Jump to content
Dogomania

ClaudiaAnna

Members
  • Posts

    979
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ClaudiaAnna

  1. jeśli bawić to tylko na dworze bo na szczęście Dejla jest nauczona że w domu nie wolno szaleć ;) chociaż najprawdopodobniej Dejla będzie z nami tylko do soboty bo później ją chyba zabiorą moi rodzice. A tak wgl to może uda mi się Skipera zabrać już jutro do domu ale jak narazie to nie jest pewne... i nie wiem jak będzie z transportem, tzn czy jutro będę miała samochód... Dopiero wieczorem powinno się wszystko wyjaśnić...
  2. [URL="https://www.facebook.com/events/499081576769856/?context=create"] https://www.facebook.com/events/499081576769856/?context=create[/URL] mam nadzieje że teraz wszystko jest ok...
  3. jeżeli chodzi o DT to jeśli Skiper najpóźniej do piątku nie znajdzie domu wezmę go do siebie na DT. Niestety nie mogę wcześniej bo nie chce żeby od razu został na kilka godzin sam w domu (niestety rano jestem w pracy więc Skiper byłby tylko z moją sunią w domu...) Przez weekend pomału spróbowałabym go nauczyć zostawania w domu. Mam nadzieje że wszystko się uda i polubią się z moją Dejla...
  4. jestem u psiaka który po prostu podbił moje serce. Mam nadzieje że schronisko będzie mogło wydać go na DT
  5. nowe wydarzenie dla Rustiego [url]https://www.facebook.com/events/259612574159402/[/url] proszę udostępniajcie, rozsyłajcie może uda się zebrać nowe deklaracje...
  6. Ostatnio byłam w odwiedzinach u Sani :) Ma naprawdę świetny dom ! Jest bardzo spokojna gdy zostaje sama w mieszkaniu. Gdy chce iść na spacer sygnalizuje to stojąc przy drzwiach. Z kotem jak narazie nie są najlepszymi przyjaciółmi ale to raczej kot nie chce się zaprzyjaźnić bo Sani jest nim bardzo zaciekawiona, chcialaby go powąchać, czasem nawet wygląda tak jakby chciała się z nim pobawić ale on się jej boi... Chyba trzeba im dać więcej czasu ;) najważniejsze że sobie nie przeszkadzają ani nie walczą. Ostatnio nowi włąsciciele zabrali Sani do swoich rodziców na działke gdzie była sunia owczarka niemieckiego rodziców. Podobno Sani szalała i bawiła się jak szczeniak :) Nikt nie wierzył że Sani może mieć już około 10 lat. No i oczywiście wygląda o niebo lepiej niż w schronisku :) Przytyła, ma miekką i błyszczącą sierść i nawet stan jej zębów się poprawił :) Za kilka dni będą zdjęcia szczęśliwej Sani :D
  7. Dziś po 15 po Sani przyjeżdża jej Pani i zabiera już na zawsze do domku :) W poniedziałek sunia będzie na wizycie kontrolnej u weta. Jak narazie Sani czuje się dobrze i wkońcu opuszcza schroniskowe mury :D
  8. Sani po operacji czuje się dobrze jednak nie może jeszcze iść do domu- przez kilka dni będzie leżeć pod kroplówkami aby w pełni odzyskała siły. Możliwe że dopiero za tydzień wróci do rodziny która na nią czeka. pani która adoptowała Sani bardzo się o nią martwi, nie może się doczekać kiedy Sani do niej wróci. Przygotowała nawet Sani własny pokój gdzie sunia będzie dochodzić do siebie i mieszkać do końca życia :) Sani też nie przeszkadza kot domownik choć jak narazie spędziła z nim tylko dwa dni przed operacją. Miejmy nadzieje że wszystko się ułoży...
  9. Sani jest już po operacji, żyje :) w lecznicy dochodzi do siebie. Decytująca będzie najbliższa doba więc jeszcze troche musimy trzymać kciuki za Sani aby wróciła do nas zdrowa i szczęśliwa.
  10. Sani ma być jutro rano między 8 a 9 w lecznicy. Wet powiedział, że nie wiadomo jak operacja się skończy bo Sani jest już starsza i nie ma pewności czy przeżyje zabieg... Musimy trzymać kciuki żeby wszystko się udało :kciuki: Dziś byłam z nią na spacerze i nie wyglądała źle, tzn z chęcią spacerowała, witała się z innymi psami i jak zwykle miała apetyt.
  11. [quote name='soboz4'] Próbowałam dzwonić do Ciebie Klaudia (nie odbierasz), żeby natychmiast Sani poszła na usg i jeżeli rzeczywiście to ropomacicze to niezależnie od kosztów niech od razu ją operują, bo w ostrym stanie liczy się czas![/QUOTE] nie odbierałam bo spałam. jak Sani była u weta z nową właścicielką miała robione usg i wet powiedział że ma ropomacicze i trzeba ją natychmiast operować więc nie wiem po co w schronisku jeszcze raz chcą jej robić to usg... jeśli dziś Sani nie będzie miała wykonanego zabiegu to sama zabieram ją do lecznicy gdzie natychmiast są nią zajmą bo niestety nie ma czasu żeby czekać z tym bo każda godzina się liczy...
  12. Musimy poczekać do jutra żeby się dowiedzieć wszystkiego o terminie... oby udało się to załatwić jak najszybciej..
  13. aż miło popatrzeć na te zdjęcia i powspominać :D tak wgl to czekam aż pojawi się tu rekonstrukcja zdarzenia na rondzie :D
  14. Sani w domu ale ma wielki problem- jest poważnie chora !!! proszę zajrzyjcie na jej wątek i w jakiś sposób pomóżcie ocalić jej życie [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/221537-SANI-tylko-natychmiastowa-operacja-może-uratować-jej-życie!-BŁAGAMY-O-POMOC-!/page4[/url]
  15. Mam bardzo zła wiadomość... Właśnie rozmawiałam z nową właścicielką Sani. W poniedziałek poszła z nią do weterynarza i okazało się że Sani ma ropomacicze i jej stan jest tak poważny że tylko natychmiastowa operacja może uratować jej życie. Koszt operacji to około 300 zł. Niestety wetwrynarz u którego była w poniedziałek Sani nie może aktualnie wykonać zabiegu poniważ jego wspólnik jest na urlopie a do operacji potrzebne są dwie osoby. po rozmowie z kierowniczką schroniska Sani ma mieć wykonany zabieg przez schroniskowych lekarzy ale niestety termin tego zabiegu nie jest jeszcze ustalony... Dopiero jutro będzie wszystko jasne. Ale jeśli na zabieg w schronisku trzeba będzie długo czkać zabieg musi być wykonać w lecznicy. Zadeklarowałam właćcicielce pomoc finansową. Sani przez chorobę chudnie, ropieją jej oczy i źle widzi i oczywiście jest bardzo słaba a prawie każdy ruch, oddawanie moczu sprawia jej ból... ;( Pomóżmy jej ;( Może ktoś z Was ma czas zeby zrobić bazarek dla Sani? ja mam rzeczy na bazarek.
  16. Sani jest już w nowym domku :) od poniedziałku mieszka z nowymi właścicielami i ich kotem w katowicach. Miejmy nadzieje że się dogaduje z kotem i nie wróci już do schroniska. Najprawdopodobniej jutro dowiem się dokładnie wszystkiego to dam znac co tam u Sani. i dziękuje za ogłoszenia. Niestety byłam na wyjeździe i nie miałam jak tu napisac że Sani udało się znaleźc nowy dom.
  17. Sani broni misek w boksie, nie chce innego psa dopuszczać do jedzenia. Gdy zjada nawet dużo przez stres i to w jakim jest już wieku jej organizm nie przyswaja większości składnoków odżywczych przez co chudnie... Nie wiem czy z inną sunią w boksie by się dogadała tzn. Sani chce dominować nad innymi a Kidzie pewnie by się to nie spodobało. Jeśli będzie taka możliwość to Sani zostanie sama w boksie. Karma wysokoenergrtyczna to dobre rozwiązanie ale chyba najlepiej byłoby gdyby Sani była sama w boksie...
  18. jestem u suni. mam nadzieje że jakiś odpowiedni DT się znjdzie albo najlepiej DS żeby Misha już nigdy nie musiła wracać do schroniskowego boksu...
  19. śliczne zdjęcia :D Kornel naprawdę jest przeuroczy oby jak najszybciej odzyskał pełne zdrowie i siły :)
  20. tak wygląda aktualnie Sani... [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-qYc08YU8Mng/UBRGTwSnfKI/AAAAAAACNXc/EPl_UIhGWLs/s750/DSC01400.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-noWHZ3-7jxA/UBRGT4S2tdI/AAAAAAACNXk/usVv9sop5s4/s700/DSC01403.JPG[/IMG] ale na szczęście nadal cieszy się z każdej chwili spędzonej z ludźmi. Chociaż teraz od spacerów woli siedzieć w cieniu albo... jeść ;) [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-EFIq1lMbTJw/UBRGVPOsZuI/AAAAAAACNX4/OkTbJHewfIM/s512/DSC01406.JPG[/IMG]
  21. Sani już po badaniach. Wynika z nich że nic poważnego jej nie dolega, jedynie jest starsza niż 5 lat. Strasznie schudła i pewnie przez to jest taka słaba... Ale Sani chudnie najprawdopodobniej z powodu stresu wkońcu w schronisku spędziła już rok więc jak długo można wytrzymywać takie warunki szczególnie w jej wieku... ;/ Sani powinna jak najszybciej znaleźć się w prawdziwym domu bo nie wiadomo jak długo jeszcze będzie znosi schroniskowe warunki... za kilka chwil wstawie jej aktualne zdjęcia. widać na nich prawie każdą jej kość...
  22. We wtorek lub środe będą wyniki badań Sani więc dowiemy się dokładnie co jej jest... Znaleźc DT pewnie będzie ciężko... :/
  23. [quote name='doddy']Z dzisiejszych wieści, Kornel waży uwaga - 15kg! Jest więc o 3kg do przodu. Zapewne większość to płyn, który regularnie uzupełniamy kroplówkami, ale 3kg przy jego stanie uważamy za sukces. Dzisiaj nasza kruszynka nie miała badanej krwi. Jutro zbadamy, aby nie kłóć go codziennie.[/QUOTE] Super że jest chociaż taka poprawa ! Cały czas trzymam mocno kciuki żeby Kornel wyzdrowiał.
  24. śliczna czekoladowa mordka :D zapisuje i trzymam kciuki za super domek !
×
×
  • Create New...