Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dobry wieczór :)

Korzystając z chwili wolnego wpadam do Was przelotem :loveu: Widziałam zdjęcia psiaków i słoneczną Zibi :loveu:

Ja Ci mówię - ona u Was zostanie i już! :loveu:


Oddawaliście psy do adopcji tak z miejsca bez żadnej wizyty przedadopcyjnej?

  • Replies 5.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='pinczerka_i_Gizmo']Dobry wieczór :)

Korzystając z chwili wolnego wpadam do Was przelotem :loveu: Widziałam zdjęcia psiaków i słoneczną Zibi :loveu:

Ja Ci mówię - ona u Was zostanie i już! :loveu:


Oddawaliście psy do adopcji tak z miejsca bez żadnej wizyty przedadopcyjnej?[/quote]

Ja mam taką cichą nadzieję, ze zostanie :)

Tak, psiaki oddawaliśmy bez wizyty przed adopcyjnej. Ale za to wiedzieliśmy człowieka, po kilku minutach rozmowy, też można trochę poznać człowieka. Ale nie martwcie się. Są wizyty po adopcyjne :)

Posted

Hej dziewczyny.

Nie wiem kiedy podejmiemy decyzję i czy w ogóle. Bo przekonywanie mojego ojca do 2 psa to raczej walka z wiatrakami.....

Zobaczymy....

A wczoraj Tina została ugryziona przez sukę Nowofunlanda. Oczywiście kto zaczął? Tina :shake: Nie zdążyłam jej złapać, dzięki Bogu że ta suka była opanowana, bo jakby była tak narwana jak Tina, to by się mogło źle skończyć. Trafiła Tinę pod oko, przebiła powiekę. Chciała ją tylko nastraszyć...
Krew się lała niemiłosiernie, a potem u weta to krew leciała jej jak łzy z oczka :-(
Ale sytuacja opanowana już. nawet krwi juz nie ma, chyba Zibi jej oczko wylizała :)
dostała 3 zastrzyki i od jutra tabletki.
[I][B][COLOR=Purple][/COLOR][/B][/I]

Posted

Hey wszystkim :buzi:

Tina to rzeczywiście jest wredna małpa, bo nie można ją z oka spuścić. Dzisiaj sadziła się do Onkowej suczki, która zmiotła by ją z powierzchni ziemi.
Ale dzięki Bogu posłuchała mnie i stanęła.
A Zibi jest u mojej koleżanki z powodu nagłego powrotu ojca do domu. Nawet nie wiecie jak podle się czuję, ze nie mogę jej tu teraz mieć.
Jutro planuję zagadać z ojcem, czy możemy wziąć psiaka na tymczas... po czym przyprowadzić Zibulca z powrotem.
A tak na marginesie to tak łatwo jej nie oddam....:diabloti:

Fotki mam, ale nie chce mi się ich zmniejszać i wrzucać na photobucket'a...
Idę spać.
Dzisiaj babka chciała utopić 2 szczeniaki, ale na szczęście udało się je uratować i teraz są w kojcu Stowarzyszenia :)

To dobranoc/:loveu:

Posted

Też mam taką nadzieję :)

Dzisiaj byłyśmy z Tinką odwiedzić Zibi.
Kto pamięta, wie jaki Tina to leń i po 10 min spaceru juz jej się nie chce. Dzięki Zibi zmieniła się. Widać jak tęskni. Dzisiaj rano sama się bawiła i zaczepiała do zabawy moją siostrę, co raczej Tinie nie zdarzało się od jakichś 5 lat....
Kiedy powiedziałam jej, że idziemy do Zibi zaczęła piszczeć i ganiać po całym mieszkaniu. Całą drogę do Gośki biegła, aż nie mogłam nadążyć.... naprawdę byłam w ciężkim szoku. A tam spod mojego bloku jest jakieś 1.5 km
Wchodzimy do domu, wita nas Zibioszek i pierwsze co zaczynają skakać po sobie. Bawiły się z 30 min aż padły :)

Już nie potrafimy bez niej żyć :):loveu:

Posted

Justynko ja inaczej nie myślę. Myślałam nawet, żeby poprosić, aby zdjęli ją już z ogłoszeń, bo ja jej już nie oddam. Ten dom bez niej, stał się znó[I]w [/I]szarym, wrednym mieszkaniem na 4 piętrze :/

Posted

Ale sie fajnie o Was czyta, Widac ze pokochaliście Zibie, ona napewno tez sie do Was przyzwyczaiła, szkoda byłoby to zmieniac:shake:

Trzymam kciuki zeby jednak sie udało i zeby tata sie zgodził;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...