Dżdżowniś Posted May 18, 2012 Author Posted May 18, 2012 (edited) [COLOR=#222222][FONT=Times New Roman][quote name='Inez de Villaro']Dobrze, że juz lepiej...[/QUOTE] [/FONT][/COLOR] Mega dobrze.Ten obrzęk idący w kierunku głowy mnie dosłownie dobijał. Widząc jak to się posuwało na początku miałam obawy że mu mózg zaatakuje albo kręgosłup. Teraz to mi naprawdę ciśnienie opadło.Czasem jesteśmy tak zupełnie bezsilni jak coś się dzieje złego. Edited May 18, 2012 by Dżdżowniś Quote
Dżdżowniś Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 No dziś to mogę napisać że się nawet wyspałam.Spaliśmy do 11((: W prawdzie rana zrowu bąbluje ale Bomba skacze po łóżku, trochę zjadł i widzę że pobrykałby na długim spacerku.Długiego spacerku ne będzie, wiadomo dlaczego, ale jego stan mnie bardzo cieszy. Zbieramy rzeczy z agawa9 na bazarek dla niego. Quote
Paola06 Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 Eee..a gdzie nr.konta Bombata? Jutro z ranca leci wspomaganie:) Quote
Dżdżowniś Posted May 21, 2012 Author Posted May 21, 2012 (edited) Już wysyłam.I bardzo,bordzo dziękujemy z Bombi. Nie wiem czy dziś jest jakaś poprawa.Rana wyglada tak samo _: Jutro do weta śmigamy zobaczymy co powie.Chłopak jest trochę ospały.Apetytu nie ma.Stoi miska od wczoraj z rosołkim.Płuczemy go ale i tak cały czas bąbluje z karku.Kiedy ten koszmar ustąpi Edited May 21, 2012 by Dżdżowniś Quote
Dżdżowniś Posted May 21, 2012 Author Posted May 21, 2012 No i sobie wydrapał kawał skóry.Zapytam weta czy może jakąś maść znieczulającą na to można zakupić? Quote
Nadziejka Posted May 22, 2012 Posted May 22, 2012 :thumbs::thumbs::calus:zagladam do Bombacia ciociu i trzymam kciuki , kochaniutek sie nacierpi, ciociu sily i zdrowenka zycze :modla::modla:Bombaciku trzymaj sie kochany, ciociu jak tylko mozesz , to lec i popros cos na te ranke ! Quote
lula2010 Posted May 22, 2012 Posted May 22, 2012 daj znac co i jak ,po powrocie od weta ;trzymam kciuki za Bombe :kciuki: Quote
Dżdżowniś Posted May 22, 2012 Author Posted May 22, 2012 (edited) Idziemy dopiero na popołudnie.Kurde Bomba schudł_:? Zważę go u weta ,bo mam wrażenie że przez 4dni zleciał z pół kg.Rana dziś też bez zmian.Chyba że od spodu się coś zasklepiło i teraz tego na zewnątrz nie widać.W ogóle dziś to się strasznie kręcił.Wskakiwał na łóżko 15min poleżał i zeskakiwał.Kładł się na podłogę ,po tym na narożnik, po tem znowy na podłogę.Kaszle.Każę wetowi dziś go dokładnie obejrzeć ,osłuchać zajrzeć do pychola. [img]http://i.imgur.com/JxVUS.jpg[/img] Edited May 22, 2012 by Dżdżowniś Quote
lula2010 Posted May 22, 2012 Posted May 22, 2012 martwie sie :shake:bieda mala ,a upaly tez nie sprzyjaja gojeniu sie i samopoczuciu bulw :shake: Quote
Dżdżowniś Posted May 22, 2012 Author Posted May 22, 2012 Schudł ponad kg.Rana się goi choć wyglada paskudnie zwłaszcza z rozdrapaniem.Niestety wet zapisał steryd ze znieczulaczem żeby Bomba sobie krzywdy nie zrobił drapaniem. W piątek następna kontrola tego paskudztwa.Jeśli zbyt szybko nam zarośnie to będzie cięty, bo i tak się rozwali i z powrotem się rozległa ropowica zrobi.Kurde jak on tego wet nie lubi((: Szczeka na niego strasznie. A te pogięte okulary do dziś mnie bawią((: Dziś optymistycznie.Nie jadł do powrotu od weta.Jak tylko weszliśmy do mieszkania, to od razu zabrał się za rosół z kurczakiem i ryżem ,warzywka i namoczone suche.Zjadł miche. Quote
Dżdżowniś Posted May 23, 2012 Author Posted May 23, 2012 Dziś Bomba śpi cały dzień. Pochodził rano na spacerku i do domku i lulu_:I znowu nie je. I jeszcze mnie facet w aptece pocieszył./Moja sunia miała to samo i niestety odeszła,a wszystko wskazywało na to że wyzdrowieje/ ykhym:-o Quote
lula2010 Posted May 23, 2012 Posted May 23, 2012 [quote name='Dżdżowniś']Dziś Bomba śpi cały dzień. Pochodził rano na spacerku i do domku i lulu_:I znowu nie je. I jeszcze mnie facet w aptece pocieszył./Moja sunia miała to samo i niestety odeszła,a wszystko wskazywało na to że wyzdrowieje/ ykhym:-o[/QUOTE] musisz myslec pozytywnie:lol: !Bomba WYZDROWIEJE :lol: !jest oslabiony przez chorobe i dodatkowo mecza go upaly...moje obie bulwy ledwo zyja,biala caly czas ma na szyji zawiazana wilgotna chustke,a i tak chlodzi sie na kafelkach... przesylamy mnostwo pozytywnej energii dla Was i trzymamy kciuki !:eviltong::kciuki: Quote
Agucha Posted May 24, 2012 Posted May 24, 2012 Widzę, że na razie macie weta uregulowanego? W przypadku kolejnych wydatków - Skarpeta Plaskatych pomoże. Bombat jest na DT? Ma gdzieś ogłoszenia? Interesuje się nim ktokolwiek? Quote
Dżdżowniś Posted May 24, 2012 Author Posted May 24, 2012 Dzięki Agucha.Weta uregulowanego do końca nie ma.Muszę mu po wyjściu z ropowicy zrobić badania.Jest cały czas na DT. Poszedł nawet do adopcji ale musiałam go zabrać z powodu jego napadów agresji i niezaakceptowania jednego z domowników.Niestety z racji dużej ilości bulw młodszych i nieproblemowych jak on, ma słabe zainteresowanie. Jak ktoś słyszy że pies ma 7lat, jest po obustronnej przepuklinie okołoodbytowej, ma porażony pychol i zmasakrowane ucho możliwe że po krwiaku na które ciągle zapada i niedosłyszy, i niestety mimo operacji entropium znowu zaczyna postępować, to się więcej nie odzywa.: Quote
Nadziejka Posted May 25, 2012 Posted May 25, 2012 :(:(o matenkoooo co ten psinunia przeszedl:-(:shake:.....ciociu trzymam mocno kciuki:modla::iloveyou::thumbs: Quote
Dżdżowniś Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 Bombek się lekko zatacza i ma zauważalne problemy z równowagą. Nie jest to jakaś masakra i nie dzieje się ciągle,ale jest. Bez cienia wątpliwości ropowica objmując obszar szyjny przy kręgosłupie i musiała coś naruszyć. Pisałam że mam takie nerwy że szok.Obawiałam się że straci włądzę w kończynach czy coś innego mu sie z tej przyczyny stanie.Wczoraj się wywalił jak się cieszył że idzie na spacer. Noga mu się powineła jak chciał bryknąć do kuchni i ma taki leciusieńki tik,przykurcz jak staje. Mam tylko nadzieję ze to się nie posunie jakoś i nie pogłębi.:shake: Quote
tomcio1055 Posted May 25, 2012 Posted May 25, 2012 To Cię pocieszę. Ja mam na DT u siebie dziadunia 8/9 latek. Nikt mi nie pomaga finansowo. Leczę oraz utrzymuję Małego sama. Też był w dramatycznym stanie, ale się wykaraskał chłopak. ;-) Będzie dobrze. Też byliśmy o krok od posocznicy. To był dramat. Leczenie trwa u nas od początku maja. Musi być dobrze. Nie możemy wątpić, że nie znajdą swojego "ludzia". Pozdrawiam, Ania Quote
lula2010 Posted May 25, 2012 Posted May 25, 2012 pamietaj!caly czas pozytywne mysli :lol: nasze emocje i nastroje udzielaja sie psiunom !:eviltong:trzymamy kciuki za Bombe !:kciuki: a czy on jest na fejsie?moze by wydzrzenie zrobic i ludzie by pomogli :loveu: Quote
Dżdżowniś Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 (edited) [quote name='tomcio1055']To Cię pocieszę. Ja mam na DT u siebie dziadunia 8/9 latek. Nikt mi nie pomaga finansowo. Leczę oraz utrzymuję Małego sama. Też był w dramatycznym stanie, ale się wykaraskał chłopak. ;-) Będzie dobrze. Też byliśmy o krok od posocznicy. To był dramat. Leczenie trwa u nas od początku maja. Musi być dobrze. Nie możemy wątpić, że nie znajdą swojego "ludzia". Pozdrawiam, Ania[/QUOTE] No wdzę że nas jest więcej(: Ja nie wątpe tylko wiesz, nerwy ponoszą czasem z bezsilności. Lula nie wiem czy był/jest ,bo mnie nikt o tym nie informował jak fundacja się nim zajmowała.Jest fajny chłopak/ pozdrawiam cię Rafale i buziak za wszystko, bo wem że czytasz wątek/ który pomaga w SOS ach i mi proponował ogłoszenie Bomby ale z przyczyn oczywistych opcja po przemyśleniu odpada.Więc Lula jak masz chęć i czas to plizzz zrób.Może ktoś choćby dychę dołoży do jego leczenia. Chirurg dziś powiedział że rana goi się b.dobrze co do " tików" ,to jutro ok 15h, mamy jechać do weta Mieszka, który jest neurologiem i obejrzy cholerę. Natomiast w poniedziałek robimy badanie krwi. Na dziś Bomba ma długu 80zł. Jutro pewnie dojdzie nam coś za badania neuro , no i w poniedziałek krew.Na dziś zero w kabzie Bombatowej.Zapomniałam że wcześniej wrzuciłam 15zł do wetowego długu/tyle miałam(: ale zapomniałam paragonu.Wezmę po leczeniu ogólne rozliczenie na fakturze.Zagadałam się z babeczką przywożącą 19letnia kotkę. Wie że to już koniec ale nie ma siły się z nią tak po prostu rozstać.Wiadomo tyle lat. Zapomniałam lula Ja o udzielajacych się emocjach wiem już chyba wszystko. Najbardziej niesforne dziabągi ustawiam według założeń Millana i naprawdę daje radę.Bez popadania w samoprzesadę(: OGARNIAM na tyle ile mogę(: I myślę że facet mimo doskonałości też ma załamki, zresztą nawet w ksiażkach o tym pisał, jak i na filmach można zobaczyć i usłyszeć jak mówi o swojego rodzaju bezsilności.Są zwierzaki które ufają tylko jednej osobie. Podporządkują się dominacji, ale nie zaufają do końca mimo że podobno u zwierząt jest jeden przewonik/niczka stada. Ja to kumam u swoich.Astka ze schroniska którą się zajmuje, tylko mnie smyczy nie szarpie i robi siad itp. wychodzi z nią kilka osób.Dziabąg który przyjechał i był mega nieufny ze mną się od razu zaprzyjaźnił.Na innych warczy i pokazuje kły.Oczywiście są też takie które te kły mnie pokazują ale Ja wiem dlaczego. Przejawiam zachowani dominujące ale nie agresywne, mimo że się staram czaić ale zwierzaki wiedzą swoje.Bombat mnie też upierdzielił kilka razy.Za nim zakumał że mnie nie chodzi o to żeby mu coś złego zrobić.Nawet nie wiesz jak mam jedną rękę pogryzioną przez dziabągi.Homer złapał mnie za twarz ale z bólu.Miał guzy nowotworowe.Laserem dziurę pod okiem robiłam żeby zrostu nie było. Bodziek boksio zrobił mi dziurę w nose, a był kochany że szok.DC jak mnie w schronisku przeciągnął zimą,to cud że mi nóg nie połamał.Wiem że za wszelką cenę trzeba zachowywać spokój, bo nie dość że zwerzakom się udziela nasz nastrój ,to nam ich, i wtedy mamy już kołomyje elementarną. Edited May 25, 2012 by Dżdżowniś Quote
lula2010 Posted May 25, 2012 Posted May 25, 2012 niestety,jestem niemota,jesli chodzi o robienie wydarzen :mad: Quote
Dżdżowniś Posted May 26, 2012 Author Posted May 26, 2012 (edited) Więc Hmm coby tu, coby tu(:? Oko napiszę do Groośki Jak tylko dojdą fanty od agawy9 ,to zabieram się za bazarek dla buldożera(: Edited May 26, 2012 by Dżdżowniś Quote
tomcio1055 Posted May 26, 2012 Posted May 26, 2012 Zrobić wydarzenie na FB, to nie problem. My też mamy z Dziaduniem. ;-) Dżdżowniś, podaj numer konta, wrzucę cegiełkę od Dziadunia/Shota. ;-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.