Jump to content
Dogomania

Delph

Members
  • Posts

    3340
  • Joined

  • Last visited

1 Follower

Profile Information

  • Gender
    Female

Converted

  • Location
    Warszawa

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Delph's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

57

Reputation

  1. Mają, jest uznana przez UKC, bo to amerykańska rasa. Po prostu w Polsce jest mało znana. Każdy region na świecie ma swoją historię kynologii, swoje "rodzime" rasy psów oraz takie, które są bardziej lub mniej popularne w danym kraju. O naszym gończym polskim podejrzewam, że w stanach mało kto słyszał ;)
  2. Ale to nie jest nowa rasa, psy tego typu hodowali już Celtowie przed naszą erą.
  3. Miałam taką sunię, to był drugi pies w moim życiu. Twój zwierzak jest przerażony, trzeba odbudować w nim zaufanie do świata i ludzi. Skontaktuj się koniecznie z behawiorystą, ale tak, żeby zobaczył psa na żywo, opis może być mylący (np. to co opisujesz nie jest agresją). Zanim uda się zorganizować pomoc polecam przeczytać książkę "Mój pies się nie boi" Nicole Wilde. Z tego co opisujesz jesteś na dobrej drodze do wyprowadzenia suni na prostą, już teraz wiele rzeczy zauważasz, obserwujesz, jesteś cierpliwa i wyciągasz wnioski. Ja musiałam przy mojej zmienić światopogląd o 180 stopni, bo wcześniej miałam zupełnie innego psa :)
  4. Tak myślałam. Trzymam kciuki mocno, jesteście w dobrych rękach :)
  5. U psów z mutacją genu MDR1 mogą wystąpić objawy neurologiczne m.in. po podaniu milbemycyny. Dotyczy to głównie ras pasterskich, ale może również Twojego psa. Mój bardziej przypominał jamnika niż collie, a też go to spotkało, stracił całkowicie przytomność i oddech na jakiś czas. Jak już pisałam, wpisz w książeczce, aby lekarz nie podawał mu już milbemycyny i pochodnych. Edit: BTW między innymi dlatego jestem bardzo przeciwna sprzedawaniu leków odrobaczających w sklepach zoologicznych.
  6. Skontaktuj się z hodowcami CLD, są już w Polsce.
  7. Białemu psu marchewki nie dawaj. Wywal całkiem kaszę, dawaj więcej mięsa i spróbuj powoli dodawać jakieś warzywa. I całe porcje zmniejsz, ile teraz dostaje i jak często?
  8. Przedstawcie w klinice sytuację, najlepiej jakbyście skorzystali jednak z wizyty u dr Olkowskiego. Jest świetnym specjalistą, na miejscu ma sprzęt i możliwość wykonania badania. Jak zrobicie gdzieś indziej, to też będziecie później czekać na konsultację, a badanie zrobi inna osoba.
  9. Każda z ras, które wymieniłeś ma zupełnie inne wymagania i predyspozycje, do tego zupełnie inaczej się je prowadzi. Moim zdaniem nie masz zbyt dużego pojęcia w tym temacie, skoro takie rasy chodzą Ci po głowie, proponuję jeszcze przemyśleć decyzję. To trochę jakbyś zadał pytanie "szukam samochodu do rajdów off road, wybrać malucha, jaguara, jeepa czy bolid f1?".
  10. Rasom o takiej budowie jak mopsy, pekińczyki itp. niestety zdarzają się takie sytuacje. Trzeba o nich wiedzieć przed decyzją o zakupie. Natomiast hodowcy mogliby w swoich planach hodowlanych uwzględnić problem, niektóre osobniki mają już karykaturalnie wyłupiaste oczy.
  11. Teoria tak mówi, a w praktyce niestety takie reakcje się zdarzają - bardzo rzadko, ale jednak. Zdarzyła się jednemu z moich psów, nawet cięższa, po leku o takim samym składzie. Nadal go podaję, ale innym psom. Zapisz w książeczce skład tabletki, żeby w przyszłości już tego konkretnego psa nie odrobaczać środkami zawierającymi oksym milbemycyny (tam jest jeszcze prazykwantel, ale wątpię, żeby to on wywołał reakcję).
  12. A jak wyglądała ta zabawa? Wlewasz psu do pyska wodę z węża ogrodowego?
  13. Nie jest to dobry pomysł. Powinniście poczekać przynajmniej do momentu, gdy Wasz pies skończy 3 lata i będzie w pełni dorosły. Dopiero wtedy będziecie wiedzieć, jaki ma charakter i czy potrzebny mu towarzysz, bo równie dobrze może nie lubić innych psów, gdy dorośnie. Jeżeli nie macie doświadczenia z pitbullami i wierzycie hodowcy na słowo, że na zdjęciach są rodzice szczeniąt, to jeżeli w przyszłości, za te kilka lat jednak się zdecydujecie na drugiego psa, polecam inną rasę.
  14. Mała szansa, że uda Ci się asta oduczyć spania w łóżku/na kanapie. A jeżeli to zrobisz, pies będzie nieszczęśliwy. To jest jedna z najfajniejszych cech tej rasy, to że łakną kontaktu fizycznego z człowiekiem, lubią spać w łóżku, przytulać się. Dwa to też normalne, że gryzie wszystko i wszystkich. Będzie jeszcze gorzej, bo dużo astów demoluje mieszkanie, np. pod nieobecność właścicieli (nie mówię o pogryzieniu kapci, a o zdemolowaniu dosłownie). To jak postępujesz z psem teraz to proszenie się o kłopoty w przyszłości. Proponuję szybko nadrobić zaległości, poczytaj polecaną (jest tu na forum wątek) literaturę, zalogować się na forum miłośników rasy itp. itd. żeby nauczyć się psa wychowywać.
  15. Zadzwoń do najbliższej całodobowej lecznicy i przedstaw sytuację.
×
×
  • Create New...