Colia Posted May 15, 2006 Share Posted May 15, 2006 Prosze o pomoc czy ktoś zmagał się u owczarka niemieckiego z nowotworem kości w tylnej nodze. Ze zdjecia wynika ze rozrasta sie poza kość.Dzisiaj ma miec zdjęcie płuc, nie ma w pobliżu USG. Chciałabym wiedzieć czy wszystkie odmiany nowotworu kości są złośliwe i czy ucięcie nogi uratuje jej życie, czy tylko przedłuży o pare m-cy.Może pomożecie podjąć mi tą trudną decyzję. Wet. twierdzi, że nie ma mowy o wyleczeniu całkowitym. Ogólny stan jest dobry, świetny apetyt ,radzi sobie na spacerku (krótkim bo boje się aby nie nastąpiło złamanie).Chcę ją ratować ma dopiero 6 lat, kochamy ją bardzo ale czy nie zrobimy jej krzywdy tym leczeniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted May 15, 2006 Share Posted May 15, 2006 Skąd jesteś? Konsultowałaś się z dr Jagielskim? To podobno najlepszy w kraju specjalista od nowotworów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 15, 2006 Author Share Posted May 15, 2006 Jestem ze Złotowa koło Piły i nie mam pojęcia jak skonsultowac się z dr. Jagielskim. Od miesiąca szukam wiadomości ale nasz wet. twierdzi, że szans nie ma na wyzdrowienie a ja widzę, że siłę do walki ma i to wielką. Jeśli moge prosić to bardzo proszę o wszystkie wskazówki aby konsultacja mogła się odbyć jak najszybciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted May 15, 2006 Share Posted May 15, 2006 Warszawka lecznica, w której przyjmuje dr Jagielski: [url]http://www.bialobrzeska.waw.pl/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 16, 2006 Author Share Posted May 16, 2006 Dziękuje bardzo,oczywiscie skorzystam chociaż zdalnie.Jeszcze wszystko przed nami, dlatego mam prośbę może jest ktoś, komu sie udało wygrać z tym paskudztwem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella11 Posted May 16, 2006 Share Posted May 16, 2006 Jakie leki przeciwbólowe przy nowotworze kości-Już nie boli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 17, 2006 Author Share Posted May 17, 2006 Nie bierze jeszcze.Wygląda jakby dawała sobie radę z tym bólem ,unosi tą nóżkę i nie staje na niej. Czasami podpiera się np. jak wchodzi po schodach, ale nie piszczy. Boję się, że jak damy przeciwbólowe to będzie używać tej nogi i złamie ją. Wet. przestrzegał mnie przed tym. Dziś odczyt zdjęcia płuc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza_g Posted May 17, 2006 Share Posted May 17, 2006 Podaję Ci link do dość obszernego artykułu na temat nowotworów kości u psów. Pewnie już go czytałaś, ale jeśli nie to może skorzystasz: [URL="http://www.vetpol.org.pl/ZW2005/2005_09_kostniakomiesaki.pdf"]http://www.vetpol.org.pl/ZW2005/2005_09_kostniakomiesaki.pdf[/URL] Trzymam kciuki za Twoją psinkę... mnie się nie udało, ale to był zupełnie inny nowotwór :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella11 Posted May 17, 2006 Share Posted May 17, 2006 Moja suczka bokser też miała nowotwór kości niestety umiejscowił się wy soko w barku więc amputacja była niemożliwa rok temu przegraliśmy walkę , ale mocno wierzę że Wam się uda , jeżeli nie ma przeciwskazań nie macie wyjścia trzeba się zdecydować na amputacje , nowotwór kości jest bardzo agresywny i bardzo bolesny . Jak dzisiejsze wyniki ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 17, 2006 Author Share Posted May 17, 2006 Właśnie odebrałam zdjęcie płuc- małe ogniska- taka diagnoza.Mój wet zachęcał mnie, aby skonsultować wyniki i zdjęcia. Wobec tego prosze o wskazówkę, jak to zrobić pocztą. Wysłać z listowną informacją wyniki i zdjęcia do dr. Jagielskiego z prośbą o konsultację, a co z zapłatą? Czy ktoś wie? zależy mi na czasie. Dziękuję wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted May 17, 2006 Share Posted May 17, 2006 Może zapytaj LAZY albo asher, wiem że one konsultowały choroby swoich suczek z Jagielskim. A najlepiej byłoby zadzwonić do Jagielskiego do lecznicy i zapytać, co i jak masz przesłać i jakie będa koszta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 18, 2006 Author Share Posted May 18, 2006 Wczoraj natychmiast po otrzymaniu zdjęcia płuc, dzwoniłam do kliniki dr. Jagielskiego i dzisiaj rano już wysłałam wszystko. Jutro ok 20 mam zadzwonic. Boję się cokolwiek by powiedział, amputacja jest straszna i czekanie też. Nie wiem czy poradzę sobie, ona znosi to nadspodziewanie dobrze. Nie ma gorączki, chętnie wychodzi - po schodach na podwórko, ma szalony apetyt, wygląda jak zawsze piękna i zadbana, gdyby nie ta nóżka nie byłoby znaku, że chora. Serdeczne dzięki wszystkim, jednak nie zgłosił się nikt, kto wygrałby walkę o swoje kochane piesiaczki. To mnie troche przeraża. Ale jeszcze mam nadzieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted May 18, 2006 Share Posted May 18, 2006 [quote name='Colia']Wczoraj natychmiast po otrzymaniu zdjęcia płuc, dzwoniłam do kliniki dr. Jagielskiego i dzisiaj rano już wysłałam wszystko. Jutro ok 20 mam zadzwonic.[/QUOTE] No to trzymamy kciuki :kciuki: Daj znac co powiedział dr Jagielski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 21, 2006 Author Share Posted May 21, 2006 [B]Mamy odpowiedź dr. Jagielskiego, nie stwierdził przerzutów w płucach. Mamy 20% szansy, że amputacja przyniesie rezultat, trzeba zrobić biopsję. Może ona ma więcej szczęścia niż sądziliśmy, a może nasze modlitwy...[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted May 23, 2006 Share Posted May 23, 2006 Trzymam za was kciuki, pisz co u suczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza_g Posted May 23, 2006 Share Posted May 23, 2006 A czy dr Jagielski będzie prowadził leczenie Waszej suni? Mocno trzymam kciuki za jej zdrowie. Pisz co u niej. ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mandibula Posted May 23, 2006 Share Posted May 23, 2006 Ja bym zdecydowała się na amputację. Pamiętajmy, że nie tylko do płuc mogą być przerzuty. Na pewno czekanie z decyzją będzie zwiększać prawdopodobieństwo przerzutów. Myślę o Was... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 23, 2006 Author Share Posted May 23, 2006 Czekamy na biopsję. Czuje się dobrze, właściwie bez zmian. Dziękuję za wsparcie, potrzebne mi bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza_g Posted May 23, 2006 Share Posted May 23, 2006 Tu zawsze możesz liczyć na wsparcie :glaszcze: Żałuję, że mnie tu nie było kiedy mój pies chorował. Może byłoby mi wtedy choć odrobinę łatwiej :-( . Mocno trzymam kciuki za wyniki biopsji, niech dadzą Wam nadzieję, to bardzo ważne, wiem o tym bo mnie jej nie dano .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 24, 2006 Author Share Posted May 24, 2006 [B]No i klops, nie mamy laboratorium i mój wet. nie zrobi biopsji, bo nie badają w Pile, a dalej nie wiadomo gdzie jechać. Może ktoś wie o laboratorium badające biopsje kości? Już nie wiem co lepiej robić biopsję czy amputowac nogę, a potem badać rodzaj nowotworu?[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolfi Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 Słyszałam i czytałam o dobrych efektach terapii Alendronate( Fosomax ). Niektóre psy z osteosarcoma mają dość długie remisje na tym preparacie. Jest to też rodzaj leczenia paliatywnego. Może warto podpytać lekarza na ten temat. Pozdrawiam Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 a moze sprobuj zadzwonic do kliniki Wasiatycza w Poznaniu? Podaje numer na wszelki wypadek 061 8230997 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoshko Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 Wolfi , czy możesz coś wiecej napisac o tej terapii , lub podac ,gdzie mozna znaleść wiecej informacji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolfi Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 [URL="http://www.iwfoundation.org/health.php#Osteo-Fosamax"][COLOR=#606420]The Irish Wolfhound Osteosarcoma Treatment Study: Alendronate (Fosamax) for Palliative Treatment of Irish Wolfhound Osteosarcoma[/COLOR][/URL] [quote] The Use of Alendronate(fosamax) for Palliation in Osteosarcoma Two years ago a paper was published describing the use of alendronate in 2 dogs with osteosarcoma-both dogs did well. This class of drugs is used in human cancer spread to the bones with good results. The doseage used in the original paper was 10mg daily-this was NOT effective in Irsh Wolfhounds with osteosarcoma. The dose in humans with proliferative bone lesions is 40mg daily. The Irish Wolfhound Foundation supported a study with CSU to evaluate this therapy. The dose used was 70mg every other day. Results varied in different dogs but most dogs had improvement in their pain and some dogs had a 3-6 month remission. This therapy is not curative-it does not offer the same life expectancy as amputation/chemotherapy but has given some wolfhounds better quality of life for some period of time. The study is now closed to further entries and it will be several months before it will be published so vets know about it. If you wish to try this as palliation in your dog with osteosarcoma please remember it is not yet an approved therapy. The dosage found effective was 70mg every other day. The drug has a long half-life in bone so using 40mg daily is a reasonable option. The fosomax needs to be given after at least a 6 hour fast. Give in a treat so the pill is swallowed all the way down. Water ok anytime. Give a small meal and other meds an hour later. Activity as usual. The dogs have tolerated this drug well-there were 2 dogs that had significant diarrhea and had to stop the drug. Pain relief should be seen after the first 2-3 doses. There is some data to support an anti-oncogenic effect with the NSAIDS-recommend using Deramaxx or Rimadyl etc with the fosomax as well as acupuncture etc etc as desired. This is palliative therapy-not curative. Details on using Fosomax are here. Owners wishing to try Fosomax to help hounds with osteosarcoma can contact Karen Malone at [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#606420][email protected][/COLOR][/EMAIL] for additional information on use of this therapy and the most cost-effective ways to obtain it. [/quote] Wiem od osób, które stosowały Fosamax u wilczarzy z osteosarcoma,że psy były w dobrej formie i miały długie okresy remisji. Więcej szczegółów na pewno zna lekarz weterynarii zajmujący się onklogicznymi pacjentami z nowotworami kości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Colia Posted May 27, 2006 Author Share Posted May 27, 2006 [B]Nie znam angielskiego na tyle aby zrozumieć, ale czy to oznacza, że możemy uniknąc amputacji? Bardzo proszę przetłumacz to na potoczny język (sam sens). Mogę oczywiscie zadzwonić i do Poznania, ale nadal nie wiemy co to za nowotwór, a wet. radzi amputację. Wczoraj przyjechał jej ukochany pańcio ( nie było go od Gwiazdki ) z radości zapomniała o ostrożności i wskoczyła na tapczan dwa razy, nawet nie zapiszczała. A już miesiąc temu zaniechała tego, bo poczuła ból i pamiętała o nim. Boję się tej biopsji - jest bolesna ale ciągle myślę, że powinnam ją zrobić. Może to nie ten najgorszy z nowotworów, tylko czy wtedy uratujemy nóżkę?[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.