pinczerka_i_Gizmo Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Dobry wieczór :) Korzystając z chwili wolnego wpadam do Was przelotem :loveu: Widziałam zdjęcia psiaków i słoneczną Zibi :loveu: Ja Ci mówię - ona u Was zostanie i już! :loveu: Oddawaliście psy do adopcji tak z miejsca bez żadnej wizyty przedadopcyjnej? Quote
_ChiQuiTa_ Posted June 5, 2008 Author Posted June 5, 2008 [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Dobry wieczór :) Korzystając z chwili wolnego wpadam do Was przelotem :loveu: Widziałam zdjęcia psiaków i słoneczną Zibi :loveu: Ja Ci mówię - ona u Was zostanie i już! :loveu: Oddawaliście psy do adopcji tak z miejsca bez żadnej wizyty przedadopcyjnej?[/quote] Ja mam taką cichą nadzieję, ze zostanie :) Tak, psiaki oddawaliśmy bez wizyty przed adopcyjnej. Ale za to wiedzieliśmy człowieka, po kilku minutach rozmowy, też można trochę poznać człowieka. Ale nie martwcie się. Są wizyty po adopcyjne :) Quote
_ChiQuiTa_ Posted June 5, 2008 Author Posted June 5, 2008 No zapomniałam dodać :) Dzięki Luzik :) Quote
Luzia Posted June 6, 2008 Posted June 6, 2008 [quote name='_ChiQuiTa_']No zapomniałam dodać :) Dzięki Luzik :)[/quote] NMZC służę uprzejmie :cool3: Quote
Marta_Ares Posted June 6, 2008 Posted June 6, 2008 oj chyba Zibi jest Wam faktycznie pisana:evil_lol: :loveu: :loveu: :loveu: Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted June 7, 2008 Posted June 7, 2008 No i kiedy podejmiecie decyzję, że Zibi zostaje z Wami? :evil_lol: U nas na takich akcjach zawsze są tylko wymieniane kontakty telefoniczne - domek potem :) Quote
_ChiQuiTa_ Posted June 7, 2008 Author Posted June 7, 2008 Hej dziewczyny. Nie wiem kiedy podejmiemy decyzję i czy w ogóle. Bo przekonywanie mojego ojca do 2 psa to raczej walka z wiatrakami..... Zobaczymy.... A wczoraj Tina została ugryziona przez sukę Nowofunlanda. Oczywiście kto zaczął? Tina :shake: Nie zdążyłam jej złapać, dzięki Bogu że ta suka była opanowana, bo jakby była tak narwana jak Tina, to by się mogło źle skończyć. Trafiła Tinę pod oko, przebiła powiekę. Chciała ją tylko nastraszyć... Krew się lała niemiłosiernie, a potem u weta to krew leciała jej jak łzy z oczka :-( Ale sytuacja opanowana już. nawet krwi juz nie ma, chyba Zibi jej oczko wylizała :) dostała 3 zastrzyki i od jutra tabletki. [I][B][COLOR=Purple][/COLOR][/B][/I] Quote
Paulina_mickey Posted June 7, 2008 Posted June 7, 2008 jeju bidna Tinka:-( Ale ma ducha walki :diabloti: Quote
Avaloth Posted June 14, 2008 Posted June 14, 2008 biedactwo :shake: może się nauczy że większych nie można zaczepiać.. Ty a ciebie gdzie wcięło? fotki chcemy ! :evil_lol: Quote
Tepes Posted June 15, 2008 Posted June 15, 2008 [COLOR=Blue]Ojoj biedna Tina:( Ale dobrze że już jest lepiej:) No no a ona taka zaczepiaka?:D [/COLOR] Quote
Luzia Posted June 15, 2008 Posted June 15, 2008 Hehe z Wetam do którego Edytka poszła z Tiną to każde zwierze lepiej się czuje :evil_lol: Quote
_ChiQuiTa_ Posted June 18, 2008 Author Posted June 18, 2008 Hey wszystkim :buzi: Tina to rzeczywiście jest wredna małpa, bo nie można ją z oka spuścić. Dzisiaj sadziła się do Onkowej suczki, która zmiotła by ją z powierzchni ziemi. Ale dzięki Bogu posłuchała mnie i stanęła. A Zibi jest u mojej koleżanki z powodu nagłego powrotu ojca do domu. Nawet nie wiecie jak podle się czuję, ze nie mogę jej tu teraz mieć. Jutro planuję zagadać z ojcem, czy możemy wziąć psiaka na tymczas... po czym przyprowadzić Zibulca z powrotem. A tak na marginesie to tak łatwo jej nie oddam....:diabloti: Fotki mam, ale nie chce mi się ich zmniejszać i wrzucać na photobucket'a... Idę spać. Dzisiaj babka chciała utopić 2 szczeniaki, ale na szczęście udało się je uratować i teraz są w kojcu Stowarzyszenia :) To dobranoc/:loveu: Quote
agaciaaa Posted June 18, 2008 Posted June 18, 2008 No no Tinka jest niezła :diabloti: ;) Powodzenia z Zibi!!! Dobranoc :loveu: Quote
Avaloth Posted June 19, 2008 Posted June 19, 2008 Mamy nadzieję że się uda przekonać twojego tatę na zostawienie Zibi :loveu: ojć ta Tinuchna :eviltong: ona zawsze była taka groźna ? :evil_lol: Quote
_ChiQuiTa_ Posted June 19, 2008 Author Posted June 19, 2008 Też mam taką nadzieję :) Dzisiaj byłyśmy z Tinką odwiedzić Zibi. Kto pamięta, wie jaki Tina to leń i po 10 min spaceru juz jej się nie chce. Dzięki Zibi zmieniła się. Widać jak tęskni. Dzisiaj rano sama się bawiła i zaczepiała do zabawy moją siostrę, co raczej Tinie nie zdarzało się od jakichś 5 lat.... Kiedy powiedziałam jej, że idziemy do Zibi zaczęła piszczeć i ganiać po całym mieszkaniu. Całą drogę do Gośki biegła, aż nie mogłam nadążyć.... naprawdę byłam w ciężkim szoku. A tam spod mojego bloku jest jakieś 1.5 km Wchodzimy do domu, wita nas Zibioszek i pierwsze co zaczynają skakać po sobie. Bawiły się z 30 min aż padły :) Już nie potrafimy bez niej żyć :):loveu: Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted June 19, 2008 Posted June 19, 2008 I Ty chcesz jej znaleźć dom :placz: Tak nie może być! Zibi już ma dom! U Was!!! :loveu: I tata może pęknie... Kurde musi! Trzymam kciuki :loveu: Quote
_ChiQuiTa_ Posted June 19, 2008 Author Posted June 19, 2008 Justynko ja inaczej nie myślę. Myślałam nawet, żeby poprosić, aby zdjęli ją już z ogłoszeń, bo ja jej już nie oddam. Ten dom bez niej, stał się znó[I]w [/I]szarym, wrednym mieszkaniem na 4 piętrze :/ Quote
agaciaaa Posted June 19, 2008 Posted June 19, 2008 Zibi jest wam przeznaczona!! Musisz zrobić wszystko, żeby u was została :loveu: Quote
Marta_Ares Posted June 20, 2008 Posted June 20, 2008 Ale sie fajnie o Was czyta, Widac ze pokochaliście Zibie, ona napewno tez sie do Was przyzwyczaiła, szkoda byłoby to zmieniac:shake: Trzymam kciuki zeby jednak sie udało i zeby tata sie zgodził;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.