Agnie Koty Posted March 23, 2007 Posted March 23, 2007 Pam dzwonił w sprawie Kiwi, :-( . Wiecie czym się przeraził? Grodziskiem Maz.! Miasto , które otrzymało prawa miejsckie w 1522 r. przeraziło go! On jest z Warszawy. I wiem, że już nie zadzwoni. Quote
Puchatek Posted March 23, 2007 Posted March 23, 2007 Ale czym się przeraził? To on Grodzisk chciał kupować czy co? Czy może, bał się że suka zdeprawowana przez element? Quote
Agnie Koty Posted March 23, 2007 Posted March 23, 2007 przestraszył się, że GM tak daleko jest od stolicy a kiedy go uświadomiłam to nieco się wyluzował ale i tak nie zadzwoni, tak myślę. Quote
loozerka Posted March 23, 2007 Posted March 23, 2007 Chyba niestety masz racje, jesli taka odległosc go przeraza i stanowi problem :( Quote
Puchatek Posted March 23, 2007 Posted March 23, 2007 A co on w odwiedziny do niej codziennie chce jeździć czy raz zabrać i cześć? Quote
Lulka Posted March 24, 2007 Author Posted March 24, 2007 och Kiwutku, Kiwutku taka jestes ładna a nikt sie tob nie interesuje :placz: Quote
Agnie Koty Posted March 24, 2007 Posted March 24, 2007 ciiii, nie napiszę bo jak piszę to nic nie wychodzi..............O wybaczenie proszę.:evil_lol: Quote
loozerka Posted March 24, 2007 Posted March 24, 2007 Agnieszka, badź, badź- przesadna i aby tylko zadziałało... trzymamy kciuki...za te przesądy :) Quote
Agnie Koty Posted March 24, 2007 Posted March 24, 2007 jutro rano wpada do mnie pani z Grodziska, z Okrężnej obejrzeć Kiwi. Jak sie teraz zastanowiłam to nic z tego nie wyjdzie dlatego przesądy precz.. A i owszem, dom z ogrodem ale jest tam piesek który mieszka na zewnątrz /zaraz go zdominuje /, jest kotek który mieszka wewnątrz i jest 9 letnia dziewczynka która chce pieska. Czy Kiwi mogłaby mieszkać na dworze? Quote
loozerka Posted March 24, 2007 Posted March 24, 2007 z mozliwoscia spania w domu, lub innym ocieplanym pomieszczeniu w zimie- moim zdaniem tak. Ale tylko pod takim warunkiem, ona ze swoją sierscia do budy sie te zimne miesiace nie nadaje...tak sądze, ale pewnie Ty mogłabyś to ocenić lepiej ..:) A jesli jest piesek, to moze być zdominowany ;). tylko zeby z tego dzieci nie bylo... Quote
Agnie Koty Posted March 24, 2007 Posted March 24, 2007 ano widzisz loozerko, ta sierść się nie nadaje, nawet teraz Kiwi śpi u filipa na lózku i ja miałabym coś takiego jej zrobić? :placz: No i jak ten piesek ją zdominuje? Jutro porozmawiam z Panią o swoich bolączkach. Jedyny plus w całej tej sytuacji jest taki że mój Peterek często jest tam w pobliżu i mógłby zerknąć od czasu do czasu. Ale marna to pocieszka jak na razie. Zobaczymy jutro. Quote
Agnie Koty Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 Alleluja, alleluja , alleluja! Mamo, dziękuję Ci! Quote
Agnie Koty Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 Kiwi, na 99.9% ma domek, ale przezorny zawsze ubezpieczony! Zapewne w piątek wieczorem pojedzie do nowego domu żeby przez weekend się zaklimatyzować. Ma być pieskiem domowo/ podwórkowym, będzie miała dużo większego kolegę zatem go nie zdominuje.:evil_lol: Pani chce ją w stosownym czasie wysterylizować bo nie wyobraża sobie tego teamu razem. Kochani, jest niesamowicie duża szansa że Kiwi będzie miała super dom! Żeby było śmieszniej, Państwo są sąsiadami mojej koleżanki, jaki ten świat mały..... A teraz jadę na działkę. Tytlko jednego nie rozumiem, dlaczego moja ciocia przez cały czas pobytu Państwa u mnie podsłuchiwała w kuchni?:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
Puchatek Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 Noooo. To będziesz mogła czasem odwiedzić wychowankę. Quote
loozerka Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 Agnieszka....trzymam z całej siły kciuki i nie cieszę sie jeszcze, by nie zapeszyc :thumbs: Quote
Lulka Posted March 25, 2007 Author Posted March 25, 2007 to ta pani z Okreznej? Mam taką prosbe, mozesz umowic Kiwi na sterylke jutro u Twojej wetki? Kase oddalam oczywiscie. Wolalabym, zeby nie została mamusią za kilka tygodni :shake: Quote
Lulka Posted March 25, 2007 Author Posted March 25, 2007 [quote name='Agnie Koty']Kiwi, na 99.9% ma domek, ale przezorny zawsze ubezpieczony! Zapewne w piątek wieczorem pojedzie do nowego domu żeby przez weekend się zaklimatyzować. Ma być pieskiem domowo/ podwórkowym, będzie miała dużo większego kolegę zatem go nie zdominuje.:evil_lol: Pani chce ją w stosownym czasie wysterylizować bo nie wyobraża sobie tego teamu razem. Kochani, jest niesamowicie duża szansa że Kiwi będzie miała super dom! Żeby było śmieszniej, Państwo są sąsiadami mojej koleżanki, jaki ten świat mały..... A teraz jadę na działkę. Tytlko jednego nie rozumiem, dlaczego moja ciocia przez cały czas pobytu Państwa u mnie podsłuchiwała w kuchni?:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:[/quote] co oznacza domowo-podworkowy? :razz: Quote
Puchatek Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 Pewnie taki który mieszka gdzie mu wygodnie. Czyli biegający po działce z pełnym dostępem do domu zawsze gdy chce (może jakieś specjalne drzwiczki). Tak przynajmniej ja to rozumiem ale nie wiem jaka jest rzeczywistość w tym przypadku. Quote
loozerka Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 W sumie moze rzeczywiscie lepiej byloby wysterylizowac ją przed, bo przeciez ona jeszcze cieczki nie miala i nie wiadomo kiedy to bedzie, moze być bardzo szybko. A pani z drugim psem moze nie miec warunkow, zeby Kiwi po sterylizacji przetrzymac. Ja sama cały czas kombinuję, jak wysterylizowac Kuki, by ten moj lobuz jej nic nie zrobił po .. Lulka, jak pewnie czytalas, wczoraj rozmawiałyśmy o tym z Agnieszką, ze Kiwi nie nadawałaby sie do stałego przebywania na dworze- czyli Kojec, czy ogórd, nawet jesli bylaby super ciepła buda. Tak wiec sądze, ze domowo podwórkowym oznacza, ze ten problem zosatł rozwiązany :) Agnieszka...a skad Pani sie o Kiwi dowiedziala? I jest szansa, by tu zajrzała :)? Quote
Puchatek Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 A sprawdziłaś czy Kuki nie jest sterylizowana? Co prawda mała szansa ale pies niewiadomego pochodzenia. Gdyby np. Bunię ktoś wziął z ulicy jak się tułała po pobycie w pierwszym domku to mógłby się zdziwić że już była po sterylizacji. Quote
loozerka Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 Chyba trzeba byłoby USG zrobic, na razie nie chce jej stresowac- goleniem, układaniem na stole, musi sie jeszcze bardziej oswoić... Ale podbrzusze jej c ałe ogłądałam i nie widzę zadnej blizny.. Wiem, ze to trzeba sprawdzic, jzu keidys mielismy swietną przygode z Sabą, ktora jest w mom podpisie Została zabrana z budowy, gdzie sie kiedyś przybłakałą- wygłodzona, wychudzona, chora, trafiła dzieki dogomaniakom do hotelu i miała trafic na tymczas, ale warunkiem byla wczesniejsza sterylizacja... BYła cała akcja, bo ona byla pod Warszawa, sterylizacja miala być w Warszawie, a DT w Lodzi. Trzeba bylo zorganizowac dojazd, tymczas na parę dni, ok tygodnia po sterylce w Warszawie, Kupę pieniędzy nazbierac na sterylkę, dograc to wszystko...Juz nie powiem co po drodze bylo...ja to wszystko koordynowałam i kilka razy okazywało sie, ze coś, co bylo na 100% nawalało. Dzieki trzem dziewczynom z dogo udalo sie jednak przez to wszytko dograc, ale wierzcie, przez kilka dni mialam telefony i sama dzwonilam od rana do wieczora...Byłąm zmeczona potwornie tym. No ale wreszcie Saba zostala zawieziona do kliniki no i oczywiscie z drzeniem czekalismy na przebieg wszystkiego, tym bardziej, ze Saba miala 13 lat, wiec ryzyko bylo... Ok 12.00 dzwoni od mnie dziewczyna ( nota bene ta, przez ktorą posrednio parę rzeczy sie zawaliło- wiec ja juz naładowana czekam co będzie ). I co- okazało sie, ze po polozeniu Saby na stole, ogoleniu wet znalazł malenką blizne po strerylce. :D. Ja w koncu stwierdzialm, ze jak Saba okaze sie 2 letnim panem yorkiem to tez juz sie nie zdziwię :D Quote
Agnie Koty Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 ja mogę i już dziś ją zapisać na sterylkę ale myślałam że trzeba poczekać do pierwszej cieczki.:oops: Nawet już tak sobie kombinowałam co by było gdyby /nie użyję określenia zaleskich/ . I jak oni przeżyją tę cieczkę.... Jutro pójdę do p.Magdy i zapytam. Quote
Agnie Koty Posted March 25, 2007 Posted March 25, 2007 domowo/podwórkowy tzn. że ma stały dostęp do ogrodu a nie jest wypuszczany tylko na załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych. Quote
Lulka Posted March 25, 2007 Author Posted March 25, 2007 no powinno sie po 1 cieczce, ale nie wiem wlasnie jak to bedzie tam na miejscu ....a jak nie dopilnuja? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.