zurdo Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Rozgwiazda, nie wiem, gdzie z nim chodzisz do weta i jakie możliwości diagnostyczne tam są. Jakie badania miał robione? Krew, usg? Co to znaczy, że nie podnosi się - nie może ustać na nogach, słania się, sika pod siebie? W takim stanie on powinien być w klinice, pod kroplówką, a wet powinien na cito szukać przyczyn. Quote
ma_ruda Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 [quote name='rozgwiazda']biegunką bym tego nie nazwała... leje mu się z pupy poprostu. wysoka temperatura. wymioty... za wcześnie by stawiać diagnozy ale lekarz boi się najgorszego...n...:nerwy: a ja ryczę od wczoraj wieczorem, bo morusiński leży i już nawet łba nie podnosi... wodzi tylko za mną oczyma. nie przespałam nocy z nerwów, sylwestrowa kreacja poczeka na kolejną okazję. bo dziś mam noc przy psim koszyku... dziewczyny, łzy mi się cisną same do oczu... co ja mam robić??? :placz: :placz: :placz:[/quote] Czy ta biegunka jest z krwią?dostaje jakieś leki? Je? pije? I czego boi sie lekarz? co podejrzewa? zatrucie? czy jakąs wirusówkę. Martwimy się z Tobą, ale musi byc dobrze!!!!!!!!!!:kciuki: Quote
rozgwiazda Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 [quote name='zurdo']Rozgwiazda, nie wiem, gdzie z nim chodzisz do weta i jakie możliwości diagnostyczne tam są. Jakie badania miał robione? Krew, usg? Co to znaczy, że nie podnosi się - nie może ustać na nogach, słania się, sika pod siebie? W takim stanie on powinien być w klinice, pod kroplówką, a wet powinien na cito szukać przyczyn.[/QUOTE] lekarz do którego chodzimy pracuje społecznie w schronisku pani waltz, więc wie co psiaki potrafią ze sobą nosić. morus jest pod naprawdę dobrą opieką. badania krwi będą robione jutro, bo dziś i tak laboratoria nie pracują. we wtorek będziemy wiedzieli coś więcej. on nie podnosi się w domu, bo nie ma siły - głodówka, osłabienie organizmu. ale na spacery go wyciągam. czasem nawet niemrawo merdnie ogonem... :roll: [QUOTE]Czy ta biegunka jest z krwią?dostaje jakieś leki? Je? pije? I czego boi sie lekarz? co podejrzewa? zatrucie? czy jakąs wirusówkę. Martwimy się z Tobą, ale musi byc dobrze!!!!!!!!!![/QUOTE] biegunka bez krwi. morus nie je, ale bardzo dużo pije. i dużo sika :lol: jest na antybiotyku. lekarz niestety podejrzewa nosówkę :shake: ale ja mu kategorycznie zabraniam być chorym! w końcu jest psem,a ja właścicielem, ma się mnie słuchać!! a ja zakazałam. fe, niedobry pies! weźcie też pod uwagę, że mogę trochę panikować - miałam psa z ADHD a teraz ledwo co merdnie. śpi w tym swoim ciut za małym koszyku (po starej suni, myśleliśmy, że morus jest mniejszy i że koszyk będzie dobry:) ) i ani w głowie mu skakanie. a morus nie chodzi normalnie - morus porusza się skacząc. więc jak widze teraz ten spuszczony łeb to mi się serce kraja... Quote
zurdo Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Rozgwiazda, ja też mam nadzieję, że panikujesz :cool3: , choć jest to zupełnie zrozumiałe. Mam nadzieję, że lekarz - jak dobry by nie był - myli się. A co do laboratoriów - bakterie, wirusy, pierwotniaki nie mają specjalnego szacunku dla ludzkich świąt i niektóre laboratoria pracują non-stop. A jeżeli jego stan się z dnia na dzień pogarsza - to chyba nie ma co czekać. Quote
dusje Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Rozgwiazdo nie placz, bedzie dobrze. Musi byc. Moze cos mu zaszkodzilo, moze trzeba z nim jak najszybciej do innego weta? Nie wiem ale przezylam groze z moim staruszkiem ktory nagle przestal podnosic lepek i tez lalo sie z niego potwornie plus krew. Cholera, zaszkodzil mu rimadyl czy jak sie to zwie przepisany przez innego weta. Wyszedl z tego. Badz dobrej mysli, kazdy przypadek jest inny, nie mnie tu diagnozowac ale jakby co to rozwaz pomoc jeszcze innego speca. Trzymam kciuki za Morusia kudlacza pieknego Quote
ma_ruda Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Denerwuję się chyba nie mniej niz Ty:-( a może bardziej, bo nie widzę Moruska. Teraz to co napisałaś już brzmi trochę bardziej optymistycznie. Ale to picie i sikanie to tak jakby problem z nerkami? Masz przynajmniej kontakt telefoniczny ze swoim wetem? To chyba jakaś złośliwość losu i dziwna prawidłowość, że pieski wybierają sobie na chorowanie taki czas, że trudno o pomocy:mad: . Zawsze kiedy cos się działo mojej suni to był to albo weekend, albo święta. Nie mam odwagi niczego Ci doradzać, ale obawiam się, żeby Morusek się nie odwodnił przy tej stałej biegunce i wymiotach. Może rzeczywiście przydałaby się kroplówka z glukozą? A może domowym sposobem- "marchwianka" (tzn. marchewka rozgotowana i przetarta, którą można podawać choćby zakraplaczem?)- ale jeżeli- to po konsultacji z fachowcem. Quote
lamia2 Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Rozgwiazda ryczę razem z Tobą i trzymam kciuki za wyzdrowienie Moruska. Moja koleżanka uważa, że psiaki zawsze chorują kiedy znajdą się w szczęśliwym domku bo wiedzą, że będzie pomoc, po prostu organizm opuszcza stres i adrenalina która do tej pory trzymała ich przy życiu. Śmiałam się z tej teorii ale coraz bardziej w nią wierzę. U Tigress była podobna sytuacja, wzięła zdrowego psa a po kilku dniach od weta nie wychodziła. Teraz jest wszystko O.K. ale co się dziewczyna nadernerwowała to jej, zresztą jest tu na wątku jeśli chcesz się z nią podzielić obserwacjami "Pies który z głodu jadł kamienie". Quote
rozgwiazda Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 [quote name='lamia2']Rozgwiazda ryczę razem z Tobą i trzymam kciuki za wyzdrowienie Moruska. [/QUOTE] dobrze, że mam Was i MałGosię, dobzre, że mogę się z kimś podzielić obawami. martwię się o niego, ale wiem, że będzie dobrze, że on za dwa czy trzy dni będzie znów poruszał się skacząc i jeszcze będę przeklinac jego ADHD, za którym teraz tak bardzo tęsknię. a w nowym roku życzę Wam samych radosnych chwil, szczęśliwych ogonków, zeby schroniska wiały pustkami a my, żebyśmy nie musiały zbawiac świata. dziękuję Wam że z nami jesteście. rozi i morus Quote
ma_ruda Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Przeczytałam teraz na forum: cytuję: [QUOTE] W Warszawie panuje wirusowe zapalenie przewodu pokarmowego. Może w innych rejonach też? Może smecte jej daj. Pół saszetki na dość małą ilość wody, aby gęsta była. [/QUOTE] Może to jest problem Morusa? Quote
zurdo Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Rozgwiazdo, dla Ciebie i całej rozgwieżdziej rodziny, nie wyłączając kota, no i naszego ananaska - najserdeczniejsze życzenia. Co złe - kończy się dzisiaj, od jutra już tylko zdrowie i radość. Morusku, już nas wszystkich nastraszyłeś, teraz zdrowiej i weź w obroty rozgwieździą rodzinkę. Quote
dusje Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 Jak Morus rozgwiazdo? Czy ustapily dolegliwosci czy tez wiecej nieszczescia nie daj Boze? Morus jest Sylwester ale ja sobie w domciu kciuki trzymam za ciebie. Maly do walki o zdrowie i to juz, bo jak glupia ciotka dusje znow sie tu napatoczy i odczyta kiepskie wiesci, to pozalujesz kundlu:evil_lol: Ty bierz przyklad z dziadka 13 lat co to sie nie dal bo jest tak jak ty ten foksterierowaty albo terierowaty i charakter mu nie pozwolil skrewic. Walczyl dlugo, ale wygral dziad paskudny:evil_lol: i znow zamrugal do dusje kochanym oczkiem i znow pokazal zabeczki na pancie:evil_lol: a glupia zawyla ze szczescia ze grzyzie jej reke. Zrob to natychmiast maly, niech twoja Pancia tez pozna to szczescie, czego zyczymy jej w Nowym Roku i tobie tez malenki Quote
ma_ruda Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 Zaczynam dzień od wizyty u Moruska. Mam nadzieję, że brak wiadomości to dobra wiadomość? Quote
Foksia i Dżekuś Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 Rozgwiada co u Moruska bo się wszyscy denerwujemy. Quote
zurdo Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 Hop-hoop, Rozgwiazda, odezwij się, bo bardzo się martwimy. Quote
rozgwiazda Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 kochane, przepraszam, że dopiero teraz, ale mnie też niestety choróbsko dopadło i sama przespałam dziś cały dzień. z dobrych wieści :multi: morus czuje się ciut lepiej. temp 38.3C, wrócił mu apetyt, dużo pije. wychodzi z koszyka i drepcze za mną po mieszkaniu. rewelacji nie ma,ale czuję, że będzie!wszystkie obawy o nosówki i parwo minęły. ufff.:Cool!: :Cool!: :Cool!: jedyne co mnie martwi to ta biegunka. wszystko mija, stabilizuje się a on jak miał biegunkę tak ma. więc krew pobieramy. :shake: tęsknię za moim ADHDowcem:placz: Quote
ma_ruda Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 No nareszcie, :mdleje: Cały dzień szalałam z niepokoju :shocked!: . Ale cieszę się, że już lepiej i na pewno będzie dobrze:thumbs:. Ty też zdrowiej rozgwiazdo. Quote
zurdo Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 Uffff, kamień z serca, teraz już może być tylko lepiej. I ty, Rozgwiazda, też zdrowiej szybciutko, żeby mieć siłę nadrabiać z Morusem stracone dni. Quote
Foksia i Dżekuś Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 Rozgwiazada i Morusku szybciutko prosze zdrowieć ;) Quote
rozgwiazda Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 !!uwaga uwaga!! dziś rano [B]była skakanka[/B]!! :Cool!: :Cool!: :Cool!: :Cool!: :Cool!: :Cool!: :Cool!: :Cool!: Quote
zurdo Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: Nooooooo, i tak już trzymać! Quote
lamia2 Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 Co tam się dzieje w rozgwieździm świecie, Nowy Rok i wszyscy chorują ...:mad: , zbierać się do kupy i poszaleć troszkę :evil_lol: Quote
rozgwiazda Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 [quote name='lamia2']Co tam się dzieje w rozgwieździm świecie, Nowy Rok i wszyscy chorują ...:mad: , zbierać się do kupy i poszaleć troszkę :evil_lol:[/QUOTE] lamia, morus zaczyna szaleć na nowo. to jeszcze nie to co w pierwszym tygodniu, ale już powoli, powoli.... :lol: kupy na 3 spacerach dziś nie robił, więc biegunki raczej brak, ale taki przestój też mnie cholernie martwi!! uh, co ja mam się z tym psem! :evil_lol: Quote
lamia2 Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 [quote name='rozgwiazda']lamia, morus zaczyna szaleć na nowo. to jeszcze nie to co w pierwszym tygodniu, ale już powoli, powoli.... :lol: kupy na 3 spacerach dziś nie robił, więc biegunki raczej brak, ale taki przestój też mnie cholernie martwi!! uh, co ja mam się z tym psem! :evil_lol:[/quote] dziewczyny jakie znamy domowe sposoby na wywołanie rozwolnienia :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
ma_ruda Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 [quote name='lamia2']dziewczyny jakie znamy domowe sposoby na wywołanie rozwolnienia :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:[/quote] Oliwa z oliwek do karmy(1-2 łyżek), siemie lniane?? A może jeżeli Morus juz nie na diecie to sucha karma wystarczy? Ja w ten sposób radziłam sobie z podobnymi problemami swojej suni. Na ogół pomagało. Quote
lamia2 Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 Widzisz Rozgwiazda na wszystko mamy sposoby, tylko Ty nam zdrowiej szybciej :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.