halbina Posted October 28, 2006 Posted October 28, 2006 [quote name='wandul 66']a kochana , działka czyli ogród są przy moim domku w Stolarzowicach!!!! zapraszam!!![/quote] to spodziewaj się najazdu, ale chyba nie w ciągu najbliższych dni... Wszystkich Świętych, w weekend następny pracuję... No i psa trzeba najpierw zaszczepić... A może... psy?...:eviltong: Quote
halbina Posted October 28, 2006 Posted October 28, 2006 [quote name='daga_27']jak juz wiesz Halinka....nic nie ustalilysmy:shake: ale jestem z Toba w kontakcie tel. pozdrawiam!!;)[/quote] Jesteś! Więc czekam... Quote
halbina Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=31951[/URL] Kora też nalezy do rodziny?... I szuka domku! Quote
Rickson Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 [IMG]http://images4.fotosik.pl/147/c522a2fa7f172468.jpg[/IMG] na tym zdjęciu wygląda całkiem jak mój Ramzes...nie wiem co się dzieje z tymi ludzmi,ze oddają tak piękne psy:-( Jak tam Platonik się miewa?Rozrabia troszkę? Quote
halbina Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 Platon rozrabia... czy trochę?... jeśli ten eufemizm Wam odpowiada, niech będzie... :evil_lol: Bardzo się stara, by Pani się nie nudziła. Podkradając jedzenie kotom, tłucze codziennie jedną miseczkę... Kiedy chce zwrócić na siebie uwagę, po prostu chwyta człowieka "za szmaty" i ciągnie... jeśli trafi na gołą rękę, też ciągnie... :mad: Ustalamy sobie, co wolno wojewodzie... a co psu... Na spacerkach szaleje, biega, skacze, Jest pogodoodporny, tzn deszcz i kałuże wcale mu nie przeszkadzają... A Pani zacznie kurację actimelem chyba... Platon ładnie sygnalizuje, że potrzebuje wyjść - skacze na klamkę. Jeśli nie reaguję - leje pod siebie. Ale kiedy mnie nie ma - wytrzymuje kilka godzin. Od dwóch dni rano nie znajduję koopy... :multi: Zdrowieje - już nie kaszle. Rozkoszuje się syropkiem prawoślazowym. Niestety, chyba ma pchły. Dostał środek przeciwpchelny, ale się drapie. Na razie boję się go kąpać - był przecież chory, dostawał zastrzyki z antybiotykiem, jesień idzie chłodna, mokra. I muszę wyczyścić mu uszy. Koty rozstawił po kątach - za szybko się rusza, doskakuje, obszczekije... ale czasami dostaje w japę :eviltong: Quote
D0minika Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 Halbina super ze Mały (albo raczej Duży :evil_lol:) tak sobie radzi przebojowo :cool3: Dawaj zdjęć jak najwięcej, jak chcesz, to Ci obrazkową instrukcje zrobie jak się wkleja :roll: Quote
Ambra Posted October 29, 2006 Author Posted October 29, 2006 no to swietnie sie miewa! widac ze zdrowy pies skoro szaleje:evil_lol: pchełk nie miał:roll: ja go kąpałam - ciekawa przygoda hehe piszczał jakby go ze skory obdzierano i za wszelka cene chciał wyskoczyc z wanny i pchlapac mieszkanko:evil_lol: czekamy na dalsze przypowiesci platonowaskie:razz: Quote
halbina Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 Tak, Ambro, coś o tym też już wiemy... On jest histeryk, niestety! płacze i piszczy, kiedy Formica daje mu zastrzyk, ba... kiedy widzi strzykawkę, nawet bez igły!... ze środkiem przeciwpchelnym... A dziś musiałam wciągać i wpychać go do łazienki, by móc wytrzeć go ręcznikiem... Jak wracamy ze spacerku, ładnie siada przy drzwiach i czeka, by mu wytrzeć łapki i zdjąć obrożę, ale progu łazienki nie przekroczy... chyba że Pańcia siedzi na kibelku :p Wtedy przychodzi popodpatrywać... :oops: Moje koty zresztą też... Quote
halbina Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 [quote name='D0minika']Halbina super ze Mały (albo raczej Duży :evil_lol:) tak sobie radzi przebojowo :cool3: Dawaj zdjęć jak najwięcej, jak chcesz, to Ci obrazkową instrukcje zrobie jak się wkleja :roll:[/quote] Nowych zdjęć na razie nie mamy :shake: Czekamy na nie! Quote
Ambra Posted October 30, 2006 Author Posted October 30, 2006 [quote name='halbina']ale progu łazienki nie przekroczy... chyba że Pańcia siedzi na kibelku :p Wtedy przychodzi popodpatrywać... :oops: Moje koty zresztą też...[/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: hahah skad ja to znam! moje to stercza w trojkę w łazience i jak się maluje i jak na wc siadam :evil_lol: Ambra ma jeszcze lepsze zapędy bo z rozbiegu na kolana lubi wskoczyć - chyba nie widzi roznicy ze to nie czas na przytulanie psa:evil_lol: Quote
syla00 Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 :evil_lol: :evil_lol: mój Filip ma to samo...tylko on uwielbia bawić się papierem toaletowym i zawsze mi go gdzieś wyciągnie...a ja potem w kropce jestem:mad: :mad: Quote
Ambra Posted October 30, 2006 Author Posted October 30, 2006 [quote name='syla00']:evil_lol: :evil_lol: mój Filip ma to samo...tylko on uwielbia bawić się papierem toaletowym i zawsze mi go gdzieś wyciągnie...a ja potem w kropce jestem:mad: :mad:[/quote] :roflt::roflt::roflt::roflt: Syla w kropce jak w kropce hehehe latasz z gaciami w kolanach w poszukiwaniu papieru? hahahah potrafia nas (r)o(z)śmieszyc te zwierzaki heheheheh Quote
halbina Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 Coś nam się wątek tematyczny przesuwa w niebezpieczne rejony... :eviltong: A Platonowi uszy zaczynają sterczeć... i tyle z Pluta... :lol: Quote
Neris Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 Chciałabym zobaczyć jak to wygląda. A czy jak biegnie to gibią mu się na końcach? Bazylowi się gibią i jeszcze do tego marszczy strasznie czoło. Quote
halbina Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 trochę się "gibią", ale coraz mniej... :p Quote
daga_27 Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 ale Adeli sie za to gibia :evil_lol: i ona z kolei nie zabiera papieru toaletowego, ale go pozera, tak samo chusteczki higieniczne. z uporem maniaka wygrzebuje kazda sztuke i pozera. ostatnio mi z torby nawet sie nauczyla wyciagac:mad: Quote
Neris Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 A jeden taki uszaty to mi powyciągał ze zlewu zmywakii i porozszarpywał na strzępy. I gąbkę kąpielowa wykradł. A papier toaletowy... Ho ho ho! JAKA TO ZABAWA!!!! Quote
halbina Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 Platon odkrył dziś poduszki... świetnie się je tarmosi... miękkie i lekkie takie... i nie protestują, jak się je szarpie... :razz: tylko Pańcia coś protestuje... Jak tak, to potarmoszę Pańcię!... :eviltong: Quote
halbina Posted October 31, 2006 Posted October 31, 2006 Zastanawialiśmy się, skąd się biorą psy "spokrewnione" z Platonem?... Może ta nowa rasa pochodzi z lasu? [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2362569&posted=1#post2362569[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=33278[/URL] Przerażający jest los naszych braci mniejszych, ale ich determinacja, by zapewnić przetrwanie swemu potomstwu jest niesamowita, a miłość budująca. "Człowiek to brzmi dumnie!" ... Wierzę wbrew nadziei! Quote
karusiap Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 jak to nie??ja caly czas czekam na nowe wiesci z zycia Platona:) Quote
Neris Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 Ja się przyznaję, że nie odwiedzałam, ale u nas jakiś sztraszny huragan i opanowujemy stado siedzące w domu... Całusy dla Platona i jego Pani od Neris i jej stada. Mały tajfun Bazylek pożarł banana razem ze skórką. Potem wykradł parę daktyli szuszonych, jabłko... I nic mu nie jest. Quote
Jagienka Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 Jesuuu dopiero trafiłam na ten wątek :crazyeye: Jaki on był biedny!!!! :-( Cioteczki, jesteście cudowne, że go stamtąd wyciągnęłyście, to był jkais koszmar!!! :shake: A Ty halbina :loveu: Dałaś temu malcowi przystań na zawsze!!! I cioteczki moga pomagac dalej!!! :multi: Quote
Sylwia-Kora Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 powiem krótko: halbina kocham Cię za to, że tak mądrze kochasz:iloveyou: Quote
halbina Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 A jednak! mamy gości! i to jak miłych!... Dziękujemy za zainteresowanie i pochwały. Platon ma się dobrze, już nie kaszle, czasem tylko pokasłuje, chyba po to, by wyzebrać następną porcję syropku i pieszczot. Zaczyna lubić spacerki, co godzina skacze na klamkę... Jeśli dam się nabrać, że biedaczek natychmiast musi zrobić siusiu, wychodzę z nim na podwórko, by mógł się załatwić na trawniczku, ale zwykle okazuje się, że to raczej chęć do urozmaicenia sobie życia niż potrzeba fizjologiczna... W tym czasie, kiedy ja czekam aż psiak się załatwi, moje koty, skacząc na klamkę, otwierają sobie drzwi i urządzają wielką ucieczkę z domu... Byron na strych... a Junior pod najbliżej bloku stojący samochód... Na szczęście Platon zna pojęcie "pogonić kota" i potrafi zastosować je w praktyce... Zaganie koty do domu jak zawodowy pilnowacz stada... Wychodzimy kilka razy na długie spacery... Tak długie, że pies zaczyna w końcu ciągnąć Pańcię do domu... Na naszym podwórku Platon odkrył dziś jeże, a może odkrył je wcześniej już, tylko ja je dziś zauważyłam... Pewnie to do nich tak go ciągnie... Zawsze to okazja, by podłapać jakąś pchłę... Zaaplikowany środek przeciwpchelny coś nie działa, mały drapie się dalej... I co tu zrobić?... Kąpać czy nie kąpać... Żyjemy sobie w pełnej symbiozie. Śpimy na jednym posłaniu (chyba pora zmienić pościel?), ja w środku, pies w nogach, koty na poduszce albo na mojej głowie. Jestem trochę przymusowo skulona, ale za to jest nam cieplutko. Ciekawe, czy jeśli dojedzie dog, zmieścimy się na tej - wydawałoby się - przeogromnej rogówce, czy też zostanę zepchnięta na podłogę?... Zaczynam się też zastanawiać, jak długo jeszcze uda mi się władać jaśkiem... najwyraźniej zwierzaki uznały, że kto rządzi tą małą poduszką, ten ma władzę... Także wspólne biesiadowanie nie jest dla moich podopiecznych żadnym problemem, w końcu stół ma cztery boki, nieprawdaż? I pomyśleć, że jeszcze niedawno uważałam, że jestem samotna... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.