Jump to content
Dogomania

andzia69

Members
  • Posts

    32786
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by andzia69

  1. 3. piesek - spokojny w kojcu, nie wariuje. zachęcony do zabawy wygina ciało śmiało, zawadiacka łatka na tyłku -szara. CUDOK...brak agresji, karny [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6301638.jpg[/IMG] [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6301713.jpg[/IMG] 4. KRÓLOWA - ulubienica wszystkich...ma swoją kanape nawet. SUNIA, wróciła z adopcji drugi raz, pies kanapowy. Wróciła bo Pan musiał uciekać przed wymiarem sprawiedliwosc :/ NADWAGA bo nie chce się ruszac. Kanapowanie ponad wszystko sobie ceni... [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6301674.jpg[/IMG] [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6301676.jpg[/IMG] [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6301859.jpg[/IMG]
  2. 2. piesek - mlody, skoczek, zabawny i zero agresji, karny itp. [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6301693.jpg[/IMG] [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6301639.jpg[/IMG] [url]http://www.youtube.com/watch?v=IAv05w-3Stw&feature=player_embedded[/url]
  3. 1. matka i syn /odebrani od pana, kt po smierci zony popadł w alkoholizm. Psy wyprowadzał inny ciekawy typ za 5 zł i wtedy pies podobno rzucił się na jakaś kobiete - PSY ODEBRANE włascicelowi. Włascicel przychodzi do schroniska i odwiedza psy. Finansuje tez szczepienia etc. SYN - łagodny jak baranek z nosem wystawiajacym do calowania..mamusia chra na nowotwora -straszny widok!!przerzuty - ostrzejsza. Jak jest zimno to synek zakrywa wejscie do budy zeby mamusi nie wialo!spią w jednej budzie! [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6302065.jpg[/IMG] [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6302066.jpg[/IMG] [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6302048.jpg[/IMG] [IMG]http://i876.photobucket.com/albums/ab321/anita_happy/S6302063-1.jpg[/IMG]
  4. [quote name='karusiap']Pokazalabym Wam jak dwa dni temu wielki doberman bawil sie ...rozowym, pluszowym jednorozzcem...hihi ale mam na telefonie i nie mam kabelka;/[/QUOTE] uuuu - to niedobrze:) to wyświetl na telefonie i zrób zdjęcie aparatem:):)
  5. [quote name='Pliszka']Cicho, a pierwszy post niezaktualizowany od pół roku... Pomyślę w weekend nad jakimś bazarkiem i nieustająco trzymam kciuki za domek.[/QUOTE] trzeba wybaczyć EwieB...ma na głowie nasz kielecki schron:-( jest tak zaganiana w związku z tym, ze nie ma czasu na nic...kto obserwuje mój wątek nt. kieleckiego schronu to wie, o czym mówię:-(:-(
  6. [quote name='Alexandra29']Boże to wszystko to wielka MASAKRA. Jak te psy się męczą, jak one cierpią i cierpiały. Nie mogę, po prostu nie mogę. Pozabijałabym tych potworów.[/QUOTE] kochana...nie tylko ty:-( a wiecie, ze w tej chwili ludzie zgłaszają sie z żądaniem/prośbami do STOZu, zeby cos zrobili z bezdomniakami czy psiakami po wypadkach???? no i co możemy zrobic???...nic:-( ani miejsca, ani kasy...
  7. dziewczyny - [B]pilnie potrzebna klatka kenelowa dla 8 mies. labradorki po operacji[/B]!!! :-(:-(moze ktos pomóc???? sunia jest w dt, ale ma mieć mocno ograniczony ruch - jest po wypadku komunikacyjnym - bardzo proszę gdyby ktos mógł pomóc o pw
  8. [quote name='madziara1983']pozdrawiamy i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia :-)[/QUOTE] dzięki:):):)
  9. [quote name='rufusowa']Andziu jak ogrodzenie? jestescie jeszcze w Grzybowie? :) żałuję, że w końcu nie zrobiłam zdjęć Twoim psiakom :([/QUOTE] ogrodzenie prawie stoi:) ja się nabawiłam zapalenia pęcherza i nerek na koniec...i od niedzieli jestem w Kielcach;)
  10. [quote name='Shania']kolejna osoba w tej chwili wbiła mi się na gg z moich ogłoszeń[/QUOTE] ojojoj - jaki ruch w interesie!:multi: szkoda, ze ja nie mam adopcyjnych kandydatów:( - jeden onek ślepy, drugi starszy kulawy, trzeci młody za to trzeba go kąpać, bo ma łojotokowe zapalenie skóry i czasem mu się odnawia:( 3 psy, które chyba w życiu nie znajdą domów:-( a jeszcze wczoraj dostałyśmy zgłoszenie o kolejnym wyrzuconym w lesie psie...onku oczywiscie:-(
  11. [quote name='mysza 1']Link nie wchodzi, róznie z nużycą, ja miałam pod opieką psy, które z tego wyszły.[/QUOTE] moze teraz? [URL="http://www.dogomania.pl/threads/184002-Chory-maluch-znowu-potrzebuje-wsparcia-finansowego-na-leki%21%21%21?p=15530254#post15530254"]http://www.dogomania.pl/threads/184002-Chory-maluch-znowu-potrzebuje-wsparcia-finansowego-na-leki!!!?p=15530254#post15530254[/URL] Oskarek miał gnilca...i gnilca leczono sterydami...no a jak wiadomo, przy nużycy nie powinno podawać się sterydów...no i gnilec wyleczony, a nuzyca wróciła ze zdwojoną siłą:-(:-(:-( pani Oskarka nie daje rady już - i psychicznie...i finansowo:-(:-(:-( a stosowała już bokars, wrotycz i inne cuda niekonwencjonalne...nie wspominając o invermektynie:placz: a na stawy polecam Cortaflex:) tu można poczytać: [url]http://www.f[/url] o r u m.**********/showthread.php?t=5824
  12. [quote name='kanna']mam pewną rodzinę zainteresowaną adopcją Amandy..... szunia w sobotę została zaszczepiona...za dwa tygodnie czeka ją sterylizacja... potem kilka dni rekonwalescencji.... państwo w sobotę przyjadą poznać madi....jeśli się zdecydują to bedzie troszkę czasu na oswojenie naszgo lękliwca:loveu:[/QUOTE] strasznie się cieszę!!! trzymam kciukaski za pozytywne zapoznanie:p i czekamy na relacje!:lol:
  13. [quote name='betel']Październikowe pozdrówka z Sandomierza :)[/QUOTE] dziękuję Betelku:loveu: teraz troche nie mam głowy nawet do wklejenia zdjeć swoich własnych burków:-(
  14. ja jeszcze zapytam - co suni było ze skórą? świerzb, grzyb czy nużyca? szukam ratunku...dla szczeniaka z nużycą - gdybyscie miały jakieś rady - bardzo proszę[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] tu jest link do watku Oskarka: [URL="http://www.dogomania.184002-Chory-maluch-znowu-potrzebuje-wsparcia-finansowego-na-leki%21%21%21?p=15509469#post15509469"]http://www.dogomania.pl/threads/1840...9#post15509469[/URL]
  15. kochani - mam pytanie - tez szukam ratunku...dla szczeniaka z nużycą - gdybyscie miały jakieś rady - bardzo proszę[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] choć widzę, że i tu nie wesoło:( tu jest link do watku Oskarka: [URL="http://www.dogomania.184002-Chory-maluch-znowu-potrzebuje-wsparcia-finansowego-na-leki%21%21%21?p=15509469#post15509469"]http://www.dogomania.pl/threads/1840...9#post15509469[/URL] widzę, ze niestety na dogo jest wiele psiaków z tą cholerą[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] i na dodatek ona powraca jak zły szeląg[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] czy naprawdę nie ma na to paskudztwo leku????
  16. kochani - mam pytanie - co jest psiakowi? nużyca? widzę, ze już się poddajecie:( ja tez szukam ratunku...dla szczeniaka - gdybyscie miały jakieś rady - bardzo proszę:( tu jest link do watku Oskarka: [url]http://www.dogomania.pl/threads/184002-Chory-maluch-znowu-potrzebuje-wsparcia-finansowego-na-leki!!!?p=15509469#post15509469[/url] widzę, ze niestety na dogo jest wiele psiaków z tą cholerą:( i na dodatek ona powraca jak zły szeląg:(:( czy naprawdę nie ma na to paskudztwo leku????
  17. [quote name='Pies Wolny']Może tak wysłać do hycli na Ukrainę, tych co jeżdżą z krematorium na kółkach. Przyjadą, znajdą, zabiorą, ...... trochę zaśmierdzi i ......koniec.[/QUOTE] ale co wysłać??? albo kogo!;)? a wracajac do przyziemnych spraw...takie cuś wygrzebałam: [URL]http://www.wici.info/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&p=46998&sid=aeaac1d07455fd0a18c22a43c2942d2b[/URL] "Wysłany: 13:10:2009, 13:40:43 Temat postu: Zdychał na ulicy w centrum Kielc - burza na forum [URL="http://www.wici.info/modules.php?name=Forums&file=posting&mode=quote&p=46981&sid=cf0ed41a4da5ebee0a8d46b218963a7c"] [/URL] Zdychał na ulicy w centrum Kielc - burza na forum Lidia Cichocka Kiedy opublikowaliśmy informację o tym, jak służby porządkowe, według świadków, zajęły się potrąconym przez auto psem, zawrzało na naszym forum. Internauci nie szczędzą słów krytyki wobec zachowań mundurowych. Co Ty sądzisz o tej sprawie? Pies w końcu trafił do lecznicy. Niestety zdechł. Długa droga pomocy Kiedy pracownik schroniska w Dyminach, pełniący dyżur, ma zdrowe ręce (obecnie jest na zwolnieniu z powodu złamania) patrol straży miejskiej jedzie po niego do domu by zawieźć go do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Dyminach. Tam przesiada się do służbowego samochodu, jedzie po rannego i przywozi psa do Dymin. Duży wilczur został potrącony wieczorem obok przystanku przy hali na ulicy Żytniej w Kielcach. – Kiedy przybyliśmy leżał tam od pół godziny w kałuży krwi – mówi Elżbieta Malarska.- Przechodnie dzwonili już na policję i do straży miejskiej, ale nikt nie przyjeżdżał. Ona także zadzwoniła na policję. Po pół godzinie zjawili się policjanci. – Prosiłam by pomogli nam przewieźć psa do lecznicy, że zapłacimy za jego operację, ale odmówili. Bali się, że samochód im pobrudzi – mówi oburzona kobieta. Do pomocy namówiła znajomych i to ich samochodem przewieźli wilczura do lekarza. – Niestety, mimo zabiegu pies zdechł – relacjonuje kobieta. – I pojawił się kolejny problem – utylizacji zwłok. Wydaje się nam, że miasto powinno za to zapłacić a nie my czy właściciel lecznicy. Może gazeta wyjaśni dlaczego tak długo trzeba było czekać na pomoc dla rannego zwierzaka. To nieludzkie, takie traktowanie zwierząt – dodaje. INNA INTERWENCJA Komendant Straży Miejskiej Władysław Kozieł przyznaje, że zgłoszenie o rannym psie przyjęto w sobotę o 20.15. Patrol wyjechał o 20.40. – Widocznie był zajęty inną interwencją – wyjaśnia. Samochód nie pojechał jednak po psa a po pracownika schroniska, którego miał dowieźć do schroniska by ten służbowym samochodem odebrał rannego zwierzaka. Komendanta nie dziwi sytuacja, w której strażnicy robią za taksówkę. – Schronisko nie pozwala parkować służbowych samochodów koło domu – mówi komendant i dodaje, że do tej pory taka forma współpracy się sprawdzała, zwłaszcza, że wezwań do potrąconych zwierząt nie jest dużo. – We wrześniu nie było żadnego. Patrol straży zawrócono z drogi o 20.55. Policjanci poinformowali, że pies został już zabrany. Okazuje się jednak, że straż niepotrzebnie czekała aż patrol będzie wolny. – Nasz pracownik, który pełni dyżur w domu ma złamaną rękę i teraz dzwonimy po pana z Masłowa. On przyjeżdża swoim samochodem, bierze służbowy i przywozi rannego psa, bo prywatnym rannych zwierząt wozić nie można – tłumaczy kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt Grażyna Kier. - Wzywamy też lekarza weterynarii. Kierowniczka jest zdziwiona, że strażnicy o tym nie wiedzą. – Wystarczyło do nas zadzwonić – mówi i dodaje: - Schronisko nie może przyjąć martwego psa. Lekarz powiatowy nam tego zabrania. TYLKO PADŁE Stefan Przemyski, kierownik z Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych pytany, kto powinien zapłacić za utylizację zwłok w pierwszym odruchu proponuje by zrobił to lekarz. Po konsultacjach wyznaje, że sytuacja jest trudna, schronisko nie może a Zieleń Miejska zbiera tylko padłe bezdomne zwierzęta. Bogdan Opałko, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, do którego odbija piłeczkę kierownik, jest zdumiony tym, że straż nie podpowiedziała osobom chcącym pomóc psu kontaktu ze schroniskiem. – To rozwiązałoby by wszystkie problemy, bo wtedy miasto płaci za leczenie czy utylizację – mówi zdziwiony. Teraz jedyne, co może zrobić to poprosić Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni o zabranie zwłok psa z lecznicy. – Zrobią to jak najszybciej – mówi. Osobom, które chcą pomagać rannym zwierzętom powinny zapisać nr telefonu do schroniska: 0 41 361 67 24. NIE BADZCIE OBOJETNI!!! SPRAWĘ ZGŁOSILAM DO GAZETY I ZGŁOSZĘ DO TV KIELCE - DO PANA PREZYDENTA TEZ POJDE, BO TO SIE W GŁOWIE NIE MIESCI, ZEBY W CYWILIZOWANYM KRAJUE MIALO MIEJSCE COS TAK POTWORNEGO!!!" [url]http://www.adopcje.org/aktualnosci1230.html[/url] "Nikt ze [URL="http://www.schronisko.net/"]Schroniska[/URL] dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach nie pojechał w środę (21.08) po wyrzucone w centrum kocięta. Trzy kocięta miały potrójnego pecha: do właściciela ich matki (potraktował je jak śmieci), do dnia - akurat było święto i do miejsca - bo w Kielcach bezdomnymi zwierzakami zajmuje się schronisko w Dyminach… A właściwie powinno zajmować się, bo Wiesław Kaleta, który znalazł kocięta przy koszu na śmieci w bramie przy ul. Małej, przekonał się, że tak nie jest. - Jak zadzwoniłem do [URL="http://www.schronisko.net/"]schroniska[/URL], żeby zabrali kotki, pracownik powiedział mi, że nie mogą przyjąć tego wezwania i żebym zadzwonił na Straż Miejską. I dopiero jak straż im to potwierdzi, to oni pojadą - opowiada Wiesław Kaleta. Godziny lecą Kielczanin usiłował więc dodzwonić się do Straży Miejskiej, ale bezskutecznie, bo strażnicy byli na mieście w związku z obchodami Święta Wojska Polskiego. Zadzwonił więc do naszej redakcji. My też usłyszeliśmy od pracownika [URL="http://www.schronisko.net/"]schroniska[/URL], że nikt od nich nie może przyjechać po kotki i żeby dzwonić na straż… Po ponad trzech godzinach udało nam się dodzwonić do strażników. Ci od razu pojechali na miejsce i zawieźli kocięta do Dymin. Ale ich szef był zdziwiony tłumaczeniami pracownika [URL="http://www.schronisko.net/"]schroniska[/URL]. - Ja nic o takich procedurach nie słyszałem - zapewnia Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej. Ale upiera się przy nich Grażyna Khier, kierowniczka [URL="http://www.schronisko.net/"]Schroniska[/URL] dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach. - Zawsze w ten sposób współpracujemy ze Strażą Miejską w czasie świąt i dni wolnych. Owszem, mamy całodobowego kierowcę, ale on mieszka na drugim końcu miasta i żeby pojechał w święto po zwierzęta, to najpierw musi pojechać po niego straż i przywieźć go do [URL="http://www.schronisko.net/"]schroniska[/URL]. Wtedy on bierze służbowe auto i jedzie nim po zwierzę - tłumaczy "procedury” Grażyna Khier. I do uśpienia! [B]Jej zdaniem nic złego się nie stało, że w środę kocięta tak długo czekały na pomoc.[/B] Tym bardziej że i tak w Dyminach zostały od razu uśpione. - To był ślepy miot, nie miał szans na przeżycie - ocenia kierowniczka. Ale Bogdanowi Opałce, dyrektorowi Wydziału Gospodarki Komunalnej w kieleckim magistracie, nie podoba się taki model reagowania [URL="http://www.schronisko.net/"]schroniska[/URL] na sygnały od mieszkańców. - [B]Oni mają płacone za całodobową opiekę nad bezdomnymi psami, kotami i zwierzętami hodowlanymi, niezależnie czy to jest dzień powszedni czy święto. Będziemy musieli skontrolować, czy schronisko prawidłowo wywiązuje się z umowy z miastem - ostrzega Bogdan Opałko. [/B] Magdalena Brzezińska [B]źródło:[/B] [URL="http://www.adopcje.org/redir.php?adres=http://echodnia.eu/"]echodnia.eu/[/URL]"
  18. [quote name='agnieszka32']Mała poprawka co do zdrówka Buby - otóż wróciły problemy z oczkiem, dzisiaj Buba miała robione jakieś testy tego oka i cała jest zielona :)[/QUOTE] testy pewnie na entropium...moze trzeba będzie wykonać zabieg - to wtedy pozbędzie się tego problemu
  19. [quote name='sowillo']hej jakieś wieści co u Dropsiuli, chyba nie trafił w jakies niepowołane ręce?! Błagam powiedzcie, że nie...a jak tam jego zdrówko, wszystko gra??? no i mam nadzieję, że nie możecie się opędzić od chętnych na adopcję.[/QUOTE] raczej nigdzie nie trafił i wszystko wskazuje na to, ze kolejną zimę spędzi bez kochajacego domku:(
  20. [quote name='mag.da']Dzięki Andziu za Allegro :) Fotka po metamorfozie byłaby fajną cegiełką, ale do tego to jeszcze daleko...[/QUOTE] ano własnie... do tej metamorfozy to jeszcze dłuuuuugo:-(
  21. może to przez cieczkę? w sumie to i mogła trochę zmarznąć do tego....jesli będzie to dłuzej trwało to moze trzeba będzie zrobic badania moczu...
  22. [quote name='divia_gg']andzia a to jest tylko zakup czy nr tez cegielki? Ja moge jakies porobic - wiesz zdjecie plus jakis napisik i cosik dodane. I podsylalabym CI a Ty wysylala tym co zakupili. Co myslisz? Jak cos to daj znac;)[/QUOTE] Divia - ja kiedyś tak robiłam allegro - takie niby cegiełkowe...jak wykombinujesz jakieś ładne cuś graficzne - to dołącze i wtedy będzie ciegiełką:)
  23. allegro dla Strączka: [url]http://allegro.pl/show_item.php?item=1270517820[/url] moze ktoś pomoże....
×
×
  • Create New...