MARCHEWA Posted May 5, 2007 Share Posted May 5, 2007 [quote name='missieek']zblizamy sie do konca dlugu :) pewna osobka wplacila 400zl na niego za co serdecznie dziekuje jak tylko do mnie dojda to wysylam do hotelu czyli brakowac bedzie 107zl mysle ze MARCHEWA uzbiera tyle na swoim bazarku dla Borysa :multi: wiec Matinka poczekaj chwile jak sie juz ostatecznie okaze co i jak lub wystaw na jakiegos innego potrzebujacego[/quote] Tak,z mojego bazarku wystarczy na spłatę brakujących 107 zł;) . I chyba domyślam się kim jest ta DOBRA WRÓŻKA,która wpłaciła aż 400 zł dla Boryska:Rose: :Rose: :Rose: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted May 5, 2007 Author Share Posted May 5, 2007 [quote name='diana79']a wiadomo jak się miewa Borys? :lol:[/quote] postaram sie dowiedziec moze uda mi sie namowic kolezanke aby podeszla do niego i zrobila zdjecia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
solito Posted May 5, 2007 Share Posted May 5, 2007 Wspaniałe wieści! To czekamy na jakieś fotki Borysa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 Missieek, czy p. Tomek zapłacony, bo ostatnio jakieś burze sa, że nikt nie płaci, za on ma psy żywić, etc. etc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 A co z Borysem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted May 29, 2007 Author Share Posted May 29, 2007 [quote name='mar.gajko']Missieek, czy p. Tomek zapłacony, bo ostatnio jakieś burze sa, że nikt nie płaci, za on ma psy żywić, etc. etc.[/quote] zaplacony jesli mozesz sie upewnic byloby super bo kasa szla kilkoma przelewami, plus wplaty osoby tam jezdzacej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted May 29, 2007 Author Share Posted May 29, 2007 [quote name='JoSi']A co z Borysem?[/quote] niestety jeszcze nie udalo mi sie dowiedziec co u niego kto mieszka w Hucie i chcialby odwiedzic jeden parking :razz:? jesli bedzie ktos chetny dowiem sie jaki adres Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoSi Posted June 3, 2007 Share Posted June 3, 2007 Gdzieś koło mostu Dębnickiego jest jakiś parking który był pilnowany przez ONkę. Chodziła do niej pani i dokarmiała aż któregoś dnia stwierdziła, że suka jest chora. Zatrudnionych na parkingu cieci nic to nie obchodziło, suka tkwiła w nieocieplanej, wiatrem podszytej budzie. Pani wyciągnęła psa z parkingu, zaprowadziła do weta, dała zoperować na własny koszt (ropomacicze) i przetrzymała u rodziny na wsi do zagojenia. Nie znalazła dla niej prawdziwego domu i suka wróciła na parking. Pani dalej dokarmia i psa i cieci, którzy w ramach wdzięczności wpuszczali sukę do ciepłego pomieszczenia w zimie. Piszę o tym, żeby uświadomić o adopcjach parkingowych i odmóżdżonych opiekunach w takiej sytuacji. Oczywiście lepsze to niż azyl jednak sprawdzać trzeba. Czy nikt z dogomaniaków nie mieszka w N.Hucie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted June 3, 2007 Share Posted June 3, 2007 Lodigezja? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 4, 2007 Share Posted June 4, 2007 Huta nie Szczecin; przecież można podjechać. Tylko dokładnie gdzie to jest? Zbliża się znowu długi weekend, czasu będzie więcej; jak dostanę adres to postaram się w międzyczasie podjechać pod koniec tygodnia. Ja go lubiłam jak był na hotelu; taki żarłoczek był. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agula Posted June 11, 2007 Share Posted June 11, 2007 czy coś juz wiadomo????????????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted June 11, 2007 Author Share Posted June 11, 2007 przepraszam ale nie dostawalam powiadomien z tematu :angryy: adres mam w domu wiem ze juz po dlugim weekendzie ale podesle Ci go mar.gajko a co do adopcji nie bralam w niej udzialu ale z tego co slyszalam nie bylo to wciskanie na sile aby sie go gdzies pozbyc, a swiadoma decyzja osob tam pracujacych oni go po prostu chcieli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agula Posted June 13, 2007 Share Posted June 13, 2007 czekamy za nowymi wieściami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vikamilka Posted July 3, 2007 Share Posted July 3, 2007 oczekiwanie na nowe wieści, jak najbardziej na czasie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angie123 Posted January 3, 2008 Share Posted January 3, 2008 No i co z Borysem? Nikt nic nowego nie napisał, a tak sobie ostatnio o nim myślałam. Szukam, a tu nic :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.