Ainana

No to, kiyoshi mówisz i masz ;) Boli? ;)) Ciebie marazm? Nie podobne to do Ciebie. Choć wiadomo każdy ma gorsze chwilę. A czarne psy są bardzo w moim typie, jak jeszcze mają takie fruziowo-weguniowo-pieczarkowe oczka to już wogole. I Fruzi domek jest tylko pewnie jeszcze o tym nie wie.

Dotyk trawy pod łapkami może być cudem... I rzeczywiście w wielu przypadkach jest. Piękne to a jednocześnie jak smutne: (( Toska już w drodze, bomba!

No i zadziałało się. Wega jest niesamowita Szczęściarą. Wspaniale trafiła, gołym okiem widać, że Wega zawladnęla serca domowników i nie dziwię się nic a nic ;) Jest mi bardzo bliska, bo była jednym z trzech psiaków. Wyjechał Berni (Prezes). Leżała mi na sercu a teraz proszę.... ma niesamowity dom. Dziękuję Mariolko za wyciągnięcie jej z Radys... Wega wygrała cudowne życie. Dziękuję!

O Korusiu zostało już wszystko napisane :) a tak wogole dzięki Tyśka, jestem coraz madrzejsza. To byl strzal w dziesiątkę. Baardzo blisko Kori jest tej rasy, moje oko nie wylapuje innego kształtu głowy, osadzenia uszu ;) Uśmiech Kormoranka rozbrajający...

Dokładnie!

Poryczałam się... Tak pięknie napisałaś. Doczekała się trawy...

Nie dziwię Ci się Iza. Naprawde. Zrobiłaś bardzo mądrze. To musi być pewny dom, taki z prawdziwego zdarzenia. Zobacz jak Zefirek trafił, Czarusia, Kromka i inni. Ona zbyt wiele miała przejsc. Los do Śliwki uśmiechnął się bynajmniej dwa razy, cudem żyje, jest wciąż lekliwa, więc musi mieć zapewnione bezpieczeństwo i miłość na maxa. Dziwię się natomiast bardzo, ze jeszcze nikt nie pytał o Fruzie. Bardzo bym chciała żeby jej Dom ujawnił się choćby jutro. Bardzo jej kibicuję, zresztą jak wszystkim... Tak poza tym trudne masz zadanie, wiadomo jest ogromna radość gdy się czuje, wie, ze to jest TO. I kolejny pies wyrwany z zapomnienia, a często nawet z rąk śmierci, znajduje wyjątkowy dom. Śliwka ma rasową urodę (przepraszam za określenie) i na pewno podoba się wielu ludziom, niekoniecznie tym właściwym. Jest śliczna, choć takie moje moje typy sa ciut inne ;) czasem warto trochę dłużej poczekać, choc wiadomo jest to bardzo trudne, tym bardziej że jest dluugaa kolejka następnych... ehh.

No ... :( w takim miejscu, cierpiący już rok czasu... albo taka Pieczarka... pyszczek, nosek, oczka jakbym widziała moją Sarę, a nóżki itp jak u mojego Hektorka. Albo Marlon bardzo podobny do psiaka moich rodziców, który już za TM. I można wymieniać i wymieniać.... :(

On tam zginie:(... a właściwie już ginie... udostepnilam, ale to za mało:((

Kromcia miała wielkie szczęście, ze trafiła na odpowiedzialnych i kochających ludzi. Zdrówka dużo! Meliska spakowana. Nie wątpię że i Śliwkę z Fruzią niedługo trzeba bedzue pakować. Są niesamowite i jak się rozkręcają... Śliwka wygląda rozczulajaco z tym misiem i uśmiechem na pyszczku...

Zgadzam się w 100 % A tak wogole to Wow! U Weguni, u Blusi. Zaciskam kciuki.. Super banda na podwórku. Cudownie :)

Biedna Kolia tyle ja ominęło za kratami, teraz niech nadrabia psinka. Na tym zdjęciu z Blusią jaka dużą się wydaje. Myślałam, ze sa podobnej wielkości ;) Małymi kroczkami a i Kolia pozna wielki świat :)

To się dzieje naprawdę. Weguś trzymam kciuki z całych sił za Ciebie i Twój dom!

Wow! Ale Czesterek ma śliczny brzuszek :) i jego mały "pan" jaki rozesmiany. Fajna rodzinka.

Blusia jest już nie tylko śliczna, ale i czysciutka, super!

Nie mogę się napatrzec na te wszystkie psiaki Radysiaki, co jeden to piękniejszy. Każdy ma coś w sobie wyjątkowego. Czarka zgubiła uśmiech, ale zyskała piękne dziewczęce ubranko. Tak sobie teraz myślę, ze fajna byłaby para- Czarka i Zefircio, w sam raz na spóźniony bal karnawałowy. A tak poważnie. Szybkiego powrotu do formy dla wszystkich rekonwalescentów!

Zefirzątko (swoją drogą agat21 super określenie: )) czuje się jak król w nowym domku. Pozycja na plecach wszystko mówi ;) Teraz jak widać nie jest mu tak dobrze, musi Zefircio przeczekać okres "kołnierzowania". Hi hi kołnierz ma w rozmiarze maxi, jak dla owczarka a może inaczej... jak dla prawdziwego króla ;)

No właśnie. Domku Korusia odezwij się! Koruś czeka...

Pięknie napisane. Dobranoc Blusiu:)

Witaj Blusiu w lepszym świecie, Ty mordunio kochana. Oczka masz takie smutne, ale śliczne...

No i mamy Kolinkę w całej okazałości, już bezpieczną. Uśmiechnij się sunia, teraz już będzie tylko lepiej! Śliczna z niej mordunia... Z czasem będzie nie tylko śliczna, ale i wesoła i pewna siebie: )

Wow! Szczęśliwy i piękny na "maxa"" :))

Jestem i ja. Kolia już na tle tej trawy wygląda zjawiskowo. A co dopiero będzie za kilka dni. Dziękuję ogromnie za danie jej szansy. No i wyparuje nowych wieści ;)

Właśnie ten Kolin przypominał mi swoją delikatnością Śliwkę, a tu proszę ;) Cudownie, ze i Kolia jedzie do Szafirki. Pewnie lada chwila będą wieści od suniek..:)

Nie wątpię ;) Ojej jak to byłoby wspaniale... mozna być pewnym; ze Wega skradnie serca w 100 procentach, nie może być inaczej. Wyjątkowa sunia.