Jump to content
Dogomania

Iska

Members
  • Posts

    41
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Iska

  1. Iska

    CAVANO Dream Team

    Witaj Beatko ! Dopiero przed chwilka przeczytalam o chorobie Majuni i bardzo sie zmartwilam. Mam nadzieje ,ze juz wszystko dobrze i malenstwo jest zdrowe i wesole. Ucaluj suncie od nas w sliczny nosek. Beatko ,pozdrawiam ,duzo zdrowka dla Was -Ania z psami.
  2. Witaj Flaire, Pania Elize znam od wielu lat i wiem jak troszczy sie i dba o swoje psinki dlatego mozesz byc spokojna bo Anselek trafil do dobrego domu i na pewno bedzie w nim szczesliwy. Ja z moja sunia u Pani Elizy w gabinecie bywamy regularnie i zawsze mozemy sie wypytac o maluszka a moze i zobaczyc. Mozesz na mnie liczyc. Serdecznie pozdrawiam i przesylam glaski dla pieknej Misi i Apusi -Ania z Iska i Murzynkiem.
  3. Iska

    Śmierć Rotti

    Serce ogarnal przejmujacy smutek . Burza mysli.... Gdzie jest sens tego wszystkiego i sprawiedliwosc ?! Spij spokojnie Rotti.
  4. Iska

    Oliwci nie ma!!!

    Madziu ,tak mi przykro . Na pewno podjelas dobro decyzje . Musisz byc teraz silna .Trzymaj sie . Jestesmy z Toba -Ania ,Ines i Murzynek.
  5. Witaj Ewuniu, te witaminki najlepiej zamow w swojej leznicy. W zoologiku moze ich nie byc chociaz popytac sie warto. Natomiast w zadnym sklepie internetowym ja ich nie spotkalam. A cena sprzed paru miesiecy okolo 60 zl. Pozdrawiam i duzo zdrowka dla psinki -Ania z Isia i Murzynkiem.
  6. Witaj Ewo , dla psinki super preparatem bylby VMP -Pfizera. Jest dosc drogi jednak dla yorka starcza na bardzo dlugo dlatego lepiej sprawdzic date waznosci. Pozdrowiam Ania z psami.
  7. Ino , Jestes tak DZIELNA. Calym sercem jestem z Wami i Misiem. Ja tydzien temu usypialam moja ukochana papuge w gabinecie. Dlatego Inko jezeli tylko masz mozliwosc to popros weterynarza do domu. Nie bedzie zbednych swiadkow .Bedziecie tylko Wy i Misiu. Inko,trzymaj sie . My Tu wszyscy caly czas jestesmy z Wami.I zawsze mozesz liczyc na nasza pomoc. Ania z psami.
  8. Witaj Wind, ja do Rimadylu dodawalam Ines malenka czasteczke Ranigas . A, o specjalnych efektach ubocznych nic nie wiedzialam :( Pozdrawiam ,podrap Majusie za uszkiem -Ania z psami.
  9. Iska

    Zapaść tchwicy.

    Witajcie, wszystko zalezy jakimi metodami posluzyl sie wet.Jezeli wykonany byl RTG to biorac pod uwage wielkosc yorka na kliszy mamy prawie calego psa.Widac oprocz krtani ,tchawicy rowniez sylwetke serca,stan oskrzeli i pluc.Specyfika tej choroby jest podatnosc na schorzenia drog oddechowych.Spowodowane to jest miedzy innymi zalegajaca gesta flegma ,ktora jest doskonala pozywka dla bakerii powodujacych stany zapalne gornych i dolnych drog oddechowych.A kazda infekcja dodatkowo obciaza i tak juz mocno obciazone serce To musial widziec wet odczytujacy zdjecie .I w rezultacie zaordynowal antybiotyk .I w tym wypadku postapil wlasciwie . Ines tez miala podawane antybiotyki (Synolx )i syropy rozrzedzajace wydzieline.Dodatkowo wet wspieral leczenie homeopatia . Na jakis czas przynosilo to poprawe. Dodam tylko ,ze wet do ktorego wowczas chodzilismy nie zalecal antybiotykow na wyrost .Wiedzialam ,ze podawal je tylko wtedy kiedy zachodzila bezwzgledna koniecznosc. Ciesze sie bardzo ,ze Rokus przestal kaszlec to szalenie wazne . Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka Rokusiowi-ania, Ines i Murzynek.
  10. Iska

    CAVANO Dream Team

    Witaj Wind, bardzo ,bardzo sie ciesze . Ucaluj id nas malutka w ta biedna chora lapulke. Pozdrowienia ,od Ani .Isi i Murzynka.
  11. Iska

    Zapaść tchwicy.

    Witaj Iwo , roniez mi przykro ,ze Rokus ma problemy z tchawica. To nie jest koniec swiata .My Tu jestesmy po to by wzajemnie sie wspierac .Dlatego jezeli kiedykolwiek bedziesz potrzebowala jakieis pomocy z mojej strony to pisz smialo. A co do zycia wszystkich naszych Tu pieskow to jestem przekonana ,ze przed nimi wiele dlugich i wspanialych lat. Pozdraiamy,Ania z psami.
  12. Iska

    Zapaść tchwicy.

    .Witaj Iwo, juz odpowiadam na Twoje pytanie .Wloski goli sie tam gdzie piesus ma miec zrobione badanie .Ines miala USG jamy brzusznej i pan doktor przy moim zalu wygolil suni caly brzuszek :( Jezeli jednak trzeba to mowi sie trudno i kocha sie dalej. Natomiast przyznam Wam sie szczerze dla mnie wyniki USG tak malego psa sa malo wiarygodne.Niestety .Tu potrzebny jest dobry radiolog. U Ines wykryli na tym badaniu nawet kamien w pecherzu moczowym ,ktorego po prostu nie bylo.Nie chce tu mieszac to jest moje zdanie poparte obserwacja . A alergie jak najbardziej mozna podejrzewac .Problem jest z dobrym dermatologiem ,ktory zrobi odpowiednie testy i na dzien dobry nie wpakuje psu sterydow. Pozdrawiamy i zyczymy samych dobrych wiadomosci-Ania i psy.
  13. Iska

    Zapaść tchwicy.

    Witaj Iwo , moja Ines ma problemy z tchwica .Nie do konca jestem przekonana po opisywanych przez Ciebie objawach ,ze Rocki cierpi na ta chorobe. Jezeli juz to jest to pierwszy stopien .Te swiszczenie gdy wiatr wieje w nosek jest spowodowane oslabieniem miesni krtani. Wlasciwa diagnoza poparta musi byc badaniami -RTG,z USG byloby troche gorzej bo konieczne jest usuniecie wloskow w miejscu badania . i EKG. Tak jak juz kiedys pisalam z takim psem zyje sie troche trudniej jednak wcale nie jest az tak zle.Podstawowa zasada to nie przemeczac i nie zakladac obrozki .Zmienilam weta ,Ines dostala nowy lek na rozszerzenie oskrzeli i nie chce zapeszyc ale jest wielka poprawa. Natomiast operacja o ktorej pisze Wind dla mnie jest ostatecznoscia . Pozdrawiam i duzo zdrowia dla slicznego yorusia -Ania z psami.
  14. Witam, moze chodzi o masc Solcoseryl (bezbialkowy dializat z krwi cielat) To ludzkie lekarstwo ,ktore przyspiesza ziarninowanie i naskorkowanie. Jednak to wet znajac stan psinki moze zalecic ten specyfik . Gepardzie ,duzo zdrowia dla jamisia . Pozdrawiamy ,Ania z psami.
  15. witajcie , i ja bardzo sie ciesze :D Pozdrawiam ,Ania i psy.
  16. Witajcie , Ines byla dzisiaj u weta i pan doktor piesia zwazyl . Moja sunia wazy dokladnie 2600 g i przez rok przytyla 100 g. A,ja myslalam ,ze udalo mi sie ja odchudzic :cry: Dodam ,ze majac rok wazyla prawie 1700g. Oj dieta cud koniecznie potrzeba :D pozdrawiamy ,Ania z psami.
  17. witajcie , zrobilo mi sie bardzo smutno gdy przeczytalam ta cala dyskusje . Jestesmy tu po to aby sie laczyc a nie dzielic (tak mi sie przynajmniej wydaje ). Moja najukochansza Inusia nie ma rodowodu (bo jej rodzice byli dziecmi ,niestety potrzebowalam czasu by sobie to uswiadomic ). Suncia jest podobna do yorka i z wygladu i z charakteru ,ma problemy z tchawica (nie wiem w jakim stopniu ja sama do tego sie przyczynilam). Ale z perspektywy minionych lat i dostepnej literatury majac do wyboru kupno szczeniaka z rodowodem i bez rodowodu to po prostu bym sie bala nabyc pieska bez papierow .Tylko ,ze dzisiaj bedac bogatsza w praktyczna wiedze ,ogromny nacisk polozylabym na sprawdzona hodowle .Gdzie na pierwszym miejscu byloby zdrowie a dopiero potem wyglad szczeniaczka . Pewnie ,ze nasza rzeczywistoscia rzadzi pieniadz i w zasadzie duzo za jego pomoca mozna uzyskac Jednak wciaz pozostaje nadzieja ,ze sa jeszcze uczciwi hodowcy ,ktorzy za glowny cel stawiaja sobie dobro wyhodowanych przez siebie zwierzat. Pozdrawiamy ,Ania z psami.
  18. Witajcie , wydaje mi sie ,ze nie takim problemem jest zalozenie plastra co z jego bezbolesne zdjecie. Moze przesadzam ,ale uszka yorkow sa mocno owlosione a plaster zeby spelnial swoje zadanie musi bardzo lepki. Potrzeba przy tym duzej wprawy ,zeby zrobic to szybko i tak ,aby psu nie kojarzylo sie ze stresem i bolem. Nie musialam Ines podklejac uszu natomiast przycinanie wloskow wciaz wymaga ode mnie anielskiej wrecz cierpliwosci . Iwo ,nie dziw sie lepiej uczyc sie od bardziej doswiadczonych niz popelniac bledy na wlasnych psach. Pozdrawiamy ,Ania z psami .
  19. Witajcie , Himko ,Ines w kosciele byla dwa razy . Raz (jeszcze jako szczeniaczek )na slubie .Caly czas grzecznie lezala na moich kolanach.Nikomu nie przeszkadzala (siedzialysmy w ostatniej lawce ) ,nie rzucala sie w oczy a mimo to byly komentarze "-no wiecie co pies w kosciele ",ktore zabolaly. Drugi raz (pare miesiecy temu )byla z nami w Licheniu . Caly czas pod pacha i nigdy bym nie sadzila ,ze spotkam sie z taka wrogoscia .Przykre ,ze do tej swiatyni kapiacej zlotem boze stworzenie (pies )wedlug opini wielu zupelnie nie pasowal . Tam pewnie sw .Franciszek tez czulby sie obco . A, do szpitala( gdzie lezalam po operacji )pod plaszczem przemycila Isie moja mama .To byla wielka wzajemna radosc, po paru tygodniach moglysmy sie przytulic .Przyznam ,ze dzis juz bym o to nie poprosila. Natomiast nikomu nie polecam zabrania psa (nawet schowanego pod kurtka )na cmentarz parafialny .Tam pobilismy wszelkie rekordy braku tolerancji . Pozdrawiamy ,Ania z psami.
  20. Witam wszystkich bardzo serdecznie , moje wspomnienia ze wspolnych wypraw z Ines nie zawsze byly takie rozowe .To wszystko zalezy od ludzi i ich tolerancji na widok pieska nawet tak malego jak york .Spotykalam sie z bardzo niemila reakcja i to w miejscach ,w ktorych wydawac by sie moglo ,ze pies nie narusza przepisow sanitarnych . Dzis sporadycznie Ines jedzie ,ze mna na wypad do miasta . Oszczedzam sobie i psu stresu i tlumaczenia ,ze to male stworzenie nikogo nie ugryzie .W sytuacji juz mocno napietej (a mialam takie ) zdarzylo mi sie byc niemila i powiedziec -dla pani to pies ?bo dla mne swinka morska .Trzeba bylo widziec mine owej paniusi . Niemniej Ines byla juz w wielu "zakazanych "miejscach miedzy innymi w markecie szpitalu i to na chirurgii w kosciele gdzie spotkalo mnie chyba najwiecej przykrosci . Te przeszlo osiem lat wspolnych doswiadczen z moim psem utwierzilo mnie w przekonaniu ,ze jeszcze pod wieloma wzgledami daleko nam do Europy . Pozdrawiam ,Ania z psami .
  21. Witaj Tygrysku , cieszymy sie ,ze Twoj tygrysek zdrow jak ryba :D Ta pierwsza kwarantanna ok 14 dni jest bardzo wazna i chuchaj teraz na niego i dmuchaj . Pozdrawiamy ,Ania z Ines
  22. Witaj Tygrysku w naszym gronie , do tych wszystkich super rad przede wszystkim ogranicz do minimum kontakty z innymi osobami .Tylko domownicy To jest naprawde bardzo istotne bo taki maly piesek bez szczepien jest jak tykajaca bomba zegarowa .O innych psach nawet nie wspomne . Do weta za 3-4 dni maly musi zapoznac sie ,z bakteriami ,ktore normalnie bytuja w domu i musi sie zaklimatyzowac . Ja powtorzylabym odrobaczenie i dopiero wowczas poszla bymzaszczepic malucha . Jest taka zasada ,ze szczepi sie po odrobaczeniu nie wczesniej niz po 7 dniach nie pozniej niz po 14 .Ale ,to musisz osobiscie skonsultowac z wetem . Ines dlugo byla karmiona surowa wolowinka i powiem szczerze wcale jej to na zdrowie nie wyszlo . Z jarzynek to najpewniejsza jest marchew i buraczki . Z innymi poczekaj az yorus urosnie . Sucha karma jak najbardziej . Wode pies miec musi wciaz i ja osobiscie daje przegotowana i od czasu do czasu niegazowana Zywiec Zdroj (skoro dobra dla malych dzieci to dla psow rowniez ) Pozdrawiamy i zyczymy wiele radosci z malego szkraba-Ania i Ines.
  23. Witaj Samanto, bedzie dobrze .Rapsodia to szczeniatko a dzieciom tez bardzo szybko zrastaja sie kostki.Ja nie chce sie wtracac ,ale moze trzy tygodnie unieruchomienia przy tego typu kontuzji to troszke za dlugo . Pozdrawiam,Ania i Ines .
  24. Witam , Ja rowniez gratuluje tych aniolkow i tylko dodam poczekajcie ,wszystko w swoim czasie :wink: Moja Ines gdy atakuje Murzynka (musi sie o niego oprzec aby dosiegnac do fafli -skubana ) to wydaje z siebie takie dzwieki jakby atakowala sfora psow . Pozdrawiam,Ania i psy .
  25. Witam Wszystkich , Ines chodzi tylko na smyczy automatycznej (4 m ). Poczatki byly inne i dzis gdy to wspominam to wlosy staja mi deba jak blisko bylo tragedii.Wyciagnelam z tych przykrych niespodzianek stosowne wnioski i nikt juz mnie nie namowi na "wolnosc "mojej suni . Natomiast (na czasie )pare miesiecy temu mialam bardzo niemile zdarzenie i to na polance przed moim blokiem gdzie od x lat chodzimy z psami .Sobota popoludniu ,sloneczko pieknie swieci ,pelen luz i nagle droge zachodza mi dwaj ogoleni mlodziency .Nogi mi sie ugiely . Jeden z nich pochylil sie nad psem drugi zaczal ze mna dialog -"drogie sa te psy "zaczelam calkiem spokojnie z nimi rozmawiac ,ze to zalezy od tego czy maja rodowod ,czy pies czy suczka itd.. Balam sie bardzo bo wiedzialam ,ze nikt mi nie pomoze . Zaczelam opowiadac o niej ,ze jest juz stara i chora . Ines stala przy mnie i byla rownie jak ja wystraszona . W pewnym momencie powiedzialam ,ze juz musimy isc i spokojnie ich wyminelam Nie wiem jak znalazlam sie w domu ,ale jeszcze dlugo po tym wewnatrz sie wszystko we mnie telepalo . Uraz pozostal do dzis .Pomyslalam nawet o noszeniu przy sobie gazu chocby takiego pieprzowego . Dziewczyny ,uwazajcie na swoje yorki bo ten przypadek uswiadomil mi jak latwo jest porwac psa a juz w ogole tak malego . Przykro mi ,ze sznaucerek nie zyje. A Szila na pewno sie znajdzie goraco w to wierze . Pozdrawiam ,Ania z psami .
×
×
  • Create New...