martynka Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 to nie do cie bylo :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka8 Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Martynka, bo masz wiele bulw, doradz co zrobic , zeby bulwa z bulwa się dogadła, Mówię o dorosłych, jak je zapoznawać, Jak reagować na agresję Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 a co? powiekszasz stadko? zostawiasz go sobie...? Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka8 Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Martyna , wszystkie posty edytuje , nie było pytania, w sprawie psa skontaktuje sie z dziewczynami Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Radzcie kochani ... :eviltong: ... bo to Dżin miał być Waszym następnym uczniem ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 jak dla nas to trzymanie go do czerwca jest po prostu karygodne :/chcesz pokazac mu przez 6 mies ze ma dom a potem sru gdzie indziej????? no badz kobieto powazna!!! ON TEZ CZUJE!!! juz za toba chodzi po domu a ty złamiesz mu serduszko bo wyjezdzasz? lepiej znajdzcie mu jak najszybciej docelowy dom i nie rozpieszczaj go przez ten czas!!! pamietaj ze on ma uczucia ale nie rozumie wszystkiego tak jak czlowiek i nie ma poczucia czasu. jak kocha to całym sercem. on jeszcze prosi o milosc, jesli teraz go rozpiescisz a potem znowu oddasz, potem nowy dom, nowe warunki, nowa adaptacja i skonczy tak jak Margo a kolejni właściciele po rpostu go uśpia a w najgorszym wypadku beda mieli naprawde duzy problem, zeby uwierzyl ze go kochaja. Żal moze przejsc w agresje ze strachu, bo juz nikomu nie bedzie mogl zaufac i nie otworzy sie tak predko przed nowymi opiekunami. Na zaufanie Margo czekamy juz 4 mies a razem z tymczasami jestesmy juz 5 domem.zwierze nie jest rzecza ani zabawka na 6 mies!!!!!!!!!!!! po 1 NIGDY nie zapoznaje sie psów w domu ani na terenie posesji psa który tam mieszka. od poczatku bledy, bledy, bledy, a potem niepotrzebna kupa roboty i stresu. ja chyba zaczne uwazac ze adopcjami i domami tymczasowymi powinny zajmowac sie osoby z wyobraznia. CZY WY K... WIECIE JAK MYSLI I CO CZUJE PIES??? INTERESUJE WAS TO WOGÓLE???!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka8 Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Oj radzcie, u mnie psiak ma warunki doskonałe, Wielka działkę do latania, miłośc włascicieli,I kolezanke I cały dom dla siebie , Problem to 1 miesiąc na przechowanie, może mniej bo jak bydlaka/ czyli psa nie bedzie/ to pies na mazurach. Macie psy to wiecie, ze jak mu cos podpasuje to trudno odzwyczaić. My wszyscy go pokochaliśmy, Dzieci i dorośli, Jezeli ktoś byłby w stanie czsami przechowć , go przez lipiec, to pies byłby najszczęsliwszy w swiecie Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 mamy duzo psów i jestesmy odpowiedzialnymi właścicielami. rozumiemy psy i wiemy jak je kochac. a ty co? myslisz ze on zrozumie ze ma miesiac siedziec gdzie indziej? co, moze pokocha kogos na miesiac a ty znow go wezmiesz do siebie? lepiej szybko znajdz mu dom!!! nie krzywdz zwierzaka, który i tak juz duzo przezyl, chyba ze tobie sie wydaje ze jest ok, bo kazdy go przez ten czas kochal!!! stuknij sie!!! pomysl co on czuje!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka8 Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Tak ja obiecałam kasuje Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted January 13, 2007 Author Share Posted January 13, 2007 taaaaak i dla twojego widzimisie piesek miesac bedzie cierpial. super wlasciciel z ciebie, taki "kochajacy"... a miesiac koszmarnych psich mysli cie juz nie obchodzi "znowu nowy dom", "znowu sie nie spodobałem","co zlego zrobiłem","ci nowi tez mnie oddadza, juz nie bede sie przywiazywal" a potem "fajni ci nowi, ale powstrzymam sie z uczuciami bo i tak mnie wyrzuca" tak myśli pies, dniem dzisiejszym i dana chwila A ty potem wrocisz zadowolona i aby uspokoic swoje sumienie kupisz mu faja zabawke... Link to comment Share on other sites More sharing options...
planka Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Ja napewno nie jestem fachowcem od psow, ale wiem, ze kiedy zaadoptowalismy Ferka, dopiero po ok.7 mies. zaczal nas kochac mimo tego, ze bardzo sie staralismy. Moze to byla jego indywidualna cecha, ze trwalo to tak dlugo. Jak juz sie zrobilo dobrze, to go cholera ukradli. Jezeli trafil w "glupie rece" to bardzo sie obawiam o jego los. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka8 Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Niech ten watek będzie opowieścia, o wspanniałych bulwach Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted January 13, 2007 Share Posted January 13, 2007 Co forum to jakies afery, nawet nie mam sily czytac ;) Dobranoooooooc:p Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted January 14, 2007 Author Share Posted January 14, 2007 w trosce o jego zdrowie psychiczne luzowac nie potrafimy. Jestes zbyt niedoinformowana w sprawach behawioralnych zeby to zrozumiec. własnie przez ludzi tak myślących latem jest tyle psich sierot, lub psów ze zniszczona psychika. A potem we wrześniu wlaściciele błagaja o pomoc, bo nie rozumieją co to sie takiego stało? Najpierw powinni pytac o to swojego psa- szkoda ze one nie potrafia mówić. moze ludzie miliby wiecej serca i rozsadku. My świadomie zrezygnowaliśmy z wakacji jeśli nie da sie zabrac wszystkich ze sobą. po prostu nigdzie nie jedziemy, bo wiemy jak bardzo przezyly by to nasze psy i jak trudno potem odbudowac wiez z nimi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka8 Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 Ja rozumiem, ze chcecie wząć dzina, ale jak poradzicie sobie, z jego niechęcia do psów , On jest u mnie 2 dni i jest wyjatkowym psem . ale bardziej zalezy mu na kontaktach z człowiekiem niz z psem. Polubiłam bardzo psiaka. Chciałaby , zeby był szczęsliwy Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted January 14, 2007 Author Share Posted January 14, 2007 A kto ci to powiedział? Mamy u siebie jednego, któremu i tak uczuc dac nie mozemy tyle co powinnismy, bo nie bedzie nasz i mamy psy, które bardzo nas potrzebuja, też po przejsciach. Poza tym wyrazilismy sie chyba jasno, ze on nie powinien byc na tymczasie tylko znalezc juz dom na zawsze. My mamy 56m2 i podwórko. to nawet na 5 psów jest mało. Dżin powinien trafić na szkolenie z właścicielem(tym stałym) a nie do nastepnego domu, z którego go "wyrzuca". Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewka8 Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 Zycze miłego dnia Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 ale kaszana... nie chce mi sie nawet czytać tych klótni, milego dnia, tylko się nie pozabijajcie:razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 Kurde, moglam jednak czytac w nocy, teraz wyedytowane i juz sie nie dowiem o co chodzi. Martynka moze masz kopie ;> Ewka8 - Niestety nie za bardzo orientuje sie kim jestes, ale watpie zebys orientowala sie w temacie na tyle zeby zarzucac Martynie i Jackowi ze cos robia zle. I bardzo prosze sie odstosunkowac od nich. Jesli chcesz to moge Ci podac numer do siebie i wytlumaczyc dlaczego. Link to comment Share on other sites More sharing options...
misiaczek Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 A ja zdążyłam przeczytać co napisała ewka8,bo wyedytowała o 11:03 i wzupełności zgadzam się z tym co napisała Martyna. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 Ja też czytałam i popieram Martynę. Ps. usunę te posty o weterynarzach y oczyścić twój wątek. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 Wczoraj ja rozpętałam jedną aferę a teraz jest następna ... Ponieważ nie mogę odczytać tego co było więc muszę się niestety opierać na tym co pamiętam ... więc proszę mnie teraz specjalnie nie "zjeżdzać". Ja stanę w obronie Ewka8 - po przeczytaniu i zapamiętaniu wczorajszych postów - z tego co JA ZROZUMIAŁAM to Ewka8 prosiła o pomoc w rozwiązaniu problemu "agresji" Dżina. Bo agresja do psów nie jest dla niej problemem do czerwca a staje się problemem od lipca. Ona chce adoptować tego psa i chce pomocy a nie "zjebek" typu - do czerwca to chcesz psa a po czerwcu to nie. NIE - Ona chce tego psa i dziś i w czerwcu i w sierpniu ... tylko wzięła psa który jest "podobno agresywny do psów" i chciałaby żeby to nie był "pies agresywny do psów" ... bo chciałaby normalnie wychodzić na spacery, chciałaby wyjechać na wakacje i chciałaby to robić z psem który jest "podobno agresywny" ... Ewka8 prosiła nas o pomoc - co i jak ma robić i zrobić aby pies do czerwca nie wykazywał agresji do psów. Nie pamiętam żeby napisała "ten pies podoba mi się do czerwca a potem to nie" ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
lavinia Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 a ja bardzo proszę o zachowanie umiaru i spokoju - nikt nie zarzuca Martynie i Jackowi, że żle opiekuja sie psami, ich "zasługi" w tym zakresie, jak również w zakresie szkolenia są niewątpliwe i niepodważalne. Ewka8 natomiast również nie skrzywdziłaby psa, moge was o tym zapewnić. To my z Maupą mówiłyśmy jej o Dżina agresji do innych psów, to my zwracałyśmy na to uwagę. Ona chce jak najlepiej dla tego psa i ZAPYTAŁA was o poradę, nie napisała nigdzie, że go zostawi, czy wyrzuci, czy odda na miesiąc, pytała tylko o zdanie i mądre porady. W zamian została zjechana jak najgorsza. Ja rozumiem, że wszyscy mamy wyostrzoną percepcję jeśli chodzi o adopcje, nowe domy, traktowanie naszych psów itp. Chciałabym tylko przypomnieć, że Ewa , jako jedna z niewielu osób zareagowała błyskawicznie, oferując dom tymczasowy dla psa, w dniu gdy go odebrałyśmy i nie miałyśmy z nim co zrobić.Dodam również, że pierwsze co zrobił ten pies po przyjeżdzie do Ewy, to pogryzł kilka razy jej sunię buldożkę. Już myślałyśmy, że Ewa powie nam, byśmy go sobie zabierały z powrotem, ona jednak zdecydowała się na ten trudny krok, wiedząc, że jesteśmy w sytuacji podbramkowej i Dżin został. Wierzę również w to, że wszystko można wyjaśnić i ustawić, tak , żeby było dobrze - myślę, że Ewa, chcąc zatrzymać Dżina, znajdzie jakiś sposób na to, by się z nim nie nie rozstawać nawet w wakacje. Martynko, ja też bardzo przezywam każdą sytuację gdy psa trzeba oddać do domu tymczasowego czy stałego i zawsze mam wątpliwości, nawet wtedy gdy nowy właściciel jest z pozoru idealny. No ale przecież te psy muszą znajdować nowe domy i jeśli ludzie chcą dobrze i dobro psa jest dla nich bardzo ważne, to trzeba im pomóc, bo ani Ty ani ja ani Maupa nie weżmiemy do siebie do domu wszystkich buldożków w potrzebie. Rozumiem Twoje rozdrażnienie, ale po dzisiejszej rozmowie z Ewą, jestem spokojna. Zresztą gdybyś tylko zobaczyła, jak szczęśliwy jest Dżin u Ewy, wiedziałabyś, że trzeba im pomóc jakoś to wszystko ułożyć. i jeszcze tylko jedno - łatwo jest oceniać kogoś negatywnie, gdy samemu nie jest się w takiej sytuacji. Tyle jest zawsze deklaracji o buldożkowych domkach tymczasowych, są osoby na tym forum, które chwalą się "listami oczekujących" na to by pomóc bulwie w potrzebie. A gdy przychodzi co do czego........cisza.....znikąd pomocy...nie ma domków.....na nasz dramatyczny apel w sprawie Dżina odezwały się trzy osoby - zadna z nich nie udziela się na buldożkowym forum, żadna nie ma doświadczenia w ratowaniu czy szkoleniu buldożków, ale każda z nich chciała pomóc. I prosze nie traktować tego jak atak na kogokolwiek tutaj, bo ja siedzę w tym juz dość długo i wiem, kto co i ile robi, ale po prostu stwierdzam fakt. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 [B]A ja zasmiece watek, bo dawno nie wyglada jak powinien (nie tylko ten watek z reszta). Bardzo prosze o to zebyscie nie kasowali tresci postow ani nie edytowali ich w celu ukrycia ich tresci, to swiadczy zle o tych osobach ktore to robia. Swiadczy o niedojrzalosci i nieodpowiedzialnosci za swoje slowo. Chcecie doprowadzic do zablokowania mozliwosci edycji :mad: Edycja sluzy do poprawienia drobnych pomylek, a nie kasowania postow. Jesli Posty sa obrazliwe zajmie sie nimi moderator.[/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted January 14, 2007 Share Posted January 14, 2007 [quote name='Viris'][B]A ja zasmiece watek, bo dawno nie wyglada jak powinien (nie tylko ten watek z reszta). [/B] [B]Bardzo prosze o to zebyscie nie kasowali tresci postow ani nie edytowali ich w celu ukrycia ich tresci, to swiadczy zle o tych osobach ktore to robia. Swiadczy o niedojrzalosci i nieodpowiedzialnosci za swoje slowo. [/B] [B]Chcecie doprowadzic do zablokowania mozliwosci edycji :mad:[/B] [B]Edycja sluzy do poprawienia drobnych pomylek, a nie kasowania postow. Jesli Posty sa obrazliwe zajmie sie nimi moderator.[/B][/quote] Moje posty nie były obrażliwe tylko nie dotyczyły wątku Martynki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts