Jump to content
Dogomania

Szura

Members
  • Posts

    823
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Szura

  1. Troszkę, miałam tak samo. :evil_lol: Ale kobietooo, jak mi teraz tęskno do takiego pluszowego glutka! :-(
  2. Od prowadzącego, pożaliłam się, że zaspałam, to powiedział, że nic straconego. :) Ze swojej strony wiem, że rally o jest dla mnie przeraźliwie nudne i jak już, to tylko obi. :diabloti:
  3. Zaspałam na fitness doga, ale podobno w lutym mają być darmowe zajęcia, żeby pokazać ludziom, na czym to w ogóle polega. :)
  4. Też pewnie z Młodym wpadnę. :)
  5. Pewnie się złamię i kupię na allegro za 55zł z przesyłką, ech. :lol:
  6. No to co najmniej 100cm okrągłą byśmy potrzebowali. :P
  7. No dla Yukiego to chyba tylko orzeszek, on jest strasznie długaśny. : <
  8. A mi się maaaarzy, żeby mu się kiedyś trafił skrajnie lękliwy psiak. :loveu: Na empatię nie ma co liczyć, ale może jakby zobaczył na własnej skórze, jak to jest, to coś by dotarło. Mojemu psu zdarzy się podbiec bez pozwolenia. Tylko wtedy idę od razu go zabrać i przepraszam za to właściciela drugiego psa. I to głupie przepraszam tak naprawdę załatwia całą sprawę.
  9. [QUOTE][COLOR=#000000]Jestem również pełna podziwu dla hodowców, który zbierają (i publicznie UDOSTĘPNIAJĄ) WSZYSTKIE (!!!) wyniki badań szczeniąt urodzonych w ich hodowli.[/COLOR][/QUOTE] Ponieważ ojciec mojego szczeniaka jest nosicielem CT, to moja hodowczyni sama zrobiła badania genetyczne WSZYSTKIM szczeniakom. Uważa, że to jej obowiązek, bo to w końcu szczeniaki z jej hodowli. Otwarcie mówi o wynikach (na cztery szczenięta jest trzech nosicieli i jeden wolny) i niczego nie ukrywa. Bardzo, bardzo to u niej cenię.
  10. Dla większości osób pies bez smyczy, a szczególnie bawiąca się grupa psów bez smyczy jest odczytywana jako przyzwolenie do podejścia. Może lepiej na wstępie poinformować właściciela podbiegającego psiaka, że to niekoniecznie dobry pomysł? :) Jak się idzie z psem luzem to jest łatwiej, bo po prostu jak się mijamy z kimś to jeśli ktoś nie chce kontaktu z nami - przywołuje psa lub go upina, wtedy robię to samo. Jak mam cień wątpliwości, czy moje mogą podejść, to pytam z daleka. Ale jak widzę przyjazne psy i ludzi nie reagujących w żaden sposób na moje zbliżanie się, to podchodzę i się witam. Póki co miałam tylko sytuację odwrotną - grupa dużych, zgranych ze sobą psów coraz negatywniej nakręcała się na dosrywanie mojemu, więc się pożegnałam i poszłam, na co państwo powiedzieli, żebym została, bo przerywam pieskom zabawę w najlepszym momencie. ;) Innym razem byłam z lękliwą suczką dodatkowo i chciałam tylko przejść bokiem polaną - moje psy na smyczy - ich stado do mnie podleciało. Nie miałam pretensji,tylko po chwili braku reakcji poprosiłam o zabranie psów, bo suczka się boi, a my chcemy szybko przejść. Zostałam zjechana, że po co się tutaj pcham. ;) No ale nie każdy lubi nadkładać 15 minut drogi.
  11. Gops, yyy, oni tam mają piłkę za 0,00zł. :crazyeye:
  12. Dziękujemy. :) Trochę teraz mieliśmy przerwę, ale mam nadzieję, że już w tym tygodniu uda się pojechać na plac. Nabiegi na slalom już nam idą całkiem fajnie, ciasne skręty tłuczemy, żeby były jak najbardziej ciasne ;), powoli zaczynamy pracę nad strefówkami, pokazałam mu koło. Ogólnie pies jest super, tylko ja dupa. :evil_lol: Ale jak na to ile trenujemy i ile czasu w tygodniu na to poświęcamy, to nie jest źle. No ale nam się w sumie nigdzie i tak nie spieszy, bo on prawie na stówę jest Lką, więc na zawodach się pojawiać raczej nie będzie.
  13. A ja mojemu piesuniowi 10 kg najchętniej wkładam 3,5cm i się na 4cm szykuję. No taki przerost formy nad treścią. :evil_lol: [IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/q72/s720x720/1379634_644323845601357_1469301206_n.jpg[/IMG]
  14. Hej, przede wszystkim zdrowia życzę, sama miałam depresję i nerwicę lękową - w powrocie do zdrowia bardzo mi pomogła między innymi adopcja psiaka. :) Przede wszystkim skoro spędzasz tyle czasu w pracy, to bardzo polecam Ci adoptować dorosłego psiaka (co najmniej rocznego), do tego nie prosto ze schroniska, a raczej z domu tymczasowego - będziesz więcej wiedział o charakterze psiaka oraz o tym, czy wytrzymuje w domu przez tyle czasu. Ja adoptowałam pieska lękowego (o ironio ;) ) i przekonywanie go do tego, że świat nie jest straszny było dla mnie bardzo terapeutyczne. Ale jeśli nie czujesz się na siłach resocjalizować psiaka po przejściach, to poszukaj starszego, spokojnego psa bez większych problemów, który z przyjemnością spędzi sporo czasu na kanapie. Jeśli potrzebowałbyś jakiejś pomocy w psiej kwestii lub chciał obgadać ewentualne wątpliwości, to napisz do mnie prywatną wiadomość, z przyjemnością pomogę. :)
  15. A jak tam wybór karmy? Zdecydowaliście się na coś? Ja też polecam Nutrę Gold Breeders Bag, karmię tym i dorosłego psa, i szczeniaka i jak na tę cenę to jest super.
  16. Cavisie są takie pocieszne. :lol: Jak Wam idzie agility? :)
  17. Ja mojego rzucam i w mokrą trawę, i w śnieg, i w kałuże, bo mój pies uwielbia aportować z kałuż. ;) Nie wiem, czy to ja mam szczęście, czy kilka osób tutaj trafiło na wadliwą serię. Szkoda, bo te moje są nie do zajechania i to zdecydowanie nasze ukochane piłki. Crackle ball nasza już ma nieźle pognieciony ten plastik w środku, ale mam wrażenie, że przez to się jeszcze bardziej podoba psu. ;) Natomiast nie dostają jej do samodzielnej zabawy, używam jej tylko do aportowania, żeby się nie znudziła.
  18. Święta nam minęły całkiem fajnie, bałam się trochę, bo masa dzieciarni u mnie... Ale do Toniczka ich nie dopuszczałam, a Yuki coraz bardziej mnie przekonuje, że się nadaje do dogoterapii. :evil_lol: Uwielbia dzieci, ale jak mu powiem, że trzeba delikatnie, to już nie próbuje skakać i łapać zębami za ręce, tylko się cieszy całym sobą i dotyka delikatnie pyszczkiem. :) Pozwala się głaskać, ciągać za uszy, miętolić. W pewnym momencie jak spał koło mnie, podeszła 1,5 roczna dziewczynka i wsadziła mu palec najpierw w oko, potem do nosa (jest na etapie pokazywania części ciała ;) ), Yuki nawet się nie ruszył. Nie przejął się też, gdy głaszcząc go po paszczy zacisnęła w pewnym momencie rękę w pięść. Sama dzieci, jak wiadomo, nie znoszę. :diabloti: Niemniej cieszy mnie to, że Yuki je uwielbia i ma do nich cierpliwość. Tonic zdecydowanie świąt nie lubi, jest za dużo osób, zbyt wiele się dzieje, większość czasu siedział w kennelu, bo tam go nikt nie zaczepiał. Jutro jedziemy na sylwestra do Ciechanowa, razem z przyjaciółką, więc będziemy jechać pociągiem z czterema psami. :loveu:
  19. Szura

    Frida i Ozzy

    [url]http://imageshack.us/a/img194/6522/oewp.jpg[/url] oczy takiego samego koloru. :lol: Śliczne psiaki i bardzo fajne zdjęcia. :loveu:
  20. Nie wiem, jakim cudem, mojego używam codziennie, w każdych warunkach, i ma się doskonale. :crazyeye:
  21. Ooo, nam też się [COLOR=#000000]crackle ball sprawdza. :loveu: Szczególnie, że Yuki ma fetysz plastikowych butelek i plastiku ogólnie. ;)[/COLOR]
  22. Myślę, że raczej bawi niektórych fakt, że cenę swojego psiaka aniusia wywleka niemalże w każdym temacie. :lol: Jednak nie jest tak, że się wcale nie ma wobec szczeniaka oczekiwań. Inaczej by było wszystko jedno, czy się bierze swetra, ONka czy piczbula. Dzięki pierwszemu pieskowi, który nie jest 'w pełni kompatybilny', mam mojego drugiego 'idealnego' - bo gdyby nie lęk separacyjny Tonika, to bym się nie zdecydowała tak szybko na drugiego psa. :evil_lol: A tak to mam moje cudne dziecko, wobec którego oczekiwania miałam - Tonika od tego nie kocham mniej, a jakby szczenię się okazało jakimś cudem owczarkiem w terrierzej skórze, to (o dziwo!) też bym go kochała niesamowicie. ;) Niemniej dalej by mi brakowało pewnego bezproblemowego zgrania, dopasowania na podstawowym poziomie i pewnie szukałabym dalej. Na szczęście już to znalazłam i szukać dalej nie muszę.
  23. Poczytałam o aparatach, które mi podsunęłyście (dziękuję!) i chyba jestem skłonna trochę dołożyć i kupić [COLOR=#000000]Sony DSC HX-300. Pewnie będę kupować w okolicach marca i stąd moje kolejne pytanie - czy jest szansa, że on jeszcze troszkę stanieje, czy też już raczej osiągnął swoją 'cenę minimalną' i nie ma co na to liczyć? I kolejne pytanie, czy warto w ogóle szukać używanych, czy zdecydowanie lepiej celować w nowy, z gwarancją?[/COLOR]
  24. Jeśli ktoś szuka psa niedużego, nie gubiącego sierści, nie boi się wizyt u groomera co 2-3 miesiące, pies ma być biały i nie biały zarazem, kochać ludzi, lubić długie spacery i podróże... No to bedlington. :lol:
×
×
  • Create New...