Jump to content
Dogomania

Pies który z głodu jadł kamienie:(MAZUREK&Korek& FOCUS:)zdjęcia str14 i15 NOWE str 52


Tigress

Recommended Posts

  • Replies 540
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bo nie wiedziałam:) widze jak mama traktuje Focusa, jak go głaszcze, przytula , zwozi smakołyki....

Hmm a ona wydaje sie sporo wieksza od tamtej kruszynki.....chyba ze to kwestia zdjęć. Najlepszy byłby taki psiak do kilograma, dwoch...
Chce dla mamy psiaka ktorego wszedzie ze sobą weźmie, żeby mogła go wsadzić pod kurtke, żeby mógł spać z nią..
Moja mama jest bardzo drobna i malutka, takie metrczterdzieści w kapeluszu i chory kręgosłup. Absolutnie nie wolno jej dzwigać. A z kruszynka to i pod pachą do sklepu wejdzie i wszedzie bo jak znam mame nidgy psa przed sklepem nie zostawi. Juz kiedyś rozmawiałyśmy i nawet wspominała że chciałaby ale takiego żeby jej w "kieszeń" wszedl
A jakby był poblem to nie mam mowy o zwtotach tylko wtedy ja biore do siebie i koniec.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tigress']Bo nie wiedziałam:) widze jak mama traktuje Focusa, jak go głaszcze, przytula , zwozi smakołyki....

Hmm a ona wydaje sie sporo wieksza od tamtej kruszynki.....chyba ze to kwestia zdjęć. Najlepszy byłby taki psiak do kilograma, dwoch...
Chce dla mamy psiaka ktorego wszedzie ze sobą weźmie, żeby mogła go wsadzić pod kurtke, żeby mógł spać z nią..
Moja mama jest bardzo drobna i malutka, takie metrczterdzieści w kapeluszu i chory kręgosłup. Absolutnie nie wolno jej dzwigać. A z kruszynka to i pod pachą do sklepu wejdzie i wszedzie bo jak znam mame nidgy psa przed sklepem nie zostawi. Juz kiedyś rozmawiałyśmy i nawet wspominała że chciałaby ale takiego żeby jej w "kieszeń" wszedl
A jakby był poblem to nie mam mowy o zwtotach tylko wtedy ja biore do siebie i koniec.[/quote]


Ja nie namawiam, ale Kruszynka waży ok. 2-2,5 kg, zresztą jesteśmy w wszystkie z Warszawy, przecież mogę ją przywieźć i pokazać, przecież to nie zobowiązuje Was do niczego. Jak oprowadzam ludzi po schronie to przecież też wybierają a nie biorą pierwszego pieska z klatki. Tigress ja się przecież nie obrażę, jeśli się nie spodoba, każdy ma prawo mieć takiego psiaka o jakim marzy.

Link to comment
Share on other sites

Oj to nie o to chodzi ze się nie podoba. Dla mnie każdy psiak jest piekny i wyjątkowy. Tylko chyba jedynym warunkiem jest ta wielkość. Ponad dwa kilogramy to moze być dla mojej mamy troche za dużo . Czasem ma gorszy dzien i kręgosłup bardziej jej dokucza i wtedy koniec , nie sądze żeby ja podniosła.
Nam się nie spieszy, moge poczekać aż może pojawi się jakieś maleństwo . Nawet wiek nie jest tak ważny, myśle że między 1 rokiem a 7 by pasowalo. Nie chce zakładać oddzielnego watku że szukam psiaka i robić komuś nadzieje. Poprostu licze że znajde niespodziewanie jakiegoś psiaka który będzie akurat:)

Moj Focusik to się rozkręca. Widać jak zmienia się z dnia na dzien. Dziś był radosny, cały czas pyska cieszył i pierwszy raz zaszczekal.
Zobaczył stado wróbelków i wydał pierwszy raz z siebie głos:)
A dziś rano dostał głupawki jak sprawdzałam sobie pocztę i włączyła plik mp3 do posłuchania. Pies świra dostał, próbował wskoczyć na biurko, wpakowal mi się na kolana i próbował wejść w monitor:)
I wielki postęp........dziś dwa razy zjadł sam z miski!! pierwszy raz obyło sie bez karmienia z reki

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że Focusik zdrowieje, cudowna wiadomość :multi:

Tigress, bo nie zrozumiałam - czy chcesz żeby Ci wrzucać tutaj jak mi coś małego wpadnie, czy wolisz sama poszukać? bo tak konkretnie powiedziałaś jaki ma być piesek, że nie wiem.

[IMG]http://img239.imageshack.us/img239/3100/3263km8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jak coś znajdziesz maciupkiego wsadzaj:) Tak po prawdzie to dwie strony będą wybierać, ja i mama. Jaby jakiś kłopot mama miała psine biore do siebie więc dwa domy jakby decydują....no przede wszystkim moje dzieciaki . Z pieskiem się nie pali bo planowałam mamie go dać tak cos około ferii zimowych u dzieciaków bo chciałam żeby wtedy pojechaly i jej pierwsze dni pomogły.
Ale termin większej roli nie odgrywa.
Co nie znaczy że ja tez tu nie będe przeszukiwać wątków i może coś wpadnie mi w oko.

Link to comment
Share on other sites

Oj baby:) teraz mnie zamęczą.
Niestety staruszek też nie bardzo bo dużo czasu będzie spędzał z moimi dzieciakami a to wulkany energii i by go wykoncz\yły. Focus juz czasem nie wyrabia i ucieka do mnie żeby się kryć przed nimi:)
To musi być psiak który przypadnie do serca i mamie i moim dzieciom. No i to że to facet jest narazie problemem. Moj nie kastrowany i zaden samiec nie jest bezpieczny. Ale wiem jedno, przed młodymi psiakami maymi zwiewa gdzie pieprz rosnie ale do starszych startuje. Dzis wystrzelił do staruszka jamnika w bloku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tigress']Oj baby:) teraz mnie zamęczą.
Niestety staruszek też nie bardzo bo dużo czasu będzie spędzał z moimi dzieciakami a to wulkany energii i by go wykoncz\yły. Focus juz czasem nie wyrabia i ucieka do mnie żeby się kryć przed nimi:)
To musi być psiak który przypadnie do serca i mamie i moim dzieciom. No i to że to facet jest narazie problemem. Moj nie kastrowany i zaden samiec nie jest bezpieczny. Ale wiem jedno, przed młodymi psiakami maymi zwiewa gdzie pieprz rosnie ale do starszych startuje. Dzis wystrzelił do staruszka jamnika w bloku.[/quote]


Nie martw się Tigress nie zamęczą, jak coś malutkiego i młodego się trafi wstawimy :evil_lol: , ale walałabyś puchatkę czy łysaczkę?

Link to comment
Share on other sites

Ej wiem i bardzo bardzo sie ciesze że tak bardzo się przejełyście i chcecie pomóc:)

Hmm nie wiem jaka ma być, czy puchata czy nie. Bo to jest tak że każdy psiak ma w sobie coś.......do jednego to przemówi do innego nie. Jakiś niepowtarzalny wyraz oczu, pyszczka....
Tak znalazłam Focusika, oglądałam zdjęcia i coś w tym jego pyszczydle mnie zafascynowało:)

A wracając do Focusa poge powiedzieć jedno...JEST ZDROWY!!
Wróciłam ze spaceru wykończona , nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Chyba będzie potrzebna mi pomoc..........
Taka łagodna bestia była, nie zwracał na nic uwagi ,a teraz......startuje do wszystkiego co ma cztery łapy.
To już nie jest powarkiwanie....teraz warczy,szczeka, chce skoczyć.
On teraz waży niewiele i jestem wstanie go utrzymać, ale co będzie jak dojdzie jeszcze z 10-15kg???? Ja waże 49 a jak pies bedzie ważył tyle co ja lub niewiele mniej nie wiem czy dam rade.
Ja nad nim panuje, nie boje się go i za bardzo mi nie podskoczy. Ale dzieciaków dalej na spacer niż wkół bloku nie puszcze bo nie sa wstanie go utrzymać . One się go troche boją a on to czuje .
W domu zaczął powarkiwac na nie. Podczas zabawy piłeczką , gdy chą wziąśc od niego żeby dalej się bawić zaczął od wczoraj warczeć.
One się boją i nie podchodzą wtedy albo mnie wołają.
Mówiąc szczerze pierwszy raz mam takiego narwańca który żadnemu psiakowi nie przepuści i nie wiem jak to powstrzymac. A im szybciej tym lepiej.
Poza tymi numerami jest fajnie, milusi, lubi się przytulać , ale tez ciągle jest ten dystans. Widać wyraźnie że w domu ja jestem dla niego PAńCIą .
On jest duży i dzieci ktore nigdy nie miłay doczynienia z tak dużym psem czasem się go boją .
Dziś w zabawie jak gonił Ulę na polach mokotowskich złapał ją od tyłu za łudo zębami......ciut za mocno i się nieźle przestraszyła. Może to kwestia tego że się rozbrykał , ale teraz ma jeszcze większy respekt dla niego i widze znów lęk . Długo walczyłam z jej strachem przed psami i nie chciałabym żeby zaczeła się znów bać i to własnego psa.

Link to comment
Share on other sites

Ano krzycze......on wie że źle zrobił bo zaraz przychodzi, uszu położone, ogon merda, przymila się ,łape podaje.
Mówie dzieciakom zeby one tez krzykneły......jak ja jestem to ok, ale jak mnie nie będzie to kiedyś może nie tylko warczeniem się zakończyć.
Ja sie go nie boje, nigdy nie bałam się psa co niestety czasem kończyło się za mnie capnął. Nie jestem zwolennikiem bicia psa, nawet lekkiego i nigdy nie uderzyłam psa. Ale dziś miałam ochote dac mu w tyłek jak mi startował do rottwailera .

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że nie jest łatwo :diabloti:

Ja też jako dziecko dwa razy byłam ugryziona przez psa. Po jednym mam szramę na brodzie od dołu więc nie widać - rzucił mi się na gardziołko.

Focus jest młodym psem więc łatwiej będzie go uczyć. Niestety tu trzeba stanowczości. Moje od poczatku ścigaliśmy za pokazywanie ząbków domownikom i teraz spokój. A między sobą bardzo się kochają i nie kłócą. Nawet kości jedzą leżąc jedna obok drugiej.

Mój syn ma 17 lat więc u mnie ryzyka nie ma takiego jak u ciebie z dzieciaczkami.

Ale na spacerach jak są na smyczy to też drą się na wszystko co chodzi.
A jak są luzem np. w lesie i spotkają psa to zero reakcji, powąchają i idą dalej.

Link to comment
Share on other sites

Neris........O jesssssssu co za oczy. Jaka bidulka.Tylko za duza:(
Wybredna jestem :(

AnkaG moje dzieciaki tez nie są takie malutkie. Corka ma 14 i .......6 miesięcy (co mi ciągle przypomina ) i ponad 170cm więc kruszynką nie jeste ,a syn 12 lat i tez już większy odemnie. Węc jedynym problemem w ich przypadku jest stanowcze podejście do psa.
To teraz też jest dobra "szkoła" dla nich bo może nauczą się się na psie jak czasem wśród kolegów stanowczo powiedzieć NIE. To sa strasznie grzeczne i troche niesmiałe dzieciaki które nie umieją się postawić. Muszą teraz zacząć robić to w stosunku do psa bo im wejdzie na głowe .

Link to comment
Share on other sites

Oj cioteczki, chyba muszę Wam pokazać pieska który podoba się Tigress, to Calineczka, która była u nas w schronie i poszła już do domku (szkoda, że Tigress nic wcześniej nie powiedziała, bo ponad miesiąc szukałam jej domu). Calineczka ma 6 mies. i waży 800 dkg, jako dorosła będzie ważyła 1 kg a przy utuczeniu może dojdzie do 1,5 kg.

[IMG]http://img120.imageshack.us/img120/976/calineczkawj9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img80.imageshack.us/img80/5103/przyci281ty3xj1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

A co do Focusika to - jajka, jajka, jajka !!! - wyciąć :eviltong:

Mój Uran jest bezjajeczny i choć chatę demoluje to do ludzi i innych zwierząt istny ANIOŁ, a on pit bull mieszany z amstaffem - gorszego mixa chyba nie ma.

Oczywiście z tą agresją u kastratów różnie bywa - niestety :roll:

Link to comment
Share on other sites

Tigress a co Ty robisz o tej porze przy kompie ?:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:

ja tam idę już spać bo z Korkiem do nowego domku do Lublina jutro, znaczy dzisiaj, jadę. A to Korek i właśnie wyleguje się obok mnie przed podróżą:

[IMG]http://img123.imageshack.us/img123/4268/korek2qk4.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ano już słyszałam że JAJKA:)
Moze to załatwi sprawe. Kurde może to dziwne, miałam psy które z narury były agresywene ale capnięcia zdarzały się bardziej z mojej winy a nie dlatego że pies mi probował rządzić. On do mnie jest łagodny ,kochany, taka duza przytulanka. Chodzi ktok w krok i pyska ciągle nadstawia do drapania. Do dzieci też, ale własnie są granice.
Tu można zapanować nad nim, oduczyć go, tylko spacerki będą problemem jak narzie. On dziwnie szczeka, tak ochryple,jakby albo dawno nie uzywał głosu ,albo miał coś z gardłem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...