Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Guest TyŚka
Posted

Przeżyłam szok... spaść haszczaka to trzeba się natrudzić... a ta sucz waży 53kg... czyli o 30kg za dużo...

11161338_10152959946954983_8017728128279

 

Co lepsze... mieszka w jednym z lubelskich schronów...

Posted

Faktycznie "duża" :O

A o zakopywaniu żywcem niestety wiem, ba, babcia mojej koleżanki pozbyła się tak 3 miotów po 9-10szt szczeniaków :O Niestety, dowiedziałam sięo tym już po...

Guest TyŚka
Posted

W tym schronie wszystkie psy są takie "duże", spuchnięte... tragedia... Suka nabawiłą się skoliozy przez to...

 

Masakra. Co za praktyki, co za naród. Topienie, ciupanie siekierą, skręcanie karków, zakopywanie żywcem... :/

Posted

Ehh, przy tej wadze to i więcej rzeczy może nabyć... :/

Bo naród nie widzi nic złego w "pozbywaniu" się szczeniaków (bo przecież one nie czują), a za to sterylka i kastracja to najgorsze męczenie psa...

Guest TyŚka
Posted

Inna kwestia, że na sterylkę i kastrację wielu ludzi nie stać. Gdyby to było finansowane przez gminę i bardziej promowane byłoby łatwiej. Sama znam takich, którzy chcą sterylizować, ale mówią wprost: nie stać ich na wydanie kasy 450zł. U nas i tak jest tanio, mała suka to 150-180zł, ale większa to ok. 300zł. Jesteśmy biednym krajem, zwłaszcza granica poł-wsch, przy której mieszkam. O wiele taniej i łatwiej jest "coś" robić ze szczeniakami. Np. teraz zmagam się w klasie z bezmyślnym rozmnażaniem szczeniąt, większośc moich znajomych przyznaje, że łatwiej jest przekonać ich rodziców do podawanie tabletek czy zastrzyków (mimo, że niosą ze sobą ryzyko poważnych skutków ubocznych) niż jednorazowego wydatki + pilnowania szwów.

Posted

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11161338_10152959946954983_8017728128279254745_n.jpg?oh=f5418a755f42f69b23fe54d71a689f47&oe=55CA68DA&__gda__=1440390309_982785a47de44b200bad62d0111c87be- :O ło rzesz ty :D 
To u Ciebie TyŚ chociaż podają tabletki czy coś... A u mnie - jak by na złość - potrafią mi mówić  prosto w oczy jakie to ładne szczeniaczki się urodziły, że dopuści sobie jeszcze raz do tego samego psa bo takie ładniutkie czy że małe pieski są takie fajne więc dopuszczę swojego "amstafa" do podobnej suni i wezmę szczeniaczka... tylko najlepiej żeby nie rósł i cały czas był taki "słitaśny"..... dorosłe osoby... 
A ja wróg numer jeden zwierząt bo jak ja mogłam okaleczyć kocura kastracją czy sukę sterylką... może ona pragnęła potomstwa ?! 

-_-

Posted

To u Ciebie TyŚ chociaż podają tabletki czy coś... A u mnie - jak by na złość - potrafią mi mówić  prosto w oczy jakie to ładne szczeniaczki się urodziły, że dopuści sobie jeszcze raz do tego samego psa bo takie ładniutkie czy że małe pieski są takie fajne więc dopuszczę swojego "amstafa" do podobnej suni i wezmę szczeniaczka... tylko najlepiej żeby nie rósł i cały czas był taki "słitaśny"..... dorosłe osoby... 
A ja wróg numer jeden zwierząt bo jak ja mogłam okaleczyć kocura kastracją czy sukę sterylką... może ona pragnęła potomstwa ?! 

-_-

To ja miałam podobnie w gimnazjum... teraz ludzie jacyś mądrzejsi chyba u mnie w klasie :P

 

A ten haszczak to masakra po prostu :( york też... 

Guest TyŚka
Posted

Moja klasa jest taką mieszanką, przede wszystkim skupia ludzi z różnych wsi, więc wiedza nt psów i ogólnie zwierząt jest mała. Mam takich, którzy trzymają psy na łańcuchu, takich którzy rozmnażają swoje rasopodobne psiaki (a po kundlu szczeniaki wyrzucają), takie typiary, które zachwycają się "sziz tu" i jorkami, ubierają je w ubranka itd., ale ja i moja znajoma jesteśmy tymi, które jednak próbują jakąs wiedzę przemycić. Ja - to ja, Ty$ka. Ona - wolontariuszka kociej fundacji. Obie szerzymy ideę sterylki i świadomego wyboru pupila. Mimo to nadal wg niektórych jesteśmy okrutne, że sterylizujemy własne zwierzęta. Myślę jednak, że porównując tych ludzi z moją gimnazjalną - jest trochę lepiej.

Co do spasionej haszczanki. Najprawdopodobniej to wynik choroby, niemniej jednak nie ma w tym schronisku żadnego nie otłuszczonego psa - to smutne, przecież spasienie niesie za sobą ogromne skutki zdrowotne. Weterynarze się dziwią, że ta suka w ogóle jeszcze jest w stanie chodzić. Dla mnie ogólnie widok spasionego psa to smutny widok. Wiem, że wg dogo-ciotek to świadczy o dobrobycie psa, ale ja to uważam za znęcanie się nad zwierzęciem. Jasne, daję sobie w kolano - bo kundel też przybrał na masie, ale ja go przecież przerabiam na smalec... :p a tak poważnie to staramy się to zrzucić i mu już z 2kg ubyło. Do wakacji zrzucimy całkiem. Natomiast weź powiedz komuś na dogo, że psa powinien odchudzić - od razu zostajesz zjechany przez dogocioteczki, że się nie znasz, że wolałbyś psiego szkieletora, że popatrz jaki ten pies jest szczęśliwy... że się temu psu należy wynagrodzić chude lata, by nie musiał się martwić o to, czy dostanie coś do miski...
 Irytuje mnie to strasznie. Nie lubię antropomorfizacji psa, nawet jeśli jest to robione w dobrej woli.

 

Zresztą koło mnie mieszka kilka spasionych husky... mam ochotę je wziąc na spacer. Bo tak to służą za maskotki na ogródku, widzę że z dnia na dzień sa coraz bardziej przygnębione... smutny jest los psów ras pracujących. NIemniej jednak nie jestem zwolenniczką by robić z tych ras maskotki... i by hodowcy szli na przeciw oczekiwaniom ludzi, tworząc monstrum nadające się tylko do zdobienia ogródka, a nie do pracy, bo wytepia się instynkty i zachowania problematyczne na co dzień dla kowalskiego.

Ale mnie dziś naszło :O. Może przez przemęczenie musiałam się wygadać. Nie wiem. Aa fotek, rzecz jasna nie mam ;)

Guest TyŚka
Posted

Za mną wizyta adopcyjna przeprowadzona w sobotę. W tym tygodniu zapowiada sie kolejna. Matko, jak ja tego nie lubię... z moją nieśmiałością i nieufnością ciężko jest mi się spodobać jako przyszły dom. :P I jeszcze zawsze boję się, że podam zły werdykt i np. nie dam psa domu, który się nadaje albo wyślę psa do domu, a potem on wróci z adopcji.

Guest TyŚka
Posted

No malman trafił dzisiaj do nich. Ludzie wydają się rozsądni, choć to ich pierwszy pies. Odwiedzę ich na wakacjach ;)
A kolejną wizytę mam mieć jutro lub pojutrze.

 

Guest TyŚka
Posted

Najlepsze jest to, że jeszcze nie wiem :p

Mają do mnie dzwonić z fundacji wieczorem.

Posted

U mnie to albo psy są spasle jak świnie albo chude, a w szczególności ten duże, mamy suke rotka i samca dobka, za mało jeść dostają, tak kiepsko i mizernie wyglądają. Szkoda i przykro się robi że psy trafiają do tak głupich ludzi

Guest TyŚka
Posted

I po wizycie. Piesek przyjeżdża jutro do Państwa. Bardzo, bardzo pozytywni Ludzie :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...