konisia Posted January 23, 2007 Posted January 23, 2007 No i wyszło, że najbardziej uczulony jest na kota, a potem na trawy i pyłki. Tak jak się spodziewałam Pani doktor chyba nie wie co to miłość do zwierząt, bo powiedziała, że najlepszym wyjściem jest pozbycie się kota:angryy: Że można spróbować ze szczepionkami i odczulaniem, ale trwa to "aż" dwa lata (co to jest w obliczu całego wspólnego życia:roll: ), a poza tym jest drogie. TZ powiedzał, że i tak będzie się chciał na koty odczulić, bo chce żebyśmy mieli kota w przyszłości(wyobrażacie sobie to?:)), ale z uwagi na koszty najpierw odczuli się na zielsko, ponieważ kota może unikać (nie przyjeżdżając do mnie:(), a pyłków nie uniknie (a też bardzo zawsze się od tego męczy). No i utkneliśmy w martwym punkcie chyba:shake: Quote
Tweety Posted January 23, 2007 Author Posted January 23, 2007 [quote name='konisia']No i wyszło, że najbardziej uczulony jest na kota, a potem na trawy i pyłki. Tak jak się spodziewałam Pani doktor chyba nie wie co to miłość do zwierząt, bo powiedziała, że najlepszym wyjściem jest pozbycie się kota:angryy: Że można spróbować ze szczepionkami i odczulaniem, ale trwa to "aż" dwa lata (co to jest w obliczu całego wspólnego życia:roll: ), a poza tym jest drogie. TZ powiedzał, że i tak będzie się chciał na koty odczulić, bo chce żebyśmy mieli kota w przyszłości(wyobrażacie sobie to?:)), ale z uwagi na koszty najpierw odczuli się na zielsko, ponieważ kota może unikać (nie przyjeżdżając do mnie:(), a pyłków nie uniknie (a też bardzo zawsze się od tego męczy). No i utkneliśmy w martwym punkcie chyba:shake:[/quote] a ile kosztuje odczulanie na kota? Quote
Tweety Posted January 23, 2007 Author Posted January 23, 2007 [quote name='konisia']No i wyszło, że najbardziej uczulony jest na kota, ...., ponieważ kota może unikać (nie przyjeżdżając do mnie:()[/quote] i co ja mam teraz zrobic z Oleńką? Aukcja się skończyła, ponad 1500 wejść na stronę i nikogo chętnego, zreszta juz kolejny raz :-( . Ja do siebie jej wziąc nie mogę, bo mam 3 swoje kociuchy a nie mam ich jak izolować. Kurcze, co robić??? Przecież nie możemy narażać TZ-a Konisi. Czy nikt nie znajdzie kawałka miejsca dla wspaniałej kocinki i u siebie w domu i sercu??? Quote
Tweety Posted January 24, 2007 Author Posted January 24, 2007 Rozmawiałam dzisiaj z dziewczyna zakochana w olci ale to niestety dom wychodzący, więc odpada. Dwie osoby obserwuja aukcje tylko, ze .... ja wyrzuciłam to o FIV a napisalam, że kocinka ma obnizona odporność, musi byc kocią jedynaczką i może wymagać szczególnej opieki. Myslicie, że dobrze zrobilam? Oczywiście będę informowac potencjalne domki o wirusie ale może na etapie rozmowy to będzie dla nich do zaakceptowania? Poradźcie coś, kurcze, bo juz nie wiem co robić :-( Quote
jo_joanna Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Osobiście myślę, że lepiej bez tej informacji. Czasem ludzie przeczytają o jakimś "felerze" i szukają sobie dalej. Jak się wreszcie znajdzie odpowiedni domek to można z nim przeprowadzić fachową i wyczerpującą rozmowę. Quote
Tweety Posted January 24, 2007 Author Posted January 24, 2007 [quote name='jo_joanna']Osobiście myślę, że lepiej bez tej informacji. Czasem ludzie przeczytają o jakimś "felerze" i szukają sobie dalej. Jak się wreszcie znajdzie odpowiedni domek to można z nim przeprowadzić fachową i wyczerpującą rozmowę.[/quote] też doszłam do takiego wniosku ale chętnie posłucham tez innych Quote
daga_27 Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 dobrze zrobiłaś Tweety. W góre Dzwoneczku!:loveu: Quote
Gem Posted January 24, 2007 Posted January 24, 2007 Dobrze zrobiłaś. Oczywiście w rozmowie adopcyjnej bezwględnie należy o tym wspomnieć, a ogłoszenie spełnia nieco inne funkcje :) Quote
Tweety Posted January 26, 2007 Author Posted January 26, 2007 Dlaczego nikt nie chce Oleńki???:-( Quote
Tweety Posted January 27, 2007 Author Posted January 27, 2007 Dom potrzebny jest bardzo pilnie. Oleńka musi wyprowadzić się od Konisi w mozliwie najkrótszym czasie! Quote
Tweety Posted January 29, 2007 Author Posted January 29, 2007 Czy domek dla Oleńki juz wie, że chce byc właśnie tym domkiem????? Quote
Tweety Posted January 30, 2007 Author Posted January 30, 2007 Oleńka musi się wyprowadzić z domu tymczasowego, nie ma się gdzie podziać:-( Przecież nie można jej wyrzucić na śnieg jak niepotrzebny przedmiot. Czy nie wystarczy, że i tak jest pokarana przez los, bo może zachorować, bo pozbyli się jej właściciele??? Co jeszcze musi się stać aby "zasłużyła" na swój własny dom? Czy nikt jej nie pokocha tak bo tak, za nic, za to, że jest i ma serduszko pełne miłości??? Quote
Patsi Posted January 30, 2007 Posted January 30, 2007 Oleńka potrzebuje zapsionego domku i miłości, czy to tak dużo? Quote
konisia Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 Z Olenką wszystko dobrze. Ma nową zabawę - wskakiwanie na dużego fikusa - czasami jednak fikus się przewraca;) bo to jednak nie drzewo tylko kwiatek w doniczce. Poza tym szuka stałego domku, który pokocha ją wieeelką, odpowiedzialną miłością. Ta kocinka jest na prawdę niesamowita. Co do tymczasu to może u mnie zostać do momentu znalezienia domku stałego:) Quote
Tweety Posted January 31, 2007 Author Posted January 31, 2007 [quote name='konisia'] Ma nową zabawę - wskakiwanie na dużego fikusa - czasami jednak fikus się przewraca;) bo to jednak nie drzewo tylko kwiatek w doniczce. [/quote] Pięknie, jeszcze w dodatku łobuzuje:evil_lol: Quote
daga_27 Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 Dzyn, Dzyn, Dzyn....Dzwoneczek dzwoni po noy domek!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.