Jump to content
Dogomania

AlinaS

Members
  • Posts

    1703
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by AlinaS

  1. Wpłynęły pieniążki z AFN za sterylizację Foksi. W związku z tym że mówiłam na wątku wcześniej ze sterylizację Foksia ma w prezencie ode mnie bardzo proszę o zaksięgowanie tych pieniążków na konto Azy za pobyt u mnie. Według moich wyliczeń wypada to 25 dni więc potraktujcie proszę że Aza ma jeszcze prawie miesiąc opłacony czyli do 25 -ego kwietnia.
  2. Wpłynęły pieniążki z AFN za sterylizację Foksi. W związku z tym że mówiłam na wątku wcześniej ze sterylizację Foksia ma w prezencie ode mnie bardzo proszę o zaksięgowanie tych pieniążków na konto Azy za pobyt u mnie. Według moich wyliczeń wypada to 25 dni więc potraktujcie proszę że Aza ma jeszcze prawie niesi ac opłacony czyli do 25 -ego kwietnia.
  3. Awanturuje się generalnie jak biorę innego psa na spacer a przecież powinnam tylko jego zabierać. Awanturuje się jak widzi innego psa ale nie każdego ma swoje wybrane egzemplarze do zaczepek. I jest zazdrosny okrutnie powinno się głasać tylko i wyłącznie jego
  4. :lol:Buniaczek ma zdjęte szwy i jest zabezpieczona Fripeksem na kleszcze:lol: Poza tym biega sobie na luzaka, nie odstępuje ani na krok, humorek u Buńki - super a i apetyt się poprawił
  5. Odrobaczony został w przychodni natomiast ja potraktowałam go Frontlajnem na wejściu u mnie
  6. Mam duże zaległości w czytaniu wątków . czy ktoś mógłby tak po krótko na czy polegał problem. Staszek u nas n nie sprawiał problemów poza tym że był nieziemsko zazdrosny o inne psy. W stosunku do nas nigdy nie zdarzyło się żadne warknięcie . W domu nie brudził poza pierwszym wejściem gdy zaznaczył teren. Przejrzałam chyba ze 3-4strony wstecz ale to chyba musi być sporo wcześniej i nie wiem co się wydarzyło
  7. Przepraszam za ciszę ale od soboty walczyłyśmy z zepsutą cieknącym bojlerem d wody. w sobotę próba naprawy w niedzielę zakup nowego dzisiaj montaż. Cały dom pływał. Szmata, mop, podstawione wiaderka i tak na przemian. Jakby tego było mało to zgubiony telefon przy próbie złapania Zuzi jak zaraz po przyjeździe odpiął się karabińczyk przy smyczce. Chwile Grozy. Za mało nas zna żeby przyszła mnie zaledwie parę minut a państwa którzy ją przywieźli parę godzin ale dzisiaj nie zdążyłam wyrobić drugiej. Co się okazało że to niesamowicie inteligentna bestia Po pary minutach zorientowałam się że ona wyprowadza nas dosłownie w pola a w przenośni w pole. Małpiatka jedna urządziła sobie spacerek ale co chwila sprawdzała czy za nią idziemy a jak idziemy to ona jeszcze dalej . Pomysł żeby przystanąć a nie iść za nią okazał się genialny - jak zobaczyła że nie idziemy za nią tylko stanęłyśmy to popatrzyła , pomyślała i przyleciała żeby karty SIM bo to trzeba do warszawy jechać a w związku z potopem już się nie wyrobiłam
  8. Przepraszam za ciszę ale od soboty walczyłyśmy z zepsutą cieknącym bojlerem d wody. w sobotę próba naprawy w niedzielę zakup nowego dzisiaj montaż. Cały dom pływał. Szmata, mop, podstawione wiaderka i tak na przemian. Jakby tego było mało to zgubiony telefon ale dzisiaj nie zdążyłam wyrobić drugiej karty SIM bo to trzeba do warszawy jechać a w związku z potopem już się nie wyrobiłam Misiek miewa się dość dobrze jutro bierze ostatni antybiotyk w tabletce. Rany i odparzenia goją się. Apetyt ogromniasty 3x dziennie jedzonko i zjada wszystko co do joty. Kontaktowy wesoły troszkę się awanturuje jak mu coś nie podpasi ale ogólnie OK
  9. [quote name='carolinascotties']Dziekujemy za wiesci :) to niesamowite, ze on tak z Tobą krok w krok... :) NAjwazniejsze, ze ma apetyt i spokoj... i cieplo... :) pozdrawiamy![/QUOTE] Zakładając że akurat nie śpi bo wtedy to i bomba go nie rusza ale jak nie śpi to chodzi koło nóg krok w krok też się dziwię bo nie słyszy , nie widzi , nie czuje więc skąd wie że tu a nie gdzie indziej jestem??? Chyba że skutecznie symuluję więcej niż mu dolega:lol:.
  10. Mozarcik jest coraz śmielszy tzn chciałam powiedzieć że coraz bardziej namolnie upomina się o głaskanie, zainteresowanie. pochłania ogromniaste ilości ryżu z mięskiem natomiast sucha karma w ząbki kole i nie dotyka jej prawie wcale. Na spacerach ogólnie jest grzeczny choć trochę ciągnie na smyczy. Na niektóre mijane psy powarkuje inne zaś mija obojętnie - jeszcze nie wiem od czego to zależy
  11. Jeśli chodzi o temperament to z racji wieku i chorób jest to spokojny psiak. Nie widzi, nie czuje ( powonienie też chyba szwankuje), bardzo słabiutko słyszy. Nie wiem jak on to robi ale jak krzątam się po kuchni to jeśli akurat nie śpi to chodzi krok w krok za mną. Uwzględniając upośledzone zmysły to bez mała fenomen. apetyt dopisuje. Jutro będzie p. dr a więc wstępnie ustalimy co dalej
  12. Doszły pieniążki za pobyt Azy. Aza w dalszym ciągu terroryzuje Orkanka i nie tylko jak jej się któryś koleś trafi pod łapkę to kokietuje każdego. wydaje mi się że podrosła ale widząc codziennie to może się mylę. Azula posiada niespożyte pokłady energii
  13. Tak 10 zł za dobę. Proponuję upomnieć się w lecznicy w której był Misiek aby historię leczenia wysłali na mejla ( muszą mieć w komputerze) skan wychodzi zupełnie niewidoczny może to wina mojego skanera ale prędzej wychodzi oszczędność tuszu bądź. tonera w drukarce przychodni bo wydruk jest w oryginale bardzo blady.
  14. Ze skanów to raczej nic nie będzie wychodzą takie że prawie nic nie widać
  15. obrobiłam się troszkę z rana. więc coś troszkę popiszę. Misio jest przyjazny nie wiem skąd pomysł że to agresor. Macha do mnie i do małżonka dzielnie ogonkiem, cieszy się z każdego kontaktu z człowiekiem. Apetycik ma ogromny. Wczoraj dostał jeść raz wieczorem. Dzisiaj dostał raniutko i przed chwilą a dostanie jeszcze wieczorkiem. Boję się mu dać dużo jednorazowo ponieważ jest taki chudzieńki że strach żeby zbyt duża dawka jedzonka jednorazowo nie zaszkodziła. Ciekawostką jest to że nie nabrudził w nocy w pokoju a przecież z tego co wiemy był psiakiem łańcuchowym co ewidentnie widać po jego szyjce. W lecznicy pani która wydawała psiaka też chwaliła że jest fajny i kontaktowy. lecznica policzyła sobie za pobyt i zabiegi wykonane 400 zł. Dostałam zwrotu 100 zł z których musiałam jeszcze zapłacić za tabletki które dostał na wynos. Czyli faktycznie i ostatecznie zwrot wynosi 85 zł. Koszt paliwa za przywiezienie psiak z Warszawy to 40 zł. Zaraz zeskanuję i wstawię papierzyska które dostałam wraz z Miśkiem w lecznicy.
  16. Dzisiaj psiak powędrował pozwiedzał i zapoznał się z nowym dla niego otoczeniem. Jest dość energiczny jak na takiego schorowanego i niewidomego staruszka więcej napisze jutro
  17. dojechaliśmy wreszcie do domu po kilku perypetiach między innymi z wystawieniem faktury w lecznicy. Zeszło się dość długo ponieważ jedna zmiana nie przekazała drugie o co chodzi jednym słowem nikt nic nie wie. misiek to bardzo kontaktowy, i merdający ogonkiem psiak co prawda przeraźliwie chudy ale to tylko kwestia czasu więcej namaże jutro. Jestem padnięta
  18. Chyba po sterylce ma wszczepiony drugi żołądek:evil_lol: Otworzył się w niej smok jedzeniowy ale preferujemy samo mięsko i ewentualnie puszeczki
  19. Dostałam link więc jestem na wątku i czekam na wiadomość kiedy można odebrać psiaka z lecznicy
  20. [quote name='Randa']Moim zdaniem to jakiś podmieniony pies niż tez z kartonu[/QUOTE] Jak do mnie przyjechał na tymczas to również myślałam że podmieniony a miał być malutki w moim wyobrażeniu
×
×
  • Create New...