Jump to content
Dogomania

Naklejka

Members
  • Posts

    2854
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Naklejka

  1. Jednak choinka pojawiła się w domu... bosz, nienawidzę świąt :P Większość pewnie i tak już widziała. Byliśmy u babci, Jetsu miał jechać, ale ostatecznie został w domu. Pojechał Arniczy, dorobił się kilku fotek, ale to później.
  2. Poszłam do zoologa zrobić zakupy dla chomika. Podniosłam sobie ciśnienie. NIENAWIDZĘ zoologów, niewiedzy sprzedawców, cen i daremnych towarów. Wszystko dla chomika kupię przez neta, bo zwariuję :evil_lol: Już nawet wybrałam wszystko, \a siostra za to zapłaci :P Arniczy właśnie wymiatał w obi :loveu: A cały dzień łaził z miną bitego psa...
  3. Sara była podwórkowa i nie było mowy o tym, by była psem domowym. Jetsu, rasowy, drogi pies, to trzeba o niego dbać. No i teraz dbają o każdego, dotarło co nieco do nich ;D Jetsu od wczoraj i tak wiedzie żywot psa kojcowego, bo szaleje przez petardy. I nie chcę by się bardziej brudził w tym błocie, skoro ma ze mną jechać do babci w czystym samochodzie taty.
  4. Jetsan był też dość bezproblemowym szczeniaczkiem. Ciapa, która się potykała o własne łapki i kochała prawie cały świat. Potem zaczął odwalać, zero posłuszeństwa, ucieczki, naginanie zasad. Długo sprawdzał ile mu wolno, cały czas sprawdza, więc nie mogę mu odpuszczać. W okolicach 3roku bardzo spoważniał i się ogarnął. Zaczął być świadomy swojej siły- już nie kocha wszystkich piesków, nie lubi ludzi.
  5. Fajniaste te myszy :D W takich warunkach to się nie dziwię, że obiektyw nie wyrabiał. A ja na przekór wszystkim nie zrobiłam świątecznych sesyjek, bo nie mam choinki i lampek :evil_lol:
  6. Białko obciąża nery. No a w barfie go nie brakuje. Trzymam kciuki za poprawę!
  7. To tylko plany, nie wiem co mi z tego wyjdzie... Dużo ludzi po moim kierunku i tak nie pracuje w zawodzie. Jetsan jest strasznie brudny i śmierdzi (Barf by nas uratował, ale nie ma szans na takie żywienie), nie mam gdzie go wykąpać, trochę go deszcz spłukał, ale podwozie całe z błota :/ Dzisiaj do domu nie wejdzie. Tylko z niego kłaka nie ma. Chcę mróz i zero błota :placz:
  8. Walczyłam z kłakiem Arnika i się poddałam. Wyczesywałam furminatorem chyba przez 20min. Potem kąpiel, czesanie na mokro, wycieranie ręcznikiem, czesanie. Przy otrzepywaniu też leciał kłak. Potem bieganie po domu, dosuszenie suszarką, czesanie. Przy głaskaniu leci garść kłaków :loveu: Kocham włos Jetsana :evil_lol: ale debilek znów próbował wyrywać bramy, pewnie petardy w nocy strzelały, czeka go życie psa kojcowego przez najbliższe 2tyg...
  9. Układa się wszystko we łbie powoli, kilka miesięcy temu nie wiedziałam gdzie składać papiery ;) Troszkę w tym wszystkim pomogli mi moi wykładowcy, świetni ludzie :) Dostała go od bardzo mądrego faceta :evil_lol: A siostra nie należy do tych najodpowiedzialniejszych osóbek. Moim zdaniem nie powinna mieć żadnego zwierza. Jakiś czas temu chciała wziąć chomika, ale walczyłam o to, by do nas nie trafił. Odpuściła. Mimo tego że chodzę do szkoły medycznej, to mój kierunek wiele wspólnego z medycyną nie ma. Póki co anatomia głowy i szyi, budowa jamy ustnej, zębów. (bosz, 6 mam na semestr :jumpie: ) Bardziej skupiamy się na ćwiczeniach. Od samego początku mamy ćwiczenia w pracowni (robimy protezki, korony). Mamy też ćwiczenia z modelarstwa. Zajecia trwają do 4h, z kostki wosku rzeźbimy zęby. Wykładów niewiele, bo tylko takie typowo zawodowe, potem dojdą te mniej potrzebne, typu psychologia, bhp, czy język angielski i migowy, niestety będzie też mniej ćwiczeń, ale zawsze można zostać dłużej w szkole i posiedzieć na zajęciach innej grupy :P A studia? Dam radę, dlaczego nie? Tylko potrzebuję kopa w dupę.
  10. Wiele zależy od kierunku i samej uczelni ;) Wiem, że wiele osób nie daje sobie rady i odpada, inni nic nie robią, a jeszcze inni są zawaleni robotą, ale dają radę. Ja i tak zawód zdobędę w policealnej, ale mgr przez nazwiskiem też się przyda. Dorwę dziewczyny, które studiują ten kierunek i wypytam jak to tam wygląda. Aktualnie uczę się techniki dentystycznej, mam sporo ćwiczeń, wykładów tyle co nic. Potem jeszcze dojdą praktyki. Tylko mając tytuł technika ponoć nie można otworzyć własnej pracowni, trzeba mieć mgr. Chcę studiować inżynierię materiałową z inżynierią stomatologiczną, a na II stopniu mam do wyboru: inżynieria stomatologiczna i implanty szczękowo-twarzowe,materiały i technologie w protetyce stomatologicznej. Skłaniam się ku pierwszemu, bo implanty to wyższa szkoła jazdy ;) Wiem, że na studiach praktyk będę miała tyle co nic, ale zawsze to jakaś dodatkowa wiedza i mgr! ( o ile dotrwam :P ). Równie dobrze na studia mogę iść jak skończę medyczną. Zobaczymy co się będzie działo w drugim semestrze, jak sobie będę radziła dalej z pracą technika, póki co robimy banalne rzeczy. Omry, nudne strasznie, śpi cały czas :P Siostra nie pali się do urządzania mieszkania chomika... Cóż.
  11. Stacjonarny raczej, bo nie wiem czy uda mi sie to powiesic. Onomatopeja, ja w tej szkole nie mam wiele nauki, mam mało godzin tygodniowo, także powinnam dać radę (chociaż polibuda może mnie pokonać, ale medyczna mnie nie dobije :P ). Tylko wszystko jak zwykle zależy od KASY, bo zaoczne swoje kosztują, a na dzienne nie chcę, bo mogę nie dopasować sobie planu zajęć. Kołowrotek 28cm zajmie pół długości pudła....
  12. Bosz, ponad 2tyg wolnego własnie mi się zaczęło :jumpie: a potem ostatnie kolosy i kuniec semestru (już? :O ) Czy taki kołowrotek będzie ok? http://images.okazje.info.pl/p/sport-i-hobby/4445/trixie-kolowrotek-metalowy-dla-chomika-28cm-tx-61003-.jpg W zooplusie skończyła się promocja :( a w zoologu mają tylko takie.
  13. Nad sobą można popracować, tak samo jak z psem ;)
  14. Haha, ale ja mam podobnie ;) Chomik zwiał. ale już go znalazłam :lol: i lepiej zabezpieczyłam pudło. Zabawa w chowanego zamiast nauka na kolosa, yhy...
  15. Jak ja robiłam świnkową klatkę, to też brałam przykład z tych niemieckich, chociaż moja nie była aż tak piękna, bo koszty materiałów mnie zabiły. Chyba jako jedna z pierwszych zrobiłam taką klatę w PL :evil_lol:
  16. Dokładnie, ale chcę siatką nadbudować pudło, bo jest za niskie. Siostra robotę dostała, więc będzie miała za co mu wyposażyć mieszkanko. Ja mogę pomóc, grosza nie dołożę :evil_lol:
  17. Chomik ma już swoje lokum- pudło. Tylko jeszcze brak porządnego zabezpieczenia góry i wyposażenia. Domek z pudełka po margarynie nie jest szczytem marzeń :P Myszy są super, miała kiedyś na przechowaniu. Ja chcę królika, a nie jakieś mikrogryzonie :P A bajeczne foto... to kwestia światła. Też nie umiem robić zdjęć w lesie, przypadkiem się coś uda. No nauka na polibudzie nie należy do najlżejszych, ale chcę się rozwijać. Zdobędę uprawnienia technika, a studia to dodatkowa wiedza teoretyczna, którą moge wykorzystać w wieloraki sposób. Macie cudowne foto mieszkania chomika :megagrin:
  18. Hahaha, taka przestroga dla tych, co chcą tybka. Jetsu nie jest faflasty, ale chińczyki to dopiero się muszę ślinić! FUJ. Chcę śnieg, albo wiosnę. Okropnie się czuję :/ nie poszłam na zajęcia(wybity palec uniemożliwia mi pracę na ćwiczeniach :/), miałam się uczyć, ale jestem nieprzytomna, poszłam na spacer i jest jeszcze gorzej... Wpadłam na genialny pomysł :look3: Studia na politechnice! Tak, tak, ja leń i studia. Oczywiście zaoczne, bo chcę jeszcze skończyć aktualną szkołę. Niefotogeniczny debilek I macie chomika siostry.
  19. Ogon u rotta to najmniejszy problem. Gorzej z wodogłowiem, kiepskim charakterem, brakiem popędów. To jest straszne http://www.vom-hause-edelstein.com/Images2/yanez3years7.jpg Ale to ju cudo! http://www.pets4homes.co.uk/images/classifieds/2013/08/27/404306/large/working-rottweiler-for-sale-521cc591c8e93.jpg
  20. A tam koniec świata ;) Do Wawki wybieram sie od roku chyba i dotrzeć nie mogę :siara: Neony nam się nie mnozyły. Kirysy są super :D Molinezje się mnożyły, ale narybek często kończył jako przekąska, więc nie było ich aż tak dużo. Kupi jak będzie mieć kase.Wie, że kołowrotek ma być duży, bo jej od początku o tym gadałam, o piasku też jej wspomniałam. A karma dobra, tzn? Versele laga ok, czy niet? Świnie to jadły, bo dla nich to była dobra karma.
  21. My mieliśmy różne rybki, skalary, gurami, neony, gupiki, molinezje, danio i inne. Akwa w domu było od zawsze ;) Chomik mieszka już w pudle, udało się go upchać na komodę, zabezpieczyć górę i zrobiłam pseudodomek z pudełka. Resztę ma kupić siostra. Kurde no, mam straszną radochę z tego stworzonka, za 2 dni przejdzie :evil_lol:
  22. Trzeba próbować i kombinować, ja też nie wiem jak czego się uczy, nawet już nie pamiętam, jak uczyłam Arniczego :P Taa, ślina jest cudowna. Wracamy ze spaceru, Jetsu idzie przy nodze, otrzepał się. Sliną oberwały 3 osoby, a odskoczyliśmy na metr w tył :D Imprezka w ogrodzie, chłopcy siedzą przy stole. Puszczam Jetsa do ogródka. Nagle słyszę: NIEEEEEEE. Jetsu otrzepał się przy stole. Siedzę na kanapie, wchodzi Jetsu, otrzepuje się, glut ląduje obok mnie, na ścianie, na suficie, w misce z orzeszkami. Spoko, da się przyzwyczaić. Jetsu sępi jedzenie, pod nim kałuża. Szkolę Jetsana, moje spodnie są całe w jego ślinie. moje ręce tez (a potem czasem swędzą :P).
×
×
  • Create New...