Isiak

Czekam z niecierpliwością na wieści, którego psa wybrali i czy w ogóle zdecydują się na dorosłego psa z dogo, bo może bedą woleli jednak szczeniaka :-( Może jutro czegoś się dowiem, bo to ludzie nie znani przeze mnie osobiscie, tylko przez znajomą z pracy się dowiedziałam o szukaniu przez nich psa. Ale znajoma mówiła, że oni bardzo kochają psy, mieli starowinkę kundelkę, ale już nie żyje. A teraz przeprowadzili się do nowego domu z ogrodem.

Ja mam w domu taką warczącą i gryzącą małpę :loveu:

Pewnie znowu jakiś koszmarny przypadek znęcania się i interwencja. Mam rację?

On jest śliczny! I nikt tego z nowego domku nie widzi?

Wysłałam link do wątku Reksa osobie szukającej ONka. Co prawda daleko (Śląsk) ale może akurat?

Podesłałam dziś link do wątku Lenki - ktoś szuka owczarka, może historia Lenki chwyci go za serce?

Suuupeeer!!! :-)

Czy Maja i Doda to ta sama panienka? Bo być może ktoś będzie nią zainteresowany, trzymajcie kciuki :cool1:

Poszedł przelew na 110 zł z bazarku :-)

Taki piękny pies :-(

Po co tacy ludzie jak właściciel Reksa w ogóle biorą psy? Pytanie retoryczne :oops:

A ja wieczorkiem zaraz zrobię przelew dla Lenki, bo cioteczka Angelika8 kupiła breloczki na moim bazarku :multi: :multi: :multi: Zrobiłabym już teraz, ale z pracy nie mogę - brak jakiegoś komponentu w kompie :roll:

To świetne wieści :multi: Teraz niech się tylko dobry dom dla Króla Lwa znajdzie :evil_lol:

[quote name='BlackSheWolf'] jak wiecie tego psa juz nie ma na balkonie, a jak straz u nich byla to powiedzieli uwaga : ze oddali go do znajomych a jak sie spytali do jakich ? to oni stwierdzili, ze nie moga powiedziec i ze nie pamietaja :/ :/ :( [/quote] Oby tymi "znajomi" których nie pamiętają nie okazały się drzewa gdzieś w lesie albo cos innego :shake:

A ja z ogromną radością zdjęłam Lulu z mojego podpisu :loveu:

Mogę tylko podnieśc i banerek umieścić w podpisie... Biedaczek malutki :-(

[quote name='Helga_psiaki']nigdy przenigdy mój pies nie zostaje pod sklepem, albo idę na zakupy, albo idę z psem na spacer. Nigdy jedno i drugie[/quote] Dokładnia. Ja tak samo. Czasem zdarzało mi sie zostawić na minuty dosłownie setery przed sklepikiem, ale cały czas miałam na nie oko przez szybę. I zawsze tak się o nie denerwowałam, że czasem zapominałam, co chciałam kupić. Teraz wcale nie zabieram psa na zakupy. A ostatnio w naszym mieście wisi pełno ogloszeń: ktoś szuka beagle'a, którego mu skradziono sprzed Tesco.

Kochana sunieczka... Tylko jak znaleźć taki cudowny domek dla niej?

W takim razie mocno trzymam kciuki za Celtusia....

Dziękuję Neli za to, że zabrała Lulu i dała jej kochający dom. Za to, że wzięła ją mimo świadomości, że czeka ją bolesne rozstanie szybciej, niż niż powinno to nastąpić... Za wszystko...

A ja zawsze miałam chow-chow za leniwe miśki, które nie obchodzi nic dookoła. Takie psy chodzące własnymi drogami, jak koty. I wiecie co? Znajomy był na spacerze ze swoim chowkiem, już 10-letnim, dostojnym starszym panem. Ten chowek jest ogrooomny, przekracza normy wzorcowe, i to bardzo. Przywieziony ze Lwowa, ognistorudy, wręcz płomiennie czerwony i przepiękny! Ale do rzeczy. Znajomego zaczepiło trzech dresiarzy i zażądali kasy na piwo. Zaskoczony jeszcze nie zdążył pomysleć, a leniwy misio przemienił się groźnego niedźwiedzia! Jednemu wytargał portki na tyłku, drugiego capnął za łydkę, trzeci nie czekał i zwiał... Znajomy jest w szoku... ja też...

Osoba z forum hafciarskiego też zrezygnowała. Dzieci chcą innego psa.

A cavaliery były na Paluchu... Pies i suka, matka z synem.

Nie wiem, czy osoba z forum hafciarskiego nadal jest zainteresowana, czy w razie czego mogę podać bezpośredni kontakt do Muki? Bo to muka1 ma obecnie psa? Najlepiej byłoby telefon... Ale na razie nie mam odzewu, czekam na potwierdzenie, czy naprawdę to zainteresowanie chowkiem jest poważne.

On będzie bóstwem już po wykąpaniu i wyczesaniu, a po wizycie u fryzjera to już chyba nie będzie osoby na ulicy, która by się za nim z zachwytem nie obejrzała :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: