Jump to content
Dogomania

Bruno - pierwszy raz na dogomani


Speedymania

Recommended Posts

  • Replies 591
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

NO i wreszcie zdjęcia.
1. U babci na drugi dzień świąt. Śpimy :
[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/1376/dsc0200w.jpg[/IMG]
2. Z choinką - ubierał dziadek :P
[IMG]http://img820.imageshack.us/img820/5778/dsc0149nl.jpg[/IMG]
3. I kolejne z choinką :)
[IMG]http://img338.imageshack.us/img338/2307/dsc0147rf.jpg[/IMG]
4.A tutaj było: "Jak nie zasnę to twoja wina " :
[IMG]http://img641.imageshack.us/img641/6900/dsc0136nz.jpg[/IMG]
5.Tutaj już w domku na Wigilii
[IMG]http://img403.imageshack.us/img403/7459/dsc0113v.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj wieczorem pokonaliśmy strasz przed hałasującą blachą metalową. Niestety nadal nie umie się Bruno oduczyć, że jak się czegoś boi to zwiewa do domu i wali w drzwi robiąc przy okazji dziurę pazurami. Ktoś ma radę jak go oduczyć walenia pazurami w drzwi?
Ostatnio tak walił w drzwi, że myślałam, że je wyważy. Masakra. Dobijał się okropnie. A jak podeszłam do drzwi to zaczął jeszcze mocniej i na dodatek głową zaczął walić o drzwi. Wyszłam cudem do niego, bo się okropnie przepychał i zaczęłam chodzić z nim po ogródku. Nie tak, że sobie na luzie biegał tylko trzymałam go za obrożę i chodziliśmy. Oczywiście już po paru minutach wyszło na jaw co go tak wystraszyło. Koło kubła na śmieci położył się na ziemi i nie chciał iść dalej. Gałąź spadając na pokrywę od kubła zrobiła taki hałas. Postałam z nim chwilę i postukałam w ten kosz. Myślałam że się oswoił, bo zaczął się interesować krzakami, ale jak tylko go puściłam to zwiał pod drzwi i znowu zaczął walić.
Ja już po prostu nie wiem jak mam go tego oduczyć. Najgorsze, że robi dziurę w drzwiach. Jak będę miała okazję to wstawię wam zdjęcie jak już są drzwi obdrapane. Myślałam, żeby jakąś metalową tabliczkę tam przyczepić ( tam gdzie drapie) to po jakimś czasie nie będzie drapał, ale tata powiedział, żebym nie wydziwiała.
Proszę o pomysły

Link to comment
Share on other sites

dOgLoV nic nie ma w twoim wpisie :)

A mam jedno najważniejsze pytanie: CO ROBIĆ ŻEBY POKAZAĆ PSU ŻE SIĘ NIE BOJĘ?
Słyszałam że trzeba ziewać. To akurat nie działa, ale coś podobnego jest może ?
Udało się ponoć z petardami (byłam u koleżanki). Bruno dostał hydroksyzynę ( czy coś takiego tam :) ) i uspokoił się. Nie był na tzw. haju tylko chodził normalnie jak na co dzień, nie chciało mu się spać ani nic. Rodzice mówią, że jak zaczęli walić to zgłośnili tylko telewizor, a Bruno chodził przez 2 minuty i się rozglądał, ale na szczęście nie miał ogona pod sobą. Także myślę, że jak na swój wiek to zaliczył Nowy Rok :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brunomania']dOgLoV nic nie ma w twoim wpisie :)

[/QUOTE]

To była karka na nowy rok z życzeniami ale nie wiem dlaczego w kazdym watku zniknela i jest czerwony x :angryy:

[QUOTE] CO ROBIĆ ŻEBY POKAZAĆ PSU ŻE SIĘ NIE BOJĘ? [/QUOTE]

Moim zdaniem możesz udawac wyluzowana a pies i tak wyczuje czy sie boisz czy nie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']
Moim zdaniem możesz udawac wyluzowana a pies i tak wyczuje czy sie boisz czy nie ;)[/QUOTE]Prawda.
Ale można psa nauczyć pozytywnej reakcji na hałas lub inne sytuacje inicjując je wcześniej i nagradzając za spokój
np. na hałas:
[url]http://animalpedia.pl/ekspert-radzi/ekspert-radzi-tresc-artykulu/artykulu/moj-pies-boi-sie-halasu/[/url]
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Zdjęć nie będzie za to dodam pewien tekst. Wiem mniej więcej jak wykonać te czynności, ale nie na Brunie. Są sprawy gdzie potrzebuję innej rady specjalnie dla mnie.
Oglądałam pewien program i zauważyłam pewne czynności :
1. Muszę iść z wyprostowanymi plecami i głową do góry - [B]m[/B]oja [B]u[/B]waga (raz tylko próbowałam tego z Brunem) ciężko jest chodzić z głową wyprostowaną i nie patrzeć się na Bruna, ponieważ trzeba bardzo uważać, żeby nie wszedł Ci w nogi lub, żebyś ty nie nadepnął na jego zaplątane łapy.
2. Pies nie może nas wyprzedzać i musimy mu pokazać, że to my rządzimy. -m.u. nie potrafię zapanować nad Brunem po za bramą; w ogródku i w domu bardzo tego pilnujemy, są jednak ubytki. Kiedy Bruno wychodzi ze mną na spacer nie potrafię go opanować w drzwiach. Zaczyna się przepychać, szarpie smycz. Kiedy wyjdziemy za bramę momentalnie zaczyna mnie wyprzedzać, a kiedy go "szarpnę" do mnie to spogląda na mnie taki przerażony i zaczyna się trząść; zaraz oczywiście zapomina i znowu ciągnie.
3. Kiedy ktoś przychodzi do domu naszego i dzwoni dzwonkiem nie możemy pozwolić psu na agresję. W filmie było pokazane jak pies się rzuca ( był na smyczy) i z przerażeniem szczeka. Treser nie pozwolił mu się wyprzedzić i kazał mu siadać. Pod koniec spuszczono psa ze smyczy i kiedy ktoś zadzwonił nie pozwolono podejść mu do drzwi, ani uciec do innego pokoju. Drzwi otworzyli i psu nie wolno było podejść. - m.u. podobną sytuację mam u siebie w domu. Dzwonek do furtki = atak Bruna na drzwi i wszystko co dookoła niego się znajduje. Kiedy obca osoba wchodzi do mojego domu Bruno wpada w szał i szczeka do tego momentu, aż go nie wyprowadzę do innego pomieszczenia. Jeżeli zostaje w tym samym pomieszczeniu co gość to wystarczy, że ta osoba ruszy ręką lub coś powie i od początku afera.
Tyle ode mnie proszę o uwagi :)

Link to comment
Share on other sites

Witam się po raz pierwszy u Bruna! ;)

Z tym ciągnięciem i szarpaniem na smyczy, może spróbuj się zatrzymywać za każdym razem jak smycz będzie napięta , wtedy się zainteresuje czemu nie idziesz i pewnie poluźni smycz, a wtedy Ty zaczynasz iść (tylko na luźnej). Nużące, ale ponoć skutkuje. Albo może kup halti? Łatwiej nad psem zapanować - ja Erisa na halti właśnie uczyłam.

Link to comment
Share on other sites

Hej :)

Pięknie Bruno wygląda gdzie w tle jest choinka :)

Co do tego pokazania psu, że się nie boisz to nie można udawać. Naprawdę masz być opanowana, spokojna i się nie bać. Pies wyczuje jak będziesz udawać, także nie ma na to rady. Uspokoić psa możesz sygnałami (przeczytaj książeczkę Turid Ruggas Sygnały uspokajające), ja mam to na mailu, jeśli chcesz to Ci wyśle. Tam znajdziesz mnóstwo rad jak pomóc psu w stresującej sytuacji. Ja te wszystkie sygnały stosuję na Bahii, Vinim jak i na różnych obcych psach napotkanych na spacerze i na każdego działa tylko musisz ich umiejętnie używać.

Co do zabaw, to powiem tak. Każdy pies jest inny, biorąc molosa (czyli między innymi berneńczyki czy pireneje jak moja Bahia -piszę o tym bo mamy podobną sytuację) podejrzewam, że wiedziałaś, że to nie sprinter, nie pies, który będzie latał za patykami czy piłkami. Mało który molos szaleje bawiąc się zabawkami itp. Łatwiej pracować na zabawkę z owczarkami, szybszymi psami. Na molosa musisz znaleźć inne interesujące nagródki. Pisałaś, że Bruno uwielbia pieszczoty więc za głaski pewnie jest w stanie zrobić wszystko. Zmieniaj mu często smakołyki, u nas najlepiej się sprawdza gotowana wątróbka moje psy zrobią za nią wszystko. Musisz kombionować.

Bahia także jak się czegoś przestraszy to biegnie na taras i wali łapami w drzwi, u mnie ten problem że drzwi są szklane także łatwiej je rozwalić. Moja biegnie pod drzwi bo to coś przez co wchodzi do bezpiecznego miejsca w którym ja jestem dlatego czym prędzej chce się do bezpiecznego miejsca dostać, Bruno robi to samo. Ja w takiej sytuacji psa nie wpuszczam do domu,tylko czekam chwilę aż się uspokoi, sam przestanie stukać i wtedy wpuszczam, w ogóle oduczam walenia łapami w drzwi.
Chodzenie z nim trzymając go za obrożę to nie był dobry pomysł, chwytając za obrożę podejrzewam że mogłaś go jeszcze bardziej zestresować a raczej chciałaś go uspokoić z tego co zrozumiałam.
Ja drzwi tarasowe zastawiałam krzesłem i wtedy Bahia nie miała dostępu do nich. A jak krzesła nie było i zdarzyło się że waliła to nie zwracałam uwagi, jak się uspokajała to ją wpuszczałam ale innymi drzwiami, żeby sobie nie kojarzyła że tylko te w które wali są wejściem do domu.

Co do tego tekstu to ja idąc z psem coraz patrzę na niego, ponieważ uczyłam mego psa że idąc ma na mnie zerkać i tak już mojej suńce zostało, także ja też na nią patrzę.
Ja pozwalam Bahii iść przede mną ale tylko na luźnej smyczy, jak tylko smycz się napina to zawracam, jak pies idzie ładnie to znów zawracam w tą stronę w którą szłam wcześniej. Jak to nie działa to lekko szarpnę smycz do siebie, moja suńka ma już tak wpojone, że jak mnie wyprzedza i idzie na napiętej smyczy to wystarczy że tylko powiem stanowczo nie albo przestań i tyle.
To, że łatwiej zapanować nad psem jak nic go nie rozprasza czyt. dom, podwórko to wiadomo. Na spacerze jest trudniej dlatego musisz być dla psa bardziej atrakcyjna niż otoczenie. Ja bym na Twoim miejscu zaczęła ćwiczyć z nim samo wychodzenie z podwórka lub przez drzwi, pies ma usiąść i dopiero na sygnał typu ok, idziemy itp. może wyjść, ale ma być spokojny a nie przepychać się w drzwiach.
Jeśli szarpnięcie wprowadza Bruna w lęk to nie szarp go, bo to nic nie da. Po prostu jak szarpie i Cię wyprzedza, to stań i czekaj aż się uspokoi i popatrzy na Ciebie, usiądzie itp. dopiero wtedy idź, powtarzaj to tak długo aż mu się utrwali że jak będzie spokojny i grzeczny to wtedy pójdzie tam gdzie chce a nie jak będzie szalał. A jak nie taka metoda, to jak szarpie i Cię wyprzedza to się zawracaj, tak by sam z siebie doszedł do twojej nogi i szedł ładnie wtedy go pochwal i znów zawróć w tamtym kierunku. Jak znów Cię wyprzedza to znów zawracaj, jak dojdzie do Twojej nogi to pochwal i zawróć z powrotem.
Z dzwonkiem zrobiłabym tak, że słysząc dzwonek pies ma dostać nagrodę za spokojne siedzenie, leżenie lub w ogóle za to że słysząc ten dźwięk jest spokojny. Zanim ktoś wejdzie do domu pies ma ładnie siedzieć przy Tobie i nagradzasz go non stop tak żeby kojarzył dzwonek i przyjście gości jako nagrodę. Też goście przychodzący do Ciebie mogą po wejściu do domu nie zwracając uwagi na psa po prostu rozrzucić mu mnóstwo kawałeczków kiełbasek obok drzwi, pies zajmie się jedzeniem a gość bez problemu wejdzie do domu. Wtedy jak pies już stamtąd zje i przyjdzie to ćwiczysz z nim spokojne zostawanie, siedzenie przy gościu, znaczy pies ma spokojnie siedzieć przy tobie kiedy w pobliżu jest ktoś obcy.


Mam nadzieję, że tą wyczerpującą wiadomością choć trochę pomogłam :)

Pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dianusia921']ja mam to na mailu, jeśli chcesz to Ci wyśle[/QUOTE]
Poproszę [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] i dziękuję :)

[quote name='dianusia921'] (...) że wiedziałaś, że to nie sprinter, nie pies, który będzie latał za patykami czy piłkami. Zmieniaj mu często smakołyki, u nas najlepiej się sprawdza gotowana wątróbka moje psy zrobią za nią wszystko. Musisz kombionować.[/QUOTE]

To tak po pierwsze Bruno kocha biegać (wszędzie) natomiast bawić się patykami czy piłkami tylko na swoim terenie czyli ogródku. Nie podajemy mu żadnych gotowanych rzeczy oprócz mięsa z zupy, bo wypluwa to i nie chce jeść. Ma mnóstwo przeróżnych ciasteczek i tym się obsługujemy.

[quote name='dianusia921'] Ja w takiej sytuacji psa nie wpuszczam do domu,tylko czekam chwilę aż się uspokoi, sam przestanie stukać i wtedy wpuszczam, w ogóle oduczam walenia łapami w drzwi.
Ja drzwi tarasowe zastawiałam krzesłem i wtedy Bahia nie miała dostępu do nich. A jak krzesła nie było i zdarzyło się że waliła to nie zwracałam uwagi, jak się uspokajała to ją wpuszczałam ale innymi drzwiami, żeby sobie nie kojarzyła że tylko te w które wali są wejściem do domu.[/QUOTE]
Niestety to jedyne drzwi jakimi Bruno może wejść do domu. Nie posiadam wejścia przez taras czy coś takiego. A co do walenia, to też czekam aż przestanie, czasem wyjdę do niego bo wpycha się przez drzwi i połażę sobie po ogródku. On oczywiście za mną, bo patrzy co robię i dopiero wtedy na spokojnie wchodzimy do domu.

[quote name='dianusia921']Z dzwonkiem zrobiłabym tak, że słysząc dzwonek pies ma dostać nagrodę za spokojne siedzenie, leżenie lub w ogóle za to że słysząc ten dźwięk jest spokojny. Zanim ktoś wejdzie do domu pies ma ładnie siedzieć przy Tobie i nagradzasz go non stop tak żeby kojarzył dzwonek i przyjście gości jako nagrodę. Też goście przychodzący do Ciebie mogą po wejściu do domu nie zwracając uwagi na psa po prostu rozrzucić mu mnóstwo kawałeczków kiełbasek obok drzwi, pies zajmie się jedzeniem a gość bez problemu wejdzie do domu. Wtedy jak pies już stamtąd zje i przyjdzie to ćwiczysz z nim spokojne zostawanie, siedzenie przy gościu, znaczy pies ma spokojnie siedzieć przy tobie kiedy w pobliżu jest ktoś obcy.[/QUOTE]
Z dzwonkiem zdecydowaliśmy, że nie przeszkadza jego szczekanie, bo potem siada sobie i nic nie robi.
Również pozdrawiam i dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...