Jump to content
Dogomania

T.Góry pies wypuszczany przez właściciela


dorobella

Recommended Posts

  • Replies 201
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

zabieram psa do naszego przytuliska - tam na pewno krzywda MU sie nie stanie i przynajmniej bedzie bezpieczny, nie zostanie tez nigdzie wydany bez sprawdzenia domu przeze mnie
teraz Dorobella biega po osiedlu i probuje Go znalesc - narazie nie moze.... takze trzymajcie kciuki by sie udalo, bo wtedy rano anett przywiezie Go do nas

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://wstaw.org/h/7712b1e7f7f/][IMG]http://wstaw.org/m/2011/05/17/kenzomapa_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Czerwone punkty to miejsca, w których najczęściej psa się widuje, jest to obszar ok. 1,5 km średnicy. Owszem pies był widziany, pod kebabem chwilkę, tłum ludzi go wystraszył i uciekł. O tej porze nie ma za wielu ludzi, żeby rozpytywać.

Czyli najlepiej czatować na niego od 19, w jednym małym rejonie, wtedy ma się większe szanse.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorobella']Pies widmo, mnie się wydaje, że za dużo ludzi teraz się kręci. W każdym razie od 18-19 trzeba na niego czatować.
Myśmy z Olą pokrążyły trochę, ale ani widu, ani słychu.[/QUOTE]

i kwiatki sadziłyśmy :P:P mam nadzieję, że uda się go dziś złapać...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorobella']Napisałam w pierwszym poście. Wezwałam policję, musiała przyjechać obecna właścicielka, bo podobno wzięła psa od innej kobiety. Pies nie wykastrowany, ale szczepiony na wściekliznę. Policja spisała dane.[/QUOTE]

poczytałam , oby się to dobrze skończyło

Link to comment
Share on other sites

No oczywiście, że to Uger :-( :shake:
Jutro zadzwonie do tych ludzi, no cholera.. umowę adopcyjna podpisywali :roll: :angryy: zakochani w psie byli, całą rodziną przyjechali.. Rozumiem, że Uger zmienił teraz właścicieli?
Oszaleję z tymi wszystkimi ludźmi :angryy:
Sto razy wszystkim powtarzam, żeby czytać umowę adopcyjną :angryy:

Uger na pewno jest zaszczepiony przeciwko chorobą zakaźnym i wściekliźnie, odrobaczony i zachipowany, a wykastrowany chyba nie zdążył być.

Czy on jest wychudzony? Coś mu dolega?

Link to comment
Share on other sites

Pies był chudy, słaniał się z głodu, dokarmiała go pani Ania, najpierw pożerał żarło, potem jadł normalnie.

Umowa była w książeczce, widziałam szczepienie p/wściekliźnie. Starszy facet nie umiał wytłumaczyć dlaczego pies błąkał się - mówił, że pies uciekł. Niby, że suki mają cieczkę. Córka mieszka w centrum, a tam nie ma za bardzo warunków na spacery.

Na mój gust pies powinien być wykastrowany.

Policja spisała interwencję.

Czipa nie było jak mu sprawdzić.

Byłam nieugięte i żądałam potwierdzenia, ze pies jest ich i książeczki zdrowia. Jakbym sprawę olała nie dowiedzielibyśmy się.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...