hecia13 Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 (edited) Przenosimy się do galerii :p Moje chłopaki (i dziewczyna) wieczorową porą :eviltong: [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-b3aSUnIVJ2s/Tivg0N1WtWI/AAAAAAAACrA/ZJCiRaL2UWQ/s640/S6300760.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Zn9cciD719k/Tivg1Ip7HwI/AAAAAAAACrE/2imojmaY-jA/s640/S6300761.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-GKuWIQDmwVI/Tivg2CbsbXI/AAAAAAAACrI/59IqI7bqO80/s640/S6300762.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Mxuh6rYM0f4/Tivg3BPbUJI/AAAAAAAACrM/U0X4DlL06Ew/s640/S6300763.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Lth5JMMAdQs/Tivg5cCaAgI/AAAAAAAACrY/axArheoTLT0/s640/S6300766.JPG[/IMG] Jak widać na załączonych obrazkach, pańcia powinna spać na podłodze :-( Edited May 9, 2012 by hecia13 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 [COLOR=navy][B]Melduję się :multi: Z tym spaniem to ...każdemu wg potrzeb :lol:[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 Heciu, Marysia odeszła za TM? kiedy?jak?:-( To tak ja pozegnałaś dwa pieski:-( Przepraszam że tak rozpoczęłam wizytę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted July 24, 2011 Author Share Posted July 24, 2011 [quote name='andegawenka']Heciu, Marysia odeszła za TM? kiedy?jak?:-( To tak ja pozegnałaś dwa pieski:-( Przepraszam że tak rozpoczęłam wizytę...[/QUOTE] Witaj! Niestety, [B]andegawenko[/B], Marysia miała raka wątroby z przerzutami na wszystko :-( Nie było już dla niej żadnej nadziei, ostatniego dnia miała już brzuch pełen płynu i tak się źle czuła, że nie miałam sumienia jej dłużej męczyć :shake: Odeszła po 10 miesiącach pobytu z nami, w ciągu jednego roku odeszli oboje Dinuś i Maryśka. Do tego jeszcze nasza kocica Gucia - ale ona miał już 16 lat i łatwiej było się z tym pogodzić... Buliś jeszcze trochę pobył z Manią, Sharunia przyjechała dzień po jej odejściu. Na miejsce Guci pojawił się Stefanek. Mam nadzieję, że tych troje choróbska ominą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 Mój Misio ledwo rok był ze mną i też ogromny guz na watrobie, w ostatniej fazie bardzo cierpiał i chyba dlatego następowały ataki padaczki jeden po drugim...:shake: Uznałam, że samotna osoba nie może mieć psa i tego będę się trzymać...Bokser to będzie marzenie do końca moich dni.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted July 24, 2011 Author Share Posted July 24, 2011 Nas na razie jest 2 do obsługi psów - moja córka i ja (syn się nie zajmuje, czasem raczy wyjść z którymś), a pusto nie może być... Dlatego od razu szukałyśmy jakiejś biedy w potrzebie i Kapselek nam podrzuciła Sharunię. Kilka telefonów i dzięki kochanym cioteczkom następnego dnia już była u nas :) Od tamtej pory z psa kojcowego stała się łóżkowo-kanapowym :D Przybyło jej 5kg :crazyeye: Teraz czekamy aż się hormony uspokoją (Shara miała cieczkę po przyjeździe) prawdopodobnie pod koniec sierpnia-na początku września będzie sterylka i dziewczyna będzie już całkiem bezpieczna :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 [quote name='hecia13']Nas na razie jest 2 do obsługi psów - moja córka i ja (syn się nie zajmuje, czasem raczy wyjść z którymś), a pusto nie może być... Dlatego od razu szukałyśmy jakiejś biedy w potrzebie i Kapselek nam podrzuciła Sharunię. Kilka telefonów i dzięki kochanym cioteczkom następnego dnia już była u nas :) Od tamtej pory z psa kojcowego stała się łóżkowo-kanapowym :D Przybyło jej 5kg :crazyeye: Teraz czekamy aż się hormony uspokoją (Shara miała cieczkę po przyjeździe) prawdopodobnie pod koniec sierpnia-na początku września będzie sterylka i dziewczyna będzie już całkiem bezpieczna :eviltong:[/QUOTE] wiesz Heciu , ja tak myślę , ze boxie kiedy odchodzą za TM to załatwiają Nam po drodze przyjaciela by nie było po nich pustego miejsca .... A za domek dla Sharuni ...do końca zycia będę Ci wdzięczna :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 Ale słodziaki! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 [quote name='Alicja']wiesz Heciu , ja tak myślę , ze boxie kiedy odchodzą za TM to załatwiają Nam po drodze przyjaciela by nie było po nich pustego miejsca .... A za domek dla Sharuni ...do końca zycia będę Ci wdzięczna :Rose:[/QUOTE] ...i jeszcze Marysieńki a po adopcji Dinulka to masz zapewnione w niebie najlepsze miejsce;):loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted July 24, 2011 Author Share Posted July 24, 2011 Zaraz się poryczę.... I tak już w tym miesiącu same smutne rocznice: rok jak Dina nie ma i rok jak Maryśka do nas przyjechała :( Każdy z tych psów był wyjątkowy, nie mogę uwierzyć że ich nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 [quote name='hecia13']Zaraz się poryczę.... I tak już w tym miesiącu same smutne rocznice: rok jak Dina nie ma i rok jak Maryśka do nas przyjechała :( Każdy z tych psów był wyjątkowy, nie mogę uwierzyć że ich nie ma...[/QUOTE] Zostawiamy stare czasy. Czyje to gamonie na fotkach;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted July 24, 2011 Author Share Posted July 24, 2011 No dobrze :) Kolejne psy bardzo pomagają, ale każdy jest inny i każdego się pamięta jako tego wyjątkowego :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 [quote name='hecia13']Zaraz się poryczę.... I tak już w tym miesiącu same smutne rocznice: rok jak Dina nie ma i rok jak Maryśka do nas przyjechała :( Każdy z tych psów był wyjątkowy, nie mogę uwierzyć że ich nie ma...[/QUOTE] :glaszcze: U nas w sierpniu dwie daty znamienne ...3 sierpnia odszedł Harley , nasz boxiu , 19 sierpnia urodził się Ozzy .... odebraliśmy go z hodowli 3 listopada ...równo 3 miesiące po odejsciu Harleya ...jechałam po gamonia zalewając się łzami całą drogę , z poczuciem winy ... ale jak młody już z nami zamieszkał zauwazyłam że wiele rzeczy robi tak jak robił tylko Harley , tak jakby się tego od niego nauczył ...tak to już z nami jest ...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drzalka Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Witamy rodzinę ;D Nie za wygodnie im tam na tych włościach ?;p;p Sarcia pannica że hoho ;P Omar tak sobie zawłaszczył nasza kanape, że trudno go z niej ściągnąć ;p Ale znalazłam na niego sposób, psia kanapa i pokrzyku. Odziwo pokochał jak zwykłą ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 U nas psich kanap pół domu, a Lili i tak się na ludzką gramoli, bo na ludzkiej siedzi lub leży człowiek (czyli przeważnie ja) i trzeba się przytulać. Musiałabym ja się na psie wyrok przenieść - wtedy pies byłby na "swoim miejscu" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Ja kupiłam Ozzulkowi też nową kanapę ..., miałam sobie kupić buty :roll:,i chłopak pokochał tam spać . Wstawie potem fotkę . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Eeeee... psia kanapa to o wiele lepsza inwestycja niż buty! :) Buty jeszcze by Ci pogryzł - a tak się na kanapie wyleguje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [quote name='Nutusia']Eeeee... psia kanapa to o wiele lepsza inwestycja niż buty! :) Buty jeszcze by Ci pogryzł - a tak się na kanapie wyleguje :)[/QUOTE] a z tym to spoko ...bo przez 7 lat to tylko odgryzł 1 obcasik i na jednym zrobił prążki :).... ale ja jak mam jakies lewe pieniadze to zaraz na psy przewale:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted July 26, 2011 Author Share Posted July 26, 2011 Hehe, my mamy 2 psie posłanka, jeszcze po Dinusiu, ale mocno w niełasce :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted August 1, 2011 Author Share Posted August 1, 2011 Moi awanturnicy: [img]https://lh4.googleusercontent.com/-ruje6Yx104Q/TjbbkiQXUgI/AAAAAAAACt4/LDLrBIRwHQI/s640/S6300790.JPG[/img] [img]https://lh3.googleusercontent.com/-1kjeLjnQhVU/TjbblisG_-I/AAAAAAAACt8/xRwwbk1HKnQ/s640/S6300791.JPG[/img] [img]https://lh5.googleusercontent.com/-Dy2kzW5GKNQ/TjbbmsTou0I/AAAAAAAACuA/q52aJbpeeVU/s640/S6300792.JPG[/img] [img]https://lh4.googleusercontent.com/-Pb1oLZftDPU/TjbbnSBolyI/AAAAAAAACuE/VK7bm1AJdCA/s640/S6300793.JPG[/img] Takie niewiniątka :eviltong: Szczególnie Sharunia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 1, 2011 Share Posted August 1, 2011 Po oczach widzę , że niewiniatka coś zbroiły ;) :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted August 1, 2011 Author Share Posted August 1, 2011 Tak, łobuzy wczoraj były na gościnnych występach na Polach Mokotowskich i dały piękny popis... Buliś szczekał na wszystkich i wszystko a Sharunia chciała wszystkie pieski pożreć... Nie dały pogadać, nie chciały się socjalizować z innymi bokserami :eviltong: To znaczy właściwie Buliś chciał, ale mu przedstawiciel znienawidzonej przez niego rasy - ONek - nie pozwolił. Sharunia natomiast za nic nie chciała - wolała się wyrywać i jazgotać niczym jakiś jamnik albo jorasek... eh, dobrze, że potem w domu padły i spały kilka godzin. A dzisiaj niewiniątka - jak widać na załączonym obrazku :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 1, 2011 Share Posted August 1, 2011 [quote name='hecia13']Tak, łobuzy wczoraj były na gościnnych występach na Polach Mokotowskich i dały piękny popis... Buliś szczekał na wszystkich i wszystko a Sharunia chciała wszystkie pieski pożreć... Nie dały pogadać, nie chciały się socjalizować z innymi bokserami :eviltong: To znaczy właściwie Buliś chciał, ale mu przedstawiciel znienawidzonej przez niego rasy - ONek - nie pozwolił. Sharunia natomiast za nic nie chciała - wolała się wyrywać i jazgotać niczym jakiś jamnik albo jorasek... eh, dobrze, że potem w domu padły i spały kilka godzin. A dzisiaj niewiniątka - jak widać na załączonym obrazku :D[/QUOTE] oj tam zaraz łobuzy :) ... nieobyczajne i nie wiedziały jak się zachować ;) jeszcze trochę i się nauczą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted August 2, 2011 Author Share Posted August 2, 2011 Mam nadzieję, staram się, pracujemy nieustannie. U Bulleta jest zdecydowana poprawa, nawet jak się nakręci to można go szybciej uspokoić. Shara to większy problem, ona niby jest łagodna, ale jak podejdzie bliżej, powącha, zaczyna warczeć i chce pożreć - to głównie dotyczy małych piesków, duże goni od razu. Myślałam, że to może agresja smyczkowa, ale bez smyczy jest podobnie. Zdecydowanie nie jest zsocjalizowana, jednak kojcowe lata dają o sobie znać... Swój to swój, a obcemu wara!!! :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 Sharunia, nie bądź dzikus - poza Bulisiem (ależ z niego miniasty chłopak, tak swoją drogą :)), są inne czterołapy, z którymi można się zaprzyjaźnić i pobawić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.