bea100 Posted June 7, 2011 Share Posted June 7, 2011 Na razie- zapisuję temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 8, 2011 Author Share Posted June 8, 2011 będę dzisiaj w hotelu...aż się boję, że to kolejna akcja chorobowa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 Oj, no nie, co ona wyczynia! Stanowczo (ale łagodnie) wyjaśnij jej, że chorowanie to głupi pomysł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 A czy ta powiększona macica nie może być efektem zbliżającej się cieczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 No i co tam u malej ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 8, 2011 Author Share Posted June 8, 2011 Jest źle. Dzisiaj byłam i widziałam. Przez telefon brzmiało lepiej... W badaniach niewielkie odchylenia: krwinki kwasochłonne (była odrobaczana ale trzeba będzie powtórzyć intensywnie) mało leukocytów (lekkie odwodnienie). I to by było na tyle z badań. To prawdopodobnie jednak depresja i to duża. Potem wstawię zdjęcia. Uwierzcie mi, że gdyby właścicielka hotelu nie przekazała mi, że tam są już ludzi, którzy się na nią szykują, osobiście wsadziłabym ją dzisiaj w samochód i odwiozła na działki. Ten pies przeżywa dramat. Nie wiem jak jej pomóc. Mozemy fizycznie ale nie wiadomo jak dugo. Nie je od niedzieli, niewiele pije. Dzisiaj dostała kroplówkę. Po południu dostanie kolejną z zestawem witamin itp. Nie wiem co z nią zrobic. I nie mam innych pomysłów poza odwiezieniem jej. Tylko to jest pewna śmierć...Zresztą jak zobaczycie zdjęcia, to się same przekonacie... A spacer wygląda jeszcze gorzej niż zdjęcia w budzie... Ja się dzisiaj pobeczałam a niewiele na mnie działa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 Chyba ratunkiem jest dom. Tylko... No właśnie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 8, 2011 Author Share Posted June 8, 2011 ale ona nie zna domu i niespecjalnie kocha ludzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 Biedne psiątko... Pomyślałam o hotelu u Jamora, on ma doświadczenia z przywracaniem psów do życia. Tylko oczywiście koszty... Z 10 zł stałej deklaracji mogłabym skombinować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyBell Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 biedna psina; zapisuje wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SkarpetKa Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 Mogę tylko napisać, że jestem całym sercem z Helenką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 8, 2011 Author Share Posted June 8, 2011 Ale właścicielka tego hotelu też pracuje z psami i wyciąga na prostą różne przypadki. Ale ten pies jest potwornie nieszczęśliwy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 Przeoczyłam tę informację. Biedna Helka, zdziczała na tych działkach, ale jeśli ją wypuścić, to zginie marnie, zatłuczona przez jakiegoś całkiem sczłowieczałego bandytę. Może powoli się przyzwyczai... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 8, 2011 Author Share Posted June 8, 2011 Znowu zmieniłam jej imię. Na Nadię. Z NADZIEJĄ mi się kojarzy. Natka zdrobniale... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sambo_os1 Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 Pamiętamy jak bardzo cierpiał w zamknięciu Rudy,też mi się serce kroiło :-( ale teraz wiadomo że było warto,przynajmniej na chwilę obecną.Jedyne co było w tym wszystkim pocieszające to to że Rudy przylepa lgnął do ludzi a Natka nie....nadzieja zawsze jest i pocieszam się jedynie tym że gdyby trafiła w miejsce gdzie jest ponad dwa tysiące psów.... do licznego boksu to nawet nikt by nie zauważył czy sunia cokolwiek zjadła czy piła wodę,czy ma depresję czy też nie.Jest to po prostu praktycznie nie możliwe.Tutaj ma was i pomoc,to chyba najlepsze co ją do tej pory w życiu spotkało,więc nie wyrzucajmy sobie że robimy coś nie tak,bo wiadomo że to wszystko dla niej -Nateczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 No, ale zycie na dziko, to raczej krotkie zycie ........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 8, 2011 Author Share Posted June 8, 2011 Wszystko wiem...ale widziałam ją i wyglada to koszmarnie. Nie wiem czy będę przez nią spała. Właśnie plusem Rudego było to, że on kochał ludzi, Natka nie, więc nie ma jak jej uszczęśliwić Tak wychodzi z kojca [IMG]http://img805.imageshack.us/img805/8255/dsc0124sk.jpg[/IMG] to jest zainteresowanie spacerem i smakołykami [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/569/dsc0145cw.jpg[/IMG] a tak jest cały czas.... [IMG]http://img833.imageshack.us/img833/4156/dsc0294k.jpg[/IMG] [IMG]http://img62.imageshack.us/img62/2789/dsc0298sj.jpg[/IMG] Dostała wieczorny wlew z witaminami. I liczę na kolejny cud... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 Hm moze ktos kto ma wyjatkowe podejscie do zwierzat by sie przydal.............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 8, 2011 Author Share Posted June 8, 2011 W tym samym hotelu wylądowała nasza Zośka, która pierwotnie była roztrzęsionym dzikiem, którem wypadły wnętrzności i jako jedyny do tej pory pies była wieziona przeze mnie w klatce, bo tak się bała. W hotelu nie było pod względem zachowania żadnego problemu. Zresztą tam są rottki. Dzikie niegdyś i nadające się tylko do uśpienia. A tam stają się psami, nad którymi można zapanować. To kolejny pies, który ma problem z kratami i zamknięciem. Spodziewałyśmy się, że będzie chciała zwiać, zeżre kojec, ew. będzie chciała zeżreć włascicielkę i inne takie atrakcje a ona z innej strony Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 Pomyśl o lekach. Są środki, którymi można wesprzeć terapię. Najlepiej o poradę poproś behawiorystę weterynarza. W W-wie i okolicach na myśl przychodzi mi tylko Iracka (niestety drogo) i Jagna Kudła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 8, 2011 Author Share Posted June 8, 2011 Leki zostawiamy jako ostateczność. Cały czas jesteśmy w kontakcie z wetem. Na razie dostała we wlewie cocarboxylazę (nie wiem jak to się pisze, generalnie wit. z gr.B, wpływa na poprawę nastroju m.in) i jeszcze coś tec ko....ale nie pamiętam. Musimy jeszcze zawalczyć z robakami ale tu jeszcze trzeba poczekać. Jesli to nie pomoże, trzeba będzie zintensyfikować leki...Ale wolałabym nie, bo to generalnie normalny, spokojny pies. Chyba liczę na cud. Myęlimy także o domowym tymczasie ale jedyny jaki znalazłyśmy, to z 20 zł/doba...Nie udźwigniemy tego finansowo. Więc na razie zostawiamy jako ostatnią deskę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 9, 2011 Author Share Posted June 9, 2011 a ja zaproszę na taki bazarek: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/2092...ę-)-Na-Nadię"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/2092...ę-)-Na-Nadię[/COLOR][/URL] [SIZE=1][COLOR=silver]i po cichutku napiszę, że w niewyjaśnionych okolicznościach zginęła połowa porcji karmy w nocy. I synowi właścicielki jakiś groźny, zły pies błysnął białymi kłami w świetle księżyca;) Tam są chyba wilkołaki:)[/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted June 9, 2011 Share Posted June 9, 2011 Ludwa- kliknęłam w linka i jest "not found" ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 9, 2011 Author Share Posted June 9, 2011 no to jeszcze raz zapraszam:) [URL]http://www.dogomania.pl/threads/209218-POWER-PLUS-uzupełnienie-karmy.-Super-sprawa-na-odbudowę-)-Na-Nadię[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted June 9, 2011 Share Posted June 9, 2011 Jestescie pewne, ze jest zdrowa ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.