Sowa
Members-
Posts
4915 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
3
Everything posted by Sowa
-
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Prawdopodobnie pies skojarzył jazdę z możliwością swobody, zabawy, więc chce mieć to najszybciej. Spokój przy jeżdżących samochodach można wypracować ćwiczeniami typu siad, waruj, noga na parkingu przy stojących, potem ruszających samochodach. Potrzebny ktoś, kto będzie ruszał, stawał, jechał powoli drugim autkiem obok Waszego autka stojącego z psem w środku. -
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Spokojną jazdę autem najłatwiej przepracować najpierw na parkingu w stojącym autku. Nie nagradza się wysiadania, nagradza się siedzenie w aucie, przyzwyczaja do ludzi chodzących dookoła, po otwarciu bagażnika czy drzwi pies ma nadal siedzieć, wysiada za pozwoleniem, robi rundkę dookoła auta i wsiada z powrotem, nagroda w aucie. Bardzo ważne, aby zaraz do dojechaniu do celu nie pozwalać na swobodne bieganie - jeszcze raz do autka, siad w aucie, nagroda w aucie, znowu wysiada, warowanie, rundka spokojnie dookoła auta, zostań przy aucie, marsz na smyczy 10 kroków, powrót, jeszcze raz wysiadanie bez nagrody, marsz na smyczy i dopiero po krótkim treningu w dystansie od auta pozwolenie na zabawę - bieganie. -
Zamojskie psiaki szukają domów i miłości
Sowa replied to Tola's topic in Psy do adopcji / znalezione
Suńka urocza, powinna szybko znaleźć dom. A zamojski Tito-Malutek, o którym dawno nic nie wspominałam, będzie chodził przed blokiem w kagańcu. Ktoś rozrzuca trutkę na osiedlowych trawnikach (było zgłoszenie na policję - mnie ostrzegła sąsiadka). -
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Na www.nosem.pl w nowym dziale "Mój pierwszy pies" tekst ostatni to "Komunikacja pozawerbalna z psem dorosłym" - może się przydać. -
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Kupuję to! -
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Nie zarobi... Zaginionych ludzi w ochotniczych organizacjach ratowniczych szuka się za free... Tylko te służbowe zawodowe maja prawo do emerytury. -
Stronę trenerki wysłałam na priv. Sowa
-
Spacer zaczyna się od wyjścia z domu - jeśli pies nie cieszy się wyjściem na spacer, to tu zaczyna się problem. Czy pies lubi zabawę w aportowanie, szukanie zabawki? A ta kamizelka przeciwlękowa coś dała? Informacje o trenerce wyślę na priv.
-
Może nie aż tak bardzo skomplikowane. Czy jest jakaś zabawka, która jest cenna dla psa? Najpierw zabawa w domu, potem na spacerze? Ale pies musi bawić się przede wszystkim z Wami. Teriery lubią symbolicznie zabijać zabawki. Z opisu wynika, że pierwszy stres jest w domu, przed wyjściem na spacer. A samochody, to już może być wtórne. Najpierw uczyłabym psa szalonej zabawy w domu - żeby biegł do Was na widok piłki/zabawki/smakola, żeby go nie trzeba było wyciągać. Zmieniłabym wszystkie do tej pory używane słowa. Bo prawdopodobnie nie są skojarzone z niczym radosnym dla psa. Uczyłabym nowych dźwięków skojarzonych z pochwałą (radosną, serdeczną - zawsze!!!) i okazjonalną zabawą, i co jaki czas - nieregularnie - smakol. Czy bawicie się w domu np tak, aby chować piłeczkę/zabawkę-zwierzątko pluszowe rodem z Ikei i zachęcać psa do szukania i noszenia? Uciekać psu pokazując zabawkę? Uczyć podstaw - przyjęcia pozycji siad, przybiegnięcia na zawołanie i nagradzanie tego ZAWSZE entuzjastyczną pochwałą, a tylko okazjonalnie żarełkiem? Mam nadzieje, że nikt nie wmówił Wam tzw. maty węchowej ani pozostawiania psu miski z żarełkiem na cały dzień, ani uczenia "samokontroli" nakazując siedzieć nad podaną już miską i czekać na pozwolenie, brrr. Moja znajoma trenerka z Pszowa zna trenerkę z Wielkiej Brytanii - Polkę...dopytam adresu, byłaby super niespodzianka, gdyby to było sto razy bliżej niż do Pszowa. No chyba, że odwiedzicie przyjaciół na Śląsku podczas urlopu. Jeśli pies podbiega do znajomego wysiadającego z auta, to znaczy, że zniesieniu autostresu jest jak bułka z szynką, nie z masłem nawet...
-
PS oczywiście nie mówisz psu, kiedy się przestraszy "nie bój się"? Bo to może wzmacniać lęk, jeśli słowo "nie" jest używane na co dzień jako ostrzeżenie, zakaz.
-
Rozumiem, że sam nie masz samochodu? Chyba spróbowałabym oswajać najpierw stojący samochód na parkingu lub jeszcze lepiej w zaprzyjaźnionym ogrodzie - z kimś, kogo pies lubi. kto z auta wysiądzie, podejdzie do Was, pobawi się z psem, i stopniowo zmniejszy odległość. Nie ma znajomego psa, najlepiej innej płci, żeby pokazał. że podejście do auta jest bezpieczne? Możesz dać komuś psa na smyczy np 16 metrów od stojącego auta na parkingu czy w ogrodzie,, podejść, dotknąć parę razy auta, wrócić do psa i powtarzać to samo coraz bliżej? Gdzie mieszkasz? W Pszowie znam trenerkę specjalizującą się w leczeniu psich fobii.
-
Zamojski Tito-Malutek też miał problemy z załatwianiem się w domu - przez pierwszy tydzień wyprowadzałam co dwie godziny, w nocy też, po dwóch tygodniach mogłam spać 6 godzin bez przerwy. Potem starczyło wyprowadzać 4 razy w dzień. Jak jest własny ogród, wyprowadzić łatwiej - także w nocy na początek proponowałabym...
-
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
No właśnie, to wyspa przybrzeżna. Niesamowicie nastawiona na turystykę, zresztą Holendrzy doskonale zarabiają na turystyce. Wszystko perfekcyjne przygotowane, np właśnie na Texel zobaczyłam na szlaku ponumerowane ławki plus numer telefonu alarmowego. Poczujesz się źle - dzwonisz na alarm, podajesz numer ławki, wiadomo gdzie jesteś. Trasy dla niewidomych - ścieżki obramowane białymi leżącymi cienkimi pniami - idąc, można uderzać w nie laską, na skrzyżowaniach tablice informacyjne Brailem, zorganizowane wycieczki piesze trasą ptasich gniazd, jazda konnym furgonem po plaży, skoki spadochronem z instruktorem, ośrodek hodowli i szkolenia ptaków drapieżnych, muzeum morza, rejsy pod żaglami, na połów garnali, do foczych wysepek, zwiedzanie najrozmaitszych ferm, wspaniała lodziarnia przy fermie mlecznej, zwiedzanie browaru, serowni, pokaz pracy psów zaganiających kaczki, i jeszcze dziesiątki innych propozycji - nudzić się nie można. -
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
A może następny wyjazd na Texel? Przepiękne diuny wzdłuż morze, a poza sezonem lęgowym ptaków psy mogą biegać luzem... -
Ja znam Jolę przez szkolenie... tak chyba od polowy lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Wtedy miała owczarka niemieckiego Roksana, potem dopiero nastał Rimo - malamut, gwiazda naszych pokazów szkolenia, a potem już zaprzęgi. Zapytaj przy okazji Jolkę o taki pokaz, gdy wózkiem zaprzężonym w malamuty wjeżdżała na boisko jako pielęgniarka... ech, były czasy.
-
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Najprostszy sposób oduczenia ciągnięcia na spacerach (nie zawiódł także przy rocznym malinois i dorosłym shiba inu, a to skrajnie różne predyspozycje charakteru) to przekierowanie psa na współpracę z przewodnikiem. Opisałam na 13 stronie tego wątku - Tofik jest zainteresowany zabawkami, więc warto brać zabawki na spacer, niech szuka i aportuje taką zdobycz zastępczą. Tu https://nosem.pl/pies-w-domu/dobry-spacer-z-psem-dobry-i-dla-nas-i-dla-psa/ oprócz opisu filmiki. -
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Proponuję zrezygnować z flexi. Prowadząc psa na zwyczajnej smyczy łatwiej nauczyć swobodnego chodzenia w stałym dystansie od właściciela. Przy okazji: https://nosem.pl/pies-w-domu/pies-na-flexi-i-na-pasach/ -
Dunia ma już swoich Ludzi i swój wspaniały DS :) Dunia - sunia tak zwykła, że aż niezwykła w swej urodzie, bardzo spragniona obecności człowieka, jego uwagi, ma szanse na DT, ale potrzebuje wsparcia finansowego. Bardzo prosimy o pomoc dla suni.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
No to poprzednie wpadki mogły być spowodowane stresem. -
Z troskliwego BDT Poker udałem się do mojego wspaniałego DS. Miałem jechać do hotelu, ale Poker dała mi BDT. DZIĘKUJĘ POKER :) Tofik - roczny psiak, 7 kilo wagi zamknięty w betonowym boksie jednego z najgorszych schronów umiera z zimna i strachu.
Sowa replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Tak przy okazji - gdy trafił do mnie Tito-Malutek z Zamościa, wyglądający zresztą jak starszy o 10 lat brat Tofika, przez pierwsze dwa dni wychodziłam z nim co dwie-trzy godziny, także w nocy, oczywiście nie kończąc spaceru po jednym sikaniu. Oprócz przerw na sen - jego i mój - obserwowałam zwierzaka wyprowadzając dodatkowo, gdy przymierzał się do zaznaczenia czegoś w domu. Trzeci i czwarty dzień i noc - co trzy-cztery godziny, i tak dalej. Po dwóch tygodniach do tej chwili Malutek wymaga wyprowadzenia 4 razy dziennie, noc wytrzymuje. Nie próbuje niczego znaczyć, ale gdybym zaprosiła do domu kogoś z psem-samcem, Malutek być może czułby potrzebę zaakcentowania swoich praw.