etapie kończą rozmowę...
-
Mialam telefon w sprawie Dropsa.. Już po glosie slyszę..starszy pan. (70 lat) Jakie oburzenie, ze nie chcę im dać Dropsa!! Mają domek, 45 arow, mialby gdzie latać.. Na pytanie o spacery: A po co??? Przecież taka dzialka duża..I psy u nich mają jak w raju!!Oczywiście pies na zewnątrz, nie w domu.. Skonczylam rozmowę życząc wszystkiego dobrego.. No serce mi się kraje.. Jak pomyślę o domkach, jakie mają jego rodzeństwo to chcialabym, aby i on do takiego trafił.. Wczoraj spotkałam Argo..szalał na śniegu z Emilką.. Podbiegl do mojego psa..zabawom nie było końca...no szczęśliwy szczeniak.. Nie sądzę, aby 70 letni pan biegał ze szczeniakiem czy tarzał się w śniegu...
-
Zapraszam!!