Jump to content
Dogomania

kolka_wet

Members
  • Posts

    230
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kolka_wet

  1. kolka_wet

    szczepienia

    [quote name='darek'] Dlaczego co rok?Dokładnej i wylewnej odpowiedzi udzieli ci lek.wet. jednak na chłopski rozum-to proste-szczepionka po roku traci(słabnie efektywnosc) swoje zadanie jakim jest ochrona(szczepionki nie powodują,ze pies nie zachoruje na dana chorobę,pozwala jednak i umozliwia psu szybsze i łagodniejsze zwalczanie jej),dlatego też aby chronic naszego przyjaciela nalezy co roku szczepić psa-tego oczywiście nikt nie moze nakazać jak w przypadku szczepienia przeciw wściekliźnie,lecz jest to wybór opiekuna-słuszny wybór,jeżeli chcemy,aby nasz pies cieszył sie zdrowiem.[/quote] Nie jest tak do końca. Szczepienie p/wściekliźnie jest wymagane co roku przez ustawodawcę. W naszym kraju wścieklizna nie została jeszcze wyeliminowana i dlatego szczepi się psy (i lisy, ale to przez służby wet i leśne) co roku p/wściekliźnie. Zalecenia co do wychodzących z dmou na samodzielne spacery kotow - co 2 lata wścieklizna, ale to zależy tylko od właściciela, bo nie jest to szczepienie dla kotów obowiązkowe w naszym kraju, a moim zdaniem powinno, nie dlatego, żebym jako wet mogła ściągnąć do portfela więcej kasy, tylko dlatego, że wychodzące koty poprzez aktywne polowania, spotkania z innymi zwierzętami i ich wydzielinami/wydalinami oraz poprzez bójki między sobą są bardziej narażone na kontakt z wirusem niż psy.
  2. Witaj! Czasem u psow małych ras (m.in WHWT, ale też yorki, shih - tzu, ratlerki) zdarza się tzw. samoistne zwichnięcie rzepki. Polega to na tym, że rzepka wyskakuje ze stawu kolanowego na boki i samoistnie wraca na miejsce. Wet kazał Ci pieska obserwować, bo taki stan może zakonczyc się wraz ze wzrostem pieska, ale może też trwać przez całe jego życie albo doprowadzić do stanu trwałego zwichnięcia rzepki. Przeskakiwanie rzepki nie jest normalne,na dłuższą metę może doprowadzić do zmian w stanie kolanowym, bolesności i trudnosci w poruszaniu się. Najczęściej, dopóki daje sobie z tym radę, chodzi normalnie, nie ma bolesności, nic się z tym nie robi, aż do czasu trwałego zwichnięcia rzepki. Można bandażować nogę, aby ograniczyć ruch kolana i wyskakiwanie rzepki ze stawu. Co do weta - chirurg ortopeda mógłby więcej powiedzieć. Poszukaj na forum (wyszukiwarka) namiarów na dobrego weta w Twojej okolicy.
  3. Tak się właśnie dzieje. I tak duże zmętnienie jak u Twojego szczurka może powodować ślepotę. Czasem u starych zwierząt taka zaćma jest wynikiem starzenia się, ale rzadko postepuje to z dnia na dzień.
  4. [quote name='koduchaben'] Sunia dostawała ENCORTON (są tabletki 1 mg i 5 mg) zwykły Encorton był wybawieniem, dostawała go do końca życia 1 tab (lub połówkę) dziennie [/quote] Encorton to steryd - podanie go przy grzybicy, zakażeniach bakteryjnych czy pasożytach skory nasili objawy. Świąd może zlikwiduje, ale za to pojawia sie inne niż wyłysienia zmiany skórne. Natomiast nie zadziała na świąd wywołany alergią pokarmową. Pies jest alergikiem pokarmowym (jak wynika z testów, do ktorych osobiscie nie jestem przekanana, gdyż ich skuteczność przy alergizacji pokarmowej jest oceniana na 40-50%) - ale świąd w takim przypadku może się utrzmywać jeszcze do 2 miesięcy od zmiany diety.
  5. Takie zmętmitnienie soczewki może sie pojawić z dnia na dzień. Pytanie tylko dlaczego? Namawiałabym na badania, bo takie obustronne zmętnienie może być sygnałem bądź wynikiem choroby ogólnoustrojowej, np. cukrzycy.
  6. [quote name='sortis'] Mój wet wszczepił nad łopatką i tak wpisał w paszportach... ale po polsku... [/quote] A w jakim języku miał wpisać? Paszporty sa wydawane w języku kraju pochodzenia psa, a nie "kraju docelowego". Paszport niemieckiej suczki jest po niemiecku, a psa z Czech po czesku. Chcę się też odpowiedziec na wątpliwości, które wynikły, jeślichodzi o znakowanie psów/kotow. I poprzeć [B]bluerat[/B]. Czipuję psy i wydaję paszporty. Czip umieszczam zawsze po l[U]ewej stronie szyi w połowie jej długości[/U]. Żaden z moich podróżujących pacjentów (a raczej żaden z ich właścicieli) nie miał z tego powodu problemów przy przekraczaniu granicy. Nawet te zwierzaki, kóre jeżdżą do Anglii czy Irlandii. Robię tak, bo takie mam odgórne (od władz wet) nakazy. Instrukcja co prawda jest z 2004, ale nadal jest aktualna. I ostrzeżenie - o tym pisała juz Flaire - są rożne czipy, spełniejące różne normy ISO. I czytniki tez są inne, w zależności do jakiego rodzaju czipa/czipów są produkowane. Więc może się zdażyć, że oznakowanemu psu nie będzie można wykryć czipa - jeśli czytnik i czip nie będą kompatybilne. Natomiast przyprzekraczaniu granic wymagane jest oznakowanie psa czipem spełniającym normy ISO 11784 (lub czip wg aneksu do normy ISO 11785) - dlatego upewniajcie się, że takie normy spełniają czpiy, które wszczepiane są Waszym psom. Zaryzykuję i napiszę - najwyżej Flaire wytnie:) - takimi czipami są czipy Indexel firmy Merial.
  7. Nie wiem, gdzie w Krakowie można zrobić takie badania. Ale wet może pobrać krew i wysłać ją do laboratorium, które wykonuje takie oznaczenia, np. Animal-lab w Warszawie.
  8. Chyba nie ma takich wymirów ustalonych odgórnie. Zwierz ma się czuc w takiej klatce swobodnie, powinien mieć możliwość ruchu w tej klatce, legowisko, miski w jedzeniem i wodą i miejsce na załatwianie się, bo przy takiej obserwacji zwierzak nie może klatki opuścić przez 15 dni.
  9. Oczywiscie, że są! Byłam we wzorcowej (powiedzmy) kwarantannie na uczelni we Wroc ławiu. Duży kojec, oddzielony od innych zwierząt - kraty w oknach, każdy pies, kot, nietoperz osobno. Ale czasem tak jest, że kwarantanna nie spałnia wymogów bo to jedyna kwarantanna na gminę, powiat lub województwo... Jeszcze jedna sprawa: [B]co zrobić jak pies pogryzie i zdechnie[/B]. Np. wypadek samochodowy, staracie się pmóc zwierzeciu, ono Was pogryzie i zdechnie od obrażeń. Wtedy wysyła się mózg psa do badania (razem z całą głową) i szuka w nim śladów wirusa. Badanie robi się w Instytucie Weterynaryjnym w Pułąwach.
  10. Nie ma żadnych przepisow, ktore by to określały. Obserwacja jest 15-dniowa, bo taki jest najbardziej prawdopodobny (wg ustawodawcy) okres wystapienia pierwszych objawów, co może być mylne, bo wścieklizna może się objawić nawet po 3-4 miesiącach od ewentualnego zakażenia wirusem. Po takiej obserwacji można z dużym prawdopodobieństwem określić, że jest zdrowy - bo nie wykazuje objawów choroby. A to o czym piszesz to bardzo ciężka sprawa. Wielu ludzi decyduje się na uspienie takiego psa, ktory gryzie swego pana. Zawsze staram się znaleźć jakieś inne wyjście z sytuacji - nowy dom, szkolenie, nie zawsze się udaje. Ja nie usypiam takich psow, ale ludzie są cwani - był u mnie kark z amstaffką, ktory rozcharatała mu rękę, bo chciał wziąć szczeniaki z kojca. Odczekał kilka dni i z pięknym bandażem na reku przyszedł, żeby ją uspić. Tknął mnie ten bandaż - wygadał się, że to ona go pogryzła, zaleciłam obserwację, pierwsza nawet się odbyła, a potem dowiedziałam się, że uśpił psa w innej lecznicy.
  11. Hmm, cięzka sprawa. Dasz hormony, jądra zejdą i nie będzie wiadomo czy zeszłyby same, czy zeszły po hormonach. Jeśli po hormonach - czyli byłby wnętrem, bo same by nie zstapiły, to uczciwie byłoby go nie rozmanżać. Ja znam wiele psow, którym jądra zstąpiły dopiero w 5-6 miesiącu (w większości kundelków). Decyzja (i ewentualna odpowiedzialność za dzieci Mazurka) należy do Ciebie.
  12. Nie jestem prawnikiem, ale jestem wetem, więc też się wypowiem. Od strony lekarskiej. ;) Pies nie musi ugryżć - może tylko podrapać albo Cię oślinić, żeby zarazić Cię ewentualną wścieklizną. I tak jest napisane w ustawie (nie pamiętam, ale dopiszę jak znajdę nazwę ustawy). Do tego pies nie jest jedynym gatunkiem, ktory może chorować i zarażać wścieklizną. Jeśli pies pogryzie, a ma ważne szczepienia p/ wściekliźnie, to nie powinien być poddany tzw. obserwacji czy kwarantannie, jak to napisał Zemat. jest zdrowy i zaszczepiony i tyle. Dla własnego poczucia bezpieczeństwa można z psem do weta się udać i poprosić zaświadczenie o stanie zdrowia. I tu Zemat też ma rację - "głupie" zapalenie dziąseł u psa albo kamień nazębny, a u wrażliwej osoby taka rana może się ślimaczyć. Natomiast obserwacja/kwarantanna musi być przeprowadzona u zwierząt, ktore albo nie były szczepione p/ wściekliźnie, albo szczepienie straciło ważność (nie dopszczepiony pies w przeciągu roku od ostatniego szczepienia), albo nie można w żaden sposób stwierdzić, czy zwierz był szczepiony, bo np. jest bezpański. I wtedy obserwacja jest przprowadzana - stacjonarna w przypadku zwierzaków, ktore nie maja domu albo nie można znaleźć ich właścicieli (koszt ponosi gmina) albo obserwacja w domu właściciela, który przychodzi do weta z psem, który go bada. terminy obserwacji to 1,5,10 i 15 dzień od ugryzienia/ podrapania/ oślinienia. Pierwszy termin obserwacji powinien byc przeprowadzony w dniu pogryzienia, a w ostatnim dniu psa się szczepi p/ wściekliźnie. Tak mówi prawo weterynarzom, natomiast coraz częściej przychodzą ludzie, którzy mówią, że mimo ważnego świadectwa szczepienia policja każe poddać psa obserwacji. ??
  13. Na pytanie czemu cieczka nie nadchodzi mogłyby odpowiedzieć badania krwi pod kątem hormonów płciowych i zrobienie wymazu z pochwy, żeby stwierdzić, w jakiej fazie cyklu płciowego jest twoja suka. Może przechodziła tzw. cichą ruję i nikt (nawet potencjalni kandydaci na ojców) tego nie zauważył. To się u suk zdarza. A co do ropomacicza zamkniętego - na pewno suka nie czułaby się dobrze, duzó by piła i duzo sikała, wymioty, brak apetytu, powiększenie brzucha. Na usg na pewno coś by wyszło, bo ropomacicze rozwija sie ok 2 miesiące po cieczce, a przy zamknietej szyjce macicy ropa gromadzi się w macicy i daje "ładny" obraz usg.
  14. kolka_wet

    grzybica

    "Fioletowa lampa" świecie światłem ultrafioletowym. Część gatunków, a wsród nich część szczepów grzybów daje świecenie przy takim świetle. Więc pomocniczo taką lampę do diagnostyki grzybicy można stosować. Pomocniczo - bo są przekłamania (wynik fałszywie dodatni)po stosowanych lekach lub przy nie świecących grzybach (wynik fałszywie ujemny).
  15. Tu nie chodzi o to, czy pies rasowy czy nie. Chodzi o profil badań okulistycznych, które mają wskazać, czy pies hodowlany przeniesie wadę genetyczną czy nie. I w tym przypadku pierwszeństwo mają psy hodowców ze ZK, bo na te badania są zapisy i jest ograniczona ilość miejsc. Zbadać psa zawsze można, ale jak Delta napisła dla niej problemem jest duża opłata za badanie. Uważam, że jeśli ma zaufanie do swojego weta i on nie stwierdził w czasie badań profilaktycznych żadnych schorzeń czy okulistycznych, czy kardiologicznych - to po co ją narażać na koszty, a psa na stres?
  16. kolka_wet

    Anglia

    [quote name='Dorothy']A jesli ktos ma psa zarejestrowanego w Niemczech to co? Jakie procedury go obowiazuja przy wyjezdzie do Anglii? Wiecie moze?[/quote] Takie same jak psa z Polski. :(
  17. kolka_wet

    Anglia

    Koszt badania krwi w Puławach wzrósł do 277 zł (nowa cena obowiązuje od 6.01.06).
  18. kolka_wet

    Anglia

    [B]Weihaiwej[/B], musisz znaleźć sobie na defra.gov.uk listę państw, które są akceptowane przez GB jako kraje o w miarę pewnym statusie epizootycznym jeśli chodzi o wściekliznę. Nie pamiętam, czy Chorwacja do takich państw należy. Jeśli nie, to Twój pies nie będzie mógł tam jechać. I to chyba dożywotnio - bo po pobycie w takim kraju trzeba będzie przechodzić znowu bad krwi i kwarantannę. Takie jest moje zdanie - dość głęboko się w to wgryzam, ale mogę się mylić.
  19. Diabełkowa, gdyby Twój pies był moim pacjentem, stawiałbym na alergię pokarmową albo przebiałkowanie. Świąd przy alergii pokarmowej jest lekooporny, jedynym leczeniem jest dieta (niestety rezultaty najwczesniej po 4 tyg od zmiany karmy/wykluczenia alergenu). Moja sugestia: daj mu zupełnie inne źródło białka niż do tej pory, np. ryba plus wypełniacz jakis inny niz teraz je, np. makaron. I nic więcej (ewentualnie witaminki, ale z dużą zawartością ienasyconych KT, np. Flawitol dla psów z problemami skórnymi), a jak karma sucha to też oparta na np. rybie. Kurczak i ryz coraz częściej uczulają. Ewentualnie karma typu hypoallergenic albo z hydrolizowanym białkiem. Co do testów alergicznych - wg najnowszych doniesień polskich i zagranicznych dermatologów wet - przy alergii atopowej lub kontaktowej są polecane, natomiast ich wartość przy pokarmowej jest niewielka.
  20. [quote name='BabyCakes']Jakiego prawa? [/quote] Prawa farmaceutycznego m.in. Diety wet czy frontline są rejestrowane przez firmy jako produkty lecznicze do obrotu w lecznicach czy gabinetach wet. A już np fiprex może byc sprzedawany w sklepie zoo, bo nie jest zarejestrowany jako produkt leczniczy. Proste.
  21. Co do rtg - na zdjęciu klatki piersiowej zobaczycie kilka rzeczy, nie tylko serce, ale także płuca, oskrzela i tchawicę. Czyli wszystkie zmiany w narządach klatki piersiowej zostana uwidocznione, np. zap oskrzeli lub płuc, a także zmianę w położeniu i wielkości serca. Dodałabym do tego bad. krwi - tez mówi o stanie serca, a poza tym u starszej suki dobrze jest co roku profilaktycznie badać stan narządów.
  22. Gwoli ścisłości: psich leków nie powinno byc w aptece, tak jak weterynaryjnych diet dla zwierząt albo frontline nie powinno byc w sklepie zoo. Jeśli są - to łamanie prawa. A leki ludzkie często stosujemy u zwierząt - czaem są tańsze, a czasem nie ma odpowiednika weterynaryjnego leku ludzkiego, a trzeba użyć. Co do Pyrantelum - z mojego doświadczenia wynika, że szczeniaki odrobaczane u hodowców właśnie pyrantelum mają w sobie hordy robali, które wybijaja dopiero leki wet.
  23. [quote name='SuperGosia']Niektorzy nie wiedza, co to jest exterier ;) [/quote] Poszłabym dalej - większość nie wie, a mimo to rozmnaża zwierzaczki bo są takie śliczne, kochane, malutkie/ogromne, czarne/białe itp. ;) To mnie dobija. A z obserwacji moich wynika, że taki eksterier zostanie przekazany dzieciom, a wnukom to juz bardzo rzadko i ma małe szanse na utrwalenie się w populacji.
  24. [quote name='SuperGosia'] Jednak przed sterylizacja zastanow sie 10x. Jesli suka jest naprawde piekna, moze warto byloby, zeby choc raz miala szczenieta?[/quote] A po co raz te szczeniaki ma mieć? Dla zdrowia może? :mad:Czy może raz szczeniaki a potem sterylka? Jak dla mnie to bez sensu. Na przepisach sie nie znam, ale zawsze namawiam na sterylizację - za duzo niechcianych psów (nawet rasowych) i za dużo nieodpowiedzialnych ludzi.
  25. Kiltix to nie, ale za to Preventic tak. Oczywiście ze standardową terapia na nużeńca, szczególnie przy zaawansowanych przypadkach obroża to zdecycowanie za mało.
×
×
  • Create New...