jantarka
Members-
Posts
14 -
Joined
-
Last visited
About jantarka
- Birthday 02/17/1979
Contact Methods
-
AIM
1371468
Converted
-
Location
Piła
jantarka's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Polecam Łebę - Łebska Chata (od razu w google wyskakuje). Pieski małe, duże mile widziane :loveu: Mogą swobodnie poruszać się po całym budynku, rokładać się na miękkich owczych skórach, a miła obsługa zadba o świeżą wodę dla psiaka. Zaraz za budynkiem jest duży park biegnący do morza - idealny na spacery :lol:
-
Co prawda, moja sunia jeszcze nie zawarła bliskiej znajomości z kleszczorem jakimś (albo ja tajniaka nie znalazłam....:crazyeye: ), ale profilaktycznie mam pytanie: co możecie polecić na zapobieganie kleszczom w dłuższej sierści goldena? Do tej pory miałam do czynienia z psiakami krótkowłosymi i tu nie było problemu jak się jakiś pasożyt przypałętał - widać było od razu, ale u goldena....:p
-
Pomocy! Wykańczamy się nerwowo - panika na spacerach.
jantarka replied to Natja's topic in Strachliwość
ano, to ja z goldenką moją :multi: - alias "panikara", hihi Trochę to pociesza, że są psy bardziej dziwaczne od mojego :lol: Moja Ammi jest z hodowli, więc jesli ma jakiekolwiek negatywne skojarzenia ze "straszakami", to powinnam je pamiętać....niestety, nic mi nie przychodzi do głowy...:shake: Cóż, będę cierpliwie starała się przekonać ją do tego, że w sumie ten świat nie jest taki zły, na jaki wygląda ;) i nie wszystkie rzeczy pożerają namiętnie małe goldenki :p A jeśli chodzi o badanie wzroku....to ja od jakiegoś czasu mieszkam w Pile i nie mam pojęcia, czy gdzieś coś takiego mi wet zrobi :roll: Uria, możesz powiedzieć, czy takie badania są robione normalnie u weta czy to jakieś bardziej specjalistyczne jest? -
Pomocy! Wykańczamy się nerwowo - panika na spacerach.
jantarka replied to Natja's topic in Strachliwość
Widzę, że trafiłam na odpowieni topic:lol: a już myślałam, że będę nadal sama zmagała się ze strachem mojej suni. Opiszę krótko przypadek: sunia ma 9 miesięcy, od zawsze mieszka z nami w bloku przy ruchliwej ulicy, zna cały tłum ludzi i drugi taki różnych piesków. BOI SIĘ PANICZNIE takich rzeczy jak: skrzynka na listy, niski balkon, skrzynka z siecią elektryczną itp. stojące na drodze, wielkim łukiem omija studzienki:p . Kuli się w sobie na widok wózka dziecięcego (roweru nie :crazyeye: ), osoby z parasolem, z dużą torbą w ręku. I jeszcze dwa lęki jej się włączyły jak miała ok. 6 m-cy: od mopa wieje do drugiego pokoju, podobnie jeśli chodzi o odkurzacz.:placz: Strasznie mi jej szkoda, jak tak reaguje na te rzeczy. I na wszelkie nowości, też się chowa za mnie - ostatnio panika była na widok otwartego piecyka kuchennego i tel. komórkowego z otwartą klapką :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Już nie wiem co robić: głaszczę ją, by się uspokoiła, razem z nią obchodzę te wszystkie "przerażające" rzeczy, trzymając ją na odległość sama się do nich zbliżam, dotykam by pokazać, że to nie jest groźne..... ręce opadają :shake: szkoda psiaka, bo pewnie męczy się przy tym bardzo. Koleżanka mi zasugerowała, że może to być jakiś problem ze wzrokiem, z postrzeganiem różnych kształtów - czy to możliwe? Będę ogromnie wdzięczna za wsparcie w walce z tymi lękami -
A czy Wasze psiaki taplają się także w resztkach śniegu? Moja blondyna jak tylko widzi gdzieś w lesie kawałek śniegu to leci tam i ryje prawą stroną, lewą stroną, na grzbiecie... Cuda wyprawia! :lol: I jest to ok, dopóki nie dopadnie do takiego zabrudzonego śniegu, albo małej jego warstwy i nagle szoruje pychem po ziemi :angryy: wygląda po tym jakby ją ktoś czymś przejechał i jeszcze ciągnął za sobą spory kawałek :evil_lol: Ale ile szczęścia w tych jej oczętach :lol: A potem do domu i grzecznie drepcze od razu pod prysznic - kochana w tym jest :loveu:
-
Moja sunia ma 8 m-cy, więc fakt że to jeszcze faza wzrostu ciągle. A z tymi różnicami rozmiarów to wet powiedział generalnie już o psach dorosłych - że jak suczka ma 52 cm a druga 56 cm to obie są w normie, tylko od grubości kośćca i tendencji do tycia zależy to jak wyglądają (otyłe = nie w normie), czyli że mogą wizualnie strasznie się od siebie różnić. A ja się tak dopytywałam weta, bo Ammi ma 52 cm/26kg i przy swoim rówieśniku wyglądała jak miniaturka, hihi. Ale powiedział, że wszystko jest ok, tym bardziej nie ma co przejmować się różnicą między sunią a psem :lol: No i tak to :p
-
Tak, my też jesteśmy po wizycie. Przede wszystkim wet stwierdził, że z całą pewnością jest to 100% goldek :lol: Powiedział, że u tej rasy rozmiary między psami są tak różne, że ciężko mówić o jakichkolwiek brakach - wzrostem i wagą jest w normie na swój wiek (52 cm/ 24 kg), i na jej szczęście po prostu nie została przez nas spasiona. Nawet powiedział, że to bardzo dobrze, bo przynajmniej na 90% nie grozi jej dysplazja (młode psy z nadwagą to już ryzyko):multi: . Pozwoliliśmy jej swobodnie budować kościec, więc nie powinno być problemów. Porcje karmy ma dostawać wg tabel i to dla niej ok. Generalnie nie mamy zupełnie czym się martwić, bo pies tryska zdrowiem i długo jej zdrowia nie zabraknie, jak jej nie będziemy nadmiernie dożywiać :cool3: Tak więc z wielką ulgą rozpoczęłam weekend. Jeśli chodzi o karmę (nie wiem co to karmy LBP), to była na royalu, a teraz dajemy jej best choice - wet nam polecił, i na razie jesteśmy zadowoleni. Dosypujemy jej trochę salvikalu a poza tym to załapie się od czasu do czasu na kości, warzywa.
-
Uria, z niecierpliwością czekam na zdanie twojego weta - podziel się na forum, ok? Mój generalnie stwierdził, że jak jest zdrowa to tylko się cieszyć - i z tym się zgadzam:fadein: . Ale fakt jest też taki, że nie wypytywał za bardzo, nie zważył nawet....:crazyeye: :shake: jeszcze w sobotę idę do innego weta. jak czegoś się dowiem, to dam znać.
-
jej, jak miło przeczytać, że nie wszystkie goldenki są takie masywne jak na "wzorcowych" obrazkach. Moja sunia ma 8 miesięcy i parę dni temu spotkałyśmy jej rówieśnika, który był od niej niemal o połowę potężniejszy (fakt, że pies, ale różnica była ogromna). Tak się wystraszyłam, że coś może być nie tak z moim psiakiem - a wet porwierdził, że jak na swój wiek to jest bardzo drobna. Zmierzyłam jej wzrost - w kłębie ma 52 cm - niby ok. Ale nie jest ani masywna jak jej kolega, ani włos nie jest taki "owieczkowaty".... Czy mam się martwić? Czy może ktoś podać przewidziany dla tego wieku np. obwód w klacie?
-
Tak, delikatny żołądek........eh, próbuję rozgryźć co żołądek mojej Ammi przyjmie bez większych sensacji....:roll: Poza tym moja akurat jest chyba w wieku (mam taką nadzieję), kiedy stroi fochy jak jej coś nie pasuje. Uczy się kagańca i jak tylko ma wyjść w kagańcu z domu, to niemal ją wypychać za drzwi trzeba?!?! Poza tym, złośliwa bestyjka :razz:, tak długo się nie załatwi, dopóki jej się kagańca nie zdejmie :p Tak więc, wrażliwy żołądek i fochy dołączam do listy mniej dobrych stron goldenów. Ale czego to się nie zaakceptuje z miłości, prawda? :loveu:
-
Ale się uśmiałam - cały wątek przeczytałam, aż mi kanaliki łzowe ze śmiechu puściły.:megagrin: Moja Amula jest najcudowniejsza jak bardzo chce aportować którąś ze swoich zabawek. Przynosi ją w pychu i kładzie w pobliżu ręki, gdy wybrana osoba tego nie zauważa, psiuna wciska zabawkę w dłoń, ale jak już się zirytuje że jest ignorowana, :errrr: to podrzuca zabawką tak, żeby przeleciała przed oczami - często dostaje się nią w twarz, głowę. :bigcool: I to tak długo, aż zacznę się z nią bawić - nie odpuści, hihi.
-
Witam wszystkich, dołączam do grona forumowiczów - psiarzy dopiero teraz, choć z moją Amulką (goldenka) wychowujemy się już prawie 5 miesięcy - tyle czasu absorbuje, że dla forum już nie starczyło :lol: ale tak to jest, jak się ktoś w kimś zakocha, to świata poza nim nie widzi :loveu: Serdecznie wszystkich pozdrawiamy Jantarka & Ammi
-
W moim mieście wymagane jest czipowanie psów i właśnie Amulka jest po .... :no-no-no: gdybym wiedziała, że ta igła jest tak długa i gruba....brrrrrrrrr :shake: No w każdym r azie mam pytanie, czy ktoś może spotkał się z jakimiś powikłaniami zdrowotnymi po takim zabiegu??? :???: dzięki za info
-
My właśnie wróciliśmy znad polskiego morza - cały 3-dniowy pobyt w Łebie (Łebska Chata), bez problemu z goldenką. Zresztą cała obsługa to psiarze, więc pies może biegać po całym ośrodku. Do morza jakieś 300m, wokół lasek - warunki wymarzone. :Dog_run: Naprawdę polecam!