Jump to content
Dogomania

Sowa

Members
  • Posts

    4906
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    3

Everything posted by Sowa

  1. Sowa

    Strach

    PS oczywiście nie mówisz psu, kiedy się przestraszy "nie bój się"? Bo to może wzmacniać lęk, jeśli słowo "nie" jest używane na co dzień jako ostrzeżenie, zakaz.
  2. Sowa

    Strach

    Rozumiem, że sam nie masz samochodu? Chyba spróbowałabym oswajać najpierw stojący samochód na parkingu lub jeszcze lepiej w zaprzyjaźnionym ogrodzie - z kimś, kogo pies lubi. kto z auta wysiądzie, podejdzie do Was, pobawi się z psem, i stopniowo zmniejszy odległość. Nie ma znajomego psa, najlepiej innej płci, żeby pokazał. że podejście do auta jest bezpieczne? Możesz dać komuś psa na smyczy np 16 metrów od stojącego auta na parkingu czy w ogrodzie,, podejść, dotknąć parę razy auta, wrócić do psa i powtarzać to samo coraz bliżej? Gdzie mieszkasz? W Pszowie znam trenerkę specjalizującą się w leczeniu psich fobii.
  3. Zamojski Tito-Malutek też miał problemy z załatwianiem się w domu - przez pierwszy tydzień wyprowadzałam co dwie godziny, w nocy też, po dwóch tygodniach mogłam spać 6 godzin bez przerwy. Potem starczyło wyprowadzać 4 razy w dzień. Jak jest własny ogród, wyprowadzić łatwiej - także w nocy na początek proponowałabym...
  4. Przyjedzie ktoś, kto przyklęknie, żeby mieć pysk psa naprzeciw tworzy, okazując pełne zaufanie i gotowość pokochania. I Tymek złoży uszy w miękkie serweteczki, poliże trochę jeszcze nieśmiało, a potem się wtuli. I nie będzie cienia wątpliwości.
  5. Zastanawiam się, czy dla niego nie byłby lepszy taki kołnierz-oponka niż kołnierz-abażur. Kołnierz-oponka też uniemożliwi dostanie się do guza, a na ogół jest lepiej tolerowany przez psy.
  6. No właśnie. I dlatego rozliczanie - ten pomaga mniej, ten więcej, a ten wcale - jest moim zdaniem nieuzasadnione.
  7. No właśnie, to wyspa przybrzeżna. Niesamowicie nastawiona na turystykę, zresztą Holendrzy doskonale zarabiają na turystyce. Wszystko perfekcyjne przygotowane, np właśnie na Texel zobaczyłam na szlaku ponumerowane ławki plus numer telefonu alarmowego. Poczujesz się źle - dzwonisz na alarm, podajesz numer ławki, wiadomo gdzie jesteś. Trasy dla niewidomych - ścieżki obramowane białymi leżącymi cienkimi pniami - idąc, można uderzać w nie laską, na skrzyżowaniach tablice informacyjne Brailem, zorganizowane wycieczki piesze trasą ptasich gniazd, jazda konnym furgonem po plaży, skoki spadochronem z instruktorem, ośrodek hodowli i szkolenia ptaków drapieżnych, muzeum morza, rejsy pod żaglami, na połów garnali, do foczych wysepek, zwiedzanie najrozmaitszych ferm, wspaniała lodziarnia przy fermie mlecznej, zwiedzanie browaru, serowni, pokaz pracy psów zaganiających kaczki, i jeszcze dziesiątki innych propozycji - nudzić się nie można.
  8. Ja znam Jolę przez szkolenie... tak chyba od polowy lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Wtedy miała owczarka niemieckiego Roksana, potem dopiero nastał Rimo - malamut, gwiazda naszych pokazów szkolenia, a potem już zaprzęgi. Zapytaj przy okazji Jolkę o taki pokaz, gdy wózkiem zaprzężonym w malamuty wjeżdżała na boisko jako pielęgniarka... ech, były czasy.
  9. Wieliczka - tam jest dobra trenerka, Jola Sołek. Ona już wprawdzie nie prowadzi zorganizowanych szkoleń, ale zawsze coś może poradzić, pokazać. Jola nie tylko wygrywała zawody psich zaprzęgów w Europie, ale jej malamut był mistrzem Polski w posłuszeństwie, a to naprawdę coś...
  10. Najprostszy sposób oduczenia ciągnięcia na spacerach (nie zawiódł także przy rocznym malinois i dorosłym shiba inu, a to skrajnie różne predyspozycje charakteru) to przekierowanie psa na współpracę z przewodnikiem. Opisałam na 13 stronie tego wątku - Tofik jest zainteresowany zabawkami, więc warto brać zabawki na spacer, niech szuka i aportuje taką zdobycz zastępczą. Tu https://nosem.pl/pies-w-domu/dobry-spacer-z-psem-dobry-i-dla-nas-i-dla-psa/ oprócz opisu filmiki.
  11. Proponuję zrezygnować z flexi. Prowadząc psa na zwyczajnej smyczy łatwiej nauczyć swobodnego chodzenia w stałym dystansie od właściciela. Przy okazji: https://nosem.pl/pies-w-domu/pies-na-flexi-i-na-pasach/
  12. Tak przy okazji - gdy trafił do mnie Tito-Malutek z Zamościa, wyglądający zresztą jak starszy o 10 lat brat Tofika, przez pierwsze dwa dni wychodziłam z nim co dwie-trzy godziny, także w nocy, oczywiście nie kończąc spaceru po jednym sikaniu. Oprócz przerw na sen - jego i mój - obserwowałam zwierzaka wyprowadzając dodatkowo, gdy przymierzał się do zaznaczenia czegoś w domu. Trzeci i czwarty dzień i noc - co trzy-cztery godziny, i tak dalej. Po dwóch tygodniach do tej chwili Malutek wymaga wyprowadzenia 4 razy dziennie, noc wytrzymuje. Nie próbuje niczego znaczyć, ale gdybym zaprosiła do domu kogoś z psem-samcem, Malutek być może czułby potrzebę zaakcentowania swoich praw.
  13. Wrażliwość łap to problem nie tylko Tofika, to problem wielu psów. To właśnie siedzi w głowie, tak jak pisze Poker. Jeśli w psiej awanturze jeden pies gryzie drugiego w łapy, to jest grożenie śmiercią. Pies z pokaleczonymi łapami nie da rady bronić się, nie da rady uciec, nie dogoni zdobyczy. Stąd tez problemy przy obcinaniu pazurów, szczeniak i niejeden dorosły pies spontanicznie podaje łapę (gest proszalny), nie trzeba tego uczyć, starczy wzmocnić. Ale chwyt za łapę odbiera najpierw jako zagrożenie. Mam taki świetny, ale bardzo długi film ze spotkania dorosłego owczarka ze szczeniakiem - dorosły pies warując pozwala łazić po sobie, ale cofa łapę przed dotknięciem szczenięcej mordki. Dorosły pies uczy w ten sposób, że to miejsce zakazane. Oczywiście domowe szczeniaki przyzwyczajamy nawet przypadkowo do dotknięcia łap i dlatego godzą się z tym.
  14. Wielkie uznanie dla domów tymczasowych.. Po prostu uczycie psy życia obok człowieka. Kolejny krakowski pies z azylu jest zagrożony - najpierw nowa pani nie wychodziła przez kilka dni z domu, potem wyszła na 4 godziny i oczywiście ma demolkę. Wydano jej psa lękowego, dzikusa, który nigdy w domu nie był - miał być ideałem na dzień dobry.
  15. Więcej jak na razie psów zostanie w nowych domach niż wróciło do krakowskiego schroniska. Ale już przybywa nowych - dopóki nie zmieni się prawo, dopóki nie będzie obowiązkowej rejestracji i podatków od wszystkich niewysterylizowanych zwierząt, nie zmieni się nic, bezdomnych psów będzie nieustannie przybywać.
  16. Z moich informacji z Krakowa - tak, wróciły, bo np jeden pies siknął w domu, drugi piszczał w nocy, itp. Akcja piękna, tylko ludzie żyją w jakimś nierealnym świecie, zero wiedzy o zwierzętach. Były kiedyś informacje, o tym co działo się w Stanach po filmie 101 dalmatyńczyków. Zachwyceni filmem ludzie masowo kupowali psy oczekując takiego zachowania jak na filmie.
  17. Jak z posikiwaniem Tofika? Ustaje? Jeśli w ten sposób wojowniczy terierek sygnalizuje wszystkim innym samcom w promieniu kilometra "ja tu rządzę", to znaczy, że ze zdrowiem jest w porządku. W ew. nowym domu będzie jedynakiem? Wtedy posikiwanie powinno ustąpić. Oczywiście na spacerze będzie nadal znaczyć terytorium uznane za własne królestwo. W obecności suczek każdy tak charakterny samiec silniej podkreśla zapachem swoje prawa.
×
×
  • Create New...