Jump to content
Dogomania

Punia wyrzucona po 8 latach przyjaźni..znalazła szczęście:)ale jest bardzo chora :(


Agnieszka(Visenna)

Recommended Posts

  • Replies 295
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Są :multi: Aga Visenna wiem, że jestem okropna i porządziłam się Twoim mailem, ale nie mogłam się doczekać :P Nic nie pisałam tylko czytałam :P
[quote]Uffff, wreszcie wszyscy śpią :-) . Moge spokojnie ochłonąć i napisać
> parę słów.
> Punia - kochana, łagodna, mądra, spolegliwa, cierpliwa. Brak mi słów jak
> mozna
> w taki sposób potraktować taką sunię.
> Po przyjeździe biegała po całym domu jak szalona, weszla do każdego
> pokoju, łazienek,
> nie omninęła nawet brodzika z prysznicem :-) Mój syn dostał białej
> gorączki, ciągle chciał ją calować,
> a ona dyplomatycznie odsuwala się, czasem ostrzegawczo warknęła.
> Odprowadzając Pana który ja przywiózł narobiła nam troche strachu , bo
> wyszla przez bramę i zaczęła
> biec w strone lasu, Pan ją jednak złapał.
> Trochę się obawiałam wychodząc z nią na powórko czy mi nie ucieknie (
> choć dom ogrodzony wysoką siatką)
> okazało się, że prowizoryczna brama wjazdowa ma za duże otwory w
> siatce, pilnwała sie jednak bardzo, cały czas spoglądała czy jestem,
> na zawołanie natychmiast przybiegała. Chyba dobrze się czuje- obsikała
> caly teren, wytarzała sie w trawie, zrobiła chyba z 5 błyskawicznych
> okrążeń wokól domu i co najważniejsze obszczekała sąsiada, ktory wyszedł
> na swoje podwórko.
> Gdy mąz przyjechał z pracy najpierw go obszczekała, ale gdy zobaczyła,
> że to "swój" zaczęła się łasić jak kot, od razu sie polubili :-)
> Teraz śpi na dole na swoim legowisku i tak głośno chrapie, że słychac
> ją aż tu w pokoju na górze.
> Wieczorem była już jakby spokojniejsza, mój syn też wrócił do "normy" i
> zajął się swoimi zabawkami.
> Mam nadzieję, że czuje, że to juz jej dom na zawsze.
> Bardzo dziękujemy za zaufanie, mam nadzieję, że będziemy w kontakcie.
Pozdrawiam.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='supergoga']Oglądam kilka razy te fotki takie śliczne i sunia taka szczęsliwa. Wierzę że będzie dobrze. I to bardzo. Punieczko - trzymaj się dzielnie i ...grzecznie.

To ja, usuwamy, aby teraz na inne biedy ludziska patrzyli.[/quote]
Usuwamy, usuwamy !! I to szybko, bo jeszcze się rozmyślą ;)

Link to comment
Share on other sites

To piękna sunia gdy przyszła do Schroniska miała przepiękną zadbaną białą sierść teraz już jest nieco przebrudzona gdy trafiła na boksy ona ma tylko 8 miesięcy aż dziwne że do tej pory nikt się w niej nie zakochał . Jest bardzo grzeczna no i najważniejsze PILNIE POTRZEBUJE DOMU !!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]Macie prezent na święta :) :

[IMG]http://img139.imageshack.us/img139/1772/jestok1qs8.jpg[/IMG]

[IMG]http://img228.imageshack.us/img228/6561/jestemczujnacv3.jpg[/IMG]

Patrzcie, jaka szczęśliwa..

[IMG]http://img139.imageshack.us/img139/4231/wtrawieth5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/7334/zabawauf8.jpg[/IMG][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)'][CENTER]Macie prezent na święta :) :[/CENTER]


[CENTER][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/1772/jestok1qs8.jpg[/IMG][/CENTER]

[CENTER][IMG]http://img228.imageshack.us/img228/6561/jestemczujnacv3.jpg[/IMG][/CENTER]

[CENTER]Patrzcie, jaka szczęśliwa..[/CENTER]

[CENTER][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/4231/wtrawieth5.jpg[/IMG][/CENTER]


[CENTER][IMG]http://img72.imageshack.us/img72/7334/zabawauf8.jpg[/IMG][/CENTER]
[/quote]
Bowskie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]Kochani mam bardzo, bardzo zle wiesci.

[I]Witam
Dziękuję za życzenia, jednak te Święta nie były takimi jakbyn chciała.
W wigilie dostałam wylewu krwi do oka (jutro muszę iśc do okulisty),
w pierwszy dzień świąt rozlożyła mnie grypa, a dzisiaj Punia.....
No właśnie, serce mi krwawi, ponieważ podejrzewam, że Punia ma padaczkę :'(
Przed chwilą miała atak, wyglądalo to tak jakby nie panowala nad swoim
ciałem,
drżały jej łapki, główka, całe cialo, była jakoś dziwnie wygięta. Caly
czas była przytomna,
widziałam w jej oczkach przerażenie. Trwalo to ok2-3 minut. Potem doszla
do siebie
i zachowuje się normalnie. Dzisiaj lecznice pozamykane, ale jutro
jedziemy do weterynarza.
Pozdrawiam, proszę trzymac za nas kcuki.[/I]
***
[I]Jesteśmy po wizycie u weterynarza. Kazał ją obserwowac, powiedział, że
niekoniecznie
musi to by padaczka. Może to by reakcja na stres, niedobory magnezu,
robaki.
Niestety Punia ma raka sutka,zdziwił się , że weterynarz nie wpisał tego
do książeczki.
Powiedział, że wykona sterylizację i usunięcie raka za jednym zamachem.
Rak raczej
nie wygląda na złośliwgo , obytak było, mamy taką nadzieję.
Pozdrawiam.[/I]



Musimy trzymac kciuki.Cholera, musi byc dobrze :([/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][I]Witam
Widocznie tak mialo byc i miała trafic właśnie do nas. Jesteśmy
wprawieni w leczeniu psów
Teraz może trochę radośniej :-) Punia wygląda na szczęśliwą i
zadowoloną, coraz częsciej sama biega
po podwórku, obszekuje wszystkich dookoła,a gdy chce do domu to szczeka
pod drzwiami.
Jeszcze w sobotę przed świętami mąż uszczelnił bramę i jestem spokojna,
że Punia nigdzie nie wyjdzie.
Bardzo jednak lubi jak wychodzi się razem z nią, łapie kamyki, patyki i
chce się bawic. Jest bardzo grzeczna,
u weterynarza obyło się bez kagańca, nawet nie burknęła.
Strasznie się cieszy gdy mąż wraca z pracy, skacze jak kangur, kręci się
wkoło, szczeka, piszczy , biega jak szalona.
Za mną piszczy nawet wtedy jak wejdę do łazienki, a gdy wychodzę wita
mnie jakby mnie nie widziała kilka dni.
Aż boję się pomyślec co to będzie jak wrócę do pracy. Za mężem przepada
widac jednak, że męski głos budzi w niej respekt,
syna toleruje, gdy ten jednak płacze liże go i przynosi w pysku zabawki.
Do mnie jednak zapałała chyba miłością, bo nie
odstępuje mnie na krok, a gdy siedzi na moich kolanach zamienia się w
psa bojowego, niech lepiej nikt do mnie wtedy nie podchodzi.
Mamy nadzieję, ze będzie z nami jeszze dłuuuugo i zdrowie jej dopisze.
Proszę trzymac kciuki i nie miec wyrzutów sumienia.
Pozdrawiam.[/I]

[IMG]http://img187.imageshack.us/img187/7893/pospacerzete0.jpg[/IMG][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)'][CENTER][I]Witam[/I]

[I]Widocznie tak mialo byc i miała trafic właśnie do nas. Jesteśmy[/I]
[I]wprawieni w leczeniu psów[/I]
[I]Teraz może trochę radośniej :-) Punia wygląda na szczęśliwą i [/I]
[I]zadowoloną, coraz częsciej sama biega[/I]
[I]po podwórku, obszekuje wszystkich dookoła,a gdy chce do domu to szczeka [/I]
[I]pod drzwiami.[/I]
[I]Jeszcze w sobotę przed świętami mąż uszczelnił bramę i jestem spokojna, [/I]
[I]że Punia nigdzie nie wyjdzie.[/I]
[I]Bardzo jednak lubi jak wychodzi się razem z nią, łapie kamyki, patyki i [/I]
[I]chce się bawic. Jest bardzo grzeczna,[/I]
[I]u weterynarza obyło się bez kagańca, nawet nie burknęła.[/I]
[I]Strasznie się cieszy gdy mąż wraca z pracy, skacze jak kangur, kręci się [/I]
[I]wkoło, szczeka, piszczy , biega jak szalona.[/I]
[I]Za mną piszczy nawet wtedy jak wejdę do łazienki, a gdy wychodzę wita [/I]
[I]mnie jakby mnie nie widziała kilka dni.[/I]
[I]Aż boję się pomyślec co to będzie jak wrócę do pracy. Za mężem przepada [/I]
[I]widac jednak, że męski głos budzi w niej respekt,[/I]
[I]syna toleruje, gdy ten jednak płacze liże go i przynosi w pysku zabawki. [/I]
[I]Do mnie jednak zapałała chyba miłością, bo nie[/I]
[I]odstępuje mnie na krok, a gdy siedzi na moich kolanach zamienia się w [/I]
[I]psa bojowego, niech lepiej nikt do mnie wtedy nie podchodzi.[/I]
[I]Mamy nadzieję, ze będzie z nami jeszze dłuuuugo i zdrowie jej dopisze. [/I]
[I]Proszę trzymac kciuki i nie miec wyrzutów sumienia.[/I]
[I]Pozdrawiam.[/I][/CENTER]


[CENTER][IMG]http://img187.imageshack.us/img187/7893/pospacerzete0.jpg[/IMG][/CENTER]
[/quote]
Bowskie :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Agnieszko przekaż tej pani info, że jaskółka wiosny nie czyni tzn. że jeden atak to jeszcze nie padaczka. W razie częstszych ataków trzeba będzie aplikować Puni leki na stałe, ale jest jeszcze jeden środek, napiszę Ci na pw po Nowym Roku, w który można się zaopatrzyć i podawać psiakowi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)'][IMG]http://img177.imageshack.us/img177/2098/pusiasta2sp8.png[/IMG]

[IMG]http://img165.imageshack.us/img165/7203/pusiasta3vi4.png[/IMG]

[IMG]http://img165.imageshack.us/img165/1821/pusiastabs3.png[/IMG][/quote]

:placz: :placz: :placz: ---------- Lzy szczescia!!!

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][I]Witam :-)
Dzisiaj mąż był u weterynarza i ustaliliśmy termin zabiegu na 29 stycznia.
25 stycznia mamy zadzwonic tylko, aby umówić się na konkretną godzinę.
Dostaliśmy wszelkie informacje jak przygotować Punię do zabiegu, jak
wygląda
wybudzanie ze znieczulenia, jak żywić i planować ruch suni po zabiegu.
Mamy nadzieję, że nie będzie komplikacji. Raczyska są na dwóch sutkach.
Jeden olbrzymi, wiszący, wygląda prawie jak "siusiak" u psa, drugi mniej
widoczny, ale
wyczuwalny podczas badania.
Punia jest bardzo grzeczna. Wczoraj miałam wrócić do pracy jednak syn ma
zapalenie ucha środkowego,
więc razem siedzimy w domu. Gdy pojechałsm z synem do lekarza, Punia
przytaszczyła do swojego
legowiska dwa moje kapcie i moją czapkę :-)
Okazało się, że jest niezłym psem obronnym. nikomu obcemu nie da wejść
za bramę. Sąsiad wystawił rękę przez płot,
a Punia go ugryzła. Krew wprawdzie się nie polała, sąsiad na szczęście
ma dobry refleks, nie miał też pretensji.
Pan , który przyszedł spisać liczniki od wody, też czuł sie niepewnie,
tak go obszczekiwała, zapytał się nawet czy nie ugryzie.
Wobec nas jest przemiła, łagodna i coraz lepiej dogaduje się z moim
synem, zaczęli nawet razem sie bawić :-)
Pozdrawiam.[/I][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...