Kasie Posted November 22, 2006 Share Posted November 22, 2006 Wiem, tylko e tam akurat nikt nie szuka takiego psiaka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted November 22, 2006 Share Posted November 22, 2006 Oj czytam cały czas, czytam i myślę o niej baaardzo mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 22, 2006 Author Share Posted November 22, 2006 [quote name='karina1002']Oj czytam cały czas, czytam i myślę o niej baaardzo mocno.[/quote] ...tak trzymać :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted November 22, 2006 Share Posted November 22, 2006 Nie wiem dlaczego tak jakoś właśnie jej zrobiło mi sie żal. Może dlatego, ze Kinga napisała ze była w jednym boksie z Linkim? A jak patrzę na Linkiego przeciagajacego sie na dywanie, głaskanego na rzadanie i cały dzień coś zajadającego to po prostu jest mi smutno...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 22, 2006 Author Share Posted November 22, 2006 ona przy tej budzie na uboczu znowu zesmutniała :-( nawet po zdjeciach na moim bannerku widać - to za kratami - to Pytia latem, na wybiegu razem z Linkim pozostałe zdjęcia zrobiłam niedawno - i znów jest to taka smutna suka, która za chiny się nie przebije w schronie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 22, 2006 Author Share Posted November 22, 2006 [quote name='Kasie']Przepraszam, a co to wyklucza albo zmienia? Dogomaniak mus mówić: mam psy a jak tu mówic jak sie jednego ma. Dwa to juz co innego. To minimalnie albo i optymalnie. ...[/quote] drąż, Kasia, drąż - bo psy u samoglow to mają taaakie życie :loveu: ( już po tygodniu rozwalają się na kanapach jak stali domownicy :lol: ): [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img372.imageshack.us/img372/8318/hipis1gk6.jpg[/IMG][/URL] ale Pytia dla samoglow raczej nie, bo musiałaby dużo-dużo wchodzić po schodach - a jej lepiej będzie bliżej ziemi zamieszkac ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted November 22, 2006 Share Posted November 22, 2006 No to Pytia do góryyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted November 23, 2006 Share Posted November 23, 2006 Smutna Pytia chciałaby mieć swój dom... Tak jak mają go nasze psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted November 24, 2006 Share Posted November 24, 2006 Pytia na pierwsza stronę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted November 24, 2006 Share Posted November 24, 2006 Pytia, twoje zdjęcie przyczepione mam na lodówce:) Trzymaj się !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 24, 2006 Author Share Posted November 24, 2006 [quote name='karina1002']Pytia, twoje zdjęcie przyczepione mam na lodówce:) Trzymaj się !![/quote] Karina :shake: czyżbyś miała względem Pytii zamiary... konsumpcyjne? :-o :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted November 24, 2006 Share Posted November 24, 2006 Oczywiście, ze tak ;) Codziennie odrywam kawałek i daję Jonatanowi. A że w domu się nie przelewa, czymś mu dietę dla nerkowców muszę urozmaicić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joaaa Posted November 25, 2006 Share Posted November 25, 2006 I Pytia do góry po domek!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted November 26, 2006 Share Posted November 26, 2006 Piękna Pytia na pierwszą stronę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 28, 2006 Author Share Posted November 28, 2006 ucichło u Pytii... :-( nikt z allegro nie pisze, nie dzwoni :shake: - ja wiem, że wszystko wymaga trochę czasu - ale cóż zrobić, że czasem chciałoby się ten czas popchnąć? :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 kinga ja też się rozglądam za domkiem dla Pytii ale, no cóż... w przyszłym tygodniu wybieram się do schroniska z karmą i z kocami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 28, 2006 Author Share Posted November 28, 2006 [quote=Gosia>>>;2517784] w przyszłym tygodniu wybieram się do schroniska z karmą i z kocami.[/quote] to zobaczysz sobie Golfa w realu :lol: cudny jest...:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted November 29, 2006 Share Posted November 29, 2006 No i nie ma odezwu o Pytie... Dlaczego? A co u niej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 29, 2006 Author Share Posted November 29, 2006 [quote name='Kasie']No i nie ma odezwu o Pytie... Dlaczego? A co u niej?[/quote] ano - nie ma :shake: a widziałam ją wczoraj - Pytia - jak zwykle - cichutka, w kąciku :-( , ożywiła sie dopiero, kiedy do niej podeszłam sama siebie próbuję przekonywać, ze sie Pytii uda, zaklinać los- - bo przecież była z Linkim na wybiegu - a jemu sie udało - a teraz odziedziczyła budę po Dragonie, który przypięty był do niej przez trzy lata - i jemu też sie udało - a okazał się fantastycznym psem - więc moze jednak Pytii też sie uda, mimo, ze nie jest młoda ani rasowa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 29, 2006 Author Share Posted November 29, 2006 a, i jeszcze jedno: Pytia kopie fantastyczne dziury :loveu: gdzie tylko dosięgnie jej łańcuch - tam teren wygląda jak krater księżyca :lol: nawet buda podkopana :p co mnie akurat cieszy w jej przypadku, gdyz świadczy o tym, ze ma jakieś życie własne i własne zainteresowania - no i możliwości też ma...:diabloti: i że nie poddaje się marazmowi schroniska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Kinga, czy jeśli ja nie kopię dziur to oznacza że nie mam życia wewnętrznego i zainteresowań? Bo tak mi jakos to przyszło na myśl... Nie takie biedy znajdywały dom. Stare, chore... Dlaczego nie Pytia? A jakby ogłoszenie w gazecie? Lokalnej. Myślałaś o tym? Jakie są u Was w Koszalinie domy? A moze plakaty jakieś? I porozklejac po osiedlu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 30, 2006 Author Share Posted November 30, 2006 [quote name='Kasie']Kinga, czy jeśli ja nie kopię dziur to oznacza że nie mam życia wewnętrznego i zainteresowań? .[/quote] ...a masz? :crazyeye: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted November 30, 2006 Author Share Posted November 30, 2006 [quote name='Kasie'] [B]Nie takie biedy znajdywały dom.[/B] Stare, chore... Dlaczego nie Pytia? A jakby ogłoszenie w gazecie? Lokalnej. Myślałaś o tym? Jakie są u Was w Koszalinie domy? A moze plakaty jakieś? I porozklejac po osiedlu.[/quote] no właśnie miałam w domu przez ostatnie 3 dni takie cos, znalezione półżywe w środku nocy - straumatyzowane niezmiernie, wielkie gały ze strachu na wierzchu na widok każdego człowieka, a przy tym z wyglądu - uosobienie przeciętności :placz: znajoma, która to cos znalazła, oblazła całą dzielnicę willową, w której mieszka - i państwo, którym niedawno zszedł ukochany rasowy pies, i którzy tylko tę samą rasę chcieli znów mieć, zdecydowali się z marszu naszą suczynę wziąć :lol: . Gosia nawet lojalnie im tłumaczyła, ze ona taka przeciętna, ze może jej zdjęcie im pokaże, ale ich to nic nie obchodziło. Po wczorajszej wizycie kontrolnej poinformowała mnie, ze mała na swoim posłanku ma kocyk obleczony w [B]białą :lol: [/B]poszewke, a dziś do niej przychodzi prywatnie weterynarz, a pani odwołała wczorajsze przyjęcie, żeby małej nie stresować :p ...więc takie domy, jak tam u Was, w tym Krakowie - tutaj też sie zdarzają... :lol: gazety w Koszalinie odpadają ( z róznych względów), dodatek do wyborczej też jak na razie padł pod tym względem plakatowania podjęła sie ww Gosia ( nie mylić z Camarą :eviltong: ), ale dopiero w połowie grudnia, bo teraz wyjeżdża więc póki co - szukamy Pytii domu w necie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 ja tam mysle kinga ze w tej willowej dzielnicy to by sie jeszcze kilka psow upchneło:) plakatowac trzeba :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 Kinga, my w Krakowie takich domów nie mamy... Jeśli myslisz o Linkim, to albo jest na siłę zamykany w domu (bo on chce strasznie byc w ogrodzie) a mi jest zal że jest wilgotno i zimno (zwłaszcza w jego futrze) więc zamykam go przy kaloryferze. A jak tylko moze to nam zwiewa pod krzaczki i się kamufluje. Przyjecia bym nie odwołała. Bo ja wolę sie wszystkim chwalic Linkim i Aszotem też. Stres? Ależ skad: wiecej rąk do głaskania. Linki to lubi. Brudny niemiłosiernie, smierdzi jak zmokła kura a ni emożna go wykąpać bo ma jeszcze ten gips. A co do Pyti, czy nikt nie dzwonił z allegro? Camara ma tutaj racje że jak są dobre zdjecia to jest większy odzew. Nie żebym Kinga sugerowała że te co zrobiłaś są kiepskie :roll: ale moze takie na spacerze? Z ludźmi? Może koło dziecka? Sama juz nie wiem. Nadzieja moja w tej willowej dzielnicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.