Isiak

Ma takie smutne oczka, że serce ściska :placz: Oby jak najszybciej znalazł domek!

Czyżby ten koci test oznaczał, że szykuje mu się domek? :razz:

Tak, tak, usunę zaraz :oops: Tylko żeby to zrobić, muszę zasiąśc do kompa w pracy, do domowy nie rozumie czegoś takiego jak banerek :angryy: A ja usuwam aż DWA banerki :multi: :multi: :multi: Lenki i Tofika, które w jednym czasie znalazły cudowne domki :loveu:

Śliczny jest naprawdę, i młodziutki... to jego duże atuty. Tylko ta odległość...

Ale szczęściarz z Tofika! :-)

To wspaniałe wieści! Cudownie!

To cudowna wiadomość! Tylko jutro muszę pędzic do wetów zdjąć ogłoszenie :-) a dopiero co dziś je powiesiłam, ale numer! Wszystkiego dobrego w nowym domku, kochany dzieciaczku!

Zrobiłam mu piękne ogłoszenie i wraz z Fartem i Tofikiem zawiśnie na tablicy w prestiżowej przychodni weterynaryjnej :evil_lol: Może to akurat w naszej mieścinie znajdą się odpowiednie domki :razz: Trzymam za to kciuki!

W takim razie zrobię mu ładne ogłoszenie z fotką do kącika adopcyjnego na tablicy ogłoszeń u wetów. Ten "kącik" to mój pomysł :evil_lol: właśnie wczoraj wynegocjowałam kawałek miejsca na ich tablicy ogloszeń. Zmieszczę tam ze 3-4 psy. Sabo będzie jednym z nich ;) Nie liczę na cud (ludzie nadal wolą kupować u handlarzy szczeniaki, niz brać dorosłe psy :shake: ), ale może akurat. Prosiłabym więc o kontakt telefoniczny, który bedę mogła podać na tym ogłoszeniu (może być na PM).

Czy gdyby znalazł się dom w Pszczynie, dla którego problemem byłaby odległość, to można liczyć na pomoc w dowiezieniu psiaczka?

Nie mam czasu czytać całego wątku (w pracy jestem :razz: ) ale mam pytanie - czy jeśli znajdzie sie domek na Śląsku, dla którego problemem byłaby odległość, to można liczyć na pomoc w przewiezieniu Sabo?

To okropne o tym jedzeniu, co piszecie :shake: można w anoreksję popaść. To w takim razie co jeść, żeby było zdrowe??? :crazyeye: A ten wątek o psich karmach czytałyście? [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=28158&highlight=karmy-straszne[/URL]

Mojej małpie pazury obcinam w wannie. Poza wanną obcinanie pazurów grozi utratą palców i nosa :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Acha... i to nie jest shih.

Jaki on śliczniutki :loveu: Zresztą wszystkie psiaki świetne, a dobka taka dostojna i poważna dama :loveu:

Ojej, to mocno trzymajmy kciuki! Oby spodobał się w nowym domku, żeby go zechcieli i pokochali...

Też mocno trzymam kciuki - a tymczasem poszedł przelew na 10 zł dla Lenki od Hakity z mojego bazarku :-) Przepraszam, że nie dorzuciłam nic więcej, ale wszystko mi się w tym miesiącu sypnęło naraz - zepsuł się junkers, odkurzacz i awaria instalacji elektrycznej, o mały włos spalilibyśmy się...

Oj, zaciskamy, i to bardzo mocno!!! :thumbs: :thumbs: :thumbs:

Poszukuję behawiorysty, może dobrego szkoleniowca, ze Śląska. Jestem z Pszczyny. Bardzo proszę o pilną odpowiedź, nad psem (akita) wisi wyrok eutanazji, jeśli się go w miarę szybko nie "wyprostuje".

Nie ma żadnej odpowiedzi, żadnego kontaktu :shake: W dodatku nie znam tych ludzi osobiście, o tym, że szukają psa, dowiedziałam się od znajomej z pracy. Ona też nie ma żadnego kontaktu, linki wysłała i na tym koniec :-( Nie odzywają się.

Śliczniusi kundelek! Takiej delikatnej, subtelnej urody, wygląda jak uosobienie łagodności. Oby szybko znalazł kochający domek.

Origami - piękny masz podpis :-) A Gucio w górę!

[quote name='Tiger']Podnoszę Dorkę ...... Domek potrzebny ...... Doa jest naprawdę wspaniałym psem .....Zupełnie bezproblemowym ......ona potrzebuje tylko spokoju i pełnej miski ...... Kto ją przygarnie i zapewni godną starośc ? Po tym wszystkim co przeszła przez tyyyyyyyyyyyyyyyyyle lat .........[/quote] Podejrzewam, że byłby wskazany domek bez schodów.

Kochana Dorcia... Czy jej taka "uległa" postawa to efekt słabych nóżek, czy przeszłości? A o tych szczeniakach tak samo pomyślałam - może nawet facet nie krył suni specjalnie, tylko nie dopilnował, ale napewno sprzedał gdzieś na targu na wódę :-(

Lewek bardzo się podobał znajomym z pracy - ale na "podobaniu" się skończyło....

Oj, jak ja się bardzo, bardzo cieszę, że Kobi znalazł taką fajną ciocię i taki fajny domek! I wcale się nie dziwię cioteczce Poker, że mogłaby go zjeść. Ja też, chociaż widziałam go tylko na fotkach, a znam tylko z postów Bianki. Psiak jest po prostu uroczy, nawet z tym warczeniem :-)