PsychoSzczurek Posted August 2, 2004 Share Posted August 2, 2004 aga_te postępy to chyba nie przez ćwiczenie tylko lepsze smakołyki(aaaach ta wątróbka!!) :wink: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted August 2, 2004 Share Posted August 2, 2004 Rany, Sylwia- czy mogę dostać te zdjątka mailem albo coś w fajnej rozdzielczości? Są śliczne :lol: (jedna mała korekta- w klasyfikacji ogólnej Bari wygrał złoto :wink: ) Sajko-błagam o wybaczenie-wiedziałam,że coś pokićkam :modla: A zdjęcia podeślę Ci innaczej-ich rozmiar jest spory,więc skrzynka mailowa by się zapchała na 100%. Zdjęcia Cavanowskie- te i inne,które mam nagram na CD w pełnej roadzielczości i podrzucę na trening w piątek-płyta zostanie w garażu albo ktoś ją weźmie-bo nas w sobotę ani niedz. nie będzie. Tak chyba będzie neutralnie :D Wind-ucałuj chorą Majeczkę mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted August 2, 2004 Share Posted August 2, 2004 aga_te postępy to chyba nie przez ćwiczenie tylko lepsze smakołyki(aaaach ta wątróbka!!) :wink: :lol: Postepy sa gigantyczne i baaardzo widoczne :D , ale mimo wszystko na nastepne treningi tez ugotuje watrubke... :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sajko Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 Sylwia, ależ żaden problem- sami do tej pory nie możemy uwierzyć :wink: Nas nie ma w piątek, bo pewnie nie zdążę wrócić z delegacji, w weekend też nie wiem...ale się postaramy 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 My tez jeszcze nie wiemy czy bedziemy mogly przyjsc na trening :( Jak pisalam wczesniej od niedzieli z Maja dzialo sie cos niedobrego. W poniedzialek tez wcale nie bylo lepiej. Sunia nie jadla, malo pila i caly czas spala. Jednak, gdy po przyjezdzie do Wawy, nie witala prawie wcale Marka (nie liczac jednego majtniecia ogonem) przestraszylam sie nie na zarty :( Prosto z pociagu pojechalismy do Elwetu, w ktorym na nocnym dyzurze spotkalismy Pana dr Ciupe. Nie chce robic nikomu reklamy, jednak o dobrych lekarzach warto pisac. Zbadal Majke bardzo dokladnie i bardzo dlugo. Diagnoza: ostre zapalenie gornych drog oddechowych, polaczone z wysoka goraczka. Jasno powiedzial, ze stawia diagnoze na 99%, ale aby uzyskac 100% pewnoesci, ze na poziomie komorek nic sie nie dzieje nalezy zrobic badanie krwi. Bez naciagania, bez niedoinformowania, po prostu dokladnie nas poinformowal o sytuacji. Majka dostala trzy zastrzyki (antybiotyk, przeciwzapalny i przeciwgoraczkowy, witaminy), na ktore mamy jezdzic przez 5 dni (albo 7 - ale to sie jeszcze zobaczy). Jeszcze o jednym wspomne. Z tego co zauwazylam, lekarze zazwyczaj po wykryciu choroby nie przeprowadzaja dalszych badan. Uznaja, ze juz zdiagnozowali i nie poszukuja dalej, czy cos dodatkowego sie nie przyplatalo. Dr Ciupa wlasciwie zaraz zdiagnozowal to paskudne zapalenie, ale pozniej zbadal calego psa. Nie tylko pluca i oskrzela, ale rowniez zoladek, nerki, trzustke, skore itp. Dlatego, tak bardzo podobala mi sie Jego praca :-) pozdrawiam i przepraszam za zasmiecanie topiku tymi wynurzeniami :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaCzips Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 Wind: biedna Majeczka, oby szybko wyzdrowiała. Ty też się trzymaj. Razem z Markiem poradzicie sobie z choróbskiem Maji. Pozdrawiamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 Wind: Dla Majeczki duzo zdrowka, wytargaj ja delikatnie za szka i ucaluj w jej sliczny czarny nosek! Juz niejedna osoba wychwalala dr Ciupe, wiec jestem pewna, ze diagnoza zostala postawiona wlasciwie i teraz najgorsze juz za Wami! Caluje Was goraco :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 Wind, ucałuj Majeczkę też i od nas. :buzi: Dr Ciupa też jest naszym ulubionym lekarzem. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 Dzieki wszystkim za wsparcie :-) Majka zjadla dzisiaj sniadanko (moze dlatego, ze podano kurczaka, marchewke i ryz ;)), ale i tak caly czas spi :( Lezy na fotelu przykryta kocykiem i ani jej w glowie malutki spacerek po mieszkaniu ... Jedyna poprawa jaka zauwazylam, to kolor bialek (w koncu sa biale a nie przekrwione) i spokojniejszy oddech :-) Mysle, ze idzie ku lepszemu :-) pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gofi Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 Wind: trzymam kciuki za Majeczke! Niech szybko wraca do zdrowia! Ciesze się że wszstko idze ku lepszemu. Biedactwo zachorowało :( Ps. Mogę wiedzieć gdzie przyjmuje Dr. Ciupa? Widze że wiele osób go zachwala, a zupełnie nie wiem gdzie ten doktor przyjmuje. Z góry wsztsim dziekuje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiek Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 Beatko, ucałuj Majeczkę w ten biedny pycholek. Czy wiadomo co spowodowało tą chorobę? Przesyłam cieplutkie pozdrowionka Gosia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted August 3, 2004 Share Posted August 3, 2004 Gosia, No niestety chorobsko przyszlo "znikad" :( Bo ani Majka nie zmokla, ani nie zmarzla, ani nie kapala sie w zbiornikach wodnych ... po prostu paskudne przeznaczenie :( Gofi, Dr Ciupe znajdziesz tutaj pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted August 5, 2004 Share Posted August 5, 2004 Cavano! Co sie z Wami dzieje? Wszyscy poczuli sloneczko i plazuja, a ja w Warszawie... :( ale juz niedlugo! Opuszczam Was na 2 tyg, bo jade na Mazurki jezdzic konno! :D Caluje wszystkich! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PsychoSzczurek Posted August 5, 2004 Share Posted August 5, 2004 konie....??! Mazury....??! weź mnie ze sobą!!!! :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaCzips Posted August 5, 2004 Share Posted August 5, 2004 konie....??! Mazury....??!weź mnie ze sobą!!!! :wink: mnie też, mnie też. Zgłaszam sie na ochotnika :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iska Posted August 5, 2004 Share Posted August 5, 2004 Witaj Beatko ! Dopiero przed chwilka przeczytalam o chorobie Majuni i bardzo sie zmartwilam. Mam nadzieje ,ze juz wszystko dobrze i malenstwo jest zdrowe i wesole. Ucaluj suncie od nas w sliczny nosek. Beatko ,pozdrawiam ,duzo zdrowka dla Was -Ania z psami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciacho Posted August 5, 2004 Share Posted August 5, 2004 u nas cieczka na ukonczeniu wiec w przyszym tygodniu bedziemy juz na treningach chyba ze w tym tygodniu zaden piesek plci meskiej nie zaszczyci Cavano obecnoscia to prosze o kontakt to przyjedziemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted August 6, 2004 Share Posted August 6, 2004 u nas cieczka na ukonczeniu wiec w przyszym tygodniu bedziemy juz na treningachchyba ze w tym tygodniu zaden piesek plci meskiej nie zaszczyci Cavano obecnoscia to prosze o kontakt to przyjedziemy W sobotę pewnie zjawi się Szejk, a w niedzielę chłopaków może być więcej (mojego nie liczcie :wink: ), ale gdyby któryś z jakichś powodów zamierzał opuścić trening, to niech zapoda, może Somie uda się pobiegać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted August 6, 2004 Share Posted August 6, 2004 Chetnie WSZYSTKICH bym zabrala na Mazurki, bo jade w zupelnie nowe miejsce i nikogo tam nie znam... :( ale jestem pelna optymizmu, no i beda koniki! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sajko Posted August 7, 2004 Share Posted August 7, 2004 a ja w końcu zabrałam się za ulepszanie stronki :lol: dodałam 2 galerie (spradźcie imiona psiaków, bo pisałam z mojej słabej starczej pamięci...), i opis Szejka i Drago (jeszcze później dorzucę jakieś przystojne fotki panów :wink: ), sukcesy też zaczęłam modyfikować, ale to dopiero początek 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 a ja w końcu zabrałam się za ulepszanie stronki :lol: dodałam 2 galerie (spradźcie imiona psiaków, bo pisałam z mojej słabej starczej pamięci...), i opis Szejka i Drago (jeszcze później dorzucę jakieś przystojne fotki panów :wink: ), sukcesy też zaczęłam modyfikować, ale to dopiero początek 8)Sajko, w opisie miejsca treningów, na samym początku jest literówka (na rogu). A imię welsha agi_ to Czika.Również porządek serii zdjęć w galerii byłby łatwiejszy do zrozumienia, gdyby był chronologiczny cały czas w tym samym kierunku :wink: . Osobiście również obstawałabym za identyczną prezentacją zdjęć w każdej części galerii, ale to już drobiazg reprezentujący moje własne przekonania co do estetyki i organizacji stron www. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Udało mi się wreszcie wbić na kompa i widzę, że chyba Flaire nie wspomniała o bardzo miłym spotkaniu. Więc ja się chwalę: Ostatniej soboty Flaire z Misią odwiedziła mnie w Gdańsku. Od rana została porwana na trening naszych psich ratowników. Skład grupy był co prawda skromny, bo jest to czas urlopowania, ale za to dopisała piękna pogoda. Pojechaliśmy na poligon, gdzie prezentowaliśmy możliwości naszych psiurów. Psi nos jest niesamowity i potrafi wyczuć człowieka z bardzo dużej odległości. Przygotowaliśmy też na prośbę Hani ćwiczenie dla Misi. Wszyscy byliśmy ciekawi jak sobie poradzi jako pies poszukiwawczy, wypadła wspaniale i znalazła mnie ukrytą w wysokiej trawie za drzewem :D Po treningu pojechaliśmy nad jezioro ochodzić nasze pieski. Oczywiście budząc powszechne zainteresowanie, no ale co tu się dziwić... 6 dużych psów puszczonych luzem do wody wrażenie robi (zwłaszcza jak moje maleństwo mi się na wstępie wyrwało i w wodzie znalazło się ze smyczą). A potem wróciliśmy do naszej bazy czyli jednostki straży pożarnej, gdzie na świeżym powietrzu miałyśmy czas na rozmowy i opychanie się pyszną pizzą. Po jedzeniu Flaire postanowiła zaserwować sobie jeszcze porcję ruchu i ruszyła na nasze "ratownicze agility". Misia pokonała dwa razy huśtawkę (Cavano może być dumne z tak ambitnej pary, która nawet podczas urlopu korzysta z każdej możliwości potrenowania). Misia poznała też nasze typowo ratownicze przeszkody, ruchomą deskę zawieszoną na łańcuchach i schody drabinowe. Wszyscy bardzo się cieszyliśmy, że mogliśmy poznać tak wspaniałą parę. Myślę, że w kilku momentach Misia jako pies poszukiwawczy zaskoczyła nawet swoją właścicielkę. Dla mnie to była sama radość patrzeć na kolejnego cudownego przedstawiciela tej rasy. Patrząc zaś na pięknie lokalizującą człowieka Misię lub Misię wdrapującą się na strome schody tylko się utwierdziłam w tym, że dokonuję właściwego wyboru decydując się na Airedala :D :D Haniu jeszcze raz dziękuję, że nas odwiedziłaś!! A dla Misi pozdrowienia przesyłają nowi, psi przyjaciele: Hugo, Bazyli, Bentley, Mi i Saga! Ps. Teraz tylko czekam na możliwość rewanżu, kiedy to z moją żółtą bestyjką zjawię się na treningu Cavano. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Asiu, bardzo mi wstyd, że mnie ubiegłaś i to jeszcze w tak publiczny sposób - wstyd, że nie zdążyłam pierwsza podziękować za wspaniałą gościnę, którą z Misią zaznałyśmy w Gdańsku. Był to dla nas wspaniały dzień. Dla Misi świetna zabawa, dla mnie - możliwość obserwacji pracy bardzo imponujących przewodników i psów i nauczenia się troszkę o metodzie pracy, która wybitnie dobrze mi leży. Najbardzeij podobała mi się różnorodność reprezentowanych ras - to taki mój osobisty konik :D . No i wszystkie psy doskonale się razem bawią i natychmiast bez problemu zaakceptowały nowego przybysza i pozwoliły Misi na dołączenie się do harców. Bardzo żałuję, że w Warszawie nie ma podobnej grupy. Oczywiście jesteście wszyscy zaproszeni w każdej chwili i do mnie osobiście (mam możliwość przenocowania u siebie kilku osób), i - jestem pewna - do Cavano. Dla mnie imponujące było jak Hugo, na dobre kilkaset metrów, wyczuł woń osoby ukrutej w plenerze - dla niego to tylko skromne ćwiczonko, na porządku dziennym :D . A co do Misi, to rzeczywiście zaskoczyła mnie dokładnie dwa razy - po pierwsze, gdy pięknie znalazła ukrytą Asię, a po drugie, gdy wspięła się na schody drabinowe (a potem z nich zlazła). No ale klęsk też było kilka: wiedziałam z góry, że Misia jest ostrożna, boi się ruchomego podłoża i na huśtawkę czy deskę na łańcuchach nie za bardzo chciała iść. Jestem jednak pewna, że to jest do wyuczenia. Gorsza sprawa, to że nie chciała wleźć na kładkę, którą w Cavano pokonywała chętnie. Niemniej uświadomiłam sobie, że przecieź Misia miała 6-miesięczną przerwę w treningach, a na samym początku, na kładkę też nie chciała włazić, bo za wąsko - latała po niej zupełnie swobodnie dopiero po kilku próbach. Ale najgorszą dla mnie klęską były wycieczki Misi w świat. Niestety teriery tak mają, że są bardzo niezależne, chodzą własnymi drogami, potrafią zobaczyć "coś" czego nikt inny nie widzi i lecieć na oślep. Z Misią miałam to przed szczeniakami już opanowane - niestety, po szczeniakach "zdziczała". W sobotę kilka razy wybrała się na wycieczkę i odwoływanie przez jakiś czas nie odnosiło skutku. Oczywiście w końcu zawsze wróciła, ale znów przed nami dużo pracy. :( Z dogmaniaków, poza Asią-zachraniarką poznałyśmy Abi z bokserem Bazylim i wiolettę, która już nie chce być wiolettą, z wyżlicą Sagą :wink: . Bardzo fajnie jest w końcu poznać osoby, które "znamy" tylko z netu. Przesyłamy serdeczne pozdrowienia dla Was wszystkich, dwu- i czteronogów, i czekamy na Was w Warszawie! Mam nadzieję, że nie musimy organizować jakiegoś lokalnego trzęsionka ziemi czy innej katastrofy, żeby skłonić Was do wizyty :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Uwaga wszyscy Cavanowicze! Dzisiaj w radiu w programie 3 nadanie zostany reportaż z naszego piątkowego treningu. Orientacyjny czas emisji - gdzieś między godz. 14 a 16, być może będzie się składał z 2 części. Dokładniejszego terminu nie jestem w stanie określić. Będzie gadała Ela (głównie ona) oraz Pati. Będą również odgłosy z toru (mam nadzieję, że słowa niecenzuralne zostaną wypikane :wink: ). Kto może neich słucha. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Mokka, Relacja z treningu agility w radiu :o :o :o Ciekawam jak Elka i Pati poradza sobie z wizualizacja przeszkod ;) pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.